Skocz do zawartości

Pierwszy teleskop


Alkax

Rekomendowane odpowiedzi

Chciałabym się dowiedzieć, czy teleskopy w cenie 400-600 zł nadają się do czegokolwiek (niby mogłabym wydać więcej, ale obawiam się, że nie będę miała zbyt wiele czasu na korzystanie z niego - posiadam już gitarę, na której bardzo lubię grać, a jednak niezbyt często po nią sięgam), czy raczej powinnam ograniczyć się do lornetki lub poszukać czegoś używanego. Najbardziej rozsądnym wyborem wydaje mi się refraktor (np. taki, taki lub taki), ponieważ jestem dość wątłą szesnastolatką i niewiele udźwignę, a z tego, co widziałam, to są one lżejsze niż np. Newtony. Chciałabym nim zobaczyć przede wszystkim planety, na dalszym miejscu są mgławice i inne bardziej oddalone obiekty, księżyc i słońce to ewentualnie tak przy okazji. Co do warunków obserwacji to mieszkam na przedmieściach (a właściwie to już troszkę poza nimi) dwudziestotysięcznego miasta, a do postawienia teleskopu mam do dyspozycji bardzo blisko dość dużą łąkę, którą od drogi odgradzają ze wszystkich stron domy i drzewa, więc nie jest tam zbyt jasno, ewentualne (w nagłym napadzie lenistwa) balkon, ale niestety mam przed domem latarnię. Czasami mogłabym się też oddalić dalej od miejsc zamieszkałych, gdzie poza lekką łuną od miasta świateł prawie nie ma. Co do dalszych wyjazdów to jestem jeszcze niestety za mała na samodzielne wypady, szczególnie, że transport teleskopu autobusem lub pociągiem musi być straszną męczarnią. Poza tym chciałabym się dowiedzieć, czy warto dopłacić do montażu paralaktycznego (bo wydaje mi się, że taki jest praktyczniejszy) oraz czy nie mylę się, że ten dołączony do wyżej wymienionego przeze mnie Celestrona okular 4mm jest zbyt mocny dla tego teleskopu i w ogóle jakiego on jest typu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zanim zdecydujesz o zakupie, najlepiej by było, gdybyś wypróbowała sprzęty różnego kalibru. W całym kraju odbywa się regularnie wiele spotkań lokalnych. Skąd jesteś? Być może blisko Ciebie mieszkają jacyś astroamatorzy, którzy chętnie zademonstrują możliwości swojej optyki.

 

Byłoby to tym bardziej korzystne, że nie wiesz, czy w ogóle Cię to wciągnie. Przy okazji sprawdzisz co jesteś w stanie unieść, a także jakie obserwacje najbardziej Ci odpowiadają. (Planety, DS'y, szerokie pola, wyciąganie kłaczków itd.)

Edytowane przez Ned
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teleskopy, które podałaś są podobne i raczej obojętne, który wybierzesz. Raczej problem jest w czym innym, mianowicie podejście do sprawy. Jeżeli wiesz, że raczej rzadko będziesz z niego korzystać to może rzeczywiscie bardziej praktyczniejsza będzie lornetka. Za 600 zł można już kupić fajną i przyda się nie tylko do przeglądu nieba ale również do obserwacji przyrody. Zastanów się jeszcze raz co tak naprawdę potrzebujesz. Przez lornetkę szczegółów na Planetach nie zobaczysz a i w tych teleskopach też wielkiej rewelacji nie będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym się raczej nie obawiała, czy mnie to wciągnie, od ponad roku, gdy tylko jest nadająca się do tego pogoda i pora dnia, staram się znaleźć jak najwięcej okazji do tego, by gdzieś pójść, żeby się po drodze powgapiać w niebo (Bogu dzięki za to, że jestem dość sprawna w utrzymaniu równowagi oraz za dość równe chodniki w naszej okolicy), gdy nie jest za zimno, zdarza mi się też oglądać gwiazdy przez okno. I coraz bardziej mi się to podoba. Do tego interesuję się astronomią jako nauką. Raczej nie martwię się, czy się mi to przypadkiem nie znudzi, tylko czy nie będzie się on marnował w szafie, gdy ja codziennie będę stwierdzać, że użyję go dopiero następnego dnia (zawsze mam jednak nadzieję, że uda mi się kiedyś opanować moje okropne lenistwo), a 600 zł to kwota, którą jestem w stanie zaryzykować, tylko spotkałam się z licznymi stwierdzeniami, gdy ktoś chciał teleskop za 500 zł, że lepiej poczekać, pozbierać i kupić droższy. Co do lornetki, to postanowiłam poszukać w rodzinie, jakiejś nikomu niepotrzebnej, a nadającej się do obserwacji nieba, zawsze to oszczędność. Postaram się też skontaktować z kimś z okolicy (bo z tego co widzę w internecie, chyba jakiejś konkretnej organizacji zrzeszającej amatorskich astronomów w mojej okolicy, ale widziałam, że tu na forum są nawet osoby z mojej miejscowości, kto wie, może nawet moi znajomi). Jednocześnie nadal liczę na odpowiedź w kwestii montaży i inne przydatne sugestie w kwestii zakupu teleskopu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybym miał do dyspozycji 600 zł brałbym lornetkę Nikon Action EX. Oferuje wyjątkowo dobre parametry, przy przystępnej cenie.

 

Jeśli jednak lornetkę planujesz pożyczyć, a w związku z tym pieniądze przeznaczyć na teleskop, to skupmy się na nim.

 

Opcja 1. Refraktor na montażu paralaktycznym to najcięższa opcja. Zarówno wagowo, jak i użytkowo. W zestawie poza optyką masz statyw, głowicę i przeciwwagi.

Dodatkowo montaż tego typu wymaga orientacji na biegun, co na początku może sprawiać problemy. Jednak ze wszystkich opcji, właśnie w tym przypadku śledzenie obiektów jest najwygodniejsze.

 

Opcja 2. Refraktor na montażu azymutalnym jest lekki (brak przeciwwag) i szybki w użyciu (rozstawiasz i oglądasz). Jednak śledzenie obiektów wymaga nieco więcej kręcenia.

Znam wiele osób, które zaczynały od takiego zestawu i były zadowolone.

 

Opcja 3. Synta 6 na Dobsonie (Newton). Na tyle lekki, że powinnaś dać radę sama przenosić na miejsce obserwacji. Prosty w obsłudze, a jednocześnie dający największe możliwości obserwacyjne (z wymienionych tu opcji). Nadaje się do obserwacji planet, ds'ów i Księżyca.

Z wad wymienić można czas potrzebny na wychłodzenie lustra, a także konieczność kolimacji co jakiś czas.

 

Jeśli chcesz zaoszczędzić, pomyśl o sprzęcie używanym. Często można dostać prawie nieużywany w bardzo przystępnych cenach.

Edytowane przez Ned
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już w zasadzie uzyskałaś dobre porady, ale wciąż zachęcam do startu z lornetką. I raczej nie jakąkolwiek. Przy obserwacjach nieba decydująca jest apertura, tak w lornetce, jak i w teleskopie. Jesli znajdziesz w rodzinie/u znajomych to super. Jak nie, to polecany Nikon jest w sam raz. Wiekszośc ludzi nie wierzy, że w lornetce naprawdę dużo widać. Na początku i potem też jest to idealny, poręczny instrument do poznawania i przeglądania nieba. A jak się spodoba, to teleskop najlepiej pooglądać najpierw u kogoś. W odróznieniu od lornetki, często wrażenie odwrotne, przy mniejszych szczególnie - duzo zachodu, niewiele widać. Warto poszperać i popatrzeć na szkice z konkretnego sprzętu - z reguły na początku widać mniej, bo szkice robia ludzie, którzy już dobrze sprzętem się posługują. Nie chcę zniechęcać, jedynie sugeruję rozsądne ulokowanie pieniedzy.

Powodzenia

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paralaktyki sobie odpuść. Tym bardziej że mówimy tutaj o najtańszych paralaktykach, które będą kiepskie, a i tak droższe niż dobry montaż azymutalny. Poza tym jęsli sprzęt ma być przenośny to nie paralaktyk, bo ten będzie trochę ważył (masywna głowica i przeciwwagi). Ja bym polecał refraktor 90/900 na AZ3. Lekki przenośny sprzęt o w miarę dużych możliwościach.

Edytowane przez adam_k27
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze swojej strony mogę polecić Synte 8" wiem ma te 20kg(jak podaje producent) i jest trochę nieporęczna do przenoszenia jako całość ale jeśli przeniesiemy tubę(8kg) osobno a montaż(12kg) osobno to już jest sporo łatwiej ;) Jeśli masz łąkę blisko możesz rozważyć tą opcję. Do balkonu niestety się nie nadaje :( Kosztuje więcej niż te 400-600zł bo używka chodzi po 700-800zł ale warto. Swoją mam od początku sierpnia 2011 i jest to mój pierwszy teleskop. Do planet dobry jak i do DSO. W tamtym tyg doszedł do mnie Ortho Baadera 5mm i Saturn którego przez niego widziałem wygenerował u mnie T.K.O. ^^ kellnerki z zestawu nie są jakieś boskie ale wystarczają przynajmniej na jeden sezon a potem można się rozglądać nad czymś lepszym. Skoro na 1 miejscu stawiasz planety to 10mm do Jowisza i Saturna wystarcza ale czuje się lekki niedosyt, do Wenus jest już wystarczający żeby zaobserwować fazy ale do Marsa jest to ~ minimalne powiększenie od jakiego możemy startować próbować dostrzegać jakieś szczegóły jeśli jest opozycja taka jak ta niecałe 14 sekund. Do Tarnowa tak daleko nie mam bo według google droga wynosi 40km prawko też mam ale samochodu brak więc ze swojej strony nie mam możliwości dojechania (chyba że kolega się zgodzi) i pokazania co i jak widać jaka mobilność itp jeślibyś brała pod uwagę ten teleskop a zobaczenie go ułatwiło decyzję.

Edytowane przez snajper111
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z podanych przez Ciebie refraktorów najlepszym wyborem będzie SkyWatcher 90/900 na AZ3. Montaż paralaktyczny jest niby wygodniejszy, ale tanie montaże paralaktyczne są dość niestabilne, szczególnie jeśli wisi na nich długa tuba. Dokładając trochę pieniędzy możesz kupić Newtona 6" na montażu Dobsona. Refraktor 90 na AZ3 waży 12kg, a ten Newton 14kg, więc masa niewiele większa, a teleskop już całkiem spory. Jeśli chcesz oglądać głównie planety, to lornetka nie spełni Twoich oczekiwań, choćby nie wiem jak fajna była do przeglądu nieba i oglądania DS.

Edytowane przez drevil
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Refraktor 90 na AZ3 waży 12kg, a ten Newton 14kg, więc masa niewiele większa, a teleskop już całkiem spory.

Zaraz - coś mi tu nie pasuje. Tuba waży 3kg, statyw 2,5kg, to ile waży sama głowica AZ3? 6.5kg? To by znaczyło, że jest 2,5 x cięższa niż solidniejsza głowica AZ4? Coś mi się to wydaje mało prawdopodobne. Na moje oko, to głowica AZ3 waży GÓRA 2kg, co daje wagę całego zestawu na poziomie góra 7kg, a to połowę tego co waży Synta 6". Różnica spora na korzyść refraktora.

 

Ten refraktor ma soczewkę 90mm - co już jest niemałą aperturą jak na soczewkę. Światła taki refraktor da nam mniej więcej tyle co 120mm Newton. Obrazy planet też będą całkiem niezłe. Na początek da radę - o ile będzie się miało świadomość, że na obiektach głębokiego nieba szału nie będzie - chociaż oczywiście wiele gromadek i mgławic będzie w zasięgu. Oprócz tego taki refraktor początkującemu będzie łatwiej ogarnąć niż Newtona (bardziej intuicyjny), dlatego jeśli miałbym kupić coś w okolicy 500zł to kupiłbym właśnie taki refraktor, a nie żadną lornetkę za pół tyśka, czy inne cuda na kiju. ;) Taki teleskop warto kupić choćby dla tych obrazów planet i (przede wszystkim) Księżyca), których nie da żadna bajerancka lornetka za 500zł.

 

(prztyczek w nosek lornetkowcom - czekam na ciętą ripostę hehe)

Edytowane przez exec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli za taką cenę mogę jednak cokolwiek zobaczyć (nie liczę na obraz jak z teleskopu Hubble'a, raczej jakieś paseczki na Jowiszu, jego cztery największe księżyce, że Saturn ma pierścienie i że Wenus ma fazy), czy raczej na razie powinnam zadowolić się lornetką, a w przyszłości pomyśleć nad czymś droższym?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle to raczej nie waży ;) Prawdopodobnie jest to błąd w danych. Tuba waży około 2,5 kg, montaż drugie tyle. Także razem jakieś 5 kg czyli sporo mniej niż Synta 6 :)

Delta Optical podaje wagę 11,7kg: http://deltaoptical.pl/blizej_nieba/teleskop-sky-watcher-synta-sk909az3,d815.html

Teleskopy.pl podają wagę 11,5kg: http://teleskopy.pl/product_info.php?cPath=21_33&products_id=1424&lunety=Teleskop_Sky-Watcher_Synta_R-90/900_AZ-3

Ale rzeczywiście, sklep z Krakowa podaje już wagę 6,7kg: http://www.astrokrak.pl/237-teleskop-sky-watcher-909az3-.html

 

Prawdopodobnie rzeczywiście błąd w opisie niektórych sklepów.

Edytowane przez drevil
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tą wagą refraktora - to może jest 12 funtów, bo na pewno nie kilogramów. Mam refraktor 120mm na AZ3 i bez wysiłku przenoszę całość (statyw, głowica, refraktor) jedną ręką. W mojej ocenie całość waży mniej więcej połowę tego co zgrzewka wody mineralnej. Czyli jakieś 5-6 kg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, jeśli zależy Ci na wizualnych walorach obrazu takich jak naturalny kolor, to Newton będzie lepszy. Dlaczego? Bo lustro nie "produkuje" aberracji chromatycznej czyli brzydkiej niebiesko-fioletowej otoczki wokół jaśniejszych gwiazd, planet. Za to w teleskopie zwierciadlanym będzie koma- czyli na brzegu pola widzenia gwiazdy nie będą punktami tylko kreseczkami (wielkość tej wady zależy też w dużej mierze od okularu).

Przed Tobą trudna decyzja. Na pewno Newtonem sięgniesz głębiej w niebo, jest też bardziej intuicyjny, prostszy do złożenia niż np. montaż paralaktyczny gdzie masz jeszcze przeciwwagi, obejmy, duży statyw i parę innych rzeczy. W Dobsonie są tylko 2 "kawałki".

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krawat - na szczęście nie rozmawiamy tu o montażu paralaktycznym, tylko o azymutalnym, na którym to wisi refraktor, a taki sprzęt jest jeszcze bardziej intuicyjny niż Newton na Dobsonie. Co prawda achromat produkuje aberracje chromatyczną, ale bez przesady - to F10, czyli nie powinno być tak źle. Za to obrazy będą bardziej kontrastowe, a w Newtonie bardziej wyblakłe. Coś za coś. Na początek lekki i intuicyjny refraktor będzie dobrym wyborem. Szczególnie, że koleżanka zastanawia się czy będzie jej się chciało sprzęt z szafy wynosić. Cóż - sporego i ciężkiego mebla (Synty 6") nosić na dwie raty może i nie, ale chwycić w rękę lekki refraktor - już prędzej. Inaczej mówiąc - mniejsza szansa na zniechęcenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.