Skocz do zawartości

Jednodniowy i jednoprocentowy Księżyc


Robert Bodzoń

Rekomendowane odpowiedzi

Nawet taki "cieniutki" Księżyc ma swój urok. Może w następnych dniach będzie bardziej malowniczy i do tego z widocznym światłem popielatym, ale dzisiejszy był jednoprocentowy :)

 

Szkoda, że dysponuję tylko kompaktem i zdjęcie wyszło takie sobie. Ale jest ku pamięci :)

 

post-2346-0-03190200-1332526016_thumb.jpg

 

Dodam, że przez lornetkę 7x50 udało mi się go odnaleźć o godzinie 18:06, gdy był 8 stopni nad horyzontem, zaś Słońce 4 stopnie pod linią horyzontu. Faza 1,10%, elongacja 12,0°.

 

Potem do zachodu był w miarę dobrze widoczny przez lornetkę, ale gołym okiem tak na pograniczu widoczności. Przejrzystość powietrza dobra, ale bez rewelacji.

  • Lubię 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

He, he, ZbyT, to ten samolot było widać aż z Wrocka? Mnie też tak przeleciał przez Księżyc wiszący nad Okęciem.

co ciekawe to nie jedyne zdjęcie z tym samolotem jakie zrobiłem

po pierwszym przelocie samolot zawrócił i zrobił drugi przelot ... i trochę jeszcze pokrążył dookoła

zrobię gifa

samolot wystartował u nas z lotniska, a że fotografowałem około 2 km w bok od pasa to się ten samolot napatoczył

obserwowałem go podczas startu i pomyślałem, ze byłoby fajnie jakby znalazł się w kadrze, a tu taka siurpryza :D

a potem jeszcze ten zwrot ... miałem radochę jak małe dziecko

bez bicia muszę przyznać, że to dzięki informacji Roberta zaczaiłem się na ten cienki sierp Księżyca

dzięki Robercie :notworthy:

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż to było za polowanie. Pierwsze zdjęcie które robiłem świadomie widząc już księżyc zrobiłem o 18:41. (...) Ostatni kadr z widocznym Księżycem mam z godziny 19:04 kiedy to był już tylko 2,4 stopnia nad horyzontem.

 

Witam i gratuluję pięknych zdjęć (i pogody...) !

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy dogadywałeś z pilotem ten nawrót i współpracę przy nawigacji ?

oczywiście ... to brat szwagra ciotki mojego kolegi :szczerbaty:

jeszcze obiecana animacja pierwszego przelotu

waży około 1,7 MB

 

animacja1m.gif

 

zrobiłem też animację drugiego ale pojawia się jakiś błąd przy odtwarzaniu. Jak uda mi się poprawić to wrzucę

przy okazji wyszło, że samolot nie leci przodem do mnie ale oddala się

 

pozdrawiam

 

EDIT

drugi przelot jako gif (2,6 MB)

skrócony do 26 klatek

 

animacja5jm.gif

Edytowane przez ZbyT
  • Lubię 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

bardzo mało brakowało, abym przed chwilą "złapał" przelot samolotu przed tarczą Księżyca.

Byłem w trakcie przygotowań do zdjęć, gdy zobaczyłem zbliżający się samolot. Miałem ok. 10 sekund, aby zmienić obiektyw na teleobiektyw oraz ustawić migawkę i ostrość. Zabrakło kilku sekund - nie zdążyłem dokładnie ustawić ostrości, kiedy samolot "otarł" się o Księżyc.

 

post-14903-0-27166500-1332610448_thumb.jpg

Załączone zdjęcie jest zrobione w momencie "koniunkcji" (godz. 18:17 CSE); mam jeszcze kilka zdjęć w ciągu 10 kolejnych sekund.

  • Lubię 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jutrzejszy dzień będzie dobrą okazją (o ile pozwoli pogoda) do poszukiwań Wenus w dzień.

 

Około 9:30 Księżyc znajdzie się w połowie drogi pomiędzy Jowiszem i Wenus w odległości około 5 stopni od planet. Z tym, że od Jowisza będzie się oddalał, a do Wenus zbliżał. Kolejne godziny to:

(odległość Księżyc-Wenus - wysokość Wenus):

 

10:00 - 4,9° - 21°

12:00 - 4,2° - 40°

14:00 - 3,6° - 57°

16:00 - 3,1° - 61°

18:00 - 2,6° - 49°

 

Około godz. 20 Księżyc zakryje gwiazdkę o jasności 6,5 mag. Przez teleskopy zjawisko powinno być bardzo ładnie widoczne.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uff, w końcu znalazłem czas na przerobienie gryzmoła na szkic.

 

one-percent-moon.jpg

 

 

Pamiętam, że rok czy dwa temu też ktoś (Dobsonme?) zwracał uwagę, że można złapac bardzo młody Księżyc, jednak wtedy się nie skusiłem. Za to dwa dni temu wybrałem się parę kilometrów od domu, żeby mieć zupełnie odsłonięty zachodni horyzont. Sam Księżyc o dziwo okazał się łatwy do odnalezienia gołym okiem. Pięknie się prezentował przez lornetki, zarówno w powiększeniu 10x jaki i 15x. Po zrobieniu fotek, chciałem zabrać się za szkic. Zaraz jednak uświadomiłem sobie, że spakowałem się już na późniejszy wyjazd pod gwiazdy, zostawiając w domu tylko plecak - z ołówkiem i szkicownikiem. Na szczęście w schowku samochodowym znalazł się jakiś długopis a atlas samochodowy miał na szczęście czystą kartkę na notatki*. Szkic wykonany w ten sposób nie bardzo nadaje się do pokazania, więc uładniłem tę notatkę graficzną w Photoshopie.

Mam nadzieję, że szkicowi puryści mi wybaczą ;)

 

Z ciekawszych rzeczy - załapały się dwa fragmenty mórz - pewnie powinienem sprawdzić teraz, jak prezentuje się Księżyc, ale z braku takiej możliwości konsultacje z mapą Księżyca i gryzmoł w atlasie muszą wystarczyć. Obstawiam więc, że w środkowej części (na samym dole) załapały się fragmenty Mare Smythii i Mare Marginis. Pomiędzy nimi wyraźnie było widać krawędź krateru Neper (?).

Jutro, jeśli pogoda dopisze, pogapię się na Księżyc i upewnię, że libracja umożliwiła zaobserwowanie właśnie tych tworów na Srebrnym Globie.

 

Na szkicu narysowałem też klucz ptaków, który w pewnym momencie przeleciał kawałek pod tarczą :)

 

____________________________

*i tak oto udowodniłem wyższość tradycyjnego atlasu nad nawigacją ;)

 

 

EDIT: sprawdziłem, na 99% to nie było to. Na przyszłość mam nauczkę, żeby albo zabierać mapę Księżyca ze sobą, albo ruszać dupsko na drugi dzień kiedy warunki do potwierdzenia obserwacji są najbardziej zbliżone.

Edytowane przez panasmaras
  • Lubię 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Na szkicu narysowałem też klucz ptaków, który w pewnym momencie przeleciał kawałek pod tarczą :)

 

_____________________________

*i tak oto udowodniłem wyższość tradycyjnego atlasu nad nawigacją ;)

Już zastąpił na moim pulpicie poprzednich narciarzy na tle Krywania.

Kobitki znów zatkało szczerbaty.gif

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jutrzejszy dzień będzie dobrą okazją (o ile pozwoli pogoda) do poszukiwań Wenus w dzień.

 

Odnalezienie Wenus w dzień jest stosunkowo proste i to nawet bez pomocy Księżyca. Wystarczy kilka systematycznych obserwacji aby zapamiętać położenie planety względem jakiegoś obiektu - czubka drzewa, krawędzi dachu, anteny itp. Następnego dnia trzeba ustawić się wcześniej, dokładnie w tym samym miejscu i szukać wyżej. Powodzenie gwarantowane. Przy codziennych obserwacjach Wenus daje się odnaleźć dosyć łatwo nawet bez pomocy lornetki.

Próbowałem tej metody w przypadku dziennego odszukania Jowisza. Tu także zdaje ona egzamin z tym że odnalezienie jest bardzo trudne - zawsze wymaga lornetki, czystego nieba i bardzo dokładnego ustalenia punktu orientacyjnego. Właśnie tak było wczoraj, Księżyc był bardzo blisko a niebo w miarę czyste.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.