Skocz do zawartości

Jak to się robi(ło) w ZSRR


Rekomendowane odpowiedzi

Działająca w okolicach Fuji-san agentka radzieckiego wywiadu otrzymała kilka tygodni wcześniej polecenie przygotowania ściany do współpracy z kamertonem - przy niewielkiej sprawności energetycznej urządzenia moc wyjściowa 4 kW wymagała zasilania prądem trójfazowym

 

 

Oczywiście po skończonej misii aby zaawansowana technika nie dostała się we wraże imperialistyczno- japońskie łapy kamerton dokonał samozniszcenia powodując lokalne skazenie radioaktywnym strontem (SR89)

Edytowane przez noxili
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak się to robi dziś:

 

http://www.hyperionpowergeneration.com/product.html

http://www.hyperionpowergeneration.com/news/newsreleases/HyperionPower_OnePage_13Nov09.pdf

 

Jak ktoś chce sobie zainstalować na podwórku moduł wielkości szeroki na 1.5 metra i wysoki na 2.5 metra produkujący 70MW energii cieplnej lub 25MW energii elektrycznej przez 10 lat może do końca roku skorzystać promocji - tylko 50 milionów USD ;p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-AAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!! JAK BOLI!!!!!!!!!!!!! - wydarł się Rżewski. To dziura w szóstce dała o sobie znać. Z opuchniętą twarzą udał się do lokalnego specjalisty - stomatologa. Profesor Kong bardzo fachowo obejrzał wnętrze jamy ustnej. Na zdjęciu jest pacjentka, która była w kolejce przed porucznikiem.

 

 

120.jpg

 

 

Niestety, po dokonaniu inspekcji okazało się, że wymagane jest leczenie kanałowe. Rżewski nie jest mięczakiem, ale widok narzędzi kowalskich leżących na stole w gabinecie, wzbudził w nim dreszcze. W związku z tym dyplomowana pielęgniarka, siostra Diesel, zaaplikowała mu znieczulenie.

 

 

121.jpg

 

 

Po trzech dniach Rżewski obudził się na wysypisku śmieci bez portfela i skarpetek. Doktor Kong z pielegniarką zniknęli...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A pamięta ktoś, jak w jednej z "Uranii" (jak jeszcze była wydawana w Krakowie jako miesięcznik w niebieskiej okładce, środek lat 90-tych) był artykuł o tytule (jeśli pamiętam dobrze) "Jak gwiazda AC CVn zagrażała ustrojowi Związku Radzieckiego"?

 

Niestety nie mam tych "Uranii" przy sobie i nie mogę sprawdzić, jak dokładnie brzmiał tytuł. Tzn. mam wątpliwości, czy dobrze napisałem nazwę gwiazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Grzebiąc w starych książkach, porucznik Rżewski trafił na jeszcze jedną ciekawostkę z zakresu energii atomowej. W latach pięćdziesiątych ubiegłego stulecia ludzkość zachłystywała się możliwościami energetyki atomowej. Były elektrownie, samoloty, elektrownie przewoźne, latarnie morskie. Ale o pociągach przeczytałem dopiero teraz. Wcześniej widziałem zdjęcia składów do których doczepiano silniki odrzutowe, ale to…? Lokomotywy atomowe projektowano równolegle w ZSRR, Kanadzie i USA. Wszędzie z tych samych powodów – ogromne przestrzenie do przebycia i trudności z zaopatrzeniem w materiały pędne. Od 1954r. prowadzone były badania w ZSRR. Były one tak tajne, że nawet biorący w nich udział naukowcy nie wiedzieli co badają. :rofl: (to żenujący żart piszącego). Niestety sam reaktor wraz z osłonami ważył ok. 300 ton, a całość prawie 500. Długość takiej lokomotywy wyniosła ok. 50 metrów. W związku z tym należało powiększyć rozstaw szyn do 4,5 m, czyli wybudować nowe torowiska. Było to ekonomicznie nieopłacalne i plany we wszystkich krajach zostały porzucone. Pośród tych, jakże zasadniczych wad, były też zalety. Możliwość podróżowania bez problemów z paliwem, tworzenie bardzo długich składów i rezygnacja z sieci trakcyjnej w mniej dostępnych obszarach.

Patrząc na ten pomysł z dzisiejszego punktu widzenia, lokomotywy te byłyby wspaniałym celem dla różnego rodzaju grup. I może choćby dlatego mamy szczęście, że pomysł ten został zarzucony.

 

 

Na zdjęciu rysunek atomowej lokomotywy znajdujący się w berlińskim muzeum. Radzieckie były o wiele większe.

 

5a430a3674.jpg

 

 

 

PS. Ciekawe czy dokopię się do jakiś informacji na temat produkcji atomowych pługów i nożyc do żywopłotów? Znając rewolucyjne umysły radzieckich naukowców, kto wie....?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

A pamięta ktoś, jak w jednej z "Uranii" (jak jeszcze była wydawana w Krakowie jako miesięcznik w niebieskiej okładce, środek lat 90-tych) był artykuł o tytule (jeśli pamiętam dobrze) "Jak gwiazda AC CVn zagrażała ustrojowi Związku Radzieckiego"?

 

Niestety nie mam tych "Uranii" przy sobie i nie mogę sprawdzić, jak dokładnie brzmiał tytuł. Tzn. mam wątpliwości, czy dobrze napisałem nazwę gwiazdy.

 

miałem przyjemność być na odczycie ( w CAMKu)prof. Józefa Smaka - dokładny tytuł brzmiał: "Jak gwiazda zmienna AM CVn zagrażała ustrojowi Związku Radzieckiego". Artykuł znajduje się w "Uranii" nr 3/1993.

O co chodziło ? O to, że astronom z obserwatorium na Kaukazie, pisząc w 1982r pracę naukową o w/w gwieździe, powołał się na... pracę opublikowaną przez prof. Smaka w Acta Astronomica. A w ZSRR z powodu powstania "Solidarności" w Polsce był zakaz cytowania jakichkolwiek publikacji, które opublikowano w Polsce...

 

Kilka lat wcześniej był artykuł o tym, jak Kometa Halley'a była cenzurowana w ZSRR. Fajne były ilustracje pokazujące ingerencje cenzury w tym temacie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w 1942r nazistowskie plemię żyjące na zachód od granic Polski z powodu braku stali wpadło na pomysł by budować statki z betonu. jakkolwiek głupio by to nie brzmiało, pomysł nie był taki szalony bowiem beton ma mniejszą gęstość w stosunku do stali (2,6g/cm3 vs 7,9g/cm3), a z ożebrowaniem stalowym wytrzymałosć była nienajgorsza. z powodu trudnosci konstrukcyjnych wiele jednostek jednak nie powstało, a po wojnie dostępnosć stali poprawiła się i pomysł betonowych statków nie był realizowany. na terenie jeziora Dąbie koło Szczecina do tej pory leży wrak jednostki o dzwięcznej nazwie "Urlich Finsterwalde":

 

28_big.jpg

26_big.jpg

 

źródło:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Betonowiec

http://okretywojenne.pl/pefu/html/pl_wyborcza1.htm

http://wikimapia.org/33352/pl/Wrak-betonowca-Urlich-Finsterwalde

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W czasie wojny z powodu braku stali, pracowano też nad konstrukcjami z lodu. Materiał, którego próbowano użyć nazywał się Pykret. Była to mieszanka trocin z wodą, zamrożona do jak najniższej temperatury. O dziwo miała dużo większą wytrzymałość od zwykłego lodu, była kuloodporna i topniała dużo wolniej niż zwykły lód. Prace zostaly przerwane z powodu zakończenia wojny, ale były plany, aby po arktycznych wodach pływały lotniskowce wykonane z tego materiału.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako że imperializm trzeba zwalczać zawsze i wszędzie, porucznik Rżewski postanowił powęszyć w siedlisku tej degeneracji. I co wywęszył? A to, że imperializmu nie trzeba zwalczać. On się sam wykończy swoimi zarządzeniami. I tak:

Alaska

„Kangury pod żadnym pozorem nie mogą korzystać z usług fryzjera”

Arkansas

„ Mężczyzna może bić swoją żonę, nie częściej niż raz w miesiącu”

Kalifornia

„ Obowiązuje całkowity zakaz jazdy rowerem w basenie”

Kolorado

„Kobiety nie mogą zakładać czerwonych sukienek po godzinie 19.”

Floryda

„ Jeśli parkujesz słonia koło parkometru, płacisz jak za samochód”

Luizjana

„Obowiązuje całkowity zakaz przywiązywania aligatorów do hydrantów”

Minnesota

„ Pod karą grzywny, nie wolno spać nago”

Północna Karolina

„Nie wolno używać słoni do orania pól bawełny”

Północna Dakota

„Można strzelać do Indian na koniach, tylko w wypadku gdy poruszasz się wozem”

Maine

„Nie wolno wychodzić z samolotu podczas lotu”

Newada

„Nie wolno prowadzić wielbłąda na autostradzie”

Pensylwania

„Nie wolno łowić ryb za pomocą dynamitu”

Południowa Karolina

„Nie wolno kąpać koni w wannie”

Tennessee

„Nie wolno łowić ryb lassem”

Waszyngton

„Nie wolno udawać, że ma się bogatych rodziców”

Vermont

„Gwizdanie pod wodą jest zabronione”

Massachusetts

„Zabieranie ze sobą lwa do kina jest zabronione”

 

A to tylko część głupich zarządzeń. No cóż… Koniec kapitalistów jest bliski…. O czym z radością donosi porucznik Rżewski :ha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Porucznik Rżewski rozwija swoją siatkę agentury. Wszak tropienie imperialistów to jego powołanie. Właśnie zatrudnił kolejnego agenta. Jego zaletą jest to, iż bardzo łatwo wtapia sie w tłum. Proszę państwa, oto TW "Mucha"

 

1.jpg

 

 

Pracujący dla porucznika japońscy naukowcy (zostali poddani odpowiedniej indoktrynacji :flirt: ) długo się głowili w jaki sprzęt go wyposażyć. W ciągu kilku miesięcy udało im się zminiaturyzować aparat wraz z obiektywem. Jako wzór do miniaturyzacji wzięli to:

 

 

canon-1200-2.jpg

 

 

Na zdjęciu jest również jedna z pań, która pracowała nad projektem. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widzę że niektórzy towarzysze szerzą defetyzm i w dodatku podpierają się wątpliwym autorytetem imperialistycznej teorii dyfrakcji. na to zgody być nie może. już my dobrze wiemy lep czyjej propagandy kryje się za tymi teoriami. zachowajmy rewolucyjną czujność! :Boink:

 

a tak poważnie, to ostrość wzroku owadów jest doprawdy żenująca, rzędu stopni (!), trafiają się trochę lepsze, np. ważka "tylko" 1/4 stopnia (nawet ma szansę dostrzec fazę księżyca, łał!). i my się dziwimy że ćmy lecą do lampy... :unsure:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobom o mocnych nerwach polecam też Ziła 29061 .

Protestuję! Stanowczo uważam, że ten link (ZIL) powinien Pepin NIESKROMNIE umieścic w Dowcipach ( bo i tam byłby najlepszy :lol: )

 

 

może (jako Ekolog) dopowiem co mnie "ekologicznie" i straszy i śmieszy - TO BEZPARDONOWE KROJENIE "środowiska naturalnego"

 

a przy okazji Szuu i inni - oświećcie ciemne masy (bo ja naprawdę nie wiem) - jaki jest najmniejszy otówór szpiegowskiej kamery, żeby mozna było obserwowac dajmy na to duzy pokój z jego górnego rogu. W sensie optyczno-falowym. Bo że dużo mniejszy niż 0.5 mm to jestem (raczej?) pewny - wszak tu na forum są ludzie co obserwują (Księżyc SC5) znacznie mniejszą "źrenicą wyjściową" - cokolwiek to znaczy - nie wchodzę w dyskurs.

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak widać porucznika Rżewskiego czeka ciężka wręcz tytaniczna praca. Macki imperialistycznych sił sięgnęły naprawdę głęboko. Jak zwykle mieszają i starają się zniszczyć naszą jedność. Ziarno wątpliwości zasiane w umyśle tow. Majera zdrowo kiełkuje. Tow. Majer!!!, przy następnej wspólnej obserwacji złożycie samokrytykę i poddacie się reedukacji. Wyplenimy największe zło tego świata z waszego umysłu... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Imperialiści próbując zwalczać światową rewolucję, która rozlewa się niczym ropa po zatoce meksykańskiej, wymyślają coraz to nowe urządzenia. Jednym z nich jest HAARP, który znów został użyty jako broń geofizyczna. :rofl: Skutkiem ubocznym jego działania jest "tęczowe" niebo.

To jest zdjęcie z południowej Kalafiorni :rofl: , a konkretnie z San Diego , tuż przed trzęsieniem ziemi.

 

 

quakerainbow1.jpg

 

 

Podobne widoki mozna było obejrzeć w Syczuanie w Chinach w 2008 roku.

 

 

quakerainbow3.JPG

 

 

Tęczowe niebo było również widziane przed trzęsieniem ziemi w Chile.

Swoją drogą czyżby to było rozwiązanie problemu przewidywania trzęsień? Naukowcy pod przewodnictwem światłego umysłu por. Rżewskiego już pracują nad tym zagadnieniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykro mi zameldować, ale imperialiści wyszkolili już też specjalną komórkę komandosów do rozpędzania chmur... Wieść gminna głosi, że jest nawet skuteczniejsza niż nasze chemikalia rozpylane w dniu parady nad Placem Czerwonym (to oczywiście tylko wroga propaganda).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Może warto więc przytoczyć, np. angielskie raporty o zdrowiu lekarzy-radiologów i pracowników elektrowni, u których notuje się mniejszą liczbę zachorowań na nowotwory niż u reszty społeczeństwa?

Albo ostatnią meta-analizę podobnego problemu przeprowadzoną przez PAA?

 

Temat Neutrin ruszył z impetem (na świecie i tu) dlatego pojawia się nowe pytanie w kwestii tych białaczek w które powątpiewałeś.

 

Przypomnę:

Na pewno! (wiem to od superkumatego sceptyka anty-antynuklearnego; oraz z konferencji którą linkowałem tu) w Niemczech zaobserwowano niewytłumaczalny (czynnikami branymi po uwagę) wzrost białaczek wraz z bliskościa elektrowni atomowych.

 

Wiem też na pewno!, że Elektrownie Atomowe są wzglednie intensywnym producentem Neutrin na naszej Planecie (takie poniekąd "gorące" miejsca na mapie ich pojawiania się).

 

Czy zjawiska około-rozpadowe jak już neutrino trafi w atom wody (lub ciała ludzkiego)

sa porównywalne ze zjawiskami po trfieniu kwantem typowego promieniowania rentgenowskiego czy też

INTENSYWNIEJSZE ?

 

laikom dodam że trafienie kwantem "zwykłego" promieniowania X to male piwo dla organizmu

- mamy mechanizmy naprawcze na niewielkie dawki X !

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat Neutrin ruszył z impetem (na świecie i tu) dlatego pojawia się nowe pytanie w kwestii tych białaczek w które powątpiewałeś.

 

Przypomnę:

Na pewno! (wiem to od superkumatego sceptyka anty-antynuklearnego; oraz z konferencji którą linkowałem tu) w Niemczech zaobserwowano niewytłumaczalny (czynnikami branymi po uwagę) wzrost białaczek wraz z bliskościa elektrowni atomowych.

 

Wiem też na pewno!, że Elektrownie Atomowe są wzglednie intensywnym producentem Neutrin na naszej Planecie (takie poniekąd "gorące" miejsca na mapie ich pojawiania się).

 

Czy zjawiska około-rozpadowe jak już neutrino trafi w atom wody (lub ciała ludzkiego)

sa porównywalne ze zjawiskami po trafieniu kwantem typowego promieniowania rentgenowskiego czy też

INTENSYWNIEJSZE ?

Drogi ekologu, jeśli nie był to żart, to praktycznie cały Twój powyższy post nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. W kwestii statystyki białaczek się nie wypowiem, bo tu akurat danych statystycznych nie znam. Zaznaczę tylko, że mam powody,aby w te rewelacje powątpiewać.

A co do neutrin: z całego Twego wywodu jedyną rzeczą zbliżoną do prawdy jest to,że reaktory atomowe są źródłem neutrin. Wpływ na zdrowie? Włóż między bajki. Neutrina uczestniczą tylko w tzw. odziaływaniach słabych [nazwa znacząca, prawda?]. Ich prawdopodobieństwo oddziaływania z materią jest tak znikome,że praktycznie przezroczysta jest dla nich nawet cała nasza planeta. Nieprzypadkowo detektory neutrin zawierają 1 - 10 000 ton materii i wyłapują po kilka zjawisk związanych z neutrinami w jednostce czasu. Nie mogę znaleźć na szybko danych, jakie to są wielkości dokładnie [w sensie liczby wiarygodnych zliczeń] dla poszczególnych detektorów, ale są śmiesznie małe. Jeśli mnie pamięć nie myli,to w pierwszych tego typu eksperymentach było to po kilka reakcji na godzinę/dzień/czy...tydzień.

W każdym razie widać stąd, że fizyczne oddziaływanie neutrin czy to ze Słońca, czy z jądra Ziemi, czy tych z reaktorów atomowych na żywe organizmy nawet wielkości słonia jest w praktyce ŻADNE.

Odziaływanie naturalnego promieniowania jonizującego w środowisku, czy nawet tego wydzielanego przez Twoje ciało [zawarte w nim radioizotopy] jest tysiące czy miliony razy większe. Ty moje źródełko promieniotwórcze o aktywności 4-8 000 Becquereli [4-8 000 rozpadów na sekundę -tyle u przeciętnego człowieka]...

Proszę Cię, każ temu superkumatemu koledze poduczyć się nieco fizyki, bo gada o rzeczach, o których nie ma zielonego pojęcia.

Pozdrawiam

-J.

P.S. A co do Twojego pytania: jeśli już zajdzie reakcja w ludzkim ciele z udziałem neutrina, to skutki [zachodzące procesy] są podobne, jak przy rozpadzie promieniotwórczym jądra atomu [np. C14] w nim obecnego-zależy, jaka to reakcja, produkty. Tylko tamte zachodzą w naszych ciałach nieustannie w każdej sekundzie,a te z neutrinami są tak rzadkie,że po prostu niewykrywalne.

Trochę podobne skutki biologiczne mają ciężkie cząstki naładowane, typu promieniowanie alfa [obecne w naturalnym tle] , albo [np. w przestrzeni kosmicznej] wysokoenergetyczne protony czy ciężkie jony.

Ślad [właściwie tzw. skuteczność biologiczna] promieniowania elektromagnetycznego typu rentgenowskie, gamma jest w porównaniu z tym niewielki,z wyjątkiem dość rzadkich przypadków reakcji jądrowych wywoływanych przez promienie gamma. Tylko statystycznie to też jest totalna egzotyka, całkowicie pomijalna z punktu widzenia wpływu tego promieniowania na organizmy żywe. Za absorbcję i uszkodzenia radiacyjne w materiale odpowiadają w praktyce inne procesy, typu różne formy rozpraszania, kreacja par itp., nie prowadzące do przemian jądrowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.