HEQ5 - kolejny montaż, kolejne problemy....

[isset]

W dniu 15.08.2020 o 18:57, danon napisał:

Gdy masz przeważenie na wschód to montaż zawsze "ciągnie". Gdy przeważysz na zachód montaż bedzie "popuszczał" i się kołysał. 

Ale po flipie jest odwrotnie  

[MateuszW]

10 godzin temu, dziki napisał:

trzeba przeważać czy w takim sprzęcie ten problem nie występuje? @MateuszW Ty masz Ioptrona CEM25 - jak u Ciebie?

Nie trzeba  Generalnie zazwyczaj wystarczy wyważyć jakoś w miarę i jest ok. Jak mi się chce to wyważam idealnie i to jest chyba najoptymalniejsza sytuacja. Enkoder odwala czarną robotę.

[danon]

50 minut temu, isset napisał:

Ale po flipie jest odwrotnie  

No nie do końca. Po flipie po prostu zmienia się to która część zestawu jest na wschodzie. 

 

A tak szczerze to ja nie jedna sesje robiłem olewając przeważenie przed/po flipie. Skala 1.7 a na klatkach i wykresie było bez zmian 

Edytowane 17 Sierpnia 2020 przez danon

[isset]

Masz rację, mialem na myśli, którą część trzeba przeciążyć po flipie.

[Tayson]

W dniu ‎15‎.‎08‎.‎2020 o 18:27, komprez napisał:

@dziki możesz rozwinąć dlaczego powinno to być przeważone ? przy okazji @Tayson weź swoim magicznym okiem popatrz na mój konfig bo Tyś jest szpec i też zjadłeś pół życia na to a może mam coś skopane o czym nie wiem ? grunt .. działa ... jak pisałem mam błedy rzędu 0,5 w maxie do 1.0 

czy tu masz predkosc guidingu identyczną z ustawieniem eqmod?

 

[Szymoff]

Godzinę temu, Tayson napisał:

czy tu masz predkosc guidingu identyczną z ustawieniem eqmod?

To co pokazujesz strzałką to nie prędkość guidingu tylko wielkość kroków używana podczas kalibracji.  Jak dasz tu za małą wartość to montaż wykona wiele kroków kalibracji z małymi kroczkami i kalibracja może nie wyjść. Przykładowo pojawi się błąd non-orthogonal ponieważ PE montażu zaburzy wynik. Jak dasz za duży krok kalibracji to będzie zbyt mało punktów kontrolnych i klibracja może nie być dokładna co może skutkować słabym prowadzeniem.

Wyliczone wartości przez program powinny być ok jeżeli z montażrm nie dzieje się nic niedobrego ewentualnie można trochę pokombinować i dostosować wg uznania.

Edytowane 17 Sierpnia 2020 przez Szymoff

[Tayson]

ja wskazuje na Advanced  

[komprez]

@Tayson

[dziki]

W dniu 17.08.2020 o 10:02, isset napisał:

Masz rację, mialem na myśli, którą część trzeba przeciążyć po flipie.

Tą drugą I to jest wada przeważenia. Jak trafia się egzemplarz montażu nie wymagający przeważania, to oczywiście lepiej wyważać a nie przeważać.

[Tayson]

W tym momencie pojawia sie pytanie jak go ponownie przewazyc, bez ruasznia przeciwwagi, ktore to dzialanie moze rozwalic nam biegun?

Jak dobrze pamiętam @poldip ma blache na magnesie, którą usuwa z przeciwwagi po flipie.

[poldip]

Śledzę ten wątek od początku. Skoro jednak mnie Tayson wywołał to się wtrącę

HEQ5 nie jest montażem doskonałym i ma swoje wady. Lecz poświęciwszy mu czas można się nim cieszyć bezobsługowo długie lata. Chyba że egzemplarz ma ewidentna wadę mechaniczną, coś krzywe lub ułamane, wtedy nic nie pomoże....

Najpierw odpowiem szybko w temacie magnesu. Mam! I nie waham się z niego korzystać. Kawałek blachy stalowej i dwa magnesy noedymowe. Montaż wyważam w ten sposób że zawsze stronę wschodnią mam LEKKO przeważoną. Przed flipem załatwia to przyczepiony magnes po flipie zdejmuję magnes bez zmiany położenia przeciwwag.

 

A teraz głębiej wejdę w temat. Mój montaż zachowywał się słabo. Pamiętam jak w Stężnicy w 2014 chłopaki przecierali oczy gdy na żywo widzieli jakie chołubce potrafiła mi zataczać oś DEC. Winne były luzy na osi ślimacznicy, której nie dokręciłem po wymianie łożysk.

Moje absolutnie indywidualne i SUBIEKTYWNE zdanie jest takie, że każdy użytkownik HEQ5 powinien go sobie sam rozebrać i samemu wyregulować. Do bólu i do skutku. Warto poczuć zależności mechaniki i poczuć we własnych palcach jak zachowują się zębatki. Przecież w trakcie regulacji to fizycznie czuć kiedy zębatka przeskakuje lub nie przeskakuje w zależności od przeważenia na jedną ze stron. To naprawdę czuć w palcach i zamyka dyskusję czy trzeba przeważać czy nie. Jak skoki są to trzeba przeważać, a jak nie ma, to nie trzeba.  

 

W moim montażu osobiście wymieniłem łożyska, smary i zrobiłem opaskowanie, wyjustowałem lunetkę nie tylko do osi obrotu ale też ustawiłem kąt równolegle do pręta przeciwwagi. Następnie spędziłem wiele czasu regulując do skutku opory i luzy, nie tylko na osiach głównych ale też na osiach ślimacznic też (są do tego osobne śrubki i nie jest to intuicyjne). Osiągnąłem taki wynik, że uważam że moje osie są wyregulowane perfekt. Nie tylko luzy ale też opory. Chodzą "jak masełko". Nawet kilka gramów po jednej lub drugiej stronie daje różnice. Stąd wiem że powinienem się delikatnie przeważać w RA oraz oś jest na tyle czuła że mogę sobie pozwolić na numer z magnesem przed/po flipie. Od pięciu lat nie dotykam montażu bo nie ma takiej potrzeby, mam uzysk 100% na klatkach do 20 minut. Z ditheringiem w obu osiach.

 

Przy okazji dygresja. Czytając o tym ze oś DEC się nie przeważa od razu widać że jest za duży opór na łożysku oporowym (to od strony przeciwwagi). 

Pozdrawiam,