Skocz do zawartości

Bliski Księżyc


56

Rekomendowane odpowiedzi

W naszej wędrówce wzdłuż kolistego basenu MARE IMBRIUM dotarliśmy do jego południowego brzegu, które wyznacza pasmo Karpat – MONTES CARPATUS. Na przestrzeni ponad 300 km Karpaty układają się w nieregularne, poprzeczne pasma wzgórz o łagodnie zaokrąglonych szczytach, sięgających wysokości 600-1000 metrów. Cały ten obszar nosi niezliczone ślady po „odłamkach”, wyrzuconych z niecki pobliskiego krateru COPERNICUS. Owe ślady o nieregularnej formie utworzyły bryły i strugi materiału skalnego, który uderzał w powierzchnię pod małymi kątami, tworząc charakterystyczne pojedyncze zagłębienia w kształcie litery V oraz ukierunkowane łańcuszki kraterów wtórnych. Nałożenie tych śladów na istniejące formy terenu ukazuje, które z nich uformowały się wcześniej niż krater COPERNICUS. W paśmie Karpat da się wyróżnić dwa takie obiekty: są to kratery GAY-LUSSAC i TOBIAS MAYER. Pierwszy z nich o średnicy 26km, leży tylko 70km na północ od COPERNICUSA i ta bliskość wpłynęła na jego formę. GAY-LUSSAC ma wyraźnie uformowany wał, którego zbocza opadają stromo do wypełnionego materiałem skalnym wnętrza. Dno krateru jest bardzo nierówne, pokrywają je liczne zagłębienia i podłużne płytkie rowy, które miejscami przerywają wał. Przylegający do niego od południa 15km średnicy krater GAY-LUSSAC A, jest znacznie młodszy, świadczy o tym wyrazista morfologia. Leżący trzykrotnie dalej na zachód krater T.MAYER (33km średnicy) podobnych śladów nosi znacznie mniej, za to są one bardziej wyraziste.

Po raz pierwszy sylwetkę księżycowych Karpat sfotografowała w listopadzie 1966r. sonda LUNAR ORBITER 2, niejako przy okazji fotografowania panoramicznego ujęcia krateru COPERNICUS. Na tym znanym i bardzo szczególnym ujęciu od strony południowej, uchwycono mały fragment Karpat o szerokości ok. 35km, na którym widać pofałdowany teren i wzniesienia, które naszych europejskich Karpat w ogóle nie przypominają. W późniejszych latach MONTES CARPATUS fotografowali od strony północnej astronauci z misji APOLLO 15 i 17. Na ich fotografiach Karpaty zdają się wyglądać bardziej dziko, z racji niskiego położenia słońca oraz długich, głębokich cieni rzucanych przez szczyty gór.

A.jpg

B.jpg

C.jpg

D.jpg

E.jpg

F.jpg

G.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

MARE NECTARIS – Morze Nektaru jedno z najmniejszych księżycowych mórz - tworzy owalną kotlinę o średnicy ponad 300km, otoczoną wzniesieniami. MN należy do grupy tworów uderzeniowych podobnego rodzaju jak MARE ORIENTALE, o czym świadczy wyeksponowana łukowata struktura skalna – RUPES ALTAI, położona 400km na zachód od jego centrum. Jest ona 400km długości fragmentem pierścieniowego klifu otaczającego kotlinę, ciągnącym się od dużego krateru CATHARINA na zachodzie, aż po wał krateru PICCOLOMINI na południu.

Najbardziej znanym i charakterystycznym elementem tego rejonu Księżyca jest przylegająca od zachodu do Morza Nektaru trójka kraterów: THEOPHILUS i CYRILLUS z wyraziście zarysowaną topografią, oraz silnie zerodowany - CATHARINA. Obrys krateru THEOPHILUS (110km średnicy) nakłada się częściowo na strukturę krateru CATHARINA, co dowodnie świadczy, że jest on tworem młodszym. To klasyczny krater pochodzenia uderzeniowego z zewnętrznym wałem nasypowym, tarasowymi zboczami wewnętrznymi oraz wypiętrzonym centralnie masywem górskim. Na dużym zbliżeniu panoramicznym uzyskanym w 1966r z satelity Luna Orbiter 3, wnętrze krateru przypomina krajobraz krateru COPERNICUS, jednak tu widzimy znacznie potężniejszy, zwarty kompleks centralnych wzniesień, wypiętrzonych od podstawy na wysokość 2300m. Korona wału krateru sięga wysokości 3200m ponad dno krateru i 2300m ponad przyległą równinę. Od południowego zachodu olbrzymie ilości zmielonego materiału skalnego zostały zepchnięte do wnętrza sąsiedniego krateru CYRILLUS, częściowo zasypując usytuowane w jego centrum wzgórza. Na wykonanych sześć lat później zdjęciach z pokładu statku misji APOLLO 16 (użyto szerokoformatowej kamery metrycznej i kamery panoramicznej) widzimy dokładniejsze ujęcia tego obszaru z góry, które pokazują urozmaiconą budowę wnętrza krateru THEOPHILUS, z mocno rozbudowanymi tarasami i pagórkowatym dnem. Cdn.

A.jpg

B.jpg

C.jpg

D.jpg

E.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tu przy takiej okazji nie być "blisko Księżyca" i nie wspomnieć o lądowaniu sprzed 38 lat, którego rocznica właśnie dziś mija. Wtedy też było pogodnie, choć chyba nie tak upalnie. W grupie moich kolegów to było długo oczekiwane wydarzenie, które się spełniło na naszych oczach. Musieliśmy to uczcić stosownym napisem farbą na asfalcie (kilka lat nie dał się zetrzeć) i chyba butlą taniego wina. Kawał czasu zleciał a trzej starsi panowie zapewne dziś świętują i wspominają. Wspominam również i przeglądam archiwa programu Apollo. Wspominajcie ze mną. Pozdrawiam wszystkich.

AS11_37_5447HR_k.jpg

AS11_40_5850.jpg

AS11_40_5949HRk.jpg

CSM_107_Columbia_LM_5_Eagle.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Z powodu obowiązków nie mam ostatnio zbyt wiele wolnego czasu, lecz zahaczę dziś o gorący temat związany z widokami Ziemi z Księżycowej orbity.

Japoński Orbiter KAGUYA - który między innymi transmituje widoki księżycowych krajobrazów w telewizyjnym systemie wysokiej rozdzielczości (High Definition TV) - rozbudził apetyty wygłodniałych badaczy Księżyca, zarówno zawodowców jak i hobbystów. Oczekiwania te skutecznie studzi jednak komercja firmy NHK, która rości sobie prawa do dystrybucji przekazów telewizyjnych i pokazała dotąd jedynie cząstkę materiału. Zapewne docelowo przedsięwzięcie to obliczone jest na zysk, więc......

Wróćmy zatem do widoków Ziemi jakie dotąd były obserwowane z pokładu automatycznych sond i statków Apollo. Po raz pierwszy widok Ziemi wschodzącej zza księżycowego horyzontu zobaczyliśmy późnym latem 1966r, uchwycone obiektywami kamer satelity fotograficznego LUNAR ORBITER-1. To pierwsze, historyczne zdjęcie (właściwie zdjęcia) wykonano obiektywami f-80mm i f-610mm, adaptowanymi z kamer lotniczych. Zdjęcia były czarno-białe i ich jakość nie była najwyższego lotu. Ukazały one dużą część niewidocznej półkuli z okazałym kraterem Ciołkowski i maleńki sierp Ziemi. Po raz drugi sfotografowano Ziemię zachodzącą za księżycowy glob z pokładu radzieckiego statku ZOND-6 w sierpniu 1968r. Były to również czarno-białe fotografie, wykonane przy pomocy adaptowanych kamer wywiadowczych. W rok później ZOND-7 przywiozła zdjęcia kolorowe, które jednak ustępowały jakością plonom wyprawy APOLLO-8 z grudnia tego samego roku. Fotografie radzieckie przedstawiały zachodzącą Ziemię, gdyż statki ZOND mijały Księżyc z lewej - zachodniej strony, gdy był on w fazie drugiej kwadry(ZOND-6 i 8) lub blisko nowiu (ZOND-7). Statki APOLLO docierały do Księżyca gdy był on w fazie bliskiej pierwszej kwadry lub kilka dni po tej fazie, stąd widoki Ziemi fotografowano podczas jej wschodu nad wschodnim brzegiem globu. Ostatnią w XXw jaką znam fotografię Ziemi na tle horyzontu Księżyca wykonano 20 lat później z pokładu sondy CLEMENTINE. Kolejnym satelitą posiadającym na pokładzie kamerę był Europejski SMART-1, lecz jak dotąd nie znalazłem zdjęcia Ziemi z Księżycem w tle. Japońska KAGUYA i chińska CHANGE-1 krążą jak wiadomo po orbitach polarnych na wysokości ~100-200km. Ziemia znajduje się w zasięgu ich nieruchomych kamer tylko przez krótki czas przelotu nad obu biegunami Księżyca. O ile jakość telewizyjnych transmisji już poznaliśmy i zrobiły spore wrażenie, pierwsze chińskie księżycowe obrazy cyfrowe mam nadzieje zobaczyć jutro, jak to zapowiedziano w oficjalnym komunikacie.

LO1_80mm.jpg

Ziemia_z_Ksi__yca_6.jpg

Ziemia_pod_biegunem.jpg

Edytowane przez jum
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Lampka! :Beer: Filmiki są jak świeży powiew, bo od czasów Apollo rzeczywiście niewiele się działo.

 

Okazuje się, że pierwszy obrazek z CHANG`E-1 jest w rzeczywistości mozaika złożoną z 19 pasków, zebranych 20-21 listopada i obrobionych elektronicznie w obraz trójwymiarowy. To co widzimy to jedynie jego dwuwymiarowa wersja. Widoczny na zdjęciu teren o wymiarach 280x460km leży na południe od lawowej niziny MARE AUSTRALE (współrzędne boków: 54-70st. S / 57-83st. E). Ta z kolei znajduje się na pograniczu widocznej i niewidocznej z Ziemi półkuli Księżyca. Lepiej ten obszar widać na załączonych fotkach z APOLLO-11 i 15.

 

Raczej nie spodziewam się zalewu chińskich zdjęć Księżyca, lecz na pewno posłużą one jako doskonały materiał porównawczy (plus oczywiście fotki z KAGUYA) do skonfrontowania z obrazami z Apollo, CLEMENTINE i SMART-1. Jeśli chodzi o rozdzielczość obrazów z CHANG`E-1, to nie przekroczy ona 100m/piksel, zatem będzie 10-krotnie słabsza niż obrazy z orbitera japońskiego. W maju przyszłego roku poleci indyjski orbiter CHANDRAYAAN-1, po którym można spodziewać się obrazów o rozdzielczości aż 5 m/piksel!

Na razie Azjaci górą. :D

Change_1___Cle_first.jpg

as11_Change.jpg

as15_Change.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, dzieje się co raz ciekawiej! Możliwości kamery TC (Terrain Camera) orbitera KAGUYA są rzeczywiście wyjątkowe, a w połączeniu z transformacją obrazów do postaci trójwymiarowej mamy niesamowite bogactwo informacji o topografii terenu, tak jak na poniższych obrazach okolicy krateru DYSON, położonego w pobliżu północnego bieguna.

 

http://www.jaxa.jp/press/2007/11/20071128_kaguya_e.html

 

Chciałbym zobaczyć tak szczegółowe krajobrazy wnętrza kraterów TYCHO, COPERNICUS i ARISTARCHUS. Pewnie niedługo będzie to możliwe. :helo:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na niewidocznej z Ziemi półkuli Księżyca, na północ od owalnej kotliny MARE MOSCOVIENSE, znajduje się skupisko kraterów, wśród których wyróżnia się WIENER, głęboki i częściowo zatarty krater uderzeniowy o średnicy 120km. Tuż przy jego wschodnim brzegu leży mniejszy krater WIENER-F o średnicy 47km, będący ciekawostka geologiczną tej okolicy. Krater jest tworem młodym, o czym świadczą wyraziste zarysy jego wału oraz jasne, nie zatarte ślady wyrzutu rozdrobnionego materiału wokół. Powstał on na miejscu starszego krateru podobnych rozmiarów, którego znaczna część zachowała się po północnej stronie wału krateru F, tworząc podzielony geologicznie twór. W tym właśnie miejscu widnieje interesujący nas szczegół, dostrzeżony przez kamerę wysokiej rozdzielczości z pokładu satelity LO-5. Jest to 5km szerokości obszar osadów, zalegających w lokalnym zagłębieniu terenu. Ślady na przyległym zboczu krateru świadczą, że luźny materiał zsunął się lub spłynął po pochyłości i zastygł w formie moreny o grubości co najmniej kilkudziesięciu metrów. Podobnie „świeże” i niezatarte ślady znaleziono między innymi we wnętrzu i na zboczach kraterów TYCHO i COPERNICUS, co dodatkowo dowodzi ich młodego geologicznie wieku.

Niebawem zwiedzimy inne, podobnego rodzaju ciekawe miejsca.

WIENER.jpg

WIENER_B.jpg

WIENER_C.jpg

WIENER_CLE.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS. Znalazłem namiastkę tej telewizji wysokiej rozdzielczości z japońskiej sondy. Filmik robi niesamowite wrażenie.

 

Filmik rzeczywiście rewelacja, szczególnie druga część. Przyglądając się uważnie, w pewnym momencie na powierzchni Księżyca można zauważyć coś co przypomina ludzką twarz, pewnie to złudzenie optyczne ale wygląda bardzo podobnie :)

 

twarzny3.th.png

twarz1vu6.th.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

200km średnicy krater MANDEL`STAM położony blisko centrum odwrotnej półkuli Księżyca, będzie naszym punktem orientacyjnym, pomocnym do odszukania niewielkiego , bezimiennego krateru o średnicy zaledwie 14km, który leży tuż obok jego wschodniego brzegu. Ów krater zalicza się do tworów niedawno powstałych, jako że posiada wszelkie potrzebne cechy: promienistą strukturę jasnych smug wyrzutowych rozciągającą się na odległość 100-130km od krateru, ostro zarysowany wał oraz zalegające wokół liczne odłamki skalne. Promieniste struktury zalegania jasnego materiału o wysokim albedo (szkliwo?) są doskonale widoczne na zdjęciu z sondy CLEMENTINE. Fotografia wykonana kamerą panoramiczną z pokładu statku APOLLO 16 ukazuje w dużym zbliżeniu otoczenie krateru w tym interesujące szczegóły w pobliżu wału. Widać tu jego zewnętrzną strukturę usypana z drobno pokruszonego materiału, w której tkwią bloki skalne. Pojedyncze skały o rozmiarach kilkudziesięciu metrów leżą nawet w odległość 3-7km od krateru. Na północnym stoku krateru widać wąskie i długie na 8-10km ślady, odciśnięte przez toczące się po pochyłości głazy. Najciekawszy jest obszar tuż przy zachodnim brzegu wału, gdzie widać osuwiska gruntu, przypominające lawiny błotne. Twory te mogły powstać na skutek długotrwałych drgań gruntu i zsuwania się luźnego materiału w dół usypanych zboczy. Na maksymalnym zbliżeniu naturalne rynny krętych osuwisk mają długość ok. 2km a ich nienaruszona struktura świadczy, że mogły powstać stosunkowo niedawno.

Mandelstam.jpg

Mandel_Cle.jpg

4136_P.jpg

4136_A.jpg

4136_B.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak zapewne wygląda (po zabiegu retuszu) "descent stage" statku LM, który pozostał stałym elementem krajobrazu tego historycznego miejsca. Oczywiście, takich pamiątek jest łącznie sześć i za jakieś dwa lata powinny one zostać zlokalizowane fotograficznie za posrednictwem kamer satelity LRO.

 

 

 

Czytałem gdzieś że Amerykanie przed każdym odlotem zostawiali także niepotrzebne odpadki i zwykłe śmieci. Aktywiści Green Peace na pewno zgrzytaja zebami. :szczerbaty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, musieli to robić, gdyż wożenie tego zbędnego balastu na pokładzie miało by wpływ na dodatkowe zużycie paliwa i osiągnięcie potrzebnej orbity. Należy też pamiętać, że astronauci zabierali na pokład próbki skał, których masa wzrastała z każdą kolejną wyprawą, dlatego pozbycie się z kabiny każdego niepotrzebnego przedmiotu miało znaczenie. Po podłączeniu skafandrów do pokładowego systemu podtrzymywania życia, astronauci otwierali właz i wyrzucali ciężkie plecaki oraz inny zbędny sprzęt. Na szczęście wśród tych odpadów nie ma pustych flaszek po napojach, papierów po kanapkach, petów ani zużytych opon, zatem zieloni nie mają powodu by się czepiać. :D

_mieci.jpg

_mieci_b.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Witam w nowym, 2008r. :Salut:

 

Po drugiej stronie Księżyca między lawową kotliną MARE SMYTHII i olbrzymim talasoidem MENDELEEV znajduje się krater KING. Odkryto go pod koniec lat sześćdziesiątych na fotografiach uzyskanych z Lunar Orbiterów, widoczny jest on też na więcej niż dwustu kadrach wykonanych z pokładu statków APOLLO. Z tak obszernego materiału wybrałem niewielką cząstkę, która pozwoli pokazać jego ciekawą morfologię i uzmysłowi skalę i różnorodność dynamicznych procesów, zachodzących podczas zderzenia niewielkiej planetoidy ze skalistym globem.

Krater KING (współrzędne: 5N/120,5E) jest kraterem uderzeniowym typu wybuchowego umiejscowionym na skraju rozległej wyżyny, która wznosi się jakieś 8km ponad umowny poziom zerowy – odpowiednik ziemskiego poziomu morza. Jest on otoczony potężnym wałem nasypowym o średnicy 76km, którego korona biegnie około 5km nad dnem krateru i wystaje około 2.5 km nad okoliczny teren. Wał nie jest jednorodny, gdyż jego północno-zachodni fragment jest znacznie niższy i opada w obszarze starszych, zerodowanych i bezimiennych kraterów. Najwyżej wznosi się północno-wschodnia część wału przyległa do krateru INB FIRNAS. Zróżnicowanie wysokości w obszarze krateru KING najlepiej widać na zdjęciu w wersji 3D, którą zobaczymy w kolejnych częściach tego wątku.

King_glob.jpg

King_a.jpg

King_b.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krater KING ma typowe cechy dużego krateru uderzeniowego i wyróżnia się bardzo charakterystyczną centralną formacją górską, zbliżoną kształtem do litery U. Twór tego kształtu powstał w wyniku koncentrycznego lecz nierównomiernego zsunięcia się rozdrobnionych mas skalnych z usypanego w wyniku wybuchu, wysokiego wału. Kształt krateru z dużej mierze zależy od ukształtowania przyległego terenu, w tym przypadku mamy do czynienia z depresją po stronie północno-zachodniej, gdzie wał jest przerwany lub ma nieznaczną wysokość. Symetryczne obsunięcia zboczy widać po wschodniej i zachodniej stronie, które spowodowały wypiętrzenie dwóch równoległych grzbietów o długości ok. 20km, i 2.5km wysokości. Masy skalne zsunięte od południa zamknęły tę formację splotem regularnie sfałdowanych wzniesień. Zbocza wewnętrznych klifów o szerokości 2-5km mają typowe dla tej skali obiektów nachylenie ok. 30 stopni. Zsunięte do wnętrza krateru masy skalne utworzyły sfałdowane tarasy o szerokości 10-20km i więcej. Kompleks centralnych wzniesień otacza płaski teren, pokryty licznymi pagórkami o rozmiarach ok. 1km, które być może powstały w wyniku złożonych procesów zachodzących tuż po wybuchu. Przypuszczalnie zsuwaniu się i osiadaniu mas skalnych we wnętrzu krateru wywołanemu potężnymi i długotrwałymi drganiami gruntu, towarzyszyły liczne erupcje gorących gazów, wypierających na powierzchnię rozdrobniony materiał, który formował się w postać mniej lub bardziej regularnych kopców i pagórków. Podobne formy zalegają na dnie znanych kraterów uderzeniowych COPERNICUS, TYCHO, ERATOSTENES, czy ARISTARCHUS. Oprócz wymienionych tworów dno krateru KING pokrywają niewielkie zagłębienia wtórne, są też niewielkie obszary o wygładzonej, równej powierzchni. cdn

King_pan.jpg

King_per.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.