Skocz do zawartości

Przyczepa do przewożenia dużego dobsona ( 600mm )


Marcinos

Rekomendowane odpowiedzi

Koncepcja budowy przyczepy do przewożenia dużego dobsona powstała już kilka lat temu . Konkretnie chodzi o teleskop Newtona śr lustra 60 cm, który kupiłem od śp. Piotra Zasłony .

 

Rzeczywistość jest taka , że teleskop stoi od 3 lat nieużywany , a bardzo bym chciał aby ten stan zmienić . Powodów jest kilka : spore LP gdzie mieszkam , drzewa wokół domu , masa teleskopu ( ~150kg ) oraz problemy z kręgosłupem . To wszystko powoduje , że aby zacząć obserwacje trzeba wyjechać kolosem ok 40 m po lokalnej drodze , przynieść ciężką drabinę , a jak akurat zdarzy się że drogą jedzie sąsiad , trzeba to wszystko przestawić na pobocze.... Robi się z tego mała wyprawa , a poza tym nie ma opcji aby obserwować samemu .

Jest oczywiście jeszcze opcja rozmontowywania teleskopu i wyjazdu pod ciemniejsze niebo , jednak tu już się zaczyna spora wyprawa : potrzeba 3 osób aby rozmontować i zmontować teleskop , jedna i druga operacja zajmuje po ok godzinie czasu + pakowanie ciężkiej skrzyni... To nie dla mnie , w końcu obserwacje to ma być przyjemność !

Należy tutaj dodać , że teleskop śr 60 cm jest sporych rozmiarów , dla wyobrażenia wielkości można powiedzieć że jest rozmiarów meblościanki :)

 

Pierwsza koncepcja była taka aby teleskop był na stałe przytwierdzony do przyczepy i obserwacje prowadzić bezpośrednio z niej po zdjęciu plandeki. Jednak po ostatnim Astrozlocie , po rozmowie z Adamo porzuciłem ten temat . Powstał pomysł aby teleskop zjeżdżał z przyczepy po najazdach wykonanych z C-owników. Nie trzeba będzie ściągać plandeki oraz stelażu , problem podpór także został wyeliminowany , nie mówiąc o stłuczonych o kant przyczepy piszczelach podczas zlotu ;) .

 

Generalnie idea jest taka , aby teleskop parkował na przyczepie w stanie złożonym na poziomo – gotowym do obserwacji , będzie to też dla niego nowy "garaż" , gdzie będzie czekał na obserwacje ( kwestia ew. wilgoci będzie rozwiązana przez elektryczny osuszacz powietrza ) .

Dodatkowym plusem będzie możliwość wyjazdu na obserwacje w krótkim czasie ; zapowiada się czyste niebo , zapinam przyczepę i wyjeżdzam w ciągu 5 min .

Wracając do samej przyczepy : na pewno poważnym problemem są drgania w trakcie jazdy . Rozwiązaniem ma być przyczepa 2-osiowa na bardzo miękkim zawieszeniu ( udało mi się znaleźć producenta który wykona taką przyczepę : listek resoru + amortyzator ) . Problemem pozostaje zamocowanie samego teleskopu na jakiegoś rodzaju elastomerach , które dodatkowo będą tłumić drgania . Jak na razie jedynym pomysłem są niewielkie gumowe kółka na których też teleskop będzie zjeżdżał z przyczepy . Jakieś koncepcje ?

 

Po zmierzeniu wszystkiego wyszło na to że przyczepa powinna mieć dł 5 m , szer 1,3 m i wys 1,6 m . Sporo ! Dlaczego aż 5 m dł ? Ponieważ zakupiłem solidny aluminiowy podest obserwacyjny który ma dł ok 2m , szer 1,3 m. Teleskop ma ok 3m dł .

 

Niestety najpierw trzeba zamówić przyczepę aby sprawdzić czy to wszystko zadziała .

Zwykle nie ma sensu odkrywać ameryki , więc najlepiej zobaczyć jak to robią w ameryce ze swoimi 30-40" dobsonami :) . Niestety nie znalazłem informacji aby ktoś używał tej wielkości przyczepy , a większość dużych dobsonów jest transportowana w stanie rozłożonym w małych 1-osiowych przyczepkach .

 

Czy ktoś z was myślał nad takim rozwiązaniem ? Wszelkie sugestie mile widziane :)

 

Wiem , że obsecnie większośc tej wielkości dobsonów jest projektowana w ultra-lekkich konstrukcjach , łatwych w transporcie i montażu , jednak chciałbym zachować konstrukcje tego teleskopu bez większych ingerencji . Jest nieco toporna , ale solidnie wykonana .

 

poniżej poglądowe zdjęcie podobnej przyczepy

 

pozdrawiam

Marcin

przyczepa.jpg

Edytowane przez Marcin Matusiński
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcin, taka podpowiedź mi się nasunęła: pooglądaj sobie na jakimś pobliskim aeroklubowym lotnisku przyczepy szybowcowe (zwane też wózkami), zwłaszcza aktualne konstrukcje. Popatrz w jaki sposób rozwiązano system montażu kadłuba i skrzydeł, jak łatwo można je wsunąć i wysunąć, jak są montowane do transportu. Być może któreś rozwiązanie Ci się bardzo przyda.

Myślę że w Bielsku Białej (Aleksandrowice) znajdziesz takowe. Jeśli nie, to niedaleko masz górę szybowcową "Żar" (Międzybrodzie Żywieckie) - to jest mekka polskich szybowników, w pogodny weekend warto się tam wybrać.

Polecam porozmawiać z pilotami i technikami, mogą podpowiedzieć coś cennego zarówno co do samego systemu szyn, jak i ewentualnych mocowań z elastomerów. Pokażą też jak to wygląda na żywo.

Weź ze sobą zdjęcia/rysunki teleskopu, aby pokazać im jakie gabaryty masz na myśli.

 

W Żywcu jest też zakład naprawy szybowców prowadzony przez Antoniego Nowaka. Łebski człowiek, można spróbować z nim porozmawiać: http://www.nowakservice.pl/

 

Powodzenia!

Edytowane przez grztus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza myśl to zastosowanie sztywnej,solidnej,dobrze skonstruowanej podłogi przyczepy w której z kolei zastosujesz rozstawiane ( wysówne) nogi które będziesz rozstawiał dopiero na miejscówce.Oczywiście cała przyczepa musi być podniesiona na tych nogach by nie stać co oczywiste na kołach na zasadzie dźwigu samochodowego. Całość wydaje się dość prosta do zrobienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jakie są Twoje możliwości finansowe, ale sądząc po rozmiarze problemu to nie małe, więc jako osoba która sporo miała do czynienia z transportem przyczepkowym powiem że to zły pomysł. Jeśli faktycznie chcesz przewozić teleskop w całości to jedynym wyjściem jest nabycie auta dostawczego, jedynie ono będzie w stanie dowieść sprzęt w jednym kawałku na miejsce obserwacji. Przyczepki już przy pewnej prędkości na każdej nierówności tłuką zawartość tak niemiłosiernie że wątpię aby ten pomysł się sprawdził.

 

PS Wydaje mi się że przechowywanie tak dużego lustra będzie korzystniejsze w pozycji pionowej teleskopu aby mogło ono równomiernie spoczywać na celi.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemuś nie powiedział nic na zlocie??? Ja już jakiś czas temu zastanawiałem się nad rozwiązaniem tego problemu i mam w głowie pewne rozwiązania. Typową przyczepę odradzam, chyba że przerobisz zawieszenie. Przyczepy bagażowe na pusto są bardzo twarde. Ich "miękkość" wychodzi dopiero w okolicy maksymalnej ładowności. 100 kilo dla tej przyczepy to pikuś. Ma prawdopodobnie 750 kilo nośności. Jadąc będzie podskakiwała jak pajac, tłukąc przy okazji optykę. Mam małą bagażówkę do pracy (420kg) i często gdy ciągnę na pusto, widzę ją w tylnym lusterku. :) Pomyśl raczej nad jakim busem i wyciąganymi z niego płozami z podestem.

 

Hamal, uprzedziłeś mnie. :)

 

PS. Ostatnio połamała mi w drzazgi skrzynkę narzędziową z twardego plastiku. Biedna... Akurat tylko ona w niej podróżowała... :(

Edytowane przez sawes1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod taki teleskop, to lepiej kupić małą działkę w ciemnej okolicy i postawić na niej astrobudkę.

Transport na przyczepce skończy się zniszczeniem teleskopu. Żadne zawieszenie na resorach nie zapewni wystarczającej amortyzacji.

Do tego to potrzeba C5 na hydropneumatyce i lustro w pozycji poziomej, jak napisał Hamal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zerknij na 107-centymetrowy teleskop dr Hänssgena (tam wystarczyła przyczepka jednoosiowa): http://www.cruxis.com/scope/scope1070.htm

 

WielkiAtraktor , widziałem te zdjęcia , piękny teleskop , z tym że cała idea jest taka aby nie trzeba było składać i rozkładać teleskopu . W przypadku kilku dniowego zlotu to ma jeszcze sens , w przypadku kilku godzinnych obserwacji ( patrz -> pogoda w Polsce ) , nie ma to sensu .

 

Marcin, taka podpowiedź mi się nasunęła: pooglądaj sobie na jakimś pobliskim aeroklubowym lotnisku przyczepy szybowcowe (zwane też wózkami), zwłaszcza aktualne konstrukcje. Popatrz w jaki sposób rozwiązano system montażu kadłuba i skrzydeł, jak łatwo można je wsunąć i wysunąć, jak są montowane do transportu. Być może któreś rozwiązanie Ci się bardzo przyda.

Myślę że w Bielsku Białej (Aleksandrowice) znajdziesz takowe. Jeśli nie, to niedaleko masz górę szybowcową "Żar" (Międzybrodzie Żywieckie) - to jest mekka polskich szybowników, w pogodny weekend warto się tam wybrać.

Polecam porozmawiać z pilotami i technikami, mogą podpowiedzieć coś cennego zarówno co do samego systemu szyn, jak i ewentualnych mocowań z elastomerów. Pokażą też jak to wygląda na żywo.

Weź ze sobą zdjęcia/rysunki teleskopu, aby pokazać im jakie gabaryty masz na myśli.

 

W Żywcu jest też zakład naprawy szybowców prowadzony przez Antoniego Nowaka. Łebski człowiek, można spróbować z nim porozmawiać: http://www.nowakservice.pl/

 

Powodzenia!

grztus , ciekawy pomysł - muszę się tam wybrać , już kiedyś przeszło mi to przez myśl , aby wykonać taką aerodynamiczną obudowę przyczepy na teleskop , jednak pewnie biorąc pod uwagę koszt jednostkowy takiej nietypowej obudowy nie będzie to miało sensu .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza myśl to zastosowanie sztywnej,solidnej,dobrze skonstruowanej podłogi przyczepy w której z kolei zastosujesz rozstawiane ( wysówne) nogi które będziesz rozstawiał dopiero na miejscówce.Oczywiście cała przyczepa musi być podniesiona na tych nogach by nie stać co oczywiste na kołach na zasadzie dźwigu samochodowego. Całość wydaje się dość prosta do zrobienia.

rojas , to było początkowe założenie aby obserwować z samej przyczepy , jednak porzuciłem je z uwagi na prawdopodobne problemy ze stabilnością ( pomimo zastosowania podpór )

 

Nie wiem jakie są Twoje możliwości finansowe, ale sądząc po rozmiarze problemu to nie małe, więc jako osoba która sporo miała do czynienia z transportem przyczepkowym powiem że to zły pomysł. Jeśli faktycznie chcesz przewozić teleskop w całości to jedynym wyjściem jest nabycie auta dostawczego, jedynie ono będzie w stanie dowieść sprzęt w jednym kawałku na miejsce obserwacji. Przyczepki już przy pewnej prędkości na każdej nierówności tłuką zawartość tak niemiłosiernie że wątpię aby ten pomysł się sprawdził.

 

PS Wydaje mi się że przechowywanie tak dużego lustra będzie korzystniejsze w pozycji pionowej teleskopu aby mogło ono równomiernie spoczywać na celi.

HAMAL , jak by nie patrzeć przyczepa tania nie będzie , liczę się z tym , ale i tak tańsza od busa ;) . Wiem co masz na myśli , przyczepa bez amortyzatorów nie wchodziła by w ogóle w grę z uwagi na drgania i wstrząsy . Udało mi się znaleźć producenta ( http://www.przyczepysuski.radom.pl/ )który podejmie się wykonania takiej przyczepy na bardzo miękkim zawieszeniu a dodatkowo będzie zastosowany amortyzator . Całość ma być zestrojona na max 150-200 kg obciążenia . Lepiej by było aby teleskop przewozić w pozycji pionowej , ale to nie wchodzi w grę .

Mniej więcej będzie to wyglądało tak :

10516-6.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że firma z Radomia. Gdybyś potrzebował pomocy na miejscu to wal jak w dym.

 

Udało mi się znaleźć producenta ( http://www.przyczepysuski.radom.pl/ ) który podejmie się wykonania takiej przyczepy na bardzo miękkim zawieszeniu a dodatkowo będzie zastosowany amortyzator .

 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemuś nie powiedział nic na zlocie??? Ja już jakiś czas temu zastanawiałem się nad rozwiązaniem tego problemu i mam w głowie pewne rozwiązania. Typową przyczepę odradzam, chyba że przerobisz zawieszenie. Przyczepy bagażowe na pusto są bardzo twarde. Ich "miękkość" wychodzi dopiero w okolicy maksymalnej ładowności. 100 kilo dla tej przyczepy to pikuś. Ma prawdopodobnie 750 kilo nośności. Jadąc będzie podskakiwała jak pajac, tłukąc przy okazji optykę. Mam małą bagażówkę do pracy (420kg) i często gdy ciągnę na pusto, widzę ją w tylnym lusterku. :) Pomyśl raczej nad jakim busem i wyciąganymi z niego płozami z podestem.

 

Hamal, uprzedziłeś mnie. :)

 

PS. Ostatnio połamała mi w drzazgi skrzynkę narzędziową z twardego plastiku. Biedna... Akurat tylko ona w niej podróżowała... :(

Heh , no widzisz - tak to jest na tych dużych zlotach gdzie jest ponad 100ka osób , nawet nie ma kiedy słowa zamienić ;)

Ja także jeżdżę na co dzień z przyczepami i znam temat , jak już napisałem to była podstawa aby była dobra amortyzacja .

A wracając do tematu busa , to jednak wygodniej podróżuje się osobówką z przyczepą niż busem , to też wziąłem pod uwagę .

 

Tak mi teraz przyszło do głowy że można by taki teleskop ustawić na bardzo twardych "płycie" z gąbki - takiej aby nie zgniotła się całkowicie pod ciężarem 150 kg . Widziałem gdzieś takie z tworzywa przypominającego plastik . Może kojarzysz coś takiego ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że jednak prostsze i tańsze będzie dostosować konstrukcję podłogi przyczepy(gruba blacha na ceownikach lub dwxuteownikach,stosunkowo gęsto czy dwie płyty OSB skręcone ze sobą na takiej konstrukcji) niż wymyślanie zjazdów, wózków itd. Nie wspomnę o wygodzie takiego rozwiązania. Ja szedłbym raczej w tym kierunku.Pozdrawiam i życzę powodzenia.

 

Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod taki teleskop, to lepiej kupić małą działkę w ciemnej okolicy i postawić na niej astrobudkę.

Transport na przyczepce skończy się zniszczeniem teleskopu. Żadne zawieszenie na resorach nie zapewni wystarczającej amortyzacji.

Do tego to potrzeba C5 na hydropneumatyce i lustro w pozycji poziomej, jak napisał Hamal.

To by było rozwiązaniem idealne . Takiej działki to ja szukam od lat , jednak w okolicach śląska zapomnij ! LP jest nad całym obszarem ( do tego dochodzi LP z okręgu Ostravy więc Beskid Śląski w ogóle odpada ) . Najbliższe miejsca z jeszcze akceptowalnym LP to okolice Rycerki albo Glinki , ale znalezienie wysoko położonej działki budowlanej z całorocznym dojazdem w nieastronomicznej cenie graniczy z cudem .

 

"Transport na przyczepce skończy się zniszczeniem teleskopu. Żadne zawieszenie na resorach nie zapewni wystarczającej amortyzacji."

 

Udowodnię Ci że się mylisz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy producent, który zaoferował wykonanie takiej przyczepy zdaje sobie sprawę z ogromu problemów jakie będzie musiał rozwiązać. Zacznę od amortyzatorów. Przede wszystkim każda przyczepa jaka ma być dopuszczona do ruchu musi mieć amortyzatory. Jest to obowiązek wynikający z przepisów i przyczepa bez amortyzatorów nie przejdzie badania technicznego i nie uzyska prawa do rejestracji. Ale w Twoim wypadku nie wystarczy, że amortyzatory będą. One będą musiały być bardzo dokładnie dobrane do tej przyczepy, tak by nie tylko zapewnić stałą przyczepność i stabilny tor jazdy, co jest zasadniczą rolą amortyzatorów. Będą musiały też zapewnić bardzo wysoki stopień wytłumienia drgań. Zawieszenie na resorach piórowych odpada. Najlepszym rozwiązaniem byłoby zastosowanie jako elementów resorujących drążków skrętnych ewentualnie sprężyn, z możliwością regulacji sztywności. Nie można takiego zawieszenia zestroić bardzo miękko. To by zdało egzamin gdybyś miał poruszać się bardzo wolno, przypuśćmy 40 - 50 mk/h na prostej i nie więcej jak 30 - 40 km/h na zakretach. W przeciwnym wypadku przyczepa się rozkołysze tak, że w końcu się przewróci. Nie wspomnę już o sytuacji nagłego uderzenia bocznego wiatru, czy choćby fali uderzeniowej przy mijaniu się z dużą ciężarówką. Możliwość regulacji sztywności umożliwiła by zmianę parametrów zawieszenia na przykład przed wjechaniem na wyboistą drogę. Poza tym nie bardzo rozumiem dlaczego nie wchodzi w grę transport teleskopu w pozycji pionowej. Zakładam, że środek ciężkości teleskopu położony jest nisko. Przyczepę można zaprojektować tak, by teleskop spoczywał przypuśćmy 20 cm nad poziomem jezdni. Przy tak nisko położonym środku ciężkości, transport teleskopu o wysokości do dwóch metrów nie powinien być problemem.

 

I nie chodzi o to abyś mi udowodnił, że się mylę. Chodzi o to żebyś nie zniszczył sobie teleskopu.

Producent przyczepkę zrobi i sprzeda, ale to nie znaczy, że weźmie odpowiedzialność za bezpieczeństwo Twojego sprzętu. Zawsze będzie mógł się wytłumaczyć, że albo jechałeś za szybko, albo, że wpadłeś w zbyt głęboka dziurę w jezdni.

Edytowane przez Koziołrogacz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że jednak prostsze i tańsze będzie dostosować konstrukcję podłogi przyczepy(gruba blacha na ceownikach lub dwxuteownikach,stosunkowo gęsto czy dwie płyty OSB skręcone ze sobą na takiej konstrukcji) niż wymyślanie zjazdów, wózków itd. Nie wspomnę o wygodzie takiego rozwiązania. Ja szedłbym raczej w tym kierunku.Pozdrawiam i życzę powodzenia.

 

Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka

To była pierwsza koncepcja , nawet kupiłem solidny podest który miał być stawiany obok lub pomiędzy przyczepą podczas obserwacji . Weź pod uwagę że wyciąg okularowy byłby wtedy na wysokości ok 3,5 nad ziemią . Jednak pytanie brzmi ; jak się przestawiać z takim podestem jak przeszkadza przyczepa ? Poza tym już widzę te obite piszczele podczas zlotu i donośne "K.....A kto tu postawił tą przyczepę !" :whaaaaa::rofl:

 

Zdecydowanie lepiej zjechać na trawę i odsunąć przyczepę , no chyba że ją solidnie oświetlimy halogenami , wtedy nikt się nie potknie :icon_wink:

DSC_0127.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy producent, który zaoferował wykonanie takiej przyczepy zdaje sobie sprawę z ogromu problemów jakie będzie musiał rozwiązać. Zacznę od amortyzatorów. Przede wszystkim każda przyczepa jaka ma być dopuszczona do ruchu musi mieć amortyzatory. Jest to obowiązek wynikający z przepisów i przyczepa bez amortyzatorów nie przejdzie badania technicznego i nie uzyska prawa do rejestracji. Ale w Twoim wypadku nie wystarczy, że amortyzatory będą. One będą musiały być bardzo dokładnie dobrane do tej przyczepy, tak by nie tylko zapewnić stałą przyczepność i stabilny tor jazdy, co jest zasadniczą rolą amortyzatorów. Będą musiały też zapewnić bardzo wysoki stopień wytłumienia drgań. Zawieszenie na resorach piórowych odpada. Najlepszym rozwiązaniem byłoby zastosowanie jako elementów resorujących drążków skrętnych ewentualnie sprężyn, z możliwością regulacji sztywności. Nie można takiego zawieszenia zestroić bardzo miękko. To by zdało egzamin gdybyś miał poruszać się bardzo wolno, przypuśćmy 40 - 50 mk/h na prostej i nie więcej jak 30 - 40 km/h na zakretach. W przeciwnym wypadku przyczepa się rozkołysze tak, że w końcu się przewróci. Nie wspomnę już o sytuacji nagłego uderzenia bocznego wiatru, czy choćby fali uderzeniowej przy mijaniu się z dużą ciężarówką. Możliwość regulacji sztywności umożliwiła by zmianę parametrów zawieszenia na przykład przed wjechaniem na wyboistą drogę. Poza tym nie bardzo rozumiem dlaczego nie wchodzi w grę transport teleskopu w pozycji pionowej. Zakładam, że środek ciężkości teleskopu położony jest nisko. Przyczepę można zaprojektować tak, by teleskop spoczywał przypuśćmy 20 cm nad poziomem jezdni. Przy tak nisko położonym środku ciężkości, transport teleskopu o wysokości do dwóch metrów nie powinien być problemem.

 

I nie chodzi o to abyś mi udowodnił, że się mylę. Chodzi o to żebyś nie zniszczył sobie teleskopu.

Producent przyczepkę zrobi i sprzeda, ale to nie znaczy, że weźmie odpowiedzialność za bezpieczeństwo Twojego sprzętu. Zawsze będzie mógł się wytłumaczyć, że albo jechałeś za szybko, albo, że wpadłeś w zbyt głęboka dziurę w jezdni.

Teleskop ma 3 m wysokości . Wykonanie przyczepy niskopodwoziowej będzie po pierwsze bardzo drogie , po drugie zastosowanie w niej miękkiego zawieszenie jeszcze bardzie skomplikuje i podniesie koszt - jednak nie ma co się zastanawiać bo nie tędy droga .

Owszem każda przyczepa towarowa ma jakiś niewielki rodzaj amortyzacji , właśnie przez zastosowanie drążków skrętnych które są zestrojone na bardzo sztywno . Nośność takiej osi skrętnej to zwykle 750 kg , co przy dwóch osiach daje 1500 kg . Niestety nikt nie produkuje drążków skrętnych które by miały 100 kg nośności - już rozeznałem ten temat . Jedyna opcja aby przyczepa była "miękka" to zastosowanie tylko jednego pióra resoru + amortyzator aby nie "bujała się" podczas jazdy . Jak to wyjdzie w praktyce ? To się okaże dopiero po wykonaniu . Liczę się z tym że szybkie pokonywanie zakrętów lub mijanie ciężarówki przy bocznym wietrze mogą mieć wpływ na przyczepę , jednak nie taki aby spowodować wywrócenie . To zdjęcie które dodałem w pierwszym poście jest poglądowe - przyczepa będzie dłuższa ale niższa .

 

"I nie chodzi o to abyś mi udowodnił, że się mylę. Chodzi o to żebyś nie zniszczył sobie teleskopu.

Producent przyczepkę zrobi i sprzeda, ale to nie znaczy, że weźmie odpowiedzialność za bezpieczeństwo Twojego sprzętu. Zawsze będzie mógł się wytłumaczyć, że albo jechałeś za szybko, albo, że wpadłeś w zbyt głęboka dziurę w jezdni."

Spokojna głowa :)

Oczywiście , że nikt mi nie da gwarancji ponieważ to ja zamawiam przyczepę towarową , z zawieszeniem wg mojego życzenia . Sam muszę to tak dopracować aby nic się nie stało . Zdaję sobie też sprawę z tego że najpierw trzeba będzie przetestować rozwiązanie "na sucho" bez teleskopu . Rozwiązanie jest proste : trzeba się przejechać wewnątrz takiej przyczepy po wyboistej drodze i zobaczyć co się dzieje wewnątrz ;)

Edytowane przez Marcin Matusiński
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teleskop ma 3 m wysokości . Wykonanie przyczepy niskopodwoziowej będzie po pierwsze bardzo drogie , po drugie zastosowanie w niej miękkiego zawieszenie jeszcze bardzie skomplikuje i podniesie koszt - jednak nie ma co się zastanawiać bo nie tędy droga .

Owszem każda przyczepa towarowa ma jakiś niewielki rodzaj amortyzacji , właśnie przez zastosowanie drążków skrętnych które są zestrojone na bardzo sztywno . Nośność takiej osi skrętnej to zwykle 750 kg , co przy dwóch osiach daje 1500 kg . Niestety nikt nie produkuje drążków skrętnych które by miały 100 kg nośności - już rozeznałem ten temat . Jedyna opcja aby przyczepa była "miękka" to zastosowanie tylko jednego pióra resoru + amortyzator aby nie "bujała się" podczas jazdy . Jak to wyjdzie w praktyce ? To się okaże dopiero po wykonaniu . Liczę się z tym że szybkie pokonywanie zakrętów lub mijanie ciężarówki przy bocznym wietrze mogą mieć wpływ na przyczepę , jednak nie taki aby spowodować wywrócenie . To zdjęcie które dodałem w pierwszym poście jest poglądowe - przyczepa będzie dłuższa ale niższa .

Nie rozumiem, dlaczego wykonanie przyczepy niskopodwoziowej ma być bardzo drogie. Wystarczy zamiast osi sztywnej zastosować wahacze wleczone, co w Twoim przypadku wydaje się rozwiązaniem obligatoryjnym, ze względu na to, że zawieszenie niezależne poprawi znacząco komfort jego pracy. Drążek skrętny, a belka skrętna to nie jest to samo. Jako element resorujący można na przykład wykorzystać odpowiednio dobrany drążek stabilizatora, który też jest z punktu widzenia fizyki motoryzacyjnej drążkiem skrętnym. Poza tym zawsze pozostaje zastosowanie sprężyn. Zawieszenie na resorach jest najgorszym z możliwych rozwiązań, choć najprostszym i najtańszym. Ale zawieszenie na jednym piórze to już czyste szaleństwo. Nie dość, że nie ma to nic wspólnego z samą ideą konstrukcji resoru, który z założenia ma być belką o zróżnicowanej sztywności, a to uzyskuje się poprzez zastosowanie kilu piór o różnej długości, co pozwala na tzw. progresywną prace resoru, to jeszcze taki resor w bardzo krótkim czasie ulegnie pęknięciu, właśnie ze względu na niekorzystny rozkład sił w jednym piórze, a pęknięcie resoru jest w zasadzie równoznaczne z przewróceniem przyczepki, o konsekwencjach chyba nie muszę pisać.

Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że człowiek który zobowiązał się zbudować tę przyczepkę nie ma pojęcia ani o skali problemu, ani o sposobie jego rozwiązania.

 

A odnośnie wysokości teleskopu; nie da się tanim kosztem zmodyfikować jego konstrukcji tak, by na czas transportu obniżyć tubus?

Transport w pozycji pionowej naprawdę ma ogromne znaczenie przy tak ciężkim lustrze.

Edytowane przez Koziołrogacz
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe to co piszesz . Muszę rozeznać temat tych wahaczy wleczonych , pomysł wydaje się być lepszym rozwiązaniem od resorów . Nie upieram się przy moim pomyśle z resorami , jestem otwarty na właśnie takie pomysły . Problem jest też taki , że tylko jeden producent z kilkunastu podjął się wykonania nietypowej przyczepy , gdzie przewidział taki typ zawieszenia. Ciekawe czy WNP Suski podejmie się tematu . A może ktoś tu z forum chciałby się podjąć wykonania przyczepy lub samego zawieszenia do takowej ? Chętnie zlecę wykonanie . Może akurat ktoś coś :)

 

Konstrukcję da się zmodyfikować ale idąc tym tropem to od razu lepiej go przerobić na Columbusa lub Pablitusa 600 ;) . Ten teleskop to kawałek historii i także z tego powodu chciałbym aby został w swojej pierwotnej formie .

 

Założenie jest takie , że teleskop będzie przewożony w pozycji poziomej i jestem pewien że jest to wykonalne .

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozwiązanie jest proste : trzeba się przejechać wewnątrz takiej przyczepy po wyboistej drodze i zobaczyć co się dzieje wewnątrz ;)

 

Mam doświadczenie w jeżdżeniu na pace na skrzynce z narzędziami, także mogę być testerem :P

O ile nie będzie przeciążeń powyżej 16g, to możemy też podpiąć się z akcelerometrem i zobaczyć, jakie będziemy mieli pod tym kątem wyniki. Moduł mam, kwestia napisania i przetestowania kodu to kilkadziesiąt minut max.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe to co piszesz . Muszę rozeznać temat tych wahaczy wleczonych , pomysł wydaje się być lepszym rozwiązaniem od resorów . Nie upieram się przy moim pomyśle z resorami , jestem otwarty na właśnie takie pomysły . Problem jest też taki , że tylko jeden producent z kilkunastu podjął się wykonania nietypowej przyczepy , gdzie przewidział taki typ zawieszenia. Ciekawe czy WNP Suski podejmie się tematu . A może ktoś tu z forum chciałby się podjąć wykonania przyczepy lub samego zawieszenia do takowej ? Chętnie zlecę wykonanie . Może akurat ktoś coś :)

 

Konstrukcję da się zmodyfikować ale idąc tym tropem to od razu lepiej go przerobić na Columbusa lub Pablitusa 600 ;) . Ten teleskop to kawałek historii i także z tego powodu chciałbym aby został w swojej pierwotnej formie .

 

Założenie jest takie , że teleskop będzie przewożony w pozycji poziomej i jestem pewien że jest to wykonalne .

 

pozdrawiam

 

Skoro tak masz sentymentalne podejście do teleskopu, to nie będę Cię namawiał do operacji na "żywym organizmie" :icon_wink:

 

Ale tym bardziej musisz położyć nacisk na komfort pracy zawieszenia przyczepki. Na tą chwile wydaje mi się, że najmniej kłopotliwym rozwiązaniem będzie zawieszenie na wahaczach wleczonych i resorowanie na sprężynach. Jako elementy resorujące, jeśli przyczepka ma służyć tylko do przewozu tej określonej i stosunkowo niewielkiej masy, można wziąć pod uwagę teleskopy od quada, lub z tylnego zawieszenia motocykla. Wybór tych elementów na rynku jest duży, ceny stosunkowo niewielkie. Od razu masz rozwiązany problem resorowania i amortyzacji. Są dostępne modele z regulacją sztywności, a więc jednym ruchem dźwigi, czy pokrętła możesz zmienić charakterystykę pracy zawieszenia w zależności od terenu w jakim przyjdzie Ci jechać. Pozostaje kwestia wahaczy. Najlepiej byłoby skorzystać z gotowych rozwiązań i ewentualnie zaadaptować je do Twoich potrzeb. Chodzi o to, że zbyt prymitywna samoróbka może zostać zakwestionowana przez diagnostę w trakcie badania technicznego, jako że jest to istotny element mający wpływ na bezpieczeństwo.

Koła też należy dobrać uważnie. Najlepiej byłoby zastosować opony dość szerokie, ale koniecznie o pełnym profilu (w żadnym wypadku niskoprofilowe) dzięki temu będzie można zastosować dość niskie ciśnienie dajmy na to w granicach 0,13 - 0,15 MPa. Pamiętaj, że opona to pierwsza i bardzo istotna linia obrony przed wstrząsami. Miękka, pełnoprofilowa opona potrafi wybrać więcej drgań, szczególnie tych o małej amplitudzie, niż niejedno zawieszenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcin a nie myślałeś o tym, że skoro przyczepa będzie tylko do transportu, żeby wykonać ją jak ciągnik siodłowy, który ma zawieszenie dla zespołu napędowego i całej konstrukcji, plus specjalne "zawieszenie" kabiny kierowcy, które nastawione jest na komfort.

Może nawet będzie prościej wykonać specjalne zawieszenie amortyzujące sam ładunek bez konieczności ingerencji w oryginalne zawieszenie przyczepy, lub ta ingerencja będzie dużo prostsza.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobione na szybko. Wszyscy kombinujecie przy zawieszeniu, a ono jest nieprzewidywalne. Zespawać konstrukcję w kształt klatki, a w środek wsadzić "trumnę" z teleskopem zawieszoną na sprężynach. Ilość sprężyn dowolna, w zależności od potrzeb, opcjonalnie zdejmowany dach "trumny" w celu łatwiejszego wkładania i mocowania teleskopu do niej. Szerokość klatki jak największa w celu ustabilizowania podczas jazdy. Myślę, że to rozwiązanie pozwoli Ci jechać z nią na Paryż - Dakar. :)

Edit: Na trumnie możesz położyć drabinę do obserwacji. Przy odpowiedniej konstrukcji da się postawić teleskop w pionie do przechowania nie wyciągając go z trumny. Pomysł na to też mam.

 

 

 

 

Scan0001.jpg

 

 

Jeśli projekt Ci pasuje możesz go wykorzystać.

Edytowane przez sawes1
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla wyjaśnienia. Pozycję pionową brałem pod uwagę przy codziennym przechowywaniu, nie transporcie. Może przecież się zdarzyć, że nie będziesz robił wypadów pól roku a wtedy na pewno korzystniej dla tak dużej i ciężkiej optyki będzie stać pionowo w garażu równomiernie spoczywając na wagach celi a nie wisieć na pasie celi bokiem.

 

Poprawcie mnie jeśli się mylę ale upierając się przy przyczepce, powinna ona być jak najcięższa, będzie wtedy lepiej tłumić drgania zawieszeniem.

Edytowane przez HAMAL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.