Skocz do zawartości

"Na przekór" Bresser 20×80/Slik 700DX


Mariusz Psut

Rekomendowane odpowiedzi

20x80 czyli źrenica wyjściowa 4mm. Do miasta OK. Szkoda, że nie masz czegoś ze ŹW w okolicy 5mm. Pod ciemnym niebem nawet ten Bresser pokaże sporo, jednak jaśniejszy sprzęt pokazałby więcej. 

 

No i dlatego ja już nie wracam w rejony bino :movingtongue:, na takie okazje mam Messiera 102/460 :flirt:.

A Ty pewnie swojego sprzedałeś? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, kjacek napisał:

20x80 czyli źrenica wyjściowa 4mm. Do miasta OK. Szkoda, że nie masz czegoś ze ŹW w okolicy 5mm. Pod ciemnym niebem nawet ten Bresser pokaże sporo, jednak jaśniejszy sprzęt pokazałby więcej. 

 

No i dlatego ja już nie wracam w rejony bino :movingtongue:, na takie okazje mam Messiera 102/460 :flirt:.

A Ty pewnie swojego sprzedałeś? 

Miałem 72Ed f6. Szczerze mówiąc to do szerokiego pola lornetka (duża) bardziej mi przypasowała niż mały refraktor.

No i częściej będę patrzył z podwórza.

Edytowane przez Mariusz Psut
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podzielę się swoimi wrażeniami odnośnie lornetki 20x. U mnie bino 20x60 wyparła całkowicie Maka 127 z nasadką bino i BCO 18. Od roku teleskop leży złożony w szafie. Teraz lornetka to mój numer jeden "do wszystkiego". Głównie Księżyc, planety, gromady i podwójne. Obserwuję przeważnie z mista i parametry tej dwururki uważam za dobrze dobrane do miejsca obserwacji. Lubię tą mobilność, lornetka 1,4 kg, statyw 1,5 kg i niewielkie gabaryty. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że lornetka ma kilka wad i ograniczeń ale zupełnie nie psują mi zabawy. Mój zestaw również kosztował 1300 zł i mogę spokojnie powiedzieć, że było warto. 

 

IMG_20210810_182049.jpg

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Qrczak99 napisał:

Mam pytanie a w zasadzie dwa pytania. W którym sklepie kupiłeś lornetkę i jak była zapakowana (kolorowy karton czy szary) ?

W Teleskopy.pl w Warszawie. Jest w szarym kartonie.

Nie wiedziałem że jest też w kolorowym:g:. To ma jakieś znaczenie?

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, MaciejK87 napisał:

Uważaj na transport tej lornetki. Mi przy lekkim stuknięciu o blat stołu zrobił się niewielki zez. Teoretycznie ma opinie wytrzymałej, ale mój egzemplarz tego nie potwierdził (pudełko było kolorowe :emotion-5:).

Przy lekkim stuknięciu mówisz... Hmm.

Będę ją przewoził w fabrycznym kartonie z wypełnieniem. Szarym:original:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety z lornetką nigdy nie wiadomo jak to wygląda w środku. Czy dany egzemplarz jest poprawnie skolimowany no i czy kolimacja wytrzyma delikatne stuknięcie. Większość lornet jakie kupowałem u nas na giełdzie przychodziła poprawnie skolimowana. 

Ale gdy kupowałem swojego Nikona EX 10x50 w sklepie wybierałem z kilku egzemplarzy. Dosłownie jeden był skolimowany prawidłowo. 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo krzepiący wątek. Od marca tego roku jestem właścicielem lornetki SkyGuide 15x70 i bardzo jestem z niej zadowolony. Maka 127 nie zastąpiła ale jest z nią podobnie jak w starym przysłowiu fotografów  " Najlepszy aparat to ten, który masz przy sobie".  Na przykład po pochmurnym dniu budzę się w nocy i w dużej przerwie między chmurami widzę Księżyc, Jowisza i  Saturna. Chwytam lornetkę i delektuję się - najpierw z ręki, a jak zdążę ze statywu. Nadciągają chmury i koniec obserwacji. W tym czasie Mak 127 nawet nie osiągnąłby właściwej temperatury. Ważne jest dla mnie widzenie stereoskopowe, do Maka mam przystawkę bino, a lornetkę wystarczy przyłożyć do oczu.

@Niebieski podpodoba mi się zamocowanie Pentaxa.

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech, jak ja Was rozumiem. Ostatnio na urlopie na Mazurach miałem ze sobą tylko i wyłącznie lornetkę. Niestety jest to rozklekotana lidletka, rozkolimowana w pionie z latającym mostkiem.

Ale pomimo tego obserwowałem nią Księżyc. No i jakbym oberwał piorunem. Zrodził się pomysł kupienia lornetki o parametrach w okolicach 12 lub 16x50 albo 20x60 bo ja wolę mniejsze źrenice.

Bardzo mi się spodobało przeglądanie w ten sposób Księżyca. @Niebieski to chyba Twój szkic http://astromaniak.pl/viewtopic.php?f=19&t=48260

Jestem zachwycony ideą wyłuskiwania tworów księżycowych przez lornetkę, tak na spokojnie usiąść sobie z jakąś mapą i pooglądać co da się wyłuskać. Może coś naszkicować...

To taki podwójny relaks i dla oczu i dla ducha. Czy też tak macie?

Na astromaniaku pojawiło się króciutkie porównanie Nikona 16x50 i SkyGuide. Tam zapytałem czy autor patrzył na Księżyc. Ale po odpowiedziach widzę, że mnie nie rozumie:Boink:

 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja patrzę na Księżyc przez lornetkę nałogowo ;), przez teleskop - zwłaszcza małe powiększenia, też. Przepadam za Księżycem. Obraz w SkyGuide jest znakomity, jak Księżyc świeci mocno to na krawędzi widoczny jest wąski zielonkawy pasek aberacji, co w niczym nie zmniejsza miodności obserwacji.

Tak jak napisałeś "relaks dla oczu i dla ducha" nic dodać nic ująć.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bresser 20x80 to dobra lornetka pod względem dawanego obrazu do czasu, gdy obok nie stoi lepsza :D Jak już kiedyś wspominałem mieliśmy na obserwacjach tego Bressera i Deltę Extreme 15x70 ED. Delta pokazała DSy lepiej, kolimacja w Bresserze była daleka od przyzwoitej, ale tutaj to kwestia egzemplarza.

 

Nie do końca zgodzę się z opinią dot. jakości budowy lornetki. Wg mnie lornetka jakościowo pod względem budowy jest średnia, do tego przy wilgoci i mrozie mogą pojawić się problemy. Nie mniej jednak faktycznie nie widać z zewnątrz niedociągnięć :) 

Podobnie statyw Slik, o ile same nogi są ok (stabilne i wysokie), tak głowica jest jedną z gorszych jakie można używać do obserwacji. Jej regulacja i zwolnienie to ryzyko upadnięcia lornetki :D 

 

Fajnie, że zdecydowałeś się na lornetkę, osobiście bym wybrał inną drogę, tj. najpierw dobra lornetka i kiepski statyw, a dopiero z czasem wymiana na lepszy montaż, ale każdy ma inną drogę, czystego nieba :) 

Edytowane przez Paweł Sz.
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogoń za jakością optyczną jest podobna do szukania doskonałego dźwięku w sprzęcie audio. Może nigdy się nie skończyć w przeciwieństwie do budżetu. I posługując się tym porównaniem - znam wielu czynnych muzyków i żaden z nich nie słucha muzyki za pomocą wyrafinowanego sprzętu adio. Proste słuchawki itd. Z lornetkami może być podobnie.

@Paweł Sz masz Delta Optical Forest II 8x42 możesz napisać dwa słowa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, swnw napisał:

Pogoń za jakością optyczną jest podobna do szukania doskonałego dźwięku w sprzęcie audio. Może nigdy się nie skończyć w przeciwieństwie do budżetu. I posługując się tym porównaniem - znam wielu czynnych muzyków i żaden z nich nie słucha muzyki za pomocą wyrafinowanego sprzętu adio. Proste słuchawki itd. Z lornetkami może być podobnie.

@Paweł Sz masz Delta Optical Forest II 8x42 możesz napisać dwa słowa?

Fajne porównanie, ale podejrzewam że używają słuchawek  ze średniej półki, porzadnej jakosci a nie  "entry level". 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Paweł Sz. napisał:

Bresser 20x80 to dobra lornetka pod względem dawanego obrazu do czasu, gdy obok nie stoi lepsza :D Jak już kiedyś wspominałem mieliśmy na obserwacjach tego Bressera i Deltę Extreme 15x70 ED. Delta pokazała DSy lepiej, kolimacja w Bresserze była daleka od przyzwoitej, ale tutaj to kwestia egzemplarza.

 

Nie zgodzę się z opinią dot. jakości budowy lornetki, ale pozwolę Tobie dokończyć relację. Wg mnie lornetka jakościowo pod względem budowy jest średnia, do tego przy wilgoci i mrozie mogą pojawić się problemy.

Podobnie statyw Slik, o ile same nogi są ok (stabilne i wysokie_, tak głowica jest jedną z gorszych jakie można używać do obserwacji. Jej regulacja i zwolnienie to ryzyko upadnięcia lornetki :D 

 

Nie mniej jednak fajnie, że zdecydowałeś się na lornetkę, osobiście bym wybrał inną drogę, tj. najpierw dobra lornetka i kiepski statyw, a dopiero z czasem wymiana na lepszy montaż :) 

Czekałem na twój wpis. Śledzę z wielkim zainteresowaniem twój wątek:original:.

Jak zapewne wiesz jestem osobą początkującą a w kwestii Bino wręcz raczkującą. Moja recenzja jest więc raczej zbiorem spostrzeżeń i uwag osoby POCZĄTKUJĄCEJ i chciałbym aby tak była odbierana. Nie jest to żadne porównanie gdyż nie ma punktu odniesienia.Bresser to moja pierwsza duża lornetka na statywie.

Takich wpisów jak twój Pawle ,od osób bardziej i dłużej siedzących w temacie oczekuję jak najwięcej. Dzięki temu ten wątek będzie bardziej przydatny.

Dziś biorę Bresserka pod wiejskie niebo i stamtąd druga część "recenzji".

Pozdrawiam.

Mariusz.

PS. Przywołujesz tutaj DO Extreme ED; pragnę tylko przypomnieć iż kosztuje ona równowartość trzech Bresserów.;)

Edytowane przez Mariusz Psut
  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne oczywiście, tylko wiesz, każda recenzja powinna być w jakiś sposób obiektywna, inaczej każdy pierwszy teleskop / lornetka będzie super, szczególnie gdy to pierwszy sprzęt z danej kategorii i nie ma się porównania (czy też praktyki w spoglądaniu przez inne modele) :) A to może wprowadzić w błąd innych początkujących. Tak samo jak można spotkać osoby, które wychwalają Sky Master 15x70, bo przecież "mi się podoba obraz", a nie mieli porównania z innym sprzętem (a raczej chodzi o brak doświadczenia i umiejętności dostrzeżenia pewnych "niuansów"). 

Nie uważam się za osobę, która ma szczególną wiedzę w zakresie lornetek. Trochę ich faktycznie przemieliłem, ale cały czas się uczę i wiem, jak dużo jeszcze nie wiem i nie widziałem :D 

Sam staram się skupiać bardziej na tym co widzę, a nie czym :) 

 

Miałem okazję spoglądać przez dwa różne egzemplarze  tego Bressera i w różnych warunkach, generalnie jak na początek lornetka jest ok, dobrze że wybrałeś osobiście bo można trafić tutaj bubla przez losowość egzemplarza (czy też defekt podczas transportu). Czystego nieba i zadowolenia ze sprzętu :) 

 

DO Extreme jest droższa, fakt. Natomiast dodam, że wg mnie lornetka Delta Sky Guide 15x70 daje też lepsze obrazy (kosztuje w okolicy 1000 zł) i ją bym umieścił jako pierwszy wybór w zakładanym budżecie.

Jak będziesz miał okazję spójrz przez nią na nocne niebo :) 

 

1 godzinę temu, swnw napisał:

@Paweł Sz masz Delta Optical Forest II 8x42 możesz napisać dwa słowa?

Tak mam, ale używam jej głównie za dnia do ptaków i na wycieczkach pieszych - w tych celach jest świetna. Do astro bardzo przeciętnie. 

A co chciałbyś dokładnie wiedzieć?

Edytowane przez Paweł Sz.
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja wysłużona Steiner, którą do celów jakie wymieniłeś używałem, została na szlaku i rozglądam się za nową. Forest II dostała nagrodę "Sowa z Rogowa" :)cieszy się dobrą opinią i nie jest droga, rozważam też Bushnell Nitro 10x42 nowocześniejsza, ale jej cena to około 1500 zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, swnw napisał:

Moja wysłużona Steiner, którą do celów jakie wymieniłeś używałem, została na szlaku i rozglądam się za nową. Forest II dostała nagrodę "Sowa z Rogowa" :)cieszy się dobrą opinią i nie jest droga, rozważam też Bushnell Nitro 10x42 nowocześniejsza, ale jej cena to około 1500 zł.

 

Używam za dnia i tutaj mogę polecić, kupiłem w stanie idealnym miesięczną sztukę na giełdzie za 400 zł, po Bożym Narodzeniu był wysyp na OLX niechcianych prezentów :) 

 

Wracając do tematu - @Mariusz Psut udało ci się wybrać na kolejne obserwacje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Paweł Sz. napisał:

 

Używam za dnia i tutaj mogę polecić, kupiłem w stanie idealnym miesięczną sztukę na giełdzie za 400 zł, po Bożym Narodzeniu był wysyp na OLX niechcianych prezentów :) 

 

Wracając do tematu - @Mariusz Psut udało ci się wybrać na kolejne obserwacje?

Właśnie takich okazji trzeba szukać, szkoda kasy na półśrodki. Ja też mam kilka fajnych sprzętów za śmieszne pieniądze:original:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Paweł Sz. napisał:

 

Używam za dnia i tutaj mogę polecić, kupiłem w stanie idealnym miesięczną sztukę na giełdzie za 400 zł, po Bożym Narodzeniu był wysyp na OLX niechcianych prezentów :) 

 

Wracając do tematu - @Mariusz Psut udało ci się wybrać na kolejne obserwacje?

Udało się:D. Jestem w pracy i wieczorem zdam relację.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na miejscu jestem zaraz po tym jak Słońce skryło się za horyzontem. Rozstawiamy się i łapę cieniutki sierp Księżyca, który wolno lecz nieubłaganie chowa się za lasem. Jadowicie zielona,przezroczysta kreska obramowuje brzeg tarczy. Przy poruszaniu lornetką i kombinacją z ustawieniem oczu znika. Zastępuje ją kolorek pełzający po powierzchni srebrnego globu. Odprowadzam Księżyc po czym zostawiam Bino i zadzieram głowę. Po raz kolejny ten widok zachwyca. Chyba nigdy się nie przyzwyczaję.

Nie mam żadnego planu na obserwację co okazało się dobrym planem.

Zaczynam od Perseusza,przechodząc do Podwójnej i dalej do Cassiopei. Tutaj przystaję na chwilę sprawdzając pole Bressera. Navi i Shedar idealnie przyklejają się do brzegów. Żegluję wzdłuż świetlistego szlaku Drogi Mlecznej. Bez żadnego celu,wyłapując po drodze napotkane Mki i ciekawe asteryzmy. Po raz kolejny uderza mnie przestronność widoku. Dwuoczne patrzenie daje złudzenie ogromu tego pola. Odnajduję mgławicę Pierścień. Wyglądająca jak rozmyta gwiazda zyskuje kształt pączka gdy wspomagam się zerkaniem. Vega jest czysta. Iskrzy i stroszy kolce ,lecz jest biała z lekką domieszką błękitu. Ani śladu fałszywego koloru. Schodzę do Cygnusa. Natłok gwiazd jest ucztą. Przeróżne kombinacje kształtów i kolorów. Tworzą romby,koła,trójkąty i kwadraty. Mógłbym godzinami tak błądzić wypatrując różnic kolorystycznych i ciekawych układów. Jest jednak coś jeszcze w tym widoku. I to coś gra główną rolę w tym spektaklu. Czarne tło nieba,na którym leżą gwiazdy skrzy się miliardami drobin. Mieniący się mikroskopijny pył wypełnia kulisy tej sceny tworząc widowisko jakiego nie znałem. Cóż za uczta! 

Schodzę nad horyzont przemykając przez Orła. Dzika Kaczka ulokowana na końcu haczyka z gwiazd jest mgiełką ukazującą wewnętrzne ziarna.

A dalej jest centrum galaktyki... Gwiezdny Obłok,dalej Laguna widoczna jak na dłoni z gromadką gwiazd w swym wnętrzu. Puchata kulka M22...

Mógłbym tak pisać i pisać a żadne słowa nie oddadzą choćby ułamka piękna tej nocy,jednej z najpiękniejszych odkąd nieopatrznie postanowiłem kupić pierwszy teleskop...:neat:

Ja tu paplam i paplam a trza ocenić lornetkę:D.

Za kilka stówek dostałem duże,lekkie Bino dające wstęp do głębokiego nieba. Po dwóch nocach mam wrażenie że odkryłem to hobby na nowo. Czy ma jakieś wady? Co do wytrzymałości na zmienne warunki,transport itp. nie mam pojęcia. Odpowiem za rok.

Wady optyczne? Sprzęt o tych parametrach,za taką cenę musi je mieć. Cudów nie ma. 

Wymienię dwie, które mi osobiście są solą w oku. Pierwsza to jasne,duże gwiazdy. Iskrzą i stroszą kolce (to zdaje się astygmatyzm). Ta wada najbardziej dokuczała mi pierwszej nocy. Tutaj,pod ciemnym niebem, pośród tych cudownych widoków zniknęła. Przestałem ją zauważać. Była gdzieś tam obok. Nieistotna.

Druga to ostrość. A właściwie jej niewielki brak. Nie zrozumcie mnie jednak źle. Nie chodzi tu o jakieś zamglenie,rozmydlenie czy nie dającą się oglądać papkę. O nie! Nic z tych rzeczy.

Brak tu po prostu tej przysłowiowej brzytwy. To wrażenie braku tego ostatecznego sznytu. Tego kończącego sprawę,minimalnego muśnięcia pokrętła ostrości...

Cóż. Dostajemy to za co płacimy. 

Bresser zostaje ze mną a ja uważam te sześć stówek za dobrze wydane. Po prostu " huk za grosze".

  • Lubię 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Mariusz Psut napisał:

Na miejscu jestem zaraz po tym jak Słońce skryło się za horyzontem. Rozstawiamy się i łapę cieniutki sierp Księżyca, który wolno lecz nieubłaganie chowa się za lasem. Jadowicie zielona,przezroczysta kreska obramowuje brzeg tarczy. Przy poruszaniu lornetką i kombinacją z ustawieniem oczu znika. Zastępuje ją kolorek pełzający po powierzchni srebrnego globu. Odprowadzam Księżyc po czym zostawiam Bino i zadzieram głowę. Po raz kolejny ten widok zachwyca. Chyba nigdy się nie przyzwyczaję.

Nie mam żadnego planu na obserwację co okazało się dobrym planem.

Zaczynam od Perseusza,przechodząc do Podwójnej i dalej do Cassiopei. Tutaj przystaję na chwilę sprawdzając pole Bressera. Navi i Shedar idealnie przyklejają się do brzegów. Żegluję wzdłuż świetlistego szlaku Drogi Mlecznej. Bez żadnego celu,wyłapując po drodze napotkane Mki i ciekawe asteryzmy. Po raz kolejny uderza mnie przestronność widoku. Dwuoczne patrzenie daje złudzenie ogromu tego pola. Odnajduję mgławicę Pierścień. Wyglądająca jak rozmyta gwiazda zyskuje kształt pączka gdy wspomagam się zerkaniem. Vega jest czysta. Iskrzy i stroszy kolce ,lecz jest biała z lekką domieszką błękitu. Ani śladu fałszywego koloru. Schodzę do Cygnusa. Natłok gwiazd jest ucztą. Przeróżne kombinacje kształtów i kolorów. Tworzą romby,koła,trójkąty i kwadraty. Mógłbym godzinami tak błądzić wypatrując różnic kolorystycznych i ciekawych układów. Jest jednak coś jeszcze w tym widoku. I to coś gra główną rolę w tym spektaklu. Czarne tło nieba,na którym leżą gwiazdy skrzy się miliardami drobin. Mieniący się mikroskopijny pył wypełnia kulisy tej sceny tworząc widowisko jakiego nie znałem. Cóż za uczta! 

Schodzę nad horyzont przemykając przez Orła. Dzika Kaczka ulokowana na końcu haczyka z gwiazd jest mgiełką ukazującą wewnętrzne ziarna.

A dalej jest centrum galaktyki... Gwiezdny Obłok,dalej Laguna widoczna jak na dłoni z gromadką gwiazd w swym wnętrzu. Puchata kulka M22...

Mógłbym tak pisać i pisać a żadne słowa nie oddadzą choćby ułamka piękna tej nocy,jednej z najpiękniejszych odkąd nieopatrznie postanowiłem kupić pierwszy teleskop...:neat:

Ja tu paplam i paplam a trza ocenić lornetkę:D.

Za kilka stówek dostałem duże,lekkie Bino dające wstęp do głębokiego nieba. Po dwóch nocach mam wrażenie że odkryłem to hobby na nowo. Czy ma jakieś wady? Co do wytrzymałości na zmienne warunki,transport itp. nie mam pojęcia. Odpowiem za rok.

Wady optyczne? Sprzęt o tych parametrach,za taką cenę musi je mieć. Cudów nie ma. 

Wymienię dwie, które mi osobiście są solą w oku. Pierwsza to jasne,duże gwiazdy. Iskrzą i stroszą kolce (to zdaje się astygmatyzm). Ta wada najbardziej dokuczała mi pierwszej nocy. Tutaj,pod ciemnym niebem, pośród tych cudownych widoków zniknęła. Przestałem ją zauważać. Była gdzieś tam obok. Nieistotna.

Druga to ostrość. A właściwie jej niewielki brak. Nie zrozumcie mnie jednak źle. Nie chodzi tu o jakieś zamglenie,rozmydlenie czy nie dającą się oglądać papkę. O nie! Nic z tych rzeczy.

Brak tu po prostu tej przysłowiowej brzytwy. To wrażenie braku tego ostatecznego sznytu. Tego kończącego sprawę,minimalnego muśnięcia pokrętła ostrości...

Cóż. Dostajemy to za co płacimy. 

Bresser zostaje ze mną a ja uważam te sześć stówek za dobrze wydane. Po prostu " huk za grosze".

Ślicznie i pozazdrościć. Serio. 

 

Nie zamienię jednak swojego Messiera na bino. W życiu :movingtongue:

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.