Całe dywagacje zaczęły się na początku 00’s, kiedy Canon ograniczył produkcję fluorytu. Można to zobaczyć w przerwie we wdrażaniu nowych obiektywów na CaF2:
https://global.canon/en/news/2019/20191107.html
W okolicach tego okresu Takahashi, ze względu na to, że Canon nie sprzedawał im fluorytu, wdrożyło serię TOA i FSQ na szkle ED.
Patrząc na częstotliwość wdrażania nowych szkieł, Canon wrócił do wdrażania Fluorytu do nowych obiektywów koło 2008. Takahashi też wznowiło produkcję refraktorów na tym materiale w ostatnich latach - np.: FC-76, FC-100.
Nie jest jasne czy ta redukcja produkcji fluorytu miała konkretny związek ze wzrostem cen energii, czy po prostu Canon chciał „przycebulić”, odejść od fluorytu i robić na ED jak Nikon.