Podpiszę się pod tym co napisał DuRuS.
Nie ma uniwersalnego teleskopu (do astrofotografii i obserwacji) - jeśli chcesz obserwować to bierz największe lustro na jakie Cię stać - okulary dokupisz sobie z czasem a kitowcami można już pouczyć się obserwacji i różnych technik.
Jeśli wielkim teleskopem chcesz fotografować to niestety czekają Cię wydatki niejednokrotnie idące w dziesiątki tysięcy PLN. Natomiast jak kupisz coś stricte do astrofotografii - mniejszy refraktor APO to za dużo nim nie poobserwujesz.
Jeśli chodzi o krótkoczasowe astrofoto to spokojnie jeden napęd wystarczy z zastrzeżeniem, że dokładnie ustawisz montaż na biegun - im dokładniej tym lepiej. Jakbyś chciał palić kilkaset sekund to niestety napęd w dwóch osiach + guiding ("wspomaganie" prowadzenia montażu). Można zmodyfikować EQ3-2 do guidingu, chociaż polecane minimum to HEQ5.
Osobiście nie sadzałbym na "firmowym" piggybacku aparatu bo ugięcia masz praktycznie zagwarantowane, do tego zwiększasz obciążenie montażu, jak już chcesz posadzić lustrzankę z obiektywem to zrób to podłączając go do dovetaila - usztywnisz połączenie i obniżysz wagę zestawu.
Widzę, że nie zdecydowałeś się w którą stronę iść, więc nie wchodzę w technikalia astrofoto :-)
Niestety - tak jak napisał mój "przedpiśca" astrofoto wiąże się z wieloma wydatkami, wiedzą, kombinowaniem i co najważniejsze - wręcz anielską cierpliwością :-)
Paweł