Przedstawiam swój najnowszy (i chyba finalny) mod Hα o aperturze 90 mm. Zależało mi na tym, by sweetspot obejmował mój sensor 1/3" (ICX445), jak ma to miejsce w Luncie 50 z Barlowem 2x w nosku kamery (efektywnie 1,6x). Jako że w układzie z etalonem w wiązce skolimowanej liniowy rozmiar sweetspotu zależy tylko od ogniskowej końcowej soczewki skupiającej (włącznie z Barlowem, jeśli jest), chciałem użyć teleskopu o światłosile zbliżonej do f/7 tubki Lunta, by z Barlowem otrzymać podobną skalę obrazu (wydaje się optymalna dla pikseli 3,75 µm); daje to ok. f/11,2.
Nie byłem skłonny wykładać w tym celu na APO, na szczęście znalazłem odpowiedni achromat: Celestron SkyScout Scope 90 (http://www.teleskop-express.de/shop/product_info.php/info/p1654_Celestron-SkyScout-Scope---90-660mm-Refraktor-fuer-SkyScout.html) – f/7,33, niezbyt drogi, kompaktowy, lekki i dobrze wykonany. TS nie chciał sprzedać mi samej tuby, ale statyw i głowica okazały się dość solidne, przydadzą się.
Modyfikacja obyła się bez ingerencji mechanicznej w tubę, backfocus jest wystarczający. By ustalić dokładną odległość zespołu etalonu Lunta od końca CSS, najpierw ustawiłem ostrość zestawu OTA Lunta+zesp. etalonu+kamera (bez kątówki z filtrem blokującym) na odległy obiekt naziemny. Potem przyłożyłem kombinację zesp. etalonu+kamera (wciąż połączone) do wylotu CSS (również skierowanego w dal) i z linijką w drugiej ręce tak dopasowałem odległość, żeby ponownie uzyskać ostrość obrazu z kamery oglądanego na monitorze. Zdaje się, że zmierzyłem to z dokładnością <2 mm.
Złączki wykonane u Janusza P.; adapter do tuby CSS (zamiast 6 otworów wystarczą 3):
Na adapter nakręca się tuleję-przedłużkę z gwintami żeńskimi M68x1 z obu stron, która u mnie ma dokładnie 49 mm długości (ścianki 2 mm). Nie wiem, czy ogniskowa kolimatora w LS50 jest powtarzalna, więc jakby ktoś chciał iść w moje ślady, powinien dla pewności zmierzyć wymaganą odległość dla swojego egzemplarza (np. metodą jw.).
D-ERF 90 mm Baadera trafił do celi z poliamidu wytoczonej przez kol. AstroLutka:
Między kołnierzem celi a celą obiektywu CSS jest trochę miejsca, żeby można było ją przechylić przed dokręceniem śrub.
Zaopatrzyłem się w filtr blokujący BF15 (przerobiony z kątówki na prosty) jako uzupełnienie mojego (bardzo jasnego egzemplarza) B600, bo ten ostatni przy dłuższej ogniskowej silniej winietuje. Będę go wciąż używał do protuberancji (z prześwietloną tarczą), bo tam winietowanie nie ma znaczenia, a jest kilka razy jaśniejszy od BF15.
W ognisku głównym (f/7,33) sweetspot jest zbyt mały, tak jak się spodziewałem:
W tubie Lunta (f = 350 mm) wystarczy on akurat, żeby zmieścić całą tarczę, ale tutaj się nie przyda. Tej konfiguracji nie będę stosował, bo nie różni się zbytnio od tuby Lunta z Barlowem (560 mm).
Konfiguracja główna zawiera Barlow w nosku kamerki (1,6x), i tu jest już w porządku:
Występuje jeszcze niewielka nierównomierność jasności, ale flat (do mozaik) załatwi sprawę.
Teleskop na HEQ5:
W przeciwieństwie do mojego poprzedniego podejścia z długim, grubościennym Bresserem 100 mm f/10 i ciężkimi adapterami na LS35, ten jest o wiele bardziej kompaktowy i lżejszy. Tym razem jakość obrazu w wizualu jest równie dobra jak w tubie LS50, żadnego halo wzdłuż krawędzi tarczy. Na razie wypróbowałem tylko Antaresa Ortho 9 mm, zaopatrzę się jeszcze w parkę 12,5 mm do bino.
Pierwsze światło (wszystkie obrazy są w skali 1:1):
http://astropolis.pl/topic/39586-slonce-w-h-ia/page-81?do=findComment&comment=615947
http://astropolis.pl/topic/39586-slonce-w-h-ia/page-81?do=findComment&comment=616143