Skocz do zawartości

M65 - czyli fragment znanego tripletu


Lukasz83

Rekomendowane odpowiedzi

Ilekroć widzę Twoje zdjęcie, tylekroć rwie mi się na język "ja pier***e". Twoje zdjęcia pokazują zupełnie nieosiągalny szczegół dla klasycznego podejścia do astrofoto. Jak ja przy mojej skali 1,4"/pix mam FWHM na poziomie 2,5 pix, to skaczę z radości, bo to maksimum, jakie mogę wycisnąć. Tymczasem Ty pokazujesz szczegół kilkukrotnie lepszy. Od ostatniego powiedzmy roku coraz bardziej się zastanawiam: "co ja tu jeszcze robię z tą moją starą wolną CCD i guidingiem, na tych 5-20 minutach?". Po co się męczyć? Ale z drugiej strony nie rozumiem, jakim cudem uzyskujesz tak spektakularne efekty na czasach rzędu 10s, gdzie seeing powinien już rozmyć obraz do "normalnego" poziomu, czyli tak samo, jak na 10 minutach. Piszesz, że seeing miałeś koszmarny, a szczegół uzyskujesz 2-3x lepszy, niż ja przy seeingu idealnym!

W sumie to mój post powinien być bardziej w temacie o wielorybie, bo zrobił on na mnie jeszcze większe wrażenie, ale niech będzie tu :)

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, MateuszW napisał:

Ilekroć widzę Twoje zdjęcie, tylekroć rwie mi się na język "ja pier***e". Twoje zdjęcia pokazują zupełnie nieosiągalny szczegół dla klasycznego podejścia do astrofoto. Jak ja przy mojej skali 1,4"/pix mam FWHM na poziomie 2,5 pix, to skaczę z radości, bo to maksimum, jakie mogę wycisnąć. Tymczasem Ty pokazujesz szczegół kilkukrotnie lepszy. Od ostatniego powiedzmy roku coraz bardziej się zastanawiam: "co ja tu jeszcze robię z tą moją starą wolną CCD i guidingiem, na tych 5-20 minutach?". Po co się męczyć? Ale z drugiej strony nie rozumiem, jakim cudem uzyskujesz tak spektakularne efekty na czasach rzędu 10s, gdzie seeing powinien już rozmyć obraz do "normalnego" poziomu, czyli tak samo, jak na 10 minutach. Piszesz, że seeing miałeś koszmarny, a szczegół uzyskujesz 2-3x lepszy, niż ja przy seeingu idealnym!

W sumie to mój post powinien być bardziej w temacie o wielorybie, bo zrobił on na mnie jeszcze większe wrażenie, ale niech będzie tu :)

Dzięki :)

 

Wiesz to nie do końca jest prawda, że seeing tak samo rozsmaruje gwiazdę przy 10s jak przy 10 minutach. Jak nagrywałem tą M65 to bywały momenty gdzie seeing był powiedzmy akceptowalny przez 10-15 sekund a potem znowu chwila przerwy i tak w kółko.

Więc ja uśredniałem ten seeing przez 10 s a nie przez 600s. Dzięki temu mam szanse trafić na klatki które mają bardzo dobry detal (może nie "world class" ale dobry).

Jak wypaliłem łącznie ponad 800 klatek to potem mogłem sobie wybrać 300 z niezłym detalem. Jakbym palił przez te 2 godziny 12 klatek po 10 minut to wszystkie miałyby koszmarnie uśredniony seeing i wtedy nic już by z tego nie było.

Nie wspominam już tu też o niedoskonałościach montażu, guidingu, wietrze i innych czynnikach które na tak długich czasach skutecznie zdewastują Ci długoczasową dużą skalę. Tu by trzeba było sprzętu za cenę dobrego samochodu :P

Dlatego ważnie jest żeby znaleźć balans pomiędzy długością ekspozycji i gainem tak żeby na pojedyńczych klatkach rejestrować odpowiednią ilość sygnału (tuż nad poziomem szumu odczytu ale żeby ten sygnał tam był).

 

Ale żeby nie było za różowo - na takiej skali przy tak krótkich czasach nie zarejstruję takiej fajnej drobnicy w tle jak na długich czasach. Po prostu to jest już za słaby sygnał.

Tak samo jeśli chodzi o ciemne partie obiektów albo jakieś słabe mgławice czy ciemnotki. 

To jest technika dobra do galaktyk do 11-12mag oraz jasnych i małych planetarek.

 

No i gwiazdki na wysokich gainach są wyjarane często bo pracujemy na 7-8bitowych subklatkach także studnie są mikre.

 

Edytowane przez Lukasz83
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Lukasz83 napisał:

Wiesz to nie do końca jest prawda, że seeing tak samo rozsmaruje gwiazdę przy 10s jak przy 10 minutach.

No dobra, przekonałeś mnie :) W tych 10s seeing zdoła już rozmazać gwiazdę powiedzmy "maksymalnie", adekwatnie do swojej aktualnej wartości, ale w dłuższym okresie czasu może się pogorszyć lub polepszyć - fakt. Czyli takimi klatkami nie zamrażasz seeingu, jak przy planetach, ale jesteś w stanie wybrać te okresy, gdy był on lepszy.

26 minut temu, Lukasz83 napisał:

Nie wspominam już tu też o niedoskonałościach montażu, guidingu, wietrze i innych czynnikach które na tak długich czasach skutecznie zdewastują Ci długoczasową dużą skalę. Tu by trzeba było sprzętu za cenę dobrego samochodu :P

No, to jest oczywiste. Przykład z ostatniej pogodnej nocy - ostrość ustawiłem na FWHM 2,2, natomiast klatka 5 min ma FWHM na poziomie 2,5-2,6. Czyli te kilkanaście procent albo więcej guiding zabiera. A zazwyczaj u mnie jest gorzej. Nic dziwnego, że ludzie z ASA mają ostrzejsze gwiazdki :) Tam prowadzenie nie dokłada nic do utraty ostrości.

30 minut temu, Lukasz83 napisał:

Ale żeby nie było za różowo - na takiej skali przy tak krótkich czasach nie zarejstruję takiej fajnej drobnicy w tle jak na długich czasach. Po prostu to jest już za słaby sygnał.

Tak samo jeśli chodzi o ciemne partie obiektów albo jakieś słabe mgławice czy ciemnotki. 

To jest technika dobra do galaktyk do 11-12mag oraz jasnych i małych planetarek.

 

No i gwiazdki na wysokich gainach są wyjarane często bo pracujemy na 7-8bitowych subklatkach także studnie są mikre.

No tak, tło i estetyka cierpią przy tej technice. Ale z tymi słabymi obiektami jest chyba dużo lepiej, niż się wydaje. Co prawda IFNów pewnie nie ma szans wycisnąć i ciemnych mgławic focić, ale w tych galaktykach uzyskujesz (wraz z HAMALem) całkiem ciemne partie, których bym się nie spodziewał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Tom-cio napisał:

Ciekawe, czy dałoby się takim zestawem zejść do czasów rzędu 1s?

To dopiero byłby detal...:essen:

Pewnie przy lustrach >16''

No i nie we wszystkich obiektach. Tam musi być sygnał, żeby potem dało się to postackować :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Lukasz83 napisał:

Pewnie przy lustrach >16''

No i nie we wszystkich obiektach. Tam musi być sygnał, żeby potem dało się to postackować :)

Tu by trzeba większej światłosiły, bo jak tylko powiększysz lustro i światło zostawisz takie samo, to przecież na jeden piksel będzie padać wciąż tyle samo światła.

Ale czy 1s coś faktycznie da? To chyba nadal za dużo, żeby zamrozić choćby najdłuższookresowy składnik seeingu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, MateuszW napisał:

Tu by trzeba większej światłosiły, bo jak tylko powiększysz lustro i światło zostawisz takie samo, to przecież na jeden piksel będzie padać wciąż tyle samo światła.

Ale czy 1s coś faktycznie da? To chyba nadal za dużo, żeby zamrozić choćby najdłuższookresowy składnik seeingu?

Co doświatłosiły oczywiście zgoda- miałem na myśli że lepiej mieć 16'' f/4 niż 10'' f/4 :)

 

Odnośnie seeingu - my go nie chcemy mrozić - tylko bardziej ograniczać jego wpływ.  Tym się różni "lucky-imaging" (<100ms) od astrofoto na krótkich czasach.

Krótsze czasy - lepsze klatki, mniejsze uśrednianie, więcej klatek = lepsza fotka i lepszy stosunek s/n

Edytowane przez Lukasz83
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, MateuszW napisał:

Tu by trzeba większej światłosiły, bo jak tylko powiększysz lustro i światło zostawisz takie samo, to przecież na jeden piksel będzie padać wciąż tyle samo światła.

Ale czy 1s coś faktycznie da? To chyba nadal za dużo, żeby zamrozić choćby najdłuższookresowy składnik seeingu?

Teoretycznie nawet zamrożony seeing (czyli dla czasu naświetlania nie dłuższego niż ok.30ms) wciąż nie nadaje się do stackowania, gdyż przekształcenie obrazu, jakie powoduje atmosfera nie jest liniowe (nie wystarczy przesunąć czy obrócić całego obrazu, żeby zestackować). Lucky imaging nie opiera się na zamrażaniu seeingu tylko właśnie na odrzucaniu sporego procentu najgorszych klatek. Zamrażanie seeingu i stackowanie wszystkich zdjęć to domena "speckle imaging" którego jeszcze w amatorskim wykonaniu nie widziałem (sam bym się wziął, ale akurat nie mam czasu - dzieci ;) no i trzeba mieć z czego strzelać, poniżej 400mm lustra to w ogóle strzelanie z armaty do komara).

Ostatnia opcja na seeing to Adaptive Optics: naświetlać długo, ale w czasie naświetlania korygować pozycję i układ lustra tak, żeby pozbyć się seeingu korzystając z referencyjnej gwiazdy albo sztucznej. 

Edytowane przez Behlur_Olderys
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Behlur_Olderys napisał:

Lucky imaging nie opiera się na zamrażaniu seeingu tylko właśnie na odrzucaniu sporego procentu najgorszych klatek. Zamrażanie seeingu i stackowanie wszystkich zdjęć to domena "speckle imaging" którego jeszcze w amatorskim wykonaniu nie widziałem

No ale stackując planety w Autostakkert program ten wyrównuje zdjęcia w sposób lokalny na kilkadziesiąt/set obszarów. Dzięki temu potrafi "wyprostować" grubsze składowe seeingu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, MateuszW napisał:

No ale stackując planety w Autostakkert program ten wyrównuje zdjęcia w sposób lokalny na kilkadziesiąt/set obszarów. Dzięki temu potrafi "wyprostować" grubsze składowe seeingu.

Jak masz taki silny sygnał ( ile magnitudo ma ten Jowisz? ;) ) to nie ma problemu ') Gorzej jak musisz układać puzzle 1000 elementów z samym ciemnym tłem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Behlur_Olderys napisał:

Jak masz taki silny sygnał ( ile magnitudo ma ten Jowisz? ;) ) to nie ma problemu ') Gorzej jak musisz układać puzzle 1000 elementów z samym ciemnym tłem ;)

Noo, allllle. Tego Jowisza to ja focę na f/25, więc ma trochę trudniejsze życie :P Powierzchniowo rzecz ujmując, wydaje mi się, że znajdzie się kilkanaście gwiazd w polu, które będą jako tako dorównywać Jowiszowi. Bo on jest jasny, ale duży. Wydaje mi się, że to jest do zrobienia, choć w ograniczonym zakresie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, MateuszW napisał:

No dobra, przekonałeś mnie :) W tych 10s seeing zdoła już rozmazać gwiazdę powiedzmy "maksymalnie", adekwatnie do swojej aktualnej wartości, ale w dłuższym okresie czasu może się pogorszyć lub polepszyć - fakt. Czyli takimi klatkami nie zamrażasz seeingu, jak przy planetach, ale jesteś w stanie wybrać te okresy, gdy był on lepszy.

 

Warto tu także dodać że te zmiany seeingu są bardzo dynamiczne przy tej skali :) Widać je praktycznie "na żywo"

 

Edytowane przez Lukasz83
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, MateuszW napisał:

co ja tu jeszcze robię z tą moją starą wolną CCD

Co Wy wiecie o starym dobrym CCD ? :D :P korzystać z nich nie umiecie tyle Wam powiem :)

Atik Titan mono matryca staruszka Sony ICX424, 350x7s  jakieś pytania ?  Pytam więc ponownie, gdzie ten CMOS-owy postęp ? :uhm:

DSSd2-MDL-ps.png.71f28b871bd469ddff42216080bafa4f.png

 

2 godziny temu, MateuszW napisał:

Nic dziwnego, że ludzie z ASA mają ostrzejsze gwiazdki :) Tam prowadzenie nie dokłada nic do utraty ostrości.

Ziarnistość guidowania, Jesion od dawna o tym ostrzega.

 

 

Edytowane przez HAMAL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Behlur_Olderys napisał:

gdyż przekształcenie obrazu, jakie powoduje atmosfera nie jest liniowe (nie wystarczy przesunąć czy obrócić całego obrazu, żeby zestackować).

I tu wychodzi brak doświadczenia z programami :P widział kiedyś takie coś ? AS robi dokładnie to samo :)

 

1 godzinę temu, Behlur_Olderys napisał:

Jak masz taki silny sygnał ( ile magnitudo ma ten Jowisz? ;) ) to nie ma problemu ') Gorzej jak musisz układać puzzle 1000 elementów z samym ciemnym tłem ;)

Dobierasz odpowiednio rozmiar kwadratu wyrównania i jazda a samego pustego tła nikt nie układa przecież.

 

Edytowane przez HAMAL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, HAMAL napisał:

Ziarnistość guidowania, Jesion od dawna o tym ostrzega.

Ziarnistość w sensie mechaniczna? Moim zdaniem to tylko mniejsza część problemu. Większą jest szum klatki guidera, który zakłamuje pozycję gwiazdki, oraz po raz drugi seeing, który  na klatkach guidera rzędu 3s wprowadza trochę drgań. Wpływ tych czynników widać jak na dłoni, gdy popatrzymy na wykres osi Dec, gdy akurat nie ma na niej żadnych korekt. Wówczas postrzępienie linii wynikać będzie jedynie z szumu zdjęcia i seeingu.

33 minuty temu, HAMAL napisał:

Pytam więc ponownie, gdzie ten CMOS-owy postęp

Jasne, że z CCD można dużo wycisnąć, ale jednak na CMOS robisz obecnie lepsze? :)

 No a kosmetyka zdjęcia, w tym struktura szumu zdecydowanie lepiej mi leży w CMOSowiej wersji :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od kilku lat próbuję Was przekonać,że CCD da się robić zdjęcia 7s, 20s, 60s, i ciągle tylko słyszę, że to absurdalne abstrakcje :)

 

5 godzin temu, MateuszW napisał:

Jasne, że z CCD można dużo wycisnąć, ale jednak na CMOS robisz obecnie lepsze? :)

W pospiechu przeoczyłem to pytanie ;) :D

 

5 godzin temu, MateuszW napisał:

 No a kosmetyka zdjęcia, w tym struktura szumu zdecydowanie lepiej mi leży w CMOSowiej wersji :)

Bo ja nie ruszałem niczym tła :) i to jedyne 350 klatek 7s

 

kosmetyka tła powiadasz :g:

 

Możesz @Lukasz83 pokazać NGC 4631 samo L ale surowy stack z nieruszanym tłem?


 

Edytowane przez HAMAL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łukasz, Twoje zdjęcia i skala w jakiej wypracowałeś ich processing jest wspaniała. Masz możliwość wyławiać stosunkowo nie duże obiekty i kolekcjonować je z bardzo dobrym skutkiem.

Co najważniejsze to czas, którego potrzebujesz bardzo niewiele aby wykonać pełne kolorowe zdjęcie! To jest niesamowite ! Druga sprawa to seeng, który nareszcie przystaje grać pierwszoplanowa rolę. Trzecia sprawa to fajny niedrogi zestaw potrzebny do tego aby powstawały tak piękne zdjęcia!

Minusem jest brak zewnętrznych części galaktyk, halo i tła z drobnicą w tle. Niestety coś za coś. Ideałem było by połączyć wewnętrzne części fotografowanych obiektów z " tradycyjnym" długoczasowym naświetlaniem, co w finalnym zdjęciu dało by pewnie niesamowity efekt!

Tak czy inaczej brawo za upór i efekty, które mam nadzieję jeszcze nie raz nas zaskoczą!

  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, MateuszW napisał:

 Większą jest szum klatki guidera, który zakłamuje pozycję gwiazdki,

I dlatego moim zdaniem guiderem, (wg obecnej nomenklatury) powinno być stare poczciwe 16bitowe CCD. Centroid gwiazdki na 16 a na 12bitach powinien być zupełnie inaczej wyznaczany :g:

 

A co do seeingu przy 40cm lustrze. Im mniejsza tuba tym mniejsza podatność na seeing. Z 16" kiblem wracamy z deszczu pod rynne :)

Tak jak już ktoś pisał: trzeba poczekać na jeszcze czulsze czipy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Jarzyna B. napisał:

Minusem jest brak zewnętrznych części galaktyk, halo i tła z drobnicą w tle

Ma problem bo walczy z tłem, musi je rozmywać jak tu 

https://astropolis.pl/uploads/monthly_2018_04/5add04525fc30_CocooncropLv2.jpg.1994b1747ec04b474ea32692e9a89378.jpg

 

Gdyby się przyłożył bardziej mógł by mieć tło ja tu, ale by musiał zerwać ze złymi nawykami :)

 

http://indexhamal.pl/astrofotografia/galaxies/images/NGC4490_ASI290MMC.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.