Skocz do zawartości

Konsternacja w Sevres ;)


Rekomendowane odpowiedzi

Witam i zapraszam do eksperymentu myślowego.

 

Rzecz dzieje się w podziemiach Międzynarodowego Biura Miar i Wag w Sevres.

 

Wyobraźmy sobie, że posiadamy arcy-hiper-ultra-dokładną* i precyzyjną wagę. Waga ta została przymocowana do solidnego postumentu, temperatura, ciśnienie, wilgotność powietrza, oświetlenie są w pełni kontrolowane i niezmienne. Krótko mówiąc: oaza spokoju i martwoty.

 

Oprócz wagi mamy dwa jednokilogramowe odważniki aluminiowe – jeden w formie sześcianu, a drugi kuli. Oba zostały wykonane przez producenta naszej wagi z najwyższą możliwą dokładnością - zawierają identyczną liczbę atomów glinu, co do sztuki.

 

I teraz przystępujemy do właściwego eksperymentu. Zdalnie sterując stosownym robotem ważymy najpierw jeden z odważników, a następnie drugi. (Czynności odbywają się z taką delikatnością, że odważniki nie tracą ani jednego atomu, z których są zbudowane).

 

I… O zgrozo! Nasza waga pokazała różne wskazania! Trzeba to wyjaśnić!

 

Zadanie polega nie tyle na znalezieniu jakiegoś wyjaśnienia, ale znalezieniu ich jak największej liczby. Chodzi mi o efekty wynikające z realnych praw fizycznych, a nie błędów ludzkich. Przypomnę: waga jest arcy-hiper-ultra-dokładna, więc należy rozpatrywać nawet arcy-hiper-ultra-znikome efekty.

 

* chętnie dodałbym jeszcze kilka innych modnych przedrostów, jak nano, bio, eko i mega, ale jakoś mi tu nie pasują ;)

 

Edytowane przez dobrychemik
  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację, Księżyc powoduje realne zmiany, przy czym efekt trzeba uogólnić również na inne obiekty. Przede wszystkim ruch obrotowy Ziemi powoduje zmiany kierunku i wartości siły pochodzącej od Słońca. Swój wkład, choćby niemal infinitezymalny (nasza waga i tak to wykryje), będą miały też wszelkie inne obiekty, kolejno Układu Słonecznego, Drogi Mlecznej itd.

 

Zatem na razie mamy dwa zaliczone efekty, oba newtonowskie. Czekam na kolejne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eh, mamy teraz rozkminę z kumplami z roboty :P

 

Na początek zmiana może wyniknąć z bombardowania neutrinami, statystycznie przelatuje tyle samo, ale różne kształty mają rożne przekroje czynne.

 

Pytanie jeszcze czy pomiędzy atomami glinu a postumentem mogą zachodzić procesy dyfuzyjne? I jaki mamy czas na zajście zmian - tzn od pierwszego pomiaru (czy ustawienia próbek) do drugiego pomiaru?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przekazanie ciepła (energii kinetycznej): odważnik-waga będzie różne, ze względu na styczność ich do płyty wagi. 

 

Odważniki nie mogą być identycznej objętości (niedokładność liczby Pi). W takim razie, różna gęstość. Tylko czy ilość atomów a niedokładności Pi w 1kg ma znaczenie ?

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie kombinujecie. Po kolei skomentuję Wasze propozycje.

 

1. Neutrina. Obawiam się, że ten efekt akurat będzie niezauważalny, gdyż prawdopodobieństwo, że w trakcie pomiaru zostanie zaabsorbowane chociaż jedno neutrino jest niezwykle małe. Teoretycznie jednak może się zdarzyć że jedno akurat zostanie zaabsorbowane... Niemal zerowe prawdopodobieństwo niemal zerowego efektu :)

 

2. Dyfuzja. Glin w normalnych warunkach nie będzie dyfundował. Zerowe prawdopodobieństwo.

 

3. Fale grawitacyjne. Dość ogólnikowe stwierdzenie, ale rzeczywiście fale te mogą zaburzyć pomiary. Ponieważ nie sposób przewidzieć skąd, kiedy jaka fala nadleci, o jakieś częstości (nawet faza byłaby istotna) efekt absolutnie nieprzewidywalny.

 

4. Izotopy. Chemia - to lubię. Bardzo dobry pomysł, ale... glin ma tylko jeden trwały izotop :( Jest co prawda znany izotop o okresie połowicznego rozpadu ok. 740000 lat, ale wytwarzany tylko sztucznie. Źródła podają, że jego zawartość procentowa na Ziemi jest zerowa. Zatem chyba ten efekt trzeba wykluczyć.

 

5. Nieregularności ruchu obrotowego Ziemi. OK, efekt realny, ale raczej nie chodzi tu o energię kinetyczną. Waga mierzy ciężar, a nie masę. Szybkość obrotowa nie wpływa na masę, ale na ciężar już jak najbardziej.

 

6. Przekazywanie ciepła. Warunki mamy izotermiczne, więc nie ma jakiegokolwiek przepływu ciepła do  lub od odważników. Efektu brak.

 

7. Objętość odważników. Pomysł dobry, ale wytłumaczenie trochę inne. Przede wszystkim realna "kula" z glinu nie jest kulą w sensie matematycznym, a jedynie jej przybliżeniem. Nie warto zastanawiać się na niewymiernością liczby Pi. Tak samo "sześcian" z glinu nie jest prawdziwym sześcianem matematycznym. Trzeba dokładniej przeanalizować które ułożenie atomów tej samej liczby atomów glinu da łącznie większą objętość. Wnętrza obu brył będą miały identyczną gęstość. Ale różnica tkwi w warstwie powierzchniowej. Im atom metalu ma więcej sąsiadów, innymi słowy im więcej wiązań metalicznych tworzy, tym odległości między atomami są mniejsze. Sześcian będzie miał więcej atomów glinu na powierzchni, zatem powinien mieć minimalnie większą objętość i mniejszą gęstość. Ale uwaga, jest jeszcze jeden efekt: każdy przedmiot z tego metalu bardzo szybko ulega pasywacji polegającej na pokryciu się monowarstwą tlenku glinu. Ta warstwa zwiększa objętość obu odważników ale i ich masę. Ten drugi efekt również będzie zmniejszał gęstość obu odważników, w większym stopniu dla tego sześciennego. A różna objętość to różna siła wyporu. Archimedes...

 

8. Zmiana masy Ziemi. Jak najbardziej, masa naszej Planety cały czas się zmienia, więc pomiary wykonane w innym czasie będą też zmienne. Efekt zaliczony.

 

Mam jeszcze kilka efektów w głowie. Mógłbym podpowiedzieć pewne znane nazwiska, ale na pewno sami wykombinujecie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, dobrychemik napisał:

Fajnie kombinujecie. Po kolei skomentuję Wasze propozycje.

 

1. Neutrina. Obawiam się, że ten efekt akurat będzie niezauważalny, gdyż prawdopodobieństwo, że w trakcie pomiaru zostanie zaabsorbowane chociaż jedno neutrino jest niezwykle małe. Teoretycznie jednak może się zdarzyć że jedno akurat zostanie zaabsorbowane... Niemal zerowe prawdopodobieństwo niemal zerowego efektu :)

niestety pomysł jest błędny. Przekrój czynny na oddziaływanie z neutrinami nie zależy od przekroju bryły metalu ale od przekroju czynnego dla pojedynczego jądra pomnożonego przez ilość jąder, a ta jest z założenia taka sama w obu przypadkach

 

pozdrawiam

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu chodzi o coś innego: ilość pochłoniętych neutrin jest skwantowana - musi być liczbą naturalną. Niemal na pewno będzie zerowa. Ale istnieje niezerowe prawdopodobieństwo, że akurat jednak w którymś z nich nastąpi absorpcja. Dlatego właśnie pisałem o "niemal zerowym prawdopodobieństwie niemal zerowego efektu".

A poza tym zapewne podczas pomiarów jeden z odważników był nieco bliżej Słońca (ruch obrotowy Ziemi). Im bliżej źródła tym większy strumień neutrin. Zatem jeden z odważników miał większą szansę na oberwanie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakładam że przetrzymywane są pod kloszami, ale w momencie ważenia klosze są zdejmowane a w warunkach nie podano że powietrze w pomieszczeniu jest filtrowane więc na jednym osiadł paproch na przykład włosek z tkaniny albo trzy bakterie albo pyłek kwiatowy co spowodowało różnicę mas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- różne ciśnienie na ścianki próbek ( ze względu na ich geometrię) - wpływ na tensor energii pędu

- różnice w położeniach środka masy, oprócz efektów newtonowskich - wleczenie układów inercjalnych

jeżeli waga jest nieskończenie dokładna to nawet efekty bliskie zeru z dowolną liczbą zer po przecinku dają skończone, mierzalne efekty.

Tego wszystkiego można wymyślić chyba bardzo dużo...w każdym razie biorąc pod uwagę efekty kwantowe - jedynym ograniczeniem jest to, że "operatory na ogół nie komutują" - podoba mi się to stwierdzenie... :) 

Edytowane przez ryszardo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przy przyjętych założeniach wszelkiej maści fluktuacje kwantowe będą miały jakiś wpływ na pomiar masy. Pewnie da się wymyślić dziesiątki takich fluktuacji

 

fajny jest pomysł z tlenkiem glinu. Z powodu różnej powierzchni obu ciężarków ilość tlenków będzie różna, a więc i masa. Ponadto tlenek glinu ma strukturę polikrystaliczną więc atomy tlenu będą stale dyfundować przez warstwę tlenku i ciągle zmieniać masę wzorców. Te efekty będą znacznie większe od pozostałych

 

pozdrawiam

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.