Jeżeli z teleskopem jest wszystko OK - co można sprawdzic na gwieździe w dużym powiększenu - to pewnie turbulencje powietrza - seeing. Może pootwierane okna sasiadów? Bo sam zamykasz szczelnie drzwi balkonowe? To naprawde ogromna różnica w jakości obrazu (otwarte/zamkniete drzwi). Sam sprawdzałem (jak jeszcze prowadziłem obserwacje z balkonu - teraz raczej wychodzę kilkaset metrów na boisko). U mnie to była nawet kwestia: widać dwa pasy na Jowiszu (zamknięte drzwi balkonowe) / nie widać pasów na Jowiszu (otwarte drzwi balkonowe). Można się było bawic tym zjaiwskiem otwierając i zamykając drzwi, bo reakcja była niemal natychmiastowa, (teścik przeprowadzałem kiedyś w mroźnych warunkach zimą).
Co do wyskości nad horyzontem... Ja ostatnio obserwowałem planety refraktorem 80/1200 (powiększenie ok. 100x) i pomimo, ze są nisko nad horyzontem to szczegóły były widoczne (jak np. Przerwa Cassiniego, ciemne plamy na Marsie. Jowisz, to rzeczywiście praktycznie dwa pasy, wiec w tym wypadku dont worry ). Tak więc wysokośc nad horyzontem chyba odpada.
Jeżeli planeta jest za jasna, to szczegóły sa "przepalne". wówczas trzeba zwiększyc powiekszenie, a jak seeing na to nie pozwala, to załozyć filtr przyciemniający obraz.
PS
I tak jak w powyzszym poście HAMALA, ważna jest koncentracja przy obserwacjach i wiedza/doświadczenie, czego właściwie się szuka. Jak wie się jak to wygląda, to łatwiej to znaleźć. To już nawet jest poza naszą wolą - po prostu nasz mózg tak ma, że mimowolnie zapamietuje obraz i później tylko porównuje z tym co widzi w danej chwili.
Chociaz ty doświadczenie w obserwacjach juz masz - czyli generalnie to chyba jednak seeing (ten z niskich wysokości przy telseskpie lub ten z wyzszych wysokości). W polskim klimacie odczywalny już od apertury 120mm przy średnim stanie atmosfery, tak "mówio", ale ja to tez z własnego ubogiego doświadczenia potwierdzam, chociaz wiem, ze sa i tacy którzy zaprzeczają wpływu wielkości apertury na postrzeganie seeingu. W każdym razie odradzałbym pośpiech w wyciąganiu wniosków i poczekał na lepszy seeing, lub przeszedłbym się z teleskopem na jakąś pobliska polankę.