Ta galaktyka mnie fascynuje

[Gość wessel]

Obrazek z cyklu" kadry na razie niedokończone", samo RGB i to z Warszawy, ale... piękno tej galaktyki mnie powala! Przepraszam za jakość, będzie lepiej... NGC 4631 Wieloryb

 

Edytowane 3 Kwietnia 2016 przez wessel

[ryszardo]

Super!, też się do niej przymierzałem, ale nie chciałem ryzykować przy zapaleniu płuc pobytu w obserwatorium. I pewnie już w tym sezonie się na nią nie załapię. A jest bardzo efektowna i zdaje się, że zapowiada się niezłe zdjęcie...

Rok temu udało mi się ją naświetlić w L, ale w bardzo złych warunkach przez dymy z kominków i mgłę. Aby nie zaśmiecać wątku zapodam jedną klatkę z tej sesji w Jednoklatkowcach.

[HAMAL]

ale nie chciałem ryzykować przy zapaleniu płuc pobytu w obserwatorium.

O tym się nie mówi ale astronomia to bardzo szkodliwe hobby, ciekawe jaki uszczerbek na zdrowiu czeka nas na starość przez to siedzenie na mrozach i niespanie po nocach

[JaLe]

 

O tym się nie mówi ale astronomia to bardzo szkodliwe hobby, ciekawe jaki uszczerbek na zdrowiu czeka nas na starość przez to siedzenie na mrozach i niespanie po nocach

 

Oj, to prawda, kilka razy tak przemarzłem, że nawet gorący prysznic nie był w stanie mnie rozgrzać :/

 

[McGoris]

Galaktyka Wieloryb mniam niedaleko jest też galaktyka "kij hokejowy". Widać je obie w jednym polu widzenia 30mm okularu przez Syntę 8" pod ciemnym niebem

[Gość wessel]

Kij nie kij...poczytaj tutaj

Edytowane 3 Kwietnia 2016 przez wessel

[Naski]

Galaktyka i jej struktura wyszła świetnie , ale czy te gwiazdy nie są zmasakrowane, a ich kolor jakiś taki dziwny ...

[Gość wessel]

Maciek, czytaj co piszę. To tylko RGB i to wstępny etap obróbki. BEZ LUMINANCJI !!!!!

Gwiazdki są zmasakrowane, bo takie być muszą. Kolor- jest ok, tyle że bardzo nasycony

Edytowane 4 Kwietnia 2016 przez wessel

[DominikRD]

Maćku ostrzysz apetyt na wersję finalną. Już nie mogę się doczekać

[Gość wessel]

Ja też

[dziki]

Super! Też się czaję na wieloryba

[Andrzej F.]

 

O tym się nie mówi ale astronomia to bardzo szkodliwe hobby, ciekawe jaki uszczerbek na zdrowiu czeka nas na starość przez to siedzenie na mrozach i niespanie po nocach

Przez siedzenie na mrozie w każdą zimę nie choruję od pięciu lat.

[Gość wessel]

No i jak widać jakieś zyski też są...

[astrokarol]

Przez siedzenie na mrozie w każdą zimę nie choruję od pięciu lat.

 

Mi się zdarza co najwyżej katar. I to zazwyczaj przez to że czapki nie założę. Hartowanie dobra rzecz.

 

Galaktyka fajna, muszę na nią zapolować wizualnie.

[ryszardo]

Ponieważ wywołałem temat chorobowy to wyjaśnię,grypy a potem zapalenia płuc nabawiłem się w pubie gdzie spędzałem czas w oczekiwaniu na nadejście wyżu. Chyba się od kogoś zaraziłem, nawet chyba wiem od kogo... Teraz zmienię zwyczaje i w oczekiwaniu na pogodę udam się na uniwersytet trzeciego wieku...

[HAMAL]

Przez siedzenie na mrozie w każdą zimę nie choruję od pięciu lat.

Udowodnij że to dzięki temu

 

 

Ja choruje raz do roku ale nie w tym rzecz, wystawiamy stawy na chłody, wytrzeszczamy oczy na mrozie, dłonie też często marzną przy intensywnej pracy i mimo że ja przy -15 wyglądam jak Eskimos a podgrzewane wkładki nie dają zmarznąć stopom to nasze ciała i tak z czasem kumulują te niedogodne warunki ze względów jak na wstępie. Od tego nie dostaniesz kataru i nie złapiesz gorączki, ale potem będziesz miał problem z różnymi dolegliwościami których normalnie być nie nabył a nie koniecznie będziesz je wiązał z naszym hobby. Pogadamy za jakiś czas jak większość z nas będzie na emeryturze co gdzie komu strzyka, co kogo łamie i co komu drętwieje