Skocz do zawartości

Newton 130mm


anum

Rekomendowane odpowiedzi

anum: najlepiej będzie jak zaczniesz zarabiać więcej. 1000zł to zarobisz chyba w każdej pracy w miesiąc. Wiem, że się uczysz, ale powinieneś dać radę ten 1 mc się przemęczyć.

A co do PL to są słabe w przypadku krótkich okularów. Kitowy PL 25mm od synty 8" naprawdę daje radę, choć porównania nie mam do lantana tej wielkości. Ale wydaje mi się, że różnica jest bardziej dostrzegalna przy okularach planetarnych. Księżyc w lantanie wygląda super i wygodnie się obserwuje.

 

Kiedy mam zarabiać ? o 6 wstaje, o 16 wracam ze szkoły, + muszę się uczyć, + mam obowiązki w domu. zostają soboty i niedziele w które staram się pracować, jak jest robota bo z tym tez jest różnie, raz jest, raz nie ma. Zarobie raz lepiej raz gorzej. To się tak nie da po prostu. Są okresy że w ogóle prawie nie mam jak zarobić. Ze 600zł dam radę nazbierać. A jeśli chodzi o sam wybór, to jak wspominałem wcześniej lorneta ze względu na mobilność, jak i nawet niezłą powierzchnie obiektywu, może być lepszym wyborem.

Edytowane przez anum
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość dwatriczetyrje

Co do kolegi dwatriczetyrje - czy to irytujące że ja dużo piszę ? sam nie wiem. Jestem głodny wiedzy, mam pytanie, to korzystam z tego że na forum są osoby które się znają i mi odpowiedzą.

Sorry ale przeinaczyłeś moję myśl. Ja miałem na myśli rzecz jasna inne wątki na tym forum, a nie ten.

Ponieważ jest nowa doba to ja znowu (ten raz) się odezwę ;)

Lornetka 10x50 bywa w pewnych warunkach i do pewnych obiektów LEPSZA więc Ciesz się nią i

wykorzystaj a nie poziereaj na 15x70 :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będę używał obu - 10x50 jest uniwersalna, przydaje mi się także do obserwacji naziemnych, z resztą nieba się naoglądam zanim bym kupił 15x70 bądź 20x80 - tylko pytanie co pokażą mi te 2 wymienione, czy będą jakieś mgiełki czy coś w tym stylu ? Bo powierzchnia zbierania światła jest tu już duża.

Edytowane przez anum
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kto powiedział, ze trzeba koniecznie lantany kupować, okularów jest wiele :rolleyes:, a różnych opinii o nich jeszcze więcej.

 

Ale większe teleskopy to odpadają, jak nie masz blisko miesjcówki dobrej i swojego samochodu. A tak na wyjazdy autobusem 10 km to co najwyżej z achro 102/500 na AZ3 (no góra 120/600), ew. z jakimś Newtonem 130/650 (tańsze od achro). Takie tuby w większą torbę czy plecak by weszły. Lornetki tez moga być, ale te więskze potrzebują statywu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy mam zarabiać ? o 6 wstaje' date=' o 16 wracam ze szkoły, + muszę się uczyć, + mam obowiązki w domu. zostają soboty i niedziele w które staram się pracować, jak jest robota bo z tym tez jest różnie, raz jest, raz nie ma. Zarobie raz lepiej raz gorzej. To się tak nie da po prostu. Są okresy że w ogóle prawie nie mam jak zarobić. [/quote']

 

Nie wiem ile masz lat, ale ja jak byłem w liceum to normalnie pracowałem. Nie uczyłem się w domu, ale maturę zdałem i jestem na tych studiach, które mnie interesują. Kasa to podstawa, nawet 1/2 etatu i już po 2-3 mc możesz sobie pozwolić na syntę 8" czy coś innego na normalnym montażu. Oczywiście lepiej odemnie znasz swoją sytuacje, ale myślę, że można się przemęczyć jakiś czas i kupić już bardziej docelowy teleskop.

Edytowane przez Dawidpl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem ile masz lat, ale ja jak byłem w liceum to normalnie pracowałem. Nie uczyłem się w domu, ale maturę zdałem i jestem na tych studiach, które mnie interesują. Kasa to podstawa, nawet 1/2 etatu i już po 2-3 mc możesz sobie pozwolić na syntę 8" czy coś innego na normalnym montażu. Oczywiście lepiej odemnie znasz swoją sytuacje, ale myślę, że można się przemęczyć jakiś czas i kupić już bardziej docelowy teleskop.

 

 

Dojeżdżam do szkoły, mieszkam praktycznie sam, bo mamy ciągle nie ma więc domem też się muszę zająć. Po powrocie o 16, nawet jeśli na szybko posprzątam i naucze się, i zjem to jest 19. o 19 mam iść do pracy ? gdzie ? Nie da się tak, zostają tylko weekendyw które pracuje, pomimo tego że jest to ponad moje siły. Jakbym ja chodził do liceum w moim mieście to tez bym mógł pracować, szedłbym sobie o 7:45 wracał o 14. A jakbym się przestał uczyć w domu, to marnie bym skończył, nie dostałbym się tam gdzie chce, jeśli w ogóle bym zdał fizyke na maturze, mniej bym umiał itp. Co do porządnego sprzętu, to zarobie sobie na niego po technikum. Czasu jest dużo, teraz mogę nazbierać na 130mm newtona bądź lornete 70 lub 80mm. Tylko co będzie lepsze

Edytowane przez anum
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Synta 6" odpada - nie chcę dobsona, w grę wchodzi tylko teleskop na montażu paralaktycznym.

Co do okularów, to każdy światłosilny chyba źle znosi kiepskie okulary, wiem i dozbierałbym sobie później na jakiś dobry okular.

Co do nieba - w mieście nie ma szans obserwować M-ki ?

Tak trochę podzieliłem :)

Powiedz mi o zaletach i wadach obu montaży, dlaczego paralaktyk do DSO (!) wydaje ci się lapszy?

Znosi źle, ale tak naprawdę trzeba zwracać uwagę na te krótkie (powiedzmy poniżej 10 czy 8mm) - dłuższe mogą być tańsze. Oczywiście to nie lantany ale nie przesadzajmy - da się nimi prowadzić wspaniałe podglądanie nieba. Ze średniaków fajnie spisują się plossle televujka i nie są takie drogie :)

 

Hmm a ktoś kiedyś pisał o filtrze redukującym zanieczyszczenie światłem.. czy z takim filtrem nie będzie lepiej ?

Nie będzie- ciemne niebo to podstawa.

Przykład? Porównywałem ostatnio z małego miasteczka widok M42 - w tym samym sprzęcie i okularze widok był zniechecający (oczywiście po tym co się widziało kilka km poza miastem).

 

Wczoraj dośc długo siedziałem. Oczywiście że doceniam lornetkę - z tym że jej średnica to 50mm. Teleskopu niewiele więcej bo 70. Przeszukałem rejon DSów i to kilku, gwiazdka po gwiazdce, nic szczególnego nie zauważyłem. Właśnie nie o powiększenie mi chodzi, a o to że 130mm lustro zbierze dużo światła. Co do dobsona to niestety ale przyzwyczaiłem się już do paralaktyka - nawet takiego jak moje EQ1.

Albo masz jasno albo nie potrafisz znaleźć podstawowych DS. Polowałeś lornetką na gromadki?

 

 

A kto powiedział, ze trzeba koniecznie lantany kupować, okularów jest wiele :rolleyes:, a różnych opinii o nich jeszcze więcej.

Ale większe teleskopy to odpadają, jak nie masz blisko miesjcówki dobrej i swojego samochodu.

A tak na wyjazdy autobusem 10 km to co najwyżej z achro 102/500 na AZ3 (no góra 120/600), ew. z jakimś Newtonem 130/650 (tańsze od achro). Takie tuby w większą torbę czy plecak by weszły.

Lornetki tez mogą być, ale te większe potrzebują statywu.

Też trochę podzieliłem.

Dokładnie zgadzam się z ABC - do ciekawych obserwacji spokojnie dobre plossle wystarczą a niekiedy potrafią miło zaskoczyć (TV plossl)

Jak nie masz samochodu to większy teleskop się nie nada niestety, choć są na to sposoby.

Jeśli masz nosić newtona 130/650 - a właściwie chodzi mi tu o EQ2 to nie jest tak wygodnie niestety... w sumie pozostają ci tylko AZ ale nie lubisz dobsonów...

Lornetka- duża = statyw a do takiej 20x80 to raczej żuraw by się przydał.

 

Posłuchaj- wyczaj kogoś kto ma dobsona. Wybierz się z nim na DSO i zobacz co to jest ten drewniany tandetny montaż :) w porównaniu do profesjonalnych EQ1 czy EQ2 które mają pokrętełka i dźwigienki oraz przeciwwagę.

Obczaj miejsce na obserwację na dojazdy autobusem i zobacz czy w pobliżu nie ma jakiegoś gospodarstwa czy domu. Zawsze można się z właścicielami dogadać i zostawiać tam dobsona a tubę w sprytnym plecaku dowieźć na miejsce. Można samemu wykonać dobsona - niewielki koszt a efekty czasami lepsze niż na fabrycznym - i go u ludzi na miejscu zostawić.

Jeśli naprawdę chcesz czesać DS-y to dobson + miejscówka + pomysłowość i nie ma rzeczy niemożliwych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anum, widzę, że cierpisz jak ryba wyrzucona na brzeg :)

Nie martw się. Wielu z nas to przechodziło. Sprzedawanie i kupowanie innych teleskopów, okularów, zmiany decyzji, szukanie najlepszych rozwiązań, ciągłe testowanie, sprawdzanie - to trwa cały czas, bo nie ma złotego środku.

Odpowiedź jest jedna: Najlepszy teleskop to ten, którego najczęściej używasz.

Z pewnością uratowałby Cię pobyt na zlocie. Tam mógłbyś popatrzeć przez 15 różnych teleskopów na 50 różnych obiektów, wykorzystując 30 różnych okularów. Jeżeli nie uda Ci się wpaść w Bieszczady choćby na jeden wieczór, to we wrześniu będzie kolejny zlot, a prawdopodobnie na wakacje też odbędzie się jakiś (np.OZMA).

 

Nie obserwuj DSów z miasta i nie kupuj większego teleskopu, by obserwować z miasta, bo zmarnujesz pieniądze i stracisz zapał do astronomii. Z miasta obserwuj tylko te najjaśniejsze, gromady otwarte. Możesz przyjrzeć się kolorowym układom podwójnym i wielokrotnym (o ile nie masz aż tak masakrycznego LP). Planety, Księżyc.

 

Dlaczego ja obserwuję z miasta? Bo mieszkam w mieście. Na szczęście mam możliwość wyjechać raz na jakiś czas z kolegami pod ciemniejsze niebo, gdzie mogę napawać się pięknym obrazem DSów. Mam też możliwość być na zlotach, np. w Bieszczadach, gdzie wiele DSów widać gołym okiem, a przez teleskop to już nie mówię - szok.

Zatem moje miejskie obserwacje DSów to trening dla oczu, takie trochę tęskne spojrzenia z myślą "do następnego razu. Pod ciemnym niebem". A planety i Księżyc, czy kolorowe gwiazdy, układy podwójne uskuteczniam z powodzeniem.

 

Powiedziałem, że żaden filtr nie zastąpi ciemnego nieba. Bo tak jest. Można nabyć filtr ALP, który poprawi widoczność mgławic w mieście (ja stosuję UHC-S z powodzeniem), ale w dalszym ciągu będzie to tylko namiastka ciemnego nieba. Osobiście uważam, że każdy DSowiec-wizualowiec przynajmniej raz w roku powinien się znaleźć pod smoliście ciemnym niebem, bo tam tylko można pielęgnować swoje zamiłowanie do słabych obiektów.

 

Nie kupuj, Anum. Poczekaj. Wybierz się z kimś na wspólne obserwacje. Na Śląsku też działa grupa obserwatorów. Czasem w różnych miejscach organizuje się okolicznościowe obserwacje (jakieś zakrycia, obserwacje rojów meteorów).

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do okularów, to każdy światłosilny chyba źle znosi kiepskie okulary

 

Światłosilny teleskop źle znosi kiepskie okulary szerokokątne (np. polecam ten wątek http://astro-forum.org/Forum/index.php?showtopic=29375&st=0&p=366659). Z dobrym zwykłym Plosslem powinno być OK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posłuchaj anum. Nie masz możliwości samodzielnie wozić za miasto sprzętu samochodem. Tym samym na DS wypady to tylko z lornetką,albo czymś typu "krótki" refraktor 102/500 na AZ3, ale to cenowo chyba za dużo dla Ciebie. 130/650 lub podobny teleskop, a także Syntę 6" będziesz mógł zatem użyć tylko u siebie w domu. Wspomniałeś o balkonie -czy masz w razie czego możliwość łatwego wyniesienia sprzętu poza dom [podwórko, plac, ogrodzony ogródek]? Które strony nieba masz dostępne, jak jest z zaświetleniem? Ideałem byłoby ciemne niebo po południowej stronie.

Teraz: większy [w sensie apertury!] teleskop także w mieście i także na planetach pokaże więcej. Kwestia pieniędzy i [bardziej!!!] logistyki -czy łatwo da się go ustawić na stanowisku obserwacyjnym. Jeśli łatwo możesz dotrzeć [winda lub niewiele schodów], to wynoszenie Dobsona 6" nie jest wcale takim problemem. Teleskop 130mm na paralaktyku waży w sumie tyle samo,za to więcej roboty z jego ustawianiem i regulacją, wystające elementy wrażliwe na urwanie/połamanie. Oba natomiast będą koszmarem w transporcie, jeśli musisz zasuwać kilka pieter po schodach i taszczyć sprzęt na odległość 100m i więcej. Tyle,że tubę 130/650 da się nosić w dużym plecaku, 150/1200 już nie. Dobson z kolei jest niski i nie lubi balkonów za sprawą balustrady. Ten problem można rozwiązać, o ile szerokość balkonu pozwala chodzić swobodnie wokół teleskopu oraz okular nie wyjedzie daleko poza balustradę -wystarczy zrobić prosta podstawkę pod teleskop.

Ostatni mit: Synta 6" nie jest światlosilnym teleskopem. To F/8, w odróżnieniu do F/6 Synty 8". Za to 130/650 to F/5 i to jest b. światłosilny [f/5] teleskop. W dodatku b. krótka bezwględna wartość ogniskowej wymusza w praktyce użycie Barlowa albo inwestycje w bardzo drogie [droższe od tego teleskopu] okulary.

Nie chcę wbrew pozorom namawiać Cię na Syntę 6" na Dobsonie, jeśli nie masz dla nie warunków -ale to chodzi wyłącznie o logistykę: transport na i o samo miejsce obserwacji. Pod każdym innym względem ten teleskop bije na głowę inne rozwiązania, od refraktora 90/900 po Newtona 130/650 czy 130/900. Napisz pokrótce, dlaczego u Ciebie nie może być Dobson.

Pozdrawiam

-J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za to 130/650 to F/5 i to jest b. światłosilny [f/5] teleskop. W dodatku b. krótka bezwględna wartość ogniskowej wymusza w praktyce użycie Barlowa albo inwestycje w bardzo drogie [droższe od tego teleskopu] okulary.

 

Może nie posuwałbym się aż tak daleko, bo Barlow lub bardzo drogie okulary będą potrzebne tylko wtedy, jeśli zechcemy wyruszyć z tym sprzętem na planety. Nawet w tym przypadku jednak za ok. 350zł można mieć Barlowa APO albo okular Ortho Baadera, więc to nie jest kwota przekraczająca wartość teleskopu (bardziej 50% jego wartości).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemyślałem sprawę - przede wszystkim to dziękuje wszystkim za rady. A więc co do okularów, to była teoria + opinie kilku użytkowników synty 8", podkreśliłem to, ale jakbym miał to tak czy siak sprawiłbym sobie jednego lantana. Mieszkam w śląskim miasteczku, w wieżowcu na 2 piętrze, raczej nie ma opcji z wyniesiem teleskopu poza mieszkanie - masa ludzi chodzi uznali by mnie za szaleńca, w końcu to miasto. Jeśli chodzi o montaż bo takie pytanie padło, gdybym miał newtona to oprócz Ds obserwowałbym także układ słoneczny, i to na pewno a tu nie wyobrażam sobie nie posiadać paralaktyka. Oświetlenie jest no dosyć spore - dlatego nic nie mogłem upolowac, a szukałem długo ze stellarium i mapkami. Przekonaliście mnie, że ciemne niebo to podstawa. Tak więc na dzień dzisiejszy newton odpada - ale ! Ale po kilku kalkulacjach, stwierdziłem że mogę nazbierać na lornetkę 70 lub 80mm, która ma już dość dużą powierzchnie obiektywów, a taką lornetkę mógłbym często i łatwo brać poza miasto - pod ciemne niebo. No i jakiś statyw, wiadomo.Powierzchnia zbierania światła w takiej 80mm lornetce to 100mm^2. No byłyby jeszcze jakieś małe straty, ale pomińmy chwilowo. Zbyt obliczył powierzchnie dla 150mm newtona, i po odjęciu strat, <w sumie zapomniał o stratach na lusterku wtórnym chyba> wyszło 101,8mm^2. No więc myślę że lorneta 20x80 byłaby dobra. A zanim nazbieram, to wyskoczę gdzieś pod ciemne niebo z lidletką kilka razy. Bo na newtona naprawdę nie mam warunków - niestety. Liczyłem że filtry coś pomogą, ale okazuje się że nie. Jeśli chodzi o zlot - nie dam rady na najbliższy, cóż, dołączyłem dośc niedawno.. ale na ten wakacje bądź później na pewno wpadnę.

 

Nurtuje mnie jednak - jak wyglądają Dsy przez taką 80mm lornetę ? Bo nigdzie nic nie umiem znaleźć żadnych opisów, szkiców itp. Tzn czy widać choćby jakieś mgiełki itp, bo w sumie przy tej powierzchni obiektywów powinno ...

 

edit: jednak przeszukałem tematy i jest conieco, czyli chyba zdecyduje się na 15x70 bądź 20x80.

Edytowane przez anum
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość dwatriczetyrje

"wyjątkowo" podobnie jak niejaki ODIN, który jednak się ponownie odezwał ze Szwecji (o ile IP nie wskazuje na co innego - bo ktoś wspominał o jakimś potencjalnym "trollowaniu" po poście o jakiejś "zonie") odezwę się 2x bo z tym światłem lornetek to jesteś trochę "wkręcony". Pedagogicznie słuszne jest podkreślanie zalet niedocenianych lornetek ale z tym sumarycznym światłem to taka półprawda - cel suszny ale Panowie - bez przesady - sprostujcie Anumowi. Każde oko w lornetce dostaje światło od jednego obiektywu, więc nie zobaczy 2x jaśniejszych obiektów. Korzystny efekt polega jedynie na tym, że jak coś jest niewyraźne (dla mózgu) to korzystając z informacji w drugim oku następuje upewnienie co do jakiegos detalu czy kształtu. Zatem jeśli chcesz zonaczyc wiele! DS-ów to przy Twoich ograniczeniach foinansowych) jednak posłuchaj Wimmera i nie kupuj drugiej lornetki. Wyduś z tego co masz pół Messiera i skoczyć na 100mm soczewka lub 150mm lustro. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbyt obliczył powierzchnie dla 150mm newtona, i po odjęciu strat, <w sumie zapomniał o stratach na lusterku wtórnym chyba>

o niczym nie zapomniał B)

obliczenia są jak najbardziej prawidłowe choć są oczywiście tylko szacunkowe

 

w kwestii lornetki

dobrą lornetkę warto mieć i to nie zamiast ale oprócz teleskopu. Lornetka i teleskop doskonale się uzupełniają

pod ciemnym niebem 15x70 pokazuje pazurki i powoduje :wow:

w dobrych warunkach nawet lidletka sporo pokaże

 

jeśli ten temat Cię interesuje zapytaj Janko lub Pepina. Dzięki nim inaczej spojrzałem na lornetki :respect:

w necie można znaleźć listy obiektów lornetkowych. Poszukaj

 

musisz też wiedzieć, że nie tylko powierzchnia zbierająca światło jest istotna. Liczy się też powiększenie ... ale o tym jest trochę na celestii

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego napisałem chyba, bo nie byłem pewien ;) Co do teleskopu - broń boże nie zamierzam sprzedawać mojego 70mm. Zostanie i nadal będzie mi służył do obserwacji planet<póki co udanych> w zanieczyszczonym światłem mieście. Lornete chcę kupić żeby gdzieś ją zabrać i oglądać DS. Co do pepina - czytałem dużo jego postów o lornetkach i bardzo mi pomogły. Lidletka też oczywiście zostaje, bo warto mieć 10x50 jak i większą, np 15x70 lub 20x80.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość dwatriczetyrje

Nowa doba to się wypowiem.

PanasMaras post #15 zakończył "Bino góra" ale z Uśmiechem!. A nie "sprostował/potwierdził" bo zapomniałem go wprost wywołać(cel uświęca środki?). Sumowanie powierzchni zbierającej w lornetce ma sens matematyczny ale tym swiatłem trzeba oświetlić DWOJE oczu. To była taka błyskotliwa figura matematyczno-jezykowa. Oczy sie wspomagają (dostrzegam tu pewną analogię do "zerkania") ale to nie jest 100% dodawanie sie. Cuda by to były. To by znaczyło, ze jak w nocy po dłuższej chwili otworzysz drugie oko to zobaczysz wszystko 2 x jaśniej. Brak słów! Ja osobiście 100 razy bardziej wolałbym mieć Lornetke 15x70 niż Twój Refraktor. Czyli jej nie krytykuje. Podziwiam ją! Ale zwróć uwagę na słowo "zamiast" w poście Zbyta. Nie wchodząc w polemiki nad fizjologią widzenia uzmysławia też, że do oberwacji trzeba mieć też TELESKOP. Ty do DS-ów teleskopa(patrz okulary) mało co masz. Dlatego pomyśl nad strategią. Ile razy bedziesz kupował i kupował. Potem nie tak łatwo sprzedać takie małe sprzety. Cytat Wimmera "najlepszy ten teleskop co najczęściej uzywany" ma też drugie znaczenie. Jakibyś telekop nie miał i jak słabą lornetkę. Najpierw ją intensywnie wykorzystaj. Bo będzie wtedy "najczęsciej używaną" :). Przecież(chociaż może o tym nie wiesz!) DOPIERO przed Toba DŁUGA Nauka Łażenia po niebie za DS-ami. Twoja lornetka i telekop to znaomity tandem do tego. A ty juz chesz kupować next. Ponadto Zbyt wspomniał coś że powiększenie też ważne. Zapytaj kogos bo widze że mi nie ufasz. Lornetka 1050 to źrenica wyjściowa 50/10=5 a lornetka 15x70 to 70/15=4,66. Czyli - przy naprawdę dużych DS-ach daje niekeidy coś czego nie da ta 15x70. A ch rozmiar x 10 to już kawałek widoku ;). A te bino 15x70 lub 20x80 to na czym powiesisz? W rękach(na godzinkę)? Czy na EQ1? (może można - nie wiem). Sorry jeśli kogoś uraziłem lub zdenerwowałem - naprawdę SORRY!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No fakt Wimmer. Ale w sumie chodziło mi o to, czy zobaczę jakiekolwiek szczegóły oprócz samych gwiazdek. Synta 6" odpada - nie chcę dobsona, w grę wchodzi tylko teleskop na montażu paralaktycznym, a 150mm w takim wydaniu to 1200zł czyli za dużo.

 

Anum, celuj w lustro 150 mm. Roznica jest powalajaca. Popros rodzicow, mozna kupic sprzet na raty. Mialem kiedys telepik 130 mm, na Kudlaczach jak looknąlem przez stojacy obok podobny sprzet ale o srednicy 150 mm zamurowalo mnie. Niby tylko 2 cm roznicy, ale M 13 prezentowala sie o niebo lepiej niz w moim. Co do eMek w miescie, spokojnie duzo ich wylapiesz, ale te same eMki pod ciemnym bedą sie prezentowac tak jakbys obserwowal przez calkiem inny sprzet. W tamtym roku pod ciemnym niebem ogladalem M13 z Equinoxa 80. Obraz i detal bardzo podobny do tego ktory terz ogladam swoim 20 cm telepem z obrzeza miasta. Choc co prawda jest jasniejszy niz w 80 mm refraktorku byl bardziej akceptowalny. Po ciemnym niebem zdala od latarni oko caly czas jest zaadaptowane do ciemnosci, w miescie jedno niepotrzebne spojrzenie gdzies w choryzont i po zabawie. Teraz aby jako tako obserwowac od siebie z balkonu ustawiam (albo sie sam ustawia :-) na jakąs eMke, centruje obraz, potem zamykam oczy na kilka minut i z palatka na glowie przykladam oko do okularu. Nie mam z tym problemu bo moj telep jest tak stabilny ze moge nawet czolo oprzec o tubus :-) i lukac. Jest to jakas alternatywa, moze tak sprobuj.

Pozdr. Artur

Edytowane przez fiorina01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...zapytaj Janko lub Pepina. Dzięki nim inaczej spojrzałem na lornetki respect.gif

...

 

ZbyT,

też dobrze o sobie myślę, ale nie aż tak!

W każdym razie dzięki.

 

Co do lornetek, jest wielka różnica w mobilności między dostępnymi 70 mm a 80 mm. Te drugie zaczynają być sprzętem dużym, ciężkim i wymagającym dla statywów. Na szybkie wypady myślałbym raczej o możliwie najlepszej 70 mm z niezbyt ciężkim statywem, oczywiście w miarę stabilnym i nie za niskim. Żuraw do transportu to zbyt wiele, podobnie jak leżak (niestety).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się anum, że zrezygnowałeś z zakupu synty 6" przez moje stwierdzenie, że ciężko na dobsonie śledzi się planety. To prawda, ale w Twoim przypadku możesz planety oglądać teleskopem, który masz teraz a DSy nowym sprzętem. Oczywiście syntą też planety zobaczysz, tylko że będą uciekać. Już sam będziesz musiał zdecydować czy chcesz się na nie patrzyć długo na słabym sprzęcie czy krótko na dobrym :) Tak to już jest, że czym sprzęt jest bardziej uniwersalny tym jego cena rośnie lawinowo.

 

Moim następnym teleskopem do planet i astrofoto pewnie będzie 80-100 ED na EQ6/HEQ5, ale z syntą się nie rozstanę bo zawsze pokaże mi lepiej DSy niż coś mniejszego.

 

Moim zdaniem lornetka 15x70 to nie trafiony pomysł ponieważ masz teleskop o takiej średnicy i sądzę, że lepiej Ci będzie spakować go w torbę i pojechać pod ciemne niebo niż rozstawać się z ciężko zarobionymi pieniędzmi tylko po to żeby zobaczyć mniej więcej to samo.

Kolega w tym temacie zwrócił już uwagę, że różnica pomiędzy 130mm a 150mm jest duża a co dopiero pomiędzy lornetką 70mm a teleskopem 150mm. Lornetką zobaczysz DSy tylko pod ciemnym niebem. A teleskopem 150mm zobaczysz jakieś DSy w mieście, planety i księżyc a poza miastem już sporo mgiełek złapiesz :) Kolejna sprawa to np. księżyc. Patrząc na niego lornetką zobaczysz go tylko w 1 powiększeniu. Ja lubię sobie stopniowo zwiększać powiększenie, przyciemniać obraz filterkami i wyłuskiwać drobne szczegóły. Tego lornetką też nie zrobisz. Będziesz z 2 lornetkami i słabym teleskopem a jednak teleskop w podziwianiu piękna wszechświata to podstawa i żadna lornetka go nie zastąpi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lornetka jest uzupelnieniem teleskopu. Nic nie zastąpi widoku drogi mlecznej przez dobre bino. Anum, lornetke juz masz, kieruj sie w lepszy teleskop. Co do obserwacji planet na dobsonie, jest to mozliwe jak najbardziej, ale niestety uciazliwe, gdzy przy wiekszych powerach musisz prowadzic tube w dwoch osiach. Kwestia wprawy i przyzwyczajenia. Pamietaj, obserwacje planet polegaja na dlugotrwalym wpatrywaniu sie w nie, wyluskiwaniu detali, wyczekiwaniu na zmienny seening itp. Ciagla korekta ustawienia teleskopu na dobsonie, bedzie Cie bardziej pochlaniala niz sama obserwacja. Pamietam, uzytkujac Equinoxa 80 co prawda na Porcie z mikroruchami bylo przy x 160 na dluzsza mete mecząca.

Pozdr. Artur

Edytowane przez fiorina01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Historie,że ciężko na Dobsonie śledzi się planety, to bajki o żelaznym wilku. Owszem, jest zdecydowanie mniej wygodnie niż na paralaktyku [z napędem czy bez], ale to nie znaczy,że zobaczy się mniej. Pomysł, by od obserwacji planet używać 70mm refraktorka po zakupie czegoś kalibru 150mm to kompletna pomyłka, bo obraz ze 150-tki zmasakruje ten refraktorek, wszystko jedno, na jakim montażu.

Operowanie Dobsonem na planetach jest jak najbardziej możliwe, wymaga tylko pewnej wprawy, której się szybko nabiera. Zwłaszcza,że u nas planety chadzają po niebie relatywnie nisko, a problemy z Dobsonem tak naprawdę są przy obserwacjach w pobliżu zenitu. Do jakiś 50-60stopni nad horyzontem jest naprawdę O.K.

Trochę wprawy trzeba przy zmianie okularów i trzeba stale pod ręka trzymać okular o średniej ogniskowej, na wypadek gdy planetka nam ucieknie gdzieś dalej z pola widzenia. Mimo tych trudności byłem w stanie oglądać Dobsonem planety w kilka osób, co oznaczało wymianę delikwenta przy wyciągu, poprawianie ostrości itp. I nie zawsze zmiennikiem była osoba "przeszkolona", tylko ktoś z rodziny/znajomych, a nawet przechodnie [pokazałem jakiejś parze idącej pod moim blokiem Saturna tuż nad powierzchnia Księżyca zaraz po odkryciu zza tarczy]. Ja miałem jeszcze problem krótkiego tubusa [ok. 70cm] w 130/650, który nie istnieje w przypadku 6" Synty, gdzie rura jest ponad metrowa. Jak się prowadzi dłuższy tubus miałem okazję testować na Syncie 12" kolegi. O ile w moim maleństwie najłatwiej mi się działało do 130x, a 170x to już był pewien wysiłek i znaczy dyskomfort, to przy 150x w 12" [1.5m rury] był luz blues.

Pozdrawiam

-J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie przy dużych powiększeniach jest tak, że troszkę za mocno ruszę ręką np. w górę i obiekt znika, później chce skorygować w dół ale ciężko jest ustawić bo gdy puszczę rękę od teleskopu to lekko się podnosi co przy dużych powiększeniach powoduje zniknięcie obiektu obserwacji. W tym momencie jestem zły na dobsona, wkładam plossla 25mm i szukam ponownie obiektu ;) Nie mam jeszcze dużej wprawy pewnie z czasem będzie lepiej. Często obserwuje z kimś i te ciągłe ustawianie teleskopu na uciekający obiekt mnie osobiście denerwuje, ale wiadomo co człowiek to inaczej reaguje na różne rzeczy. Pomimo tej wady to i tak nie zamieniłbym swojej synty na żaden inny teleskop w tym przedziale cenowym. I tak jak pisze Jarek wszystko to pewnie kwestia przyzwyczajenia i człowieka.

 

fiorina01: czy mógłbyś napisać jak widać planetki w equinoxie 80 w porównaniu do synty 200mm przy tym samym powiększeniu? Miałeś okazję patrzeć przez syntę? Bo ten Twój LX 200 to raczej pokaże wszystko lepiej od mojej 8".

Edytowane przez Dawidpl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawid - trochę dziwne* to, co piszesz. Ja nie mam najmniejszych problemów ze śledzeniem przy powiększeniu 200x (pole okularu 58°). Na pewno pomaga mi w tym łożyskowany w azymucie dobson, ale i bez tego źle by raczej nie było.

Z jakim okularem w wyciągu masz ten problem?

 

EDIT:

*dziwne w sensie - że masz taki spory problem (który opisujesz)

Edytowane przez panasmaras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawid, chyba musisz udoskonalić obsługę Dobsa :) Planety to nic w porównaniu do słabych galaktyczek 12mag które trzeba znaleźć, a potem śledzić. Żeby płynnie sterować w wysokości, gałkę po drugiej stronie zostaw nieco luźną (nie dokręcaj na siłę) i dociskaj tylko gałką z łożyskiem. Wtedy nic Ci nie będzie uciekać w górę. Płynnie reguluj docisk łożyska. Fakt, Synta składana jest nieco inaczej wyważona na Dobsie niż pełnotubowa, wg mnie nieco gorzej. Sam miałem na początku problemy, a przecież przez 3 lata miałem białą Syntę :)

 

Co do prowadzenia w azymucie, zostaw na śrubie trzymającej podstawy Dobsa niewielki luz. Ciężar tuby zrobi swoje i dociśnie, a nie będziesz miał problemów z płynnym prowadzeniem.

Edytowane przez polaris
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.