Ten refraktorek nie bedzie miał aberracji, obraz bedzie czysty (no chyba ze ustawienie soczewek lub wyciagu jest skopane), ale ze wzgledu na małą srednice soczewek teleskop bedzie sie nadawał raczej tylko na Ksiezyc i gwiazdy podwójne, w ograniczonym zakresie na planety, a na obiekty mgławicowe w bardzo ograniczonym zakresie. Montaz nie jest zbytnio stabilny. Mocowanie tuby też. Jesli pokrętła ciężko chodzą, to beda powodowac dodatkowe drgania. Mozna to ustawić, nasmarować, ale nie kazdy ma żyłke majsterkowicza.
Jednak jesli chcesz sie nauczyc obserwacji i obsługi sprzetu to jak najbardziej polecam. Nie ma lepszej nauki niz rozkrecenie na cześci teleskopu A tak bardziej serio - lepiej kupic nieco wiekszy i lepszej jakosci teleskop, niestety bedzie drozszy.
Moze refraktor 80/900, 90/900, 102/1000.... Jeśli Księzyc, planety i gwiazdy podwójne Cię nie interesują, to moze być jakiś krótki refraktor do mniejszych powiekszeń np. 102/460, 102/600, 120/600. Jeśli nie boisz się grzebać przy teleskopie to Newtony (ale tu przydałoby się od razu dokupić jakiś kolimator, droższe okulary). Poczytaj tego typu wątki... jest ich mnóstwo.
A jesli nie masz teraz duzych funduszy na większy teleskop, to ja na Twoim miejscu kupiłbym jakikolwiek teleskop, aby jak najszybciej móc się cieszyć obserwacjami astronomicznymi, nawet ten, którego zalinkowałeś.