Skocz do zawartości

Jaka kamerka do guidingu i astrofoto do 2000zł?


tomek1972cn

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Od 2011 roku prowadziłem obserwacje wizualne na poczciwej Syncie 8.

Od niedawna jestem w posiadaniu EQ6 Pro i Newtona 200/1000 Dual Speed.

Z zestawu jestem zadowolony (tylko obserwacje wizualne).

Ostatnio chodzi mi po głowie by jednak spróbować sił w astro-foto.

I tutaj nasuwa się pytanie?

Co kupić na początek do tego zestawu?

Jako guider myślałem o SW 80/400 i ZWO ASI 034.

Jako główną kamerę Canona 600D (niemodyfikowany) + korektor komy Baadera Mark III (mam go) lub zakupić np: kamerkę ZWO ASI 120MC.

Nie ukrywam, że patrzę też na koszty. Te dwie kamerki to około 350 $ Plus SW80/400 około 300zł. W sumie około 2000zł.

I w tej kwocie chciałbym się zmieścić.

Może jakieś rady od was?

Będę wdzięczny za każdą podpowiedz?

Pozdrawiam.

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Guider może być mniejszy (szukaczoguider). Co do kamery fotografującej - ASI120MC ma mały sensor i nie jest aż tak dobra jak kamery z matrycami Sony. Canon mógłby skadrować znacznie więcej obiektów niż ta kamera.

 

To może na razie tylko zainwestować w Guidera (np: taki zestaw jak opisałem w pierwszym poście) i dozbierać do lepszej kamerki głównej.

Albo trzeba rzucić papierosy, żonę, dzieci i hobby związane z zbieractwem sprzętu audio z PRL ( Diora, Radmor, Tonsil, Fonica, Unitra) :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Canon to dobry wybór, choć na twoim miejscy kupiłbym 550D, który nie ustępuje 600D, a jest parę stówek tańszy. Co do samego astro foto, to według mnie z tym Newtonem rzucasz się na głęboka wodę. To dobry sprzęt ale dla ludzi z doświadczeniem. Na początek lepszym rozwiązaniem byłoby nauka astrofoto z aparatem i obiektywem do 200-300mm. Kiedy opanujesz tą skalę i przebrniesz/przerobisz/przetrawisz przez arkana astrofoto przesiadka na dużego newtona nie będzie udręką. Obym się mylił i niech by Ci się udał od razu z tym newtonem, ale na pewno nie będzie łatwo.

 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że astro-foto tanie nie jest. Zresztą które hobby jest tanie? [emoji14] i opłacalne :P?

Oczywiście mogę Canona powiesić na teleskopie ( lub nawet tylko na samym montażu) z obiektywem, ale jednak myślałem, że Canon będzie podpięty bez obiektywu poprzez złączkę T2 do teleskopu.

Wiec w takiej konfiguracji chyba guiding byłby już wskazany?

 

 

:-D

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotr4d.

Wiec Canona mam 600D już od dłuższego czasu (wiec nie musze kupować juz)

A temu kupiłem takiego Newtona bo myślałem dalej tylko o wizualu i to jest moim głównym celem.

Lecz tak sobie myślę że mając już taki sprzęt czemu czasami nie spróbować Astro-foto. Chociażby z krótkimi czasami naświetlania.

Na syncie 8 i z czasami podpięty Canonem fotki księżyca sprawiały mi wielką frajdę.

 

:-D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu nawet nie chodzi o pieniądze, bo teoretycznie wszystko można kupić. Sprzęt to jedna rzecz, jest jeszcze potrzebne know how, które samemu trzeba zdobyć. No i jeszcze oprogramowanie i umiejętność obróbki, a to też kosztuje, to pierwsze pieniędzy, a to drugie czasu.

 

Też zaczynałem od wizuala, potem przyszła pierwsza próba astrofoto. Na początku było romantyczne marzenie, a potem przyszło zderzenie z rzeczywistością, auć bolało.

A więc jedziemy z tym co masz.

Canona posiadasz, a więc nie ma sensu kombinować. Tandem EQ6 i N 200/1000 to dobry zestaw. Jeśli nie masz jeszcze zrobionego w swoim EQ6 belt moda, to pomyśl o tym w przyszłości. Ta modyfikacja znacząco poprawia kulturę pracy montażu.

Co do guide, to widzę, że sekcji "Kupię" czekasz na oferty. To dobry ruch, może to potrwać, ale warto poczekać. Kamera może być leciwa, ale cięgle dobra, QHY5 lub podobna. Idealnie było by trafić ASI 120MM. Do tego szukaczoguider i temat załatwiony.

Poczytaj o sposobach łączenia montażu z komputerem, bo to ważny aspekt https://www.astromaniak.pl/viewtopic.php?f=1&t=38765

Potrzebujesz jaszcze kabelkologi ale Ci to wyjdzie w praniu.

Edytowane przez Piotr4d
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie zniechęcisz się ilością problemów do pokonania. Rzucanie się na "start" z ogniskową 1000mm, hmmm...

Tak, jak Piotr4d napisał: "Na początek lepszym rozwiązaniem byłoby nauka astrofoto z aparatem i obiektywem do 200-300mm".

Być może się zniechece. A może nie :-P

Jak nie spróbuję to się nie dowiem.

Z tego co już wyczytałem to problemy mogą być i na pewno będą.

 

Wiec chyba nie będę na razie w nic więcej inwestował i spróbuje tylko z Canonem i obiektywem 250 mm powieszonym na EQ6.

Taki sprzęt już mam więc... uczyć się jest na czym.

A nie wydana kasa na astro pójdzie na sprzęt Diory i Radmora :-D

Ktoś ma? Chętnie kupię :-P (ale tylko tego czego mi brak) :-D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu nawet nie chodzi o pieniądze, bo teoretycznie wszystko można kupić. Sprzęt to jedna rzecz, jest jeszcze potrzebne know how, które samemu trzeba zdobyć. No i jeszcze oprogramowanie i umiejętność obróbki, a to też kosztuje, to pierwsze pieniędzy, a to drugie czasu.

 

Też zaczynałem od wizuala, potem przyszła pierwsza próba astrofoto. Na początku było romantyczne marzenie, a potem przyszło zderzenie z rzeczywistością, auć bolało.

A więc jedziemy z tym co masz.

Canona posiadasz, a więc nie ma sensu kombinować. Tandem EQ6 i N 200/1000 to dobry zestaw. Jeśli nie masz jeszcze zrobionego w swoim EQ6 belt moda, to pomyśl o tym w przyszłości. Ta modyfikacja znacząco poprawia kulturę pracy montażu.

Co do guide, to widzę, że sekcji "Kupię" czekasz na oferty. To dobry ruch, może to potrwać, ale warto poczekać. Kamera może być leciwa, ale cięgle dobra, QHY5 lub podobna. Idealnie było by trafić ASI 120MM. Do tego szukaczoguider i temat załatwiony.

Poczytaj o sposobach łączenia montażu z komputerem, bo to ważny aspekt https://www.astromaniak.pl/viewtopic.php?f=1&t=38765

Potrzebujesz jaszcze kabelkologi ale Ci to wyjdzie w praniu.

Piotr4d.

Wiec.

Montaż kupiłem używany lecz nie modyfikowany. Łącze go poprzez własnej roboty BT (gdzieś na forum jest tu krótki mój opis tego BT) z laptopem. Oczywiście platforma Ascoma i eqmod jest i wszystko działa. Do wizuala korzystam z Stellerium ( można iść i zapalić papieroska, lub się ogrzać ;-)) wrócić, a np: M42 dalej jest w okularze i cieszyć się dalszą obserwacja. Na Dobsonie nawet przy okularze 30 mm (Scopos) trzeba było już korygować ustawienia po papierosku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj

pozwolę sobie wtrącić i swoje 3 grosze. Mamy podobne aparaty (ja mam 700D) oraz sprzęt (jedynie tubę mam 150/750) jako kamery guiding mam ASI120MC co mogę ci o niej opowiedzieć to że kupiłem ją używaną w dobrym stanie za grosze. Luneta 60/210 współpracuje nie najgorzej z kamerką gwiazdki znajduje i nie miałem problem ze znajdowaniem jak i samym guidingiem. Wiele osób odradzało mi kamerkę kolorową ( nie wiem ale chyba ludzie mają jakiś strach przed kolorowymi kamerami) jednak cena wygrała z rozsądkiem :), powiem ci że nie żałuje mogę robić kolorowe fotki planet i Księżyca a co do jakości to też nie narzekam (patrz na mój temat w astrofoto) więc jedynie mogę ci polecić ASI120MC. Jeśli chodzi o lunetę to nie wiem czy potrzebny jest ci taki kolos skoro już i tak masz dużą tubę no i rośnie ciężar.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) nie wiem ale chyba ludzie mają jakiś strach przed kolorowymi kamerami (...)

 

Zgodzę się, że nie wiesz. Brałeś pod uwagę, że to nie strach tylko doświadczenie?

Guding z kamerą kolorową działa, bo musi. Kolorowa czy nie - zdjęcia robi. Problemy zaczynają się gdy walczysz o dokładność prowadzenia.

 

Atmosfera sprawia, że gwiazdki na niebie migoczą. Prawda? Co gorsza, migoczą kolorowo. Maska na matrycy wychwytuje te kolorki i przesuwa obraz gwiazdy. Niewiele, o pół piksela lub mniej, ale przy skali rzędu 9 arcsec/pixel (czyli przy szukaczo-guiderze) przesunięcie o 1/2 piksela to skok o prawie 5 sekund kątowych. To bardzo dużo.

Wiem, co mówię. Używałem kolorowej kamery do guidingu (z niewiedzy i głupoty). Dwa lata zmarnowałem na walkę z dokładnością prowadzenia, bo nie mogłem zejść poniżej +/- 5 arcsec. W tym roku kupiłem kamerkę mono i dokładność skoczyła pięciokrotnie, do poziomu +/- 1 sekunda.

Edytowane przez Loki
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Atmosfera sprawia, że gwiazdki na niebie migoczą. Prawda? Co gorsza, migoczą kolorowo. Maska na matrycy wychwytuje te kolorki i przesuwa obraz gwiazdy. Niewiele, o pół piksela lub mniej, ale przy skali rzędu 9 arcsec/pixel (czyli przy szukaczo-guiderze) przesunięcie o 1/2 piksela to skok o prawie 5 sekund kątowych. To bardzo dużo.

Wiem, co mówię. Używałem kolorowej kamery do guidingu (z niewiedzy i głupoty). Dwa lata zmarnowałem na walkę z dokładnością prowadzenia, bo nie mogłem zejść poniżej +/- 5 arcsec. W tym roku kupiłem kamerkę mono i dokładność skoczyła pięciokrotnie, do poziomu +/- 1 sekunda.

Ciekawa teoria, wydaje się logiczna. Jak dotąd, nikt chyba o tym nie pisał. Ale mam pewne wątpliwości. Po pierwsze, to czy gwiazdy faktycznie zmieniają kolor podczas "migotania" (mówiąc ściślej, czy seeing modyfikuje widmo obiektu, a nie tylko położenie). Niby patrząc gołym okiem tak się wydaje, ale czy to nie złudzenie? A jeśli to prawda, to jaki jest mechanizm tej zmiany koloru? No bo powietrze moim zdaniem jedyne, co może robić ze światłem, to pozmieniać kierunki rozchodzenia się różnych długości fal (rozstrzepić), ale wtedy by to wyglądało jak jakaś forma aberracji chromatycznej. Nie wydaje mi się, żeby powietrze mogło w zależności od ustawienia cząsteczek istotnie zmieniać stopień pochłaniania jakiejś długości fali, bądź zmieniać długość fali przechodzącego światła.

Druga wątpliwość jest w punktowości rozpatrywanej gwiazdy. Bo gdyby zajmowała średnicę 2 pix, to faktycznie efekt byłby mocny. No bo jak jest bardziej czerwona, to świeci bardziej na piksel np z lewej (ten czerwony), a jak niebieska, to jaśniej świeci na ten prawy, niebieski. Proste i logiczne. Ale w rzeczywistości gwiazda jest bardziej rozmyta i oświetla więcej pikseli. To powoduje, że te efekty powinny się uśredniać (tak mi się wydaje).

Nie twierdzę, że nie masz racji, bardziej chciałbym zachęcić do dyskusji :) Wzrost dokładności można wytłumaczyć tak, jak piszesz, ale może to być też kwestia poprawy SNR, czy zmiana jakiegoś innego, niezauważonego czynnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aby może wytłumaczyć moje zdanie i opinię postaram się wyjaśnić moje podejście do tematu. Kolega napisał że chce zająć się astrofotografią albo inaczej chce spróbować swoich sił. Ograniczone fundusze nie pozwalają na zakup kamerki z najlepszym chłodzeniem i dokładnością o której piszesz. Poleciłem kamerkę kolorową z dwóch prostych przyczyn jest tania nadaje się do planet i daje dużo pozytywnych wrażeń. Wydaje mi się bezcelowe kupowanie docelowej kamerki na początku przygody z astrofoto jeśli nas to wciągnie to oczywiście będziemy sobie inwestować nawet a Atik314 jako kamerkę do guiding-u. Jeśli poruszamy sprawę doświadczenia to od roku korzystam z kamerki mono i jak dotychczas nie mam problemów z dużym przesunięciem na gwiazdach a przynajmniej koledzy z forum oszukują mnie że jest ok :). Apetyt rośnie w miarę jedzenia i obecnie gdybym miał fundusze na wymianę kamery to pewnie też decydowałbym się na kolorową ale to tylko moja decyzja i nikomu jej nie narzucam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie. Dziękuję za wasze odpowiedzi.

Wiec może do guidingu (jak się trafi) kupię ZWO ASI120 MM do tego np SW 80/400 (lub coś mniejszego ( jakieś sugestie może?)), a jako kamera główna na razie pozostanę przy moim Canonie 600D. A jak mnie temat wciągnie to wtedy dopiero będę się rozglądał nad inna kamerą główna.

Myślę że na ten czas to chyba będzie rozsądne rozwiązanie.

Pozdrawiam.

 

:-D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa teoria, wydaje się logiczna (...) Jak dotąd, nikt chyba o tym nie pisał. Ale mam pewne wątpliwości. (...)

 

Doszedłem do takich wniosków, bo nic innego mi do głowy nie przyszło. Jedyna zmiana w setupie to inna kamerka. Wcześniej używałem Oriona DeepSky w wersji bodaj pierwszej. Kształtem i wagą jest bardzo zbliżona do Atika Titan, więc rozkład masy się praktycznie nie zmienił. Na czułość nie narzekałem, jakość sygnału poprawiałem chłodzeniem. Po zmianie, ten sam setup zaczął pracować 5x dokładniej. Stąd taka teoria. W zasadzie, kogo bym (z doświadczonych kolegów) nie zapytał, wszyscy głową kręcili, że kolor na guidingu to nie najlepszy pomysł. Empirycznie stwierdziłem, że mają rację, a czy teoria słuszna? Może ktoś mądrzejszy głos zabierze.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie. Dziękuję za wasze odpowiedzi.

Wiec może do guidingu (jak się trafi) kupię ZWO ASI120 MM do tego np SW 80/400 (lub coś mniejszego ( jakieś sugestie może?)), a jako kamera główna na razie pozostanę przy moim Canonie 600D. A jak mnie temat wciągnie to wtedy dopiero będę się rozglądał nad inna kamerą główna.

Myślę że na ten czas to chyba będzie rozsądne rozwiązanie.

Pozdrawiam.

 

:-D

 

Canon jako kamera główna może zostać na wieki, wieków. Sam fotografuję Canonem i to moja docelowa "kamerka."

Sęk w tym, że Twój główny teleskop ma ogniskową 1000mm. Taka ogniskowa wymaga dokładnego prowadzenia, którego kolorowa kamerka guidująca, moim zdaniem, nie zapewni. Lepiej kupić "docelową" kamerkę guidującą czyli w wersji mono. Nie musi być droga ale z moich doświadczeń wynika, że musi być monochromatyczna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Loki.

Ale kamerka ZWO ASI120 MM jest właśnie mono. Wiec powinna być OK. Koszt około 1000 zł za nową.

Mój teleskop do astro z tego co już czytałem fakt jest wielki i ciężki. Wiec tak jak piszesz duże wyzwanie. Jestem tego świadom.

Ale on i tak głównie służy do wizuala i jestem z niego zadowolony.

Chciałbym spróbować foto nie inwestując kupę kasy w kolejny sprzet (przynajmniej na razie, aż nie nabiorą 100% pewności ze chce fotografować). Temu wolałbym zacząć z tym co już mam. W razie rozczarowania mniejsza strata finansowa.

 

 

:-D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Doszedłem do takich wniosków, bo nic innego mi do głowy nie przyszło. Jedyna zmiana w setupie to inna kamerka. Wcześniej używałem Oriona DeepSky w wersji bodaj pierwszej. Kształtem i wagą jest bardzo zbliżona do Atika Titan, więc rozkład masy się praktycznie nie zmienił. Na czułość nie narzekałem, jakość sygnału poprawiałem chłodzeniem. Po zmianie, ten sam setup zaczął pracować 5x dokładniej. Stąd taka teoria. W zasadzie, kogo bym (z doświadczonych kolegów) nie zapytał, wszyscy głową kręcili, że kolor na guidingu to nie najlepszy pomysł. Empirycznie stwierdziłem, że mają rację, a czy teoria słuszna? Może ktoś mądrzejszy głos zabierze.

Miejmy nadzieję, że znajdą się specjaliści, bo sprawa mnie zaciekawiła :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.