Naprawa HEQ5 - Warszawa i okolice

[mpwt]

Cześć, od kilku lat oglądam swój sprzęt stojący w moim pokoju. Stojący, bo to budowa domu, wykańczanie i nie będę się więcej tłumaczył

Ale zaczyna mi brakować tego nocnego odstresowania. A jako, że mam HEQ-5 z problemami od niego muszę zacząć przygodę powrotu do astro. A mam z nim problemy:

 

1) mam wrażenie, że gdzieś ma przebicia na obudowie i potrafię dotykając statywu czuć napięcie

2) potrafi się zawiesić w trakcie pracy i staje

 

Ktoś może podpowiedzieć gdzie mogę naprawić w Warszawie lub okolicy (najlepiej północna część). Dzięki za podpowiedź!

[Tayson]

Na początek myślę że potrzeba Ci separatora napięcia. 

Koszt ok 250zl.

[komprez]

Nie robmy z tego dramatu .... separator napiecia ? nie ta liga hehe

 

Zainwestuj w porzadny zasilacz do montazu a bedzie Ci dane co tylko zapragniesz .... no prócz porażenia prądem Zawieszenie setupu to 100 procentowa wina zasilacza a to ze Cie kopie to tylko to potwierdza. 

[Tayson]

Teraz, komprez napisał:

Nie robmy z tego dramatu .... separator napiecia ? nie ta liga hehe

 

Zainwestuj w porzadny zasilacz do montazu a bedzie Ci dane co tylko zapragniesz .... no prócz porażenia prądem Zawieszenie setupu to 100 procentowa wina zasilacza a to ze Cie kopie to tylko to potwierdza. 

Podtrzymuję zdanie na temat separatora. 

[mpwt]

Od kilku lat mam zasilacz GPV-60-12 z myślą o montażu. Nada się? Czy coś lepszego polecacie?

 

Edytowane 19 Grudnia 2021 przez mpwt

[Herbert West]

Przesiadłem się na zasilacz do Xboxa bo gdzieś mi mignęło na forum, że polecany. Wywaliłem dwa tanie pudełka, trochę polutowałem i jest dobrze.

[seg]

2 godziny temu, mpwt napisał:

2) potrafi się zawiesić w trakcie pracy i staje

To, że kopie, to nic dziwnego. Jakim programem nim sterujesz?

Edytowane 19 Grudnia 2021 przez seg

[seg]

20 minut temu, Herbert West napisał:

Przesiadłem się na zasilacz do Xboxa bo gdzieś mi mignęło na forum, że polecany. Wywaliłem dwa tanie pudełka, trochę polutowałem i jest dobrze.

Dobra myśl, ale dalej kopie

[Herbert West]

37 minutes ago, seg said:

Dobra myśl, ale dalej kopie

Więc nie dotykać. Problem solved ;-)

[MateuszW]

3 godziny temu, mpwt napisał:

1) mam wrażenie, że gdzieś ma przebicia na obudowie i potrafię dotykając statywu czuć napięcie

Typowe zachowanie i bez znaczenia. Mój HEQ5 i EQ6 też tak robią.

3 godziny temu, mpwt napisał:

2) potrafi się zawiesić w trakcie pracy i staje

Zawiesić jak konkretnie? Zawiesza się pilot? Pilot działa, a tylko tracking staje, ale można go odpalić ponownie? Albo sterujesz z kompa i zawiesza się połączenie? Każda sytuacja to może być zupełnie inna przyczyna.

[mpwt]

Czyli, że kopie to normalne?

Zawiesza się montaż w tym sensie, że jakiś pisk, zgrzyt i staje. Użyję tego zasilacza o którym wspominałem i przetestuję na nowo.

[Mareg]

2 godziny temu, mpwt napisał:

Od kilku lat mam zasilacz GPV-60-12 z myślą o montażu. Nada się? Czy coś lepszego polecacie?

 

 

Na tym zasilaczu pisze przecież "For LED module only".

To na pewno nie jest zasilacz do wartościowej elektroniki.

Koniecznie wymień na coś porządniejszego.

 

[mpwt]

20 minut temu, Mareg napisał:

Koniecznie wymień na coś porządniejszego.

Temat zasilaczy do LED bardzo często się przewija w kontekście zasilaczy do montaży.

Coś takiego będzie bardziej wartościowe?

http://www.astrokrak.pl/623-zasilacz-sieciowy-stabilizowany-12v-2a-do-teleskopow-.html

Ja się obawiam, że to tani zasilacz wart połowę. Ale sprzedawca na innym forum poleca:

Cytat

Do tych montaży jak i EQ-6 polecamy sprawdzony i przetestowany na oscyloskopie nasz zasilacz 12 V 5A,
(...)
nadaje się on do pracy ciągłej bo ma odpowiedni nadmiar mocy w sam raz na chłodne i wilgotne noce gdzie silniki ledwo ciągną mechanikę z przymarzniętym smarem a jego wtyczka ma w środku sprężynujące elementy co powoduje pewny kontakt elektryczny i nie przerywanie pracy montażu co jest bardzo niebezpieczne dla jego elektroniki

 

 

Edytowane 19 Grudnia 2021 przez mpwt

[kudi145]

Gdzieś w instrukcji chyba czytałem, a może to było  na forum, że trzeba gada uziemić- najlepiej drutem do nogi montażu , szpila w ziemię i problem "kopania" masz z głowy , dodatkowo jak Hubert napisał dobry zasilacz to ten od X-box jeśli ma być po kosztach - używam od lat i zero problemów, lub jak radził Tyson zainwestować w separator.

U mnie zawieszał się jak podpiąłem pod zasilacz od LED

R.

Edytowane 19 Grudnia 2021 przez kudi145

[PiotrN]

Zasilacz transformatorowy oferuje pełną galwaniczną separację napięcia sieciowego od wyjściowego, ale jest większy i droższy przy tej samej mocy (czyli także prądzie) od impulsowego. Impulsowe w zasadzie też maja separację, ale są zasilacze do przemysłu lub LED nie zapewniające bezpieczeństwa nie oznaczone jako  SELV. Zasilacze do led nie są "stabilizowane" (w sensie posiadania filtrów przeciwzakłóceniowych bo stabilizację napięcia oczywiście mają) i mogą w pewnych warunkach zakłócać pracę wrażliwej elektroniki. 

Edytowane 20 Grudnia 2021 przez PiotrN

[mpwt]

Dzięki za podpowiedzi. Przetestujemy zestaw na nowym zasilaczu na sucho i zobaczymy jak mu idzie. Dzięki za podpowiedzi.

[Miesilmannimea]

9 godzin temu, PiotrN napisał:

Zasilacze do led nie są stabilizowane i nie nadają się do elektroniki. 

 

Nie chcę wprost napisać, że to bzdura więc tylko zapytam "a masz na to jakieś dowody?"

 

M.

[isset]

9 godzin temu, PiotrN napisał:

Zasilacze do led nie są stabilizowane i nie nadają się do elektroniki. 

 

Od paru lat zasilam cały swój setup zasilaczem do LED właśnie.

[Miesilmannimea]

Gdyby nie były stabilizowane byłoby to doskonale widać

 

M.

[PiotrN]

1 godzinę temu, Miesilmannimea napisał:

 

Nie chcę wprost napisać, że to bzdura więc tylko zapytam "a masz na to jakieś dowody?"

 

M.

Stabilizowany w sensie posiadający filtry przeciwzakłóceniowe w.cz - dowód - jak podłączam taki  do radia krótkofalarskiego to  mocno zakłóca. Zasilacze led tak mocno "sieją" że radio na KF w ich pobliżu ma zakłócenia na S7 (S7 moc sygnału). Takie przesiewy mogą le nie muszą zakłócać pracę wrażliwej elektroniki  - a czy tak jest w montażu to nie wiem.

 

Edytowane 20 Grudnia 2021 przez PiotrN

[PiotrN]

Godzinę temu, Miesilmannimea napisał:

Gdyby nie były stabilizowane byłoby to doskonale widać

 

M.

Oscyloskopem sprawdzałeś?

[MateuszW]

3 minuty temu, PiotrN napisał:

Stabilizowany w sensie posiadający filtry przeciwzakłóceniowe w.cz - dowód - jak podłączam taki  do radia krótkofalarskiego to  mocno zakłóca. 

Stabilizowany oznacza, że stabilizowana jest wartość napięcia na wyjściu (w sensie średniego) i to ma raczej każdy zasilacz  A zakłócenia i ogólnie jakość tego napięcia to już osobny temat.

[PiotrN]

1 minutę temu, MateuszW napisał:

Stabilizowany oznacza, że stabilizowana jest wartość napięcia na wyjściu (w sensie średniego) i to ma raczej każdy zasilacz  A zakłócenia i ogólnie jakość tego napięcia to już osobny temat.

Masz rację, nieprecyzyjnie się wyraziłem pisząc "stabilizowany".

[mpwt]

Nie czekałem i ruszyłem do działania. W końcu nowy zasilacz przyszedł. Dzięki za rady.

W niedzielę pierwsze rozstawienie montażu, próby przypomnienia sobie tego jak powinno działać (w końcu 10 lat przerwy). Walka z QHY5v, PHD2 i HEQ5 ale wydawało by się, że się udało. Niestety jak się okazało podłączyłem wszystko RJ11 zamiast RJ12. Tu z pomocą przyszło Atari MEGA ST i taki kabelek był pomiędzy klawiaturą a komputerem. Zrobiła się 2 w nocy i przy -15C już odpadłem z sił

Wczoraj miała być kolejna noc testów i konfiguracji ustawień - chciałem skorzystać z niewielkiego zachmurzenia. Niestety ale z prowadzeniem montażu poległem. Błąd kalibracji osi RA. Jakby brak połączenia. Problemy z przewodem? Zamarzły smary (znów -10°C)? W każdym razie muszę poczekać na nowe kabelki i lepiej wypoziomować montaż następnym razem. Bo wyszło, że bez guidera lepsze prowadzenie miałem niż z.

Zamówiłem nowe kabelki, zamówiłem USB do pilota (co by nie musieć co 5 min wychodzić z domu, wszak przy domu łatwiej zdalnie sterować). I trochę mam dość już focenia Nikonem. Może ASI178MM?

W każdym razie wczoraj zamiast schować sprzęt skorzystałem z wolnego czasu i skierowałem ponownie obiektyw na Plejady. Tym razem lepsze warunki (mniejsze zachmurzenie) i 120 klatek x 60 sek czyli dwie godziny naświetlania. I choć nie zamierzone (bez prowadzenia, bez planu) chyba najlepsze ujęcie tej wesołej gromadki jakie zrobiłem. W końcu wyraźnie widać mgławicę.

Nikon D700, Nikkor 80-200@200/f4.5, ISO 2000, 120x60sek, HEQ5