Skocz do zawartości

Śmieci w kosmosie i wszystko z tym związane


ekolog

Rekomendowane odpowiedzi

Na portalach nie tylko naukowo-technicznych pojawia się coraz więcej artykułów o tych śmieciach.
Niedawno polska młodzież prowadziła udany eksperyment w kosmosie na swoim satelicie z żaglem deorbitacyjnym.
Kilka miesięcy temu Anglicy testowali łapanie w sieć i wbijanie na harpun.

 

W roku 1965 w kosmosie nad Ziemią pojawił się jeden z pierwszych śmieci jakie tam zostawiliśmy.
Była to zapasowa rękawica astronauty, który wyszedł na chwilę ze statku kosmicznego Gemini 4 prosto w próżnię, oczywiście odpowiednio ubrany.
Ciekawe jak by zmieniał w razie potrzeby - ale to dygresja - może dłoń ludzka dość długo wytrzymuje kontakt z próżnią?!

 

Dziś jest tych śmieci ponad osiem tysięcy ton czyli stanowią masę trudną do wyobrażenia.
Ważą tyle co około 1300 słoni afrykańskich albo sto tysięcy ludzi.

 

Ileż to paliwa rakietowego i pieniędzy poszło na wyniesienie tego wszystkiego, a nie uwzględniamy tutaj jeszcze tego co nadal działa i łaskawie/optymistycznie można nie zaliczać do śmieci.
Korzystam czasem z urządzenia, które mówi mi w samochodzie którędy mam jechać do celu, więc nie potępiam całości tych wydatków.

 

Gdzieś czytałem, że niektóre, najnowsze satelity mogą mieć mechanizmy zapewniające ich deorbitację po ekonomicznym zużyciu ale czy jest to częste rozwiązanie to nie jestem pewien.

Ktoś wie coś więcej?

 

Inspiracja:

http://wyborcza.pl/7,75400,24428103,smieci-w-kosmosie-to-juz-8-1-tys-ton-rupieci.html

https://directory.eoportal.org/web/eoportal/satellite-missions/r/removedebris

https://www.bbc.com/news/science-environment-45565815

Pozdrawiam
Linki do grafiki ESA pokazującej wspomniane śmieci; idei łapania w sieć i nabijania na harpun; zdjęcia zagubionej rękawicy:

  A19670210002front.jpg

 

 z24428745V,Wizualizacja-przedstawiajaca-

 

 _100622169_1.jpg

 

_100432876_1.jpg

 

 

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gwiazdy w galaktyce występują trochę rzadziej, co te śmieci wokół planety, ale i tak musi to być niezwykle trudne natknąć się na ów nieczystości w pobiżu Ziemi. A jaki może być procent tych, co wracają do nas w postaci nocnych fajerwerków? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, ekolog napisał:

Niedawno polska młodzież prowadziła udany eksperyment w kosmosie na swoim satelicie z żaglem deorbitacyjnym.

trochę się podarł...

blob.png.13f70d853bb9221e780bb9303864bf7d.png
 

Cytat

 

Nowe analizy, biorące pod uwagę dane o faktycznych zmianach orbity PW-Sata2, pokazują, że z uszkodzonym żaglem satelita powinien krążyć po orbicie nie dłużej niż 2,3 roku. To dłużej niż 1,2 roku zakładane wcześniej, ale wciąż znacznie szybciej niż ok. 15-20 lat, które satelita spędziłby na orbicie bez żagla.

 

tylko czy nie ma zagrożenia że takie zaczęte rozdarcie może się powiększać? :g:chyba nie działają tam za duże siły, ale............

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, PiotrTheUniverse napisał:

Gwiazdy w galaktyce występują trochę rzadziej, co te śmieci wokół planety, ale i tak musi to być niezwykle trudne natknąć się na ów nieczystości w pobiżu Ziemi.

Kosmos zaczyna się 100 km nad gruntem, ISS lata 400 km od gruntu.
Satelity latają nawet kilkadziesiąt tys. km nad gruntem. Przyjmijmy dla śmieci średnią odległość od gruntu - niechby 2000 km.

Promień Ziemi plus 2000 km wzwyż wynosi 6378 + 2000 = 8378 km.

Pole kuli wynosi 4*Pi*r*r.

Zatem śmieci przypadają na sferę o powierzchni 881597503 km kwadratowych.
Niech średni śmieć waży kilogram to mamy ich  8100000 sztuk

 

Zatem jeden śmieć przypada na 881597503/8100000 km kw. = czyli na 100 km kwadratowych.

 

Rakieta ma średnio promień przekroju 3 metry, a zatem powierzchnię czynną = pole koła Pi*r*r = 3*3*3,14 = 28 metrów kwadratowych.

100 km kwadratowych to 100 * 1000 * 1000 m kw = 100000000 m kw.

Zatem szansa, że rakieta trafi w śmiecia jest tylko jedna na  100000000/28 czyli jedna na 3571428 startów gdy zmierza od razu w daleki kosmos (nie orbituje).

Zatem raz na 3 i pół miliona wypraw jest katastrofa spodziewana. Oby nie tej rakiety co poniesie teleskop JWST.

 

Ala jest pocieszenie - wiele z tych śmieci jest śledzone i te śledzone są uwzględniane w decyzji startowej (chyba).

 

Pozdrawiam

 

 

 

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myślę że trzeba się pogodzić z tym, że niskie orbity, czyli tam gdzie najgęściej i tam gdzie najwięcej badziewia lata w rodzaju niekontrolowalnych cubesatów, prędzej czy później zostaną stracone.

cóż, zamiast nich będą balony czy inne tam wynalazki.

geostacjonarna i gpsy są o wiele wyżej więc nie ma się czym tak bardzo martwić.

 

tylko, tak jak wspomniał ekolog, pytanie o ile podniesie to ryzyko kolizji przy startach misji pozaziemskich. może niech już lecą na tego marsa i wbijają flagę bo potem może być trudniej ^_^

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

"Pierwsze śmieci kosmiczne zaobserwowane w ciągu dnia"

 

Sprawa jest istotna bo w reakcji na wykrycia pozycji śmieci czasem udaje się przesunąć (mikro-odrzut) jakiegoś satelitę celem uratowania,
a niekiedy odroczyć start rakiety z drogim sprzętem - pomyślmy o JWST !

 

Piszą tam tak sprytnie, że nie można się przyczepić ale nie wynika tak wprost z tego tekstu czy
szczęśliwe wykrywano tymi słabszymi laserami geodezyjnymi w dzień tylko te kosmicznie śmieci,
które konstruktorzy wyposażyli w te retroreflektory (skrzyneczki lusterek odbijające kwanty tam skąd nadleciały)
czy też i inne, zapewne duże, ale w nic takiego nie wyposażone?

 

Obstawiam to pierwsze.

 

"Sukces Obserwatorium Zimmerwald możliwy był tylko dzięki kombinacji aktywnego śledzenia śmieci za pomocą wysoce czułych

kamer CMOS analizujących obrazy w czasie rzeczywistym oraz filtra cyfrowego, który w czasie rzeczywistym wykrywał fotony odbite od obiektów." :icon_idea:

 

Dodam dla tych co tam nie wejdą:
Mocnymi laserami łatwiej znajdować bo więcej kwantów wraca ale drogie to jest i dlatego mniej takich zestawów ludzkość posiada.

 

https://spidersweb.pl/2020/08/obserwacje-smieci-kosmicznych-w-ciagu-dnia.html

 

Mocną konkluzją wydaje mi się zacne zalecenie by każdy nowy satelita w kosmosie od dzisiaj wypuszczany w kosmos miał ... retroreflektor.
Czy Panie i Panowie z Rosji,Chin,Korei,Japonii,USA,polska ESA na decyzyjnych stanowiskach mnie słyszą?! ;)

 

Siema
Linki

Jeden (zwykle z wielu) element Retroreflektora

 

220px-Corner_reflector.svg.png


Teleskop ZIMLAT w Obserwatorium Zimmerwald służący do mierzenia odległości do śmieci kosmicznych.

zimmerwald-1000x750.jpg

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, M.K. napisał:

Może to uszkodzenie przy rozkładaniu, a może już miał kolizję kosmiczną z jakimś nierejestrowanym maleństwem poniżej 1 cm ?

głupi satelita, niepotrzebnie się drze, tak jakby nie rozumiał, że „w kosmosie nikt nie usłyszy twojego krzyku”! :getlost:

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

O włos od katastrofy śmieciowej.  

 

Człon chińskiej rakiety oraz nieczynny już rosyjski satelita minęły się na wysokości 991 kilometrów
o kilka, kilkanaście lub kilkadziesiąt metrów.

 

Zderzenie z prędkością 52 tysiące kilometrów na godzinę wygenerowałoby tysiące małych ale twardych pocisków
zwiększając całą pulę niebezpiecznych śmieci krążących nad Ziemią o kilkadziesiąt procent.

 

Prawie każdy z nich stwarza śmiertelne niebezpieczeństwo chociażby dla astronautów na ISS (sic!), a nawet
dla pochłaniającej (z naukowym sensem) gigantyczne fundusze ludzkości misji JWST,
która musi zacząć się przelotem rakiety z tym teleskopem z powierzchni Ziemi w miejsce dalekie od Ziemi.


Biorąc pod uwagę wysokość prawie 1000 km, powstałe fragmenty pozostawałyby w pobliżu przez bardzo długi czas,
stwarzając zagrożenie dla działających satelitów.

 

Największym zmartwieniem jest rosnąca populacja nadmiarowego sprzętu na orbicie
- około 900 000 obiektów większych niż 1 cm  według niektórych danych
- a wszystko to jest w stanie wyrządzić ogromne szkody, a nawet zniszczyć
działający statek kosmiczny podczas spotkania z dużą prędkością.

 

Na internetowym Międzynarodowym Kongresie Astronautycznym, grupa ekspertów wymieniła te obiekty,
które uważają za 50 najbardziej niebezpiecznych obiektów porzuconych na orbicie.
Duża część z nich to stare rosyjskie lub radzieckie stopnie rakietowe Zenit.

 

Inspiracje:

https://next.gazeta.pl/next/7,172690,26404713,radziecki-satelita-i-chinska-rakieta-minely-sie-na-orbicie-o.html

https://www.bbc.com/news/science-environment-54562501

 

Siema
Linki:

z26405054IH,Radziecki-satelita-i-chinska

 

z24611179Q,Grafika-NASA-z-2008-roku-prze

 

_114931258_1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Ruskie najpierwsze  ;)

 

'Okazuje się, że najwięcej kosmicznych śmieci to własność Roskosmosu, rosyjskiej agencji kosmicznej.

Badania wykazały, że Rosja jest właścicielem ponad 14403 sztuk kosmicznych śmieci.
Na drugim miejscu są Stany Zjednoczone, do których należy 8734 sztuk kosmicznych śmieci.
Chińczycy zostawili poza Ziemią  4688 kosmicznych śmieci, a Francuzi 994 fragmenty.
Ogólnie wokół Ziemi krąży co najmniej 30000 fragmentów satelitów, rakiet i innych niedziałających urządzeń.

Najbardziej niepokojące jest to, że dwa lata temu, na orbicie było dwa razy mniej kosmicznych śmieci.
To oznacza, że ludzkość zanieczyszcza dosłownie wszystko - od głębi oceanicznych, przez najwyższe szczyty, po otoczenie Ziemi.'

 

Ja bym jeszcze dodał atmosferę ale tę, świadomie to czyniąc, najbardziej zanieczyszczają od kilkudziesięciu lat Chiny.
One spóźniły się z rozwojem przemysłowym i teraz, gdy łódź tonie, koniecznie chcą zabrać na tę łódź swoją "ciężką walizkę".
Nie dbając o to, że wszyscy - przez ich nową walizkę - utoniemy (sic!).

"Kto późno przychodzi sam sobie szkodzi" ... i powinien grzecznie poczekać na nowe możliwości.

 

EDIT: (po zobaczeniu odpowiedzi Szuu) :firefire:

Szuu udaje, że nie widzi istotnego fragmentu mojej wypowiedzi o tym, że oni się spóźnili (Europa wcześniej odkryła maszyny parowe itd i ma standard jaki ma z tamtego tytułu)

 

Siema
https://nt.interia.pl/raporty/raport-kosmos/ziemia/news-rosja-produkuje-najwiecej-kosmicznych-smieci,nId,4842907

Linki:

000AOK7BYIML4SO2-C122-F4.jpg

 

000AONWSM2G47PWJ-C122-F4.jpg

 

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, ekolog napisał:

To oznacza, że ludzkość zanieczyszcza dosłownie wszystko - od głębi oceanicznych, przez najwyższe szczyty, po otoczenie Ziemi.'

nie, kosmosu nie da się zanieczyścić bo jest zabójczym środowiskiem zbudowanym z prawie samych zanieczyszczeń przeszywanym na wskroś przez śmiercionośne promieniowanie :P

 

no i dziękujemy za zaskakujące informacje na temat chin, na pewno wszyscy już zapomnieli bo wrzucasz tę gównianą propagandę tylko raz na parę tygodni zanieczyszczając wszystkie wątki niezależnie od ich tematyki.

roczna emisja CO2 przez ekologa (jako przeciętnego Polaka) - 8,8 ton

roczna emisja CO2 na głowę Chińczyka - 8,0 ton

Chiny złe - ekolog dobry!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

W ten weekend wystartuje w kosmos misja, której celem jest zademonstrowanie

komercyjnej technologii usuwania gruzu orbitalnego, takiego jak niedziałający satelita.

 

To zestaw demonstracyjny do usuwania śmieci kosmicznych firmy Astroscale.

 

Jeśli satelity zawiodą na wysokości 1200–1300 km - będą tam przez wieki z ryzykiem,
że zaczną się rozpadać, zderzać się z innymi obiektami i znacznie pogorszy sytuację.

 

W sobotę dwa obiekty polecą razem na rakiecie Sojuz z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie,
a gdy znajdą się na orbicie, rozdzielą się, aby zagrać w powtarzającą się grę w kotka i myszkę.

 

Serwisant użyje swoich czujników, aby znaleźć i ścigać klienta, przyczepiając się do niego
za pomocą magnetycznej płytki dokującej, a następnie puszczając mysz w celu wykonania

kolejnego eksperymentu polegającego na przechwytywaniu.

 

Zadanie będzie stawało się coraz bardziej złożone, a najtrudniejsze jest złapanie "klienta".

 

Ostatecznie duet otrzyma polecenie wyjścia z orbity, aby spalić się w atmosferze.

 

Siema
https://www.bbc.com/news/science-environment-56420047

 

DEORB.jpg

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Dopiero drugi raz w historii komercyjny satelita dokował wysoko nad Ziemią do drugiego.


Dokowanie polegało na wciśnięciu sondy w dyszę silnika satelity docelowego.

Podczas delikatnej procedury wysoko nad Ziemią jeden satelita właśnie chwycił innego,
starszego, aby dać mu nowe życie.

 

Starzejąca się platforma Intelsat 10-02, która przekazuje kanały telewizyjne i inne usługi telekomunikacyjne,
miała bardzo mało paliwa po 17 latach przebywania na orbicie.

Satelita, który zadokował do IS-10-02 w poniedziałek, ma mnóstwo paliwa.
Ten pojazd przejmie teraz wszystkie przyszłe obowiązki manewrowe.

 

Dzięki temu IS-10-02 będzie prawidłowo skierowany w stronę Ziemi, a po pięciu latach eksploatacji
zostanie bezpiecznie usunięty z kosmosu na wysokość "cmentarną" (upadkową).

 

Siema
https://www.bbc.co.uk/news/science-environment-56731502

 

 

 

dolad.jpg

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Lun i jego firma Hypernova Space Technologies z Kapsztadu chcą dać małym satelitom trochę więcej autonomii.

Firma opracowała system silniczków napędzających, który może dać nawet najmniejszym satelitom zdolność aktywnego poruszania się.

 

Technologię będzie można zastosować do nanosatelitów, które są małymi satelitami ważącymi poniżej 10 kg, a nawet do najmniejszych z nich, sześcianów 10 cm.

 

Szacuje się, że na orbicie krąży już 3200 nanosatelitów, a liczba ta ma gwałtownie wzrosnąć w najbliższej przyszłości.

Sam SpaceX jest w trakcie wystrzeliwania konstelacji około 42 000 satelitów. WOW, wstrząsające IMHO! (E.) :compress:

 

Eksperci obawiają się, że ta eksplozja liczebności może prowadzić do problemów.
Bez manewrowości nanosatelity mogą zderzyć się ze sobą, powodując kosmiczne śmieci, które mogą przysporzyć problemów innym misjom.

 

Około dziesięć lat temu pan Lun natknął się na interesującą technologię silników odrzutowych, która była wcześniej badana przez NASA,
ale nigdy w pełni nie została wykorzystana. Odkrył, że reakcja elektryczna może zostać wykorzystana do odparowania stałego paliwa metalowego,
procesu, w którym powstaje strumień szybko poruszającej się plazmy, który może napędzać satelitę.

 

Jedną z wielkich zalet korzystania z paliw stałych w ten sposób byłoby to, że materiał byłby wystarczająco stabilny,
aby można go było dodać do systemu silników odrzutowych przed wystrzeleniem
- eliminując potrzebę uzupełniania paliwa w ostatniej chwili przed wysłaniem satelitów w kosmos.

Nie musisz się martwić, czy go napełnią, nie musisz się martwić, że materiał jest toksyczny, nie musisz się martwić,
że podczas startu coś pęknie i przecieka.

 

Siema

https://www.bbc.com/news/business-58724195

 

linx.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

A kiedy mówiłem, że znienawidzona "Grawitacja" była paradoksalnie jednym z bardziej realistycznych filmów dotyczących space to większość się spierała, czy lepszy jest bajkowy Marsjanin, czy fantastyczny Interstellar :D

https://www.forum.kosmonauta.net/index.php?topic=4814.msg171274#msg171274

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.