Skocz do zawartości

Naprawdę pierwsze zdjęcie - Orion


Behlur_Olderys

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

Jest to całkowicie pierwsze zdjęcie, jakie zrobiłem składając klatki. Prawdopodobnie trochę nieostre.

70x5s, iso 1600

kitowy obiektyw @55mm f/5,6

statyw + balkon w centrum Krakowa + praktycznie tuż nad latarnią

stackowanie w dss, obróbka w trialowym PS (taka obróbka: tylko i wyłącznie bawiłem się krzywą RGB, i to dużo powyżej przyzwoitości)

dodane darki i biasy, chyba nawet bez flatów (pewnie wiele by i tak nie zmieniły :D)

 

Powiem tylko tak: ciągnąłem te krzywe aż zaczęło coś widać tej M42, jednocześnie wyszedł super szum.

Tak naprawdę mam tylko jedno pytanie, prawdopodobnie determinujące moje dalsze brnięcie w temat astrofoto:

 

Czy przy takich warunkach, czasach i sprzęcie, bez dokupowania niczego, czyli w porównaniu ze mną - jedynie za pomocą pewnych umiejętności software'owych których najwyrazniej nie posiadam, można cokolwiek poprawić? W sensie: czy to zdjęcie mogłoby wyglądać lepiej? Od razu mówię: to moja 3-cia nocka zarwana z tym materiałem, ale nigdy nie miałem w rękach Photoshopa.
Chciałbym usłyszeć raczej zachętę w rodzaju "spoko, w takich warunkach to i tak niezle" zamiast tekstów w rodzaju "daj mi swój aparat, a z tego samego balkonu na tym samym statywie w tym samym centrum Krakowa zrobię ci fotkę lepszą niż Hubble". Ale pewnie ten drugi tekst jest bliższy prawdy :)

A może po prostu trzeba machnąć jakąś różdżką w PS i wszystko magicznie się załatwi? Czy ważniejsze są skille w PS czy po prostu dobry materiał (ciemne niebo, długie czasy)?
Jestem bardzo podekscytowany, jak dzieciak, w ogóle samą tą zabawą z cykaniem fotek, kocham obserwacje, ale boję się, że aby uzyskać chociaż przeciętnie dobry efekt potrzebne będzie nocne ślęczenie nad obróbką w programach za Xtyś $ według miliona wskazówek tutoriali i poradników, co szybko zniszczy moje małżeństwo i zapał do astrofoto :)

M42.jpg

Edytowane przez Behlur_Olderys
  • Lubię 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda to nieźle jak na pierwszy raz. Nie widząc materiału wyjściowego trudno ocenić co już umiesz, ale 5 sekundowe klatki wiele więcej nie pokażą...Szczególnie w warunkach o których piszesz.

Moja sugestia jest na razie jedna - unikaj jak ognia przyzwyczajania sie do DSS. Już wielu kolegów przekonało się że to coś generalnie oprócz realizacji podstawowych funkcji psuje materiał.

I odetnij się od mitów o x tys złotych na programy do obróbki. Wszystko co potrzebujesz to Pixinsight i Photoshop. Ten pierwszy to około 280 Euro - licencja dożywotnia. Jest także darmowa wersja Pix LE zawierająca WIĘKSZOŚĆ niezbędnych funcji do wyrównania tła, stretcha itp.

Photoshop jest niezbędny, ale moze nie na pierwszym etapie. Ja wykorzystuję np. photoshopa kupionego przez mojego syna za niecałe 800 pln- jest to tzw. Licencja studencka - nawiasem mowiąc też dożywotnia. Wysyła się kserokopie legitymacji studenckiej i już. Takie akcje Adobe organizuje co jakiś czas.

Znam kolegów którzy prościutkim setupem robią znakomite fotki a wynik końcowy powala- bo korzystają z dobrego softu i ćwiczą obróbkę. Bez tego ani rusz.

Edytowane przez wessel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodnie z zasadą 600

(dzielisz 600 na długość ogniskowej teleskopu lub obiektywu aparatu,

a wynik oznacza ile sekund możesz naświetlać,

aby gwiazdki nie były poruszone )

spokojnie możesz czas ustawić na 10s i już różnica będzie duża.

 

Spróbuj z 10s. i iso 3200 (może będzie lepiej albo gorzej :))

Najbardziej w zabawie przeszkadza ci ta latarnia obok balkonu (mam to samo), ale coś wymyślisz.

Spróbuj najpierw z darmowym oprogramowaniem.

Za 280 Euro masz nowy sw na eq lub ten sam model używany ale podrasowany o napęd.

Pomyślisz i coś wymyślisz.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym się skupił przede wszystkim na pozyskaniu jak najlepszego materiału wyjściowego. Akurat kit Canona ma fatalne parametry na najdłuższej ogniskowej, co już na wstępie degraduje obraz.

Spróbuj na przykład na 30 mm, będziesz miał wtedy dostępne f/4, czyli dwa razy więcej światła i znacznie lepszą rozdzielczość obrazu. Czas ze względu na to, że Orion leży w pobliżu równika niebieskiego, gdzie ruch gwiazd jest najbardziej zauważalny, skrócił bym do 15 s. O ile dobrze kojarzę to fotografujesz Canonem 1100D (?) W tym aparacie szumy rosną niemal liniowo mniej więcej do wartości ISO 800, potem krzywa już mocniej się odchyla. Zatem wniosek nasuwa się sam, że raczej należałoby ograniczyć czułość do tej właśnie wartości. Z ilością klatek, też nie ma co przesadzać, bo fotografujesz ze statywu, więc sumaryczny czas naświetlania nie może być zbyt długi, bo uwidoczni się rotacja pola. Na Twoim zdjęciu już to widać, szczególnie w LD gwiazdy wyraźnie się rozjeżdżają. Ja bym proponował na początek 20 - 30 klatek. Wiem, że możesz pomyśleć, że fotografowanie szerokim kątem, to nie to, ale na początek, szczególnie ze statywu tak jest łatwiej. Przy ogniskowej 30 mm zmieścisz całego Oriona, może nawet Hiady. To fajny obszar nieba, bo jest tu trochę kolorowych gwiazd, więc potem możesz poćwiczyć obróbkę pod kątem zachowania tych kolorów. Jeśli chodzi o M42 w Orionie to ogniskowa 55 mm jest stanowczo zbyt krótka, więc i tak niewiele tracisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie...powolutku. Co z tego źe kolega będzie miał dobry materiał wyjściowy? Co z tego że będzie miał SW na eq3? Nota bene to przyszłościowy zestaw nie jest....

Inwestycja w soft i w umiejętności obróbki to sprawa jednokrotna . Dobrego softu się nigdy nie zmienia, a umięjętności obróbki się rozwija bezkosztowo, jeśli oczywiście nie liczyć poswięconego czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie...powolutku. Co z tego źe kolega będzie miał dobry materiał wyjściowy? Co z tego że będzie miał SW na eq3? Nota bene to przyszłościowy zestaw nie jest....

Inwestycja w soft i w umiejętności obróbki to sprawa jednokrotna . Dobrego softu się nigdy nie zmienia, a umięjętności obróbki się rozwija bezkosztowo, jeśli oczywiście nie liczyć poswięconego czasu.

Oczywiście masz rację. Ale szarpanie się z mocno zaszumionymi klatkami i pojechanymi gwiazdkami nawet na dobrym sofcie nie da za wiele poza frustracją. Myślę, że Kolega będzie musiał podejść o tematu wielotorowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję, drodzy koledzy, za wszystkie komentarze! Cieszę się, że rozpoczęła się taka ciekawa dyskusja, na pewno wiele dało mi to wszystko do myślenia!

Na razie chciałbym odnieść się jednak do jednej, powtarzanej rzeczy: Czas naświetlania.

W załączniku jest jedna klatka. Nawet na tak krótkim czasie wyraźnie widać, że gwiazdki nie są punktami, tylko kreskami. A co dopiero z czasem 10-15 sekund?

Czy to się jakoś eliminuje softem, czy jest jakiś inny czynnik (od razu mówię, robię zdjęcia z samowyzwalacza, więc nie drga nic chyba aż tak bardzo)? A może coś z obliczeniami?
Matryca ma piksel ok. 18.5um, wzór to ~206/(55 * 1.6) * 18.5, przy czym 55 mnożę przez 1.6 bo to nie jest pełna klatka (Canon 700d). Wychodzi mi ~42 arcsec/piksel, czyli ~3s naświetlania będzie nieporuszone w płaszczyźnie ekliptyki. Czy dłuższe ekspozycje z punktu teoretycznego nie będą po prostu na 100% poruszone? (chyba, że gdzieś bliżej bieguna). Robiłem zdjęcia tydzień później i widać było, że przy 2s gwiazdki są już punktowe, ale 10s to na pewno nie ma szans - moim zdaniem - przy tej ogniskowej.

Mk42_1klatka.jpg

Edytowane przez Behlur_Olderys
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W załączniku jest jedna klatka. Nawet na tak krótkim czasie wyraźnie widać, że gwiazdki nie są punktami, tylko kreskami. A co dopiero z czasem 10-15 sekund?

Czy to się jakoś eliminuje softem, czy jest jakiś inny czynnik (od razu mówię, robię zdjęcia z samowyzwalacza, więc nie drga nic chyba aż tak bardzo)? A może coś z obliczeniami?

Matryca ma piksel ok. 18.5um, wzór to ~206/(55 * 1.6) * 18.5, przy czym 55 mnożę przez 1.6 bo to nie jest pełna klatka (Canon 700d). Wychodzi mi ~42 arcsec/piksel, czyli ~3s naświetlania będzie nieporuszone w płaszczyźnie ekliptyki. Czy dłuższe ekspozycje z punktu teoretycznego nie będą po prostu na 100% poruszone? (chyba, że gdzieś bliżej bieguna). Robiłem zdjęcia tydzień później i widać było, że przy 2s gwiazdki są już punktowe, ale 10s to na pewno nie ma szans - moim zdaniem - przy tej ogniskowej.

Softem poruszenia gwiazd nie poprawisz. Skąd wytrzasnąłeś rozmiar piksela 18,5um? U Ciebie jest to 22,3 / 5184 * 1000 = 4,3 um. W astronomii nie stosujemy mnożnika 1,6x. Ogniskowa to ogniskowa, rzecz święta. Mnożnik to uproszczenie stosowane w zwykłej fotografii. Czyli wychodzi u Ciebie skala 16"/pix. A więc teoretycznie tylko 1 s jest nieporuszona (niebo kręci się 15"/s). W praktyce poruszenie jest widoczne przy 2-3x większym czasie. U Ciebie czas jest 5x większy, a wiec gwiazdy rozjadą się na ok 5 pix, co widać doskonale na Twoim zdjęciu. Wszystko się zgadza. Ze statywu nie warto porywać się na ogniskowe dłuższe, niż 18 mm.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obliczając czas naświetlania dla nieruchomego aparatu stosuje się tzw. regułę 600, czyli 600 dzieli się przez wartość ogniskowej. Moim zdaniem (i nie tylko moim) bezpieczniejszą wartością jest 500. Oczywiście ogniskowa dla pełnej klatki i tu przyznaje się bez bicia, że popełniłem błąd podając Ci w poprzednim poście czas 15 s. Powinno być 500 / 30 x 1,6 = 10,4 czyli 10 s. Raczej nie ma sensu bawić się w przeliczanie pikseli, tym bardziej, że zależnie od rozdzielczości różne matryce APS-C będą mieć różne wymiary pikseli. Oczywiście kiedy będziesz oglądał klatkę w pełnej rozdzielczości to przy takim czasie gwiazdy nie będą już idealnie punktowe, ale raczej zdjęcia prezentuje się już przeskalowane, na wydruku A4 gwiazdy też powinny być punktowe. Zresztą nawet stosując krótszy czas punktowe gwiazdy uzyskasz tylko w centrum kadru, bo na obrzeżach zostaną zniekształcone prze wady optyki (koma, astygmatyzm). Można oczywiście skracać czas podnosząc jednocześnie ISO, ale wtedy rosną szumy, tracisz na dynamice, a gwiazdy wraz ze wzrostem czułości stają się bardziej plackowate i wyprane z kolorów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tym bardziej, że zależnie od rozdzielczości różne matryce APS-C będą mieć różne wymiary pikseli.

I właśnie dlatego "regułę 600" możesz sobie między bajki wsadzić. Ta "reguła" to przesadne uproszczenie, które nie uwzględnia wielkości piksela. Tak samo przy liczeniu czasu exp nie używa się mnożnika 1,6x, bo to uproszczenie stosowane w zwykłej fotografii do porównywania pola widzenia aparatów, a nie do wszystkiego.

 

Dokładny wzór jest taki: skala[rad] = wymiar piksela / ogniskowa. Po przeliczeniu jednostek na sekundy łuku, wymiaru pix na um, a ogniskowej na mm otrzymujemy w przybliżeniu to, co napisał kolega wyżej, czyli skala["] = 206 * wymiar pix[um] / ogniskowa[mm]. Niebo kręci się z prędkością 15"/s * cos(Dec). Czyli na równiku wystarczy skalę podzielić przez 15 i otrzymujemy max czas całkowicie nieporuszonego zdjęcia. Można ten czas wydłużyć 2-3x i jeszcze nie widać poruszenia.

Warto to zapamiętać, a nie jakieś przybliżone reguły 600, które przesadnie upraszczają bardzo prosty już na starcie problem.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I właśnie dlatego "regułę 600" możesz sobie między bajki wsadzić. Ta "reguła" to przesadne uproszczenie, które nie uwzględnia wielkości piksela. Tak samo przy liczeniu czasu exp nie używa się mnożnika 1,6x, bo to uproszczenie stosowane w zwykłej fotografii do porównywania pola widzenia aparatów, a nie do wszystkiego.

 

 

Zauważ, że reguła 600 została stworzona na potrzeby fotografii pełnoklatkowej, dlatego właśnie chcąc z niej korzystać należy uwzględnić przelicznik, w tym wypadku 1,6 Tak więc nie jest to stosowanie do wszystkiego, i w tym wypadku nie ma to związku z kątem widzenia.

Oczywiście zgadzam się, że jest to uproszczony sposób obliczania czasu naświetlania, ale z drugiej strony nie widzę konieczności stosowania dokładniejszych obliczeń w przypadku obiektywu szerokokątnego, gdzie rozpiętość deklinacji sięga kikudziesięciu stopni. Przy dłuższych ogniskowych jak najbardziej, ale przy 18, czy 30 mm to moim zdaniem przerost formy nad treścią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym tak nie demonizował DSSa. Może i nie posiada tak rozbudowanych algorytmów stackowania jak Pix, ale spokojnie daje sobie radę. Można też skorzystać z Irisa, który daje większą kontrolę nad kalibracją, ale jest trudniejszy do ogarnięcia, bo trzeba wszystko robić ręcznie.

Co do wersji studenckiej Photoshopa, to to niestety już nie działa. Teraz jest tylko wersja CC z miesięcznym lub rocznym abonamentem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauważ, że reguła 600 została stworzona na potrzeby fotografii pełnoklatkowej, dlatego właśnie chcąc z niej korzystać należy uwzględnić przelicznik, w tym wypadku 1,6 Tak więc nie jest to stosowanie do wszystkiego, i w tym wypadku nie ma to związku z kątem widzenia.

 

ta reguła została stworzona dla kliszy, gdzie ziarno miało rozmiary około 20-30um

przelicznik 1,6 dla APS-C dotyczy pola widzenia więc nie ma nic wspólnego z naszymi rozważaniami czyli punktowością gwiazd. Przy tej samej ogniskowej i takim samym rozmiarze piksela na FF i APS-C gwiazdy będą kreskami takiej samej długości

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Autorze Oriona, tak Cię nazwę (na twoim nicku trochę łamie mi się jezyk).

Za bardzo przejmujesz się na początku minimalnymi kreskami na gwiazdkach.

Mimo, że powinny mnie kręcić dokładne przeliczenia czasu naświetlania,

To tak się nie dzieje. Zawsze będą przybliżone.

Przecież masz nieruchomy statyw.

 

Wyjedź 10-15 km za Krakow, tak aby Kraków mieć za plecami a Orion przed sobą.

Cyknij Orionowi 50 x 10s z iso 1600 i 3200 (tak dla porownania).

Rawy w dołączonym programie z aparatem przerób na tify 2000x1500.

Zestakuj to w dssie i pobawić się obróbka.

 

Ja na Twoim miejscu na tym wypadnie walilbym zdjęcia po 50 kilku kadrów, np centrum Woźnicy i Plejadom.

Potem zacząłbym myśleć i się zastanawiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym tak nie demonizował DSSa. Może i nie posiada tak rozbudowanych algorytmów stackowania jak Pix, ale spokojnie daje sobie radę. Można też skorzystać z Irisa, który daje większą kontrolę nad kalibracją, ale jest trudniejszy do ogarnięcia, bo trzeba wszystko robić ręcznie.

Co do wersji studenckiej Photoshopa, to to niestety już nie działa. Teraz jest tylko wersja CC z miesięcznym lub rocznym abonamentem.

Ilu, nie pisałbym takich rzeczy gbybym nie widział na własne oczy, bo jak wiesz nie używam DSSa . Na ostatnim RODOS Rafalt73 pokazał materiał stackowany w DSS i za cholerę nie mogliśmy się kapnąć skąd takie dziwne pasiaste artefakty w tle się pojawiają. Do momentu, kiedy nie złożyliśmy tego samego materiału w Maximie a potem w Pixie. Niestety, okazało się że jest widoczna wyraźnie różnica pomiędzy wynikami- pomiędzy DSS a Maximem - przepaść a Pix nieco lepiej od Maxima. Za chwile rozpęta się burza- Maxim to 500 USD Pix 280 Euro no a DSS za darmo !!!!!!! Najwyraźniej to co za darmo najlepsze nie jest.... To kwestia priorytetów i pewnego hm... zaangażowania ( nie tylko finansowego) w hobby - dobre narzędzie na zawsze czy coś za darmo co nie daje pełnej satysfakcji i nie pozwala na wykorzystanie walorów innych elementów składowych tej układanki - dobrego nieba czy fajnego setupu.

Dlatego uważam że pomimo kosztów WARTO zainwestować w dobry soft do obróbki, bo tego się nie zmienia przez lata a być może nigdy. Odkąd mam Maxima, Pixa i PS ( a to już 9 lat stuknie w marcu ) nie dokupiłem nic innego do obróbki. No nie , przepraszam, czasem jakieś nowe moduły do PS , ale raczej z ciekawości niż z rzeczywistej potrzeby.

Ot takie przemyślenia w ńiedzielę przy jajecznicy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skąd wytrzasnąłeś rozmiar piksela 18,5um?

E... nie wiem :D Tyle razy liczyłem jakieś różne rozdzielczości takie i owakie na tyle różnych sposobów, że gdzieś musiała pojawić się ta wartość, a następnie, cóż, kłamstwo powtarzane wiele razy stało się prawdą :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ilu, nie pisałbym takich rzeczy gbybym nie widział na własne oczy, bo jak wiesz nie używam DSSa . Na ostatnim RODOS Rafalt73 pokazał materiał stackowany w DSS i za cholerę nie mogliśmy się kapnąć skąd takie dziwne pasiaste artefakty w tle się pojawiają. Do momentu, kiedy nie złożyliśmy tego samego materiału w Maximie a potem w Pixie. Niestety, okazało się że jest widoczna wyraźnie różnica pomiędzy wynikami- pomiędzy DSS a Maximem - przepaść a Pix nieco lepiej od Maxima.

 

No widzisz, u mnie dla odmiany, jak miałem triala Pixa, to stack, który z niego wyszedł wcale nie był dużo lepszy od DSSa, a IRIS dał nawet porównywalnie lub mniej szumu. Możliwe, że ma to związek z jakością materiału i doświadczeniem obsługi programu albo po prostu Pix pokazuje pazura przy małej liczbie klatek z chłodzonej kamery. Nie zmienia to też faktu, że w DSS czasem mi się zdarza powtarzać stackowanie po parę razy, bo kanały nie są dobrze zalignowane. I nie mam na myśli tylko przesunięcie, ale bardziej złożoną deformację, np. tylko w jednej części stacku.

Zresztą, nie o tym jest ten wątek. Sam mam w planach zakup Pixa, ale to jest na razie dalszy priorytet, najpierw trzeba zakupić hardware.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W DSS możesz sobie ustawić obszar, który ma być stackowany. Wystarczy na podglądzie klatki zaznaczyć prostokątem potrzebną część.

DSS sam w sobie nie odrzuca klatek, trzeba mu to ustawić. Najpierw najlepiej zrobić Register checked pictures, żeby widzieć, że wszędzie jest wystarczająco dużo gwiazd i ewentualnie zmienić próg do rozpoznawania gwiazd. Tam też możesz ustawić, jaki procent najlepszych klatek ma być stackowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Autorze Oriona, tak Cię nazwę (na twoim nicku trochę łamie mi się jezyk).

Za bardzo przejmujesz się na początku minimalnymi kreskami na gwiazdkach.

Mimo, że powinny mnie kręcić dokładne przeliczenia czasu naświetlania,

To tak się nie dzieje. Zawsze będą przybliżone.

Przecież masz nieruchomy statyw.

 

Wyjedź 10-15 km za Krakow, tak aby Kraków mieć za plecami a Orion przed sobą.

Cyknij Orionowi 50 x 10s z iso 1600 i 3200 (tak dla porownania).

Rawy w dołączonym programie z aparatem przerób na tify 2000x1500.

Zestakuj to w dssie i pobawić się obróbka.

 

Ja na Twoim miejscu na tym wypadnie walilbym zdjęcia po 50 kilku kadrów, np centrum Woźnicy i Plejadom.

Potem zacząłbym myśleć i się zastanawiać.

 

Bartek jestem, dla ułatwienia komunikacji :)

 

Czy jest sens zmieniać format, skoro RAW-y DSS też stackuje? Myślałem, że najlepiej składać RAW, a w konwersję bawić się na samym końcu... A może są jakieś zalety?

Natomiast cały czas trochę nieufnie traktuję DSS, w sensie ustawienia. Już nie wiem, czy nie powłączałem jakichś głupot, z wielu stron słyszę różne "jedyne słuszne" ustawienia... Już nie mówiąc o tym, że kilka ujęć DSS stackował mi zupełnie dziwnie, z takimi ukośnymi paskami przez cały kadr (może to od Księżyca, który był w pełni?) Jestem ciekaw, czy jest jakiś sposób, choćby skomplikowany, ale działający za każdym razem, który daje dobrze zestackowane zdjęcie? :)

 

Wydaje mi się, że naświetlanie zdjęcia dłużej, niż określony jest teoretyczny limit (czyli jak to zostało policzone, 16" na klatkę x korekcja na odległość od równika, czyli ok. 1-2s w moim wypadku) nie poprawi jakości zdjęcia, bo skoro sygnał nie będzie składał się w jeden piksel, to jego moc osłabi się rozkładając się na więcej. To znaczy: siła sygnału w jednym pikselu się nie zwiększy, a jedynie rozciągnie przestrzennie, a przecież w ten sposób część informacji zginie, a stosunek sygnał:szum zostanie taki sam.

Chyba, że są programy, które tą informację jakoś odzyskują. Ale szczerze wątpię, bo wtedy nikt by nie korzystał z automatycznych montaży :)

 

Co do programów innych niż darmowe: cóż, na razie mnie nie stać, może kiedyś. Będę trzymał RAW-y, 1TB dysk mam nadzieję nie zapełni się do końca, zanim kupię te wszystkie cuda. Szkoda tylko, że są ludzie, którzy zarabiają na chleb i czynsz korzystając z PS - profesjonaliści, którym potrzebne są wszystkie opcje, a ja będę go kupował, żeby zrobić kilka hobbystycznych poprawek i właściwie 90% możliwości nie dotknę nawet, a zapłacę tyle, co każdy :) Tak mi się przynajmniej wydaje, ale to rzeczywiście nie jest temat na tą rozmowę.

 

Wracając do tematu:

Jako umysł ścisły lubię konkretne liczby. Często gubię się w obliczeniach, ale wierzę matematyce :)

Powiedzmy, że zamierzam zmienić obiektyw, żeby robić fotki 135mm @ f/4.

Wcześniej robiłem 55mm @ f/8. A zatem zmiana pola obiektywu to ~24 razy więcej (1139/47). Zmiana długości naświetlania bez poruszenia gwiazd to ~2.5 krótszy czas, a jednocześnie na jeden piksel będzie przypadał "kawałek" nieba 2.5*2.5 = ~ 6 razy mniejszy. Koniec końców, piksele w pojedynczym, nieporuszonym zdjęciu będą jaśniejsze tylko 1.6 razy? Czy takie obliczenia mają jakikolwiek sens? Czy znowu gdzieś pomieszałem wzory? :)

 

Poza tym, latarnie pewnie też będą jaśniejsze 1.6 razy, więc chyba w ogóle nic nie zyskam, dopóki nie wyjadę choć trochę za miasto...

 

Edytowane przez Behlur_Olderys
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast cały czas trochę nieufnie traktuję DSS, w sensie ustawienia. Już nie wiem, czy nie powłączałem jakichś głupot, z wielu stron słyszę różne "jedyne słuszne" ustawienia... Już nie mówiąc o tym, że kilka ujęć DSS stackował mi zupełnie dziwnie, z takimi ukośnymi paskami przez cały kadr (może to od Księżyca, który był w pełni?)

 

Jeśli to cienkie kreski w jednym kolorze, to będą to poruszające się hot pixele. Aby je wyeliminować trzeba stackować medianą lub Sigma-clipping. Co do ustawień DSSa, to najlepiej wyłączyć detekcję hot i cold pixeli w zakładce Cosmetic w parametrach stackowania. Ale jednego słusznego ustawienia nie ma.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.