Kolorystyka to kwestia gustu, choć pewne kolorystyczne usterki to fakt niezaprzeczalny.
Dla mnie jednak głównym problemem są otoczki wokół gwiazd, których źródła nie szukał bym w obróbce tylko wcześniej, na etapie zbierania materiału. Wygląda jakby optyka była zaparowana lub zdjęcie robione przez mgłę. Innej przyczyny nie widzę. Przecież jeśli mamy czysty tor optyczny i dobrze skolimowaną optykę to nie ma powodu, aby gwiazdy zaświetlały wokół siebie kilkadziesiąt pixeli na matrycy, a taki efekt tu obserwujemy.
Obejrzyj dokładnie pojedyncze klatki luminancji bez żadnej ingerencji -tylko wyciągnięte krzywymi. Jeśli materiał jest dobry taki efekt nie ma prawa występować. Jeśli występuje to przeanalizuj, co w torze optycznym teleskopu może być przyczyną takiego rozproszenia światła. Tu szukaj źródła problemu.