pocieszycielka dla zgreda.

[Hans]

Dawno mnie jakoś po orbitach nie ciągało.

 

Od jakiegoś czasu siedzą mi w głowie myśli, że w fotometrii osiągnąłem kres możliwości posiadanego sprzętu, w spektrometrii kres zasobów portfela, a w astrofotografii znowu dostałem po łbie fochami sprzętu. Nawet jak go ogarnę (a jest to do zrobienia, trzeba tylko do dziada przysiąść, doskonale wiem co go boli) to i tak jakoś prawie zawsze mam niedosyt z tego co osiągam. Widać ręka nie ta.

 

O stanie mojej pasji świadczą ciągle nie naprawione, smętnie zwisające z masztów ramiona anteny do nasłuchu sztormów Jowiszowych (pozrywanych pod marcowym lodem), gniazdo szpaków w szynie obserwatorium i bajzel na "biurku operacyjnym" po tym jak się zabrałem za zrobienie szybko-złącza w EFW Atika, a skończyło się na rozbabraniu wszystkiego, splątaniu z lutownicą i skalpelem i zrejterowaniu przed (kwietniowym tym razem) mrozem do domu.

 

Częściej wybieram wannę i padnięcie na ryj do wyra niż kolejną noc walk z chińskimi demonami mojego setupu. Powiecie, leń. Klasyczny dołek po długim okresie niepogody, spotęgowany brakiem sukcesów i satysfakcji przez problemy sprzętowe. Chciałbym aby tak było. Niestety, problem jest głębszy, w ciągu ostatniego roku, straciłem niebo...

 

Nie mam już nad głową Drogi Mlecznej, nie ma już galaktycznych pól w Warkoczu Bereniki, nie ma małych galaktyczek łapanych krową z nabitym w wyciąg Pentaxem. Jest syf i śmietnik miasta w żółto-mętnej zupie, która zalała całe niebo aż po zenit. Mieszkam w środku miasta, mimo, ze formalnie mam prawie 15km do jego granic.

 

Wiecie co, ja z tym nic nie mogę zrobić... Na zdalne obserwatorium gdzieś na Krecie, czy innym fajnym miejscu mnie nie stać. Sprzęt niby jest bardziej teraz dostępny, ale w rzeczywistości jest gorzej niż gdy zaczynałem. Powiecie brednia. Owszem, ale nie do końca. O czym marzyliśmy na przykład 10lat temu? EDek 80tka z 300D na HEQ5 to był cel, a najśmielsze myśli nie wybiegały poza GM11 z FSQ i Sbigiem na pokładzie. Ile był wart taki EDko-Canono cel? 3 pensje? 6? Wiadomo, każdemu inaczej wychodziło, ale zasięg był w brew pozorom wyobrażalny. A o czym marzymy teraz? Wypasiony montaż DD, na niego wielkie RC, a do wszystkiego podpięte jeszcze bardziej wypasione FLI. Ile to jest warte? 3 pensje? 6? tia...

 

Nie mam nieba... już raczej nie powalczę z fotometrią, ze spektrometrią, bańka pęka... Kupiłem sobie dziś lornetkę. Fajna, tyle miesięcy męczyłem Janko o porady, rozczarowywałem się jakością uznanych "best choice" i zgrzytałem zębami na ceny tego co bym chciał. Wyszło jak zwykle, kompromis. Titanium ED 8x56. Za chwile znowu poślą mnie z roboty na jakieś zadupie. Tam ciągle mają niebo. Titanium powinno pozwolić na powrót do korzeni Fajne to bino... Mam nadzieje, że dobrze sobie poradzi pod służbowym niebem, powalczy na zlotach i pomniejszych wypadach.

 

 

Tylko fotometrii i spektrometrii mi żal...

 

Pozdrawiam.

[Pepin Krootki]

Ha! Uśmiałem się jak norka!

Kolejny po Polarisie "powracacz do korzeni".

Titanium 8x56 to bardzo, bardzo fajna lornetkq,dająca czyściutki i naturalny obraz.
Na pewno będziesz z niej zadowolony.

[sawes1]

Hmmm.... Ja trochę inaczej odebrałem post Hansa. To nie powrót do korzeni, a zakończenie pewnego etapu hobby. I to nie z winy piszącego, a czynników zewnętrznych. U mnie jest podobnie. Zamiast kolejnej nocy obserwacyjnej - noc, którą mogę przespać przed kolejnym ciężkim dniem pracy, zamiast kolejnej gwiazdy - kolejna lampa waląca prosto w okular. Dodatkowo ten totalny brak nieba... Napawdę ciężko zgrać chęć do obserwacji i pogodę. Dziwne to nasze hobby. Filateliści mają dużo prościej.

[*Wojtek*]

Jest jeszcze Słońce, lecz jeżeli nie pociąga. to cóż począć .

[m_jq2ak]

W kwestii nieba, coś jest na rzeczy. Zaczęło się od obwodnicy, kolejne sodówki. Sąsiad zamontował dwie lampy, przed garażem. Kolejny zamontował na antenie światło w obudowie od koguta, "całe szczęście", że czerwone. Ale jest porównywalne z jasnością tych z przed garaży wcześniejszej posesji. Jadę za miasto, człowiek ma firmę i skierował 4 halogeny pewnie gdzieś powyżej 400-500watt w powietrze. Hans powoli rozumiem, Twoje rozczarowanie.

Czasem jest dobrze wrócić do korzeni, zostawię sobie moją Titanium 10x56, może gdzieś zrobimy porównanie.

Trzymam za Ciebie kciuki byś wytrwał i życzę pogodnego ciemnego nieba !

[JaLe]

Dlatego i ja wróciłem do obserwacji i 16"

[ryszardo]

Hans! Bardzo smutny tenTwój post. Czasem są takie chwile, że człowiek przestaje mieć chęć do tej ciągłej walki z "okolicznościami" ( powszechna głupotą?) itd. To co napisałeś kojarzy mi sie troche z tekstem utworu "Procol Harum" "The whiter shade of pale", chodzi mi o tę dalszą część - spiewaną tylko na koncertach. Ja to juz stary jestem, więc powiem: nawet na chwilę nie popadaj w taki klimat - to wykańcza. Trzymaj się mocno - może zainstaluj sobie jakiś większy sprzęt ...

[Gość wessel]

Albo przestaw się na narrow ? Ja też musiałem .... Z tych samych powodów...ale zdecydowanie nie należy siadać w kąciku i wmawiać sobie źe nie warto...

Edytowane 21 Kwietnia 2013 przez wessel

[Pepin Krootki]

Ubawił mnie post Hansa, bo ja też tak mam...

"Częściej wybieram wannę i padnięcie na ryj do wyra..."

 

Niedawno Adam pisał, że wysprzedaje sprzęt... kurczę.

Kiedyś nie miałem kasy na sprzęt, teraz nie mam czasu by się nim bawić a każda godzina snu jest na wagę złota. I właśnie zastanawiam się nad sprzedażą swoich lornetek i zakupem 8x40 z wyższej półki, którą mógłbym mieć zawsze przy sobie podaczas podróży służbowych.

 

Pozdrawiam!

[astrokarol]

Kurczę ostatnio mamy jakiś chyba kryzys obserwacyjno-fotograficzny w naszym hobby w szczególności jeśli chodzi o nocne niebo. Wielu z nas sprzedaje duże newtony "bo jest zbyt mało pogodnych nocy". Musi paść pytanie: co się dzieje ?

U mnie też nie jest najlepiej. Ostania noc z fajnym przejrzystym niebem z zasięgiem 6 mag była w lipcu 2012r..... Ja też dość mocno zastanawiam się czy by nie zrezygnować z DS-ów. Bo i po co się męczyć jak i tak nie ma pogody ? Wychodzę w nocy patrzę że jest słaba przejrzystość i od razu mi się odechciewa.

Jednak astro jest zbyt fajne by od niego odejść, po moim trupie, mogę nawet czytać książki ale całkowicie nie odejdę.

 

 

 

Jest jeszcze Słońce, lecz jeżeli nie pociąga. to cóż począć .

 

I teraz właśnie stawiam się nad tym min. dlatego że przez najbliższe lata będzie zwiększona aktywność.

 

My tu smutki i żale" wylewamy" a za oknem piękna pogoda

 

PS. Można wizualnie użyć pasma CaK ? Czy tylko do foto jest ?

[Adam_Jesion]

Hans, chyba trzeba grilla zrobić w starym gronie

Niedawno Adam pisał, że wysprzedaje sprzęt... kurczę.

Oj tam, jak to w życiu. Sprzedaje się, potem się kupuje... Wkrótce odsłona nowego sprzętu
Ale fakt faktem, z wielkich inwestycji w astro w PL już się wyleczyłem chyba dożywotnio. Pogoda, pogarszające się niebo, brak czasu, potrzeba poświęcania czasu rodzinie, itp.

[m_jq2ak]

Tak rozważam, co piszecie o swoich doświadczeniach. Jawią mi się konkluzje. U mnie jest tak, że pękła bańka takiego mirażu, gromadzenia sprzętu, bo odchodzę od piękna nieba, obserwacji, fascynacji wszechświatem.

A ten aspekt fascynacji i pasji pociąga nas niewątpliwie najmocniej, sięgnąć jak najdalej w wymiarze intelektualnym, filozoficznym czy estetycznym.

A zatem, poza pięknym widokiem w okularze liczy się również wiedza, przez którą również możemy doświadczać podobnych zachwytów.

Równocześnie poszukujemy sprzętu, jakości i nie ukrywajmy, próbujemy "nowych zabawek". Jednak po jakimś czasie następuje zmęczenie materiału.

O czym pisał Adam na swoim blogu (polecam daje do myślenia), pewnego rodzaju zapędzenie się w kozi róg, czasu i środków. Ale, co jest dobre, następuje korekta. Nic tylko brać przykład.

Jak widać, bardziej doświadczonym przyszło oczyszczenie, każdego chyba takie "olśnienie" czeka. Co niepotrzebne, że tak powiem "odpada".

Nowe drogi czy powrót do prostszej formy może już tylko skutkować lepszym odbiorem astronomii.

 

Czego wszystkim nam życzę !

 

[Adam_Jesion]

Nie zapominajmy, że w tym i poprzednim roku (jesień/zima) mieliśmy najgorszy kryzys pogodowy chyba w historii. A to wyklucza jakiekolwiek sensowne (wartościowe) badania astronomiczne. Pozostaje tylko aspekt romantyczny, a do tego faktycznie nie trzeba bardzo dużych nakładów.

[m_jq2ak]

Ale, żeby tak z powodu jednego roku Chyba, że będzie taka tendencja

[Adam_Jesion]

To nie jest 1 rok. Z każdym kolejnym było coraz gorzej i wielu sobie obiecywało, że "następny" będzie lepszy. Po słabej jesieni i zimie wmawialiśmy sobie, że na pewno marzec będzie idealny. I co?

[JaLe]

To nie jest 1 rok. Z każdym kolejnym było coraz gorzej i wielu sobie obiecywało, że "następny" będzie lepszy. Po słabej jesieni i zimie wmawialiśmy sobie, że na pewno marzec będzie idealny. I co?

 

Ja już straciłem nadzieję, bo sięgając wstecz jakieś 5 lat widzę kolosalna różnicę w jakości nieba. Kiedyś z pod domu miałem takie jak teraz na wyjazdach - to raz. Pogoda - szkoda słów.

 

No i jeszcze jedno chciałoby się jakoś rozwijać, a wobec powyższych na które nie mamy wpływu nie ma jak - dlatego rozwijam oprócz astronomii inne pasje

[m_jq2ak]

To nie jest 1 rok. Z każdym kolejnym było coraz gorzej i wielu sobie obiecywało, że "następny" będzie lepszy. Po słabej jesieni i zimie wmawialiśmy sobie, że na pewno marzec będzie idealny. I co?

 

Chcesz powiedzieć, że w jakimś stopniu trzeba zredukować aspiracje do większych teleskopów i zasięgów ? Ze względu na warunki nieba, czy bardziej z uwagi na pogodę ?

I pytanie na, które chyba nikt nie odpowie, czy będzie zmiana pogody ?!

Rozumiem Wasze rozgoryczenie, może czas powalczyć o redukcję zaświetlenia nieba ... można przecież zaoszczędzić na energii itp.

Bo to wygląda trochę na kapitulację, nie mówię, że nie uzasadnioną ...

[Darek_B]

Hans rozumiem Cię całkowicie, u mnie jest podobny problem z niebem ,może w mniejszej skali bo jednak wysoko w górach jeszcze nie budują

 

Sprzedaj wszystko i kup działkę 20-30 km dalej na południe, będziesz miał pewnie z 10 lat ciemnego nieba .

 

A na emeryturkę postawimy osiedle kilkunastu domków dla starych forumowiczów gdzieś w Bieszczadach.

 

[m_jq2ak]

Co trzeba zrobić by być starym forumowiczem za 10 lat może jakoś doczłapię do reszty. Darek podoba mi się pomysł

[piotrkusiu]

Rozumiem Wasze rozgoryczenie, może czas powalczyć o redukcję zaświetlenia nieba ... można przecież zaoszczędzić na energii itp.

U mnie np. nie chodzi o zaświetlenie, choć każda pipidówa na mazurach ma teraz oświetlenie jak Las Vegas

Nawet jak przychodzi bezchmurne niebo to nie jest ono czyste do końca. Nie wiem o co chodzi i nie rozumiem.

Ostatnie super niebo miałem we wrześniu 2010 a przyzwoite w lutym i sierpniu zeszłego roku. Jak żyć?

Mały przykład z dzisiejszego poranka o co chodzi:

[astrokarol]

No właśnie piotrkusiu, u mnie to samo, niby pogodnie a jakaś ta przejrzystość ......

Czytałem i nie wiem ile w tym prawdy bo naukowcy nie widza związku z tym że zwiększona aktywność Słońca to większe zachmurzenie jak tak będzie to przez najbliższe 2-3 lata nie będą lepsze.... Może w Ameryce

[Darek_B]

Co trzeba zrobić by być starym forumowiczem za 10 lat może jakoś doczłapię do reszty. Darek podoba mi się pomysł

Co najmniej 25 lat stażu na forum, zostało mi jedynie 15 lat i 5 miesięcy

 

A co do domków, pomysł jak najbardziej realny, trzeba teraz kupić wspólnie dużą działkę a za 10 lat zacząć budować domki. Oczywiście bez lamp

Już zaczynam szkicowć koncepcję.

[KrzysztofZ]

Conajmniej 25 lat stażu na forum, mi zostało jedynie 15 lat i 5 miesięcy

 

A co do domków pomysł jak najbardziej realny, trzeba teraz kupić wspólnie dużą działkę a za 10 lat zacząć budować domki. Oczywiście bez lamp

Już zaczynam szkicowć koncepcję.

 

Piszę się na to

[m_jq2ak]

Brakuje mi tylko 18 lat i 7 miesięcy Darek trzymam Cię za słowo, szkicuj, daj znać po ile się zrzucamy

[marcin_zen]

A ja jestem załamany. Post Hansa smutny jest i dołujący. Jest w nim wiele bolesnej prawdy i mądrość wynikająca wprost z doświadczenia.

Dodatkowo: nie ślędzę na bieżąco wszystkiego na forum i teraz dopiero wyczytałem, że Adam sprzedał sprzęt... ręce mi opadły. Tak się cieszyłem wraz z nim, że wreszcie doszedł do porozumienia ze swoim setupem, pokazywał próbki... Byłem pewien, że na wiosnę będzie wysyp genialnych, bezkompromisowej jakości, nie uzyskanych do tej pory w naszym kraju zdjęć. I co? porażka. Odechciewa się...

Może pora odkurzyć moje bino 22x100.