Skocz do zawartości

60-tka w budowie ---zdjęcia


PiotrZ

Rekomendowane odpowiedzi

o to będzie niemałe wyzwanie dla stolarza, bardzo mnie ciekawi jaką konstrukcję wybierzesz, czy to będzie coś na kształt trapu schodów do samolotu na lotnisku np.? może jakaś galeryjka z kręconymi schodami jak w starych bibliotekach?

a może wzorem herschela pójdziesz w tym kierunku?

 

a_herschel_g_hersch.jpg

 

czyli skrzyżowania trapu z ..hmm kolejką na gubałówkę?:)

 

 

pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zatrzyma się na pająku . :D W/g tradycji Mikołaj prezenty wkładałprzez komin . Było to możliwe bo 100 lat temu domy miały tak szerokie kominy .

Jak widzę to wzrasta potrzeba posiadania duzego lustra .

Można tanio kupić zwyżkę zamiast podestu . W wersji LUX sterowanie z kosza . :Beer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o to będzie niemałe wyzwanie dla stolarza, bardzo mnie ciekawi jaką konstrukcję wybierzesz, czy to będzie coś na kształt trapu schodów do samolotu na lotnisku np.? może jakaś galeryjka z kręconymi schodami jak w starych bibliotekach?

a może wzorem herschela pójdziesz w tym kierunku?

czyli skrzyżowania trapu z ..hmm kolejką na gubałówkę?:)

Mam starożytny egz. KRYLIA RODINY z 89 roku, jest w nim śliczny artykuł o tym jak biuro konstrukcyjne Tupolewa próbowało zrobić dla Breżniewa... RUCHOME SCHODY do samolotu (takie lotniskowe, co to podjeżdżają do samolotu). No i NIE UDAŁO SIĘ! :)

Edytowane przez cygnus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teleskop 60-cm już jest i właściciel miał okazję na pierwsze obserwacje. W środę 6 kwietnia po 23 Piotr zjawił się z teleskopem w Roztokach i po złożeniu sprzętu, mieliśmy okazję (Piotr, ja, Dawid, Darek_B i Adamo) obserwować pierwsze obiekty.

 

Faktycznie napis w stopce "60-ka w budowie" jest już nieaktualny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrze spóźnione ale szczere gratulacje. Mój U 170x900 przy twoim to jak mrówka przy słoniu.

 

Miałem ostatnio przyjemność spojrzenie w PTMA w Warszawie do 350-ki :notworthy: i mało z drabiny nie spadłem jak zobaczyłem w nim Saturna- do twojego na trzeźwo nie podejdę :Beer::Boink::blink:

2005_04_04_jk_2.jpg

DSC_0174a.jpg

Edytowane przez astrokosmo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i nie mogę zakończyć wątku bo choć 60-tka już odebrana to producent nie zrobił zabezpieczeń luster . Dwie duże skrzynie otwarte na wiatr i pył . Zakryłem szmatkami ale nie daruję kołpaków , muszą być !!!!!!

 

No chyba że otworzę nowy wątek : Dekle w budowie-zdjęcia :banan:

 

 

Teleskop we Wrocku jakby co .

 

 

dom1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrze, zawartość tej puszki, to jak rozumiem dla lepszego utrzymania równowagi na drabince?

 

Widzę też, że teleskop wymaga do obsługi dwóch osób, albo i trzech...

A co z odpowiedzialnością w przypadku spadnięcia z drabinki i skręcenia kostki. Czy Ty bierzesz ją na siebie? Bo jeżeli nie, to powienieneś dawać każdemu przez obserwacją do podpisu zastrzeżenie: obserwacja na własną odpowiedzialność ;) .

Edytowane przez Henryk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę też, że teleskop wymaga do obsługi dwóch osób, albo i trzech...

A co z odpowiedzialnością w przypadku spadnięcia z drabinki i skręcenia kostki. Czy Ty bierzesz ją na siebie? Bo jeżeli nie, to powienieneś dawać każdemu przez obserwacją do podpisu zastrzeżenie: obserwacja na własną odpowiedzialność ;) .

Czterech osób wymaga sprzęt do WYNIESIENIA NA POLE.

Napór wiatru powodował niebezpieczeństwo odchylenia teleskopu podczas schodzenia obserwatora z drabinki, stąd potrzeba przytrzymywania (w chwili zmieniania się obserwatorów) przez pomocnika. Bez wiatru jedna osoba spoko sobie radzi, telep trzyma kierunek.

Kolejka chętnych do wspięcia się na drabinkę była raz dłuższa, raz krótsza ale nogdy nie zerowa!

 

Henryku! Masz zadatki na urzędnika unijnego :ha:

Na każdym telepie należałoby przylepić podświetlany napis: za wszystkie skutki użytkowania właściciel nie ponosi żadnej odpowiedzialności, KORZYSTASZ NA WŁASNE RYZYKO!!! :buahaha:

Przecież jak ktoś, korzystając z nieuwagi właściciela, przekręci telepik na Słońce...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Henryk , teleskop wymaga absolutnie tylko jednej osoby do obsługi . Można zmieniać jego pozycję jednym paluszkiem . Dave mówił że nawet chodzi za lekko . Jest doskonale wyważony i praca z tym sprzętem to sama przyjemność (poza włażeniem na drabinę :unsure: )

 

Do składania są potrzebne trzy a najlepiej cztery osoby z uwagi na dużą bezwładność konstrukcji do lustra wtórnego . Po skręceniu śrub można zostać z teleskopem sam na sam .

 

Dzisiaj we Wrocławiu ładna pogoda i sprawdzę jak się wielkie lustro sprawuje pod miejskim niebem . Relacja LIVE :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Artur wpadł o czasie i razem przestawialiśmy walizy , drabiny i inne graty bo po zlocie byłem kompletnie nie rozpakowany . Okazało się że blisko 600 km przez nieomal cały kraj dał się we znaki teleskopowi . O ile lustro główne solidnie zamocowane nie ucierpiało o tyle wtórne wymagało regulacji . Kolimatorem z laserkiem za 7 zł sprawdziliśmy jak się sprawy mają . Na głównym i na wtórnym różnica wynosiła ok 2 cm . Regulacja głównego niewiele dała i Artur robił delikatnie ruchy kluczem płaskim marki BMW w jedną i drugą stronę aby nic nie popsuć . Wtórne natomiast reagowało natychmiast na obroty płaskiego wkrętaka i dosyć szybko udało się nam doprowadzić kolimację prawie do ideału . Jeszcze na koniec Artur delikatnie poprawił główne i uznaliśmy że kolimacja zakończona .

 

Lustro wystudzone idealnie bo teleskop już kilkanaście godzin przebywał w obserwatorium a tam temperatura jest taka jak na zewnątrz . Nagler 31 pozostawiony wczoraj też był pięknie wystudzony , mieliśmy porównanie z pozostałymi okularami z walizki domowej które miały temperaturę ciepłego piwa .

 

Na pierwszy ogień oczywiście Jowisz i stwierdziliśmy zgodnie że "pływa" . Próbowaliśmy większych powiększeń z Naglerkami 17mm , 12mm ,7mm i było podobnie . Na początku obserwacji Jup był 3-4 stopnie nad potężnym blokowiskiem miejskim i parujące z bloków ciepło było przyczyną tego "pływania" obiektu . Po północy Jup poszedł wyżej i bloki jakby ostygły . Wróciliśmy do Naglera 31 i ukazał się piękny i ostry obraz Jowisza. W Syriuszu nigdy takiego nie widziałem . Artur musiał już wracać a i pogoda się popsuła .

 

Wiemy już na pewno jedno , do DS-ów przy tym teleskopie muszę zrobić dodatkowe ekrany bo na tej wysokości światła osiedlowe walą niestety po oczach strasznie . Do CCD na Atluxie to ma minimalne znaczenie bo osłania mur wysokości 2,2 metra . Hmmm trzeba było 12 lat temu wybudować mur 3 metrowy :unsure:

 

Tyle z doświadczeń z 60-tką pierwszej nocy w wielkim mieście .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam  :Beer:

No i doczekalismy się szczęsliwego zakończenia budowy  :Salut:  Więc chyba mozna zmienić nazwę tego watku z "Budujemy wielka 60-tkę" na "Zbudowaliśmy wielka 60-tkę" albo "Happy End"  :D  Pozdrawiam Bobi

 

Jeszcze nie

brakuje zabezpieczeń przed kotami

:D

 

:smokin:

 

p.s.

sorry zapomniałem że Piotr ma na posesji psa

:ha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj się w zasadzie kończyłem rozpakowywać , Atlux , refraktory , kable itd . Pomimo zupełnie kiepskiej pogody skierowałem 60-tkę znowu na Jowisza . Naprawdę piękny widok w Naglerze 31 mm . Może jakieś drobne poprawki są konieczne w kolimacji ale Janusz w sobotę będzie z deklem więc myślę że doszlifujemy całość .

 

Mam nowy problem bo trzeba by jakoś ten teleskop nazwać . O ile "Półmetrówka Tura" zawsze ładnie się stroiła jako nazwa o tyle 60-tka Piotra zupełnie mi nie pasuje a jak pewnie wiecie na nazwę firmową "Procyon" zgodzić się nie mogę . (stare sprawy zupełnie nie związane z producentem ) .

 

Powiem Wam w sekrecie że najchętniej nazwał bym ten teleskop : TUR .

1. Paweł jako pierwszy miał ciąg do wielkich teleskopów , najpierw 350-tka a potem legendarna już Półmetrówka .

2. Zawsze na zlotach chętnie pokazywał zakamarki nieba .

3.Jest jednym z najlepszych obserwatorów wizualnych w tym kraju .

4. Jest moim serdecznym przyjacielem i będzie mi raźniej spędzać noce z kumplem choć tylko z nazwy teleskopu .

 

Wady tego pomysłu .

1.Paweł się może nie zgodzić .

2. M-97 widziana w TURZE ?

 

Jak myślicie ? tym razem proszę bez żartów .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nowy problem bo trzeba by jakoś ten teleskop nazwać .

 

Pisałes że TUR miał już dwie LUFY. To może TRZECIA TURA? Czytelne dla wtajemniczonych. I jakie ładne określenie: M-97 oglądana w TRZECIEJ TURZE

A i ze zlotami może się kojarzyć, jeśli ktoś pamięta wczasy FWP i... spożywanie posiłków w TURACH. :)

 

Można też matematycznie ale to tylko dla matematycznych dewiantów:

(nie wiem jak to wpisać żeby się wyświetlił wzór) 2 do potęgi szóstej minus 4

 

Rudowęglowiec nazywał się SOŁDEK, teleskop może nazywać się TUR.

Co prawda TUR to chyb a WARTA (Towarzystwo Ubezpieczeń i Resekuracji).

 

Ja tam, jak będę miał coś NIEŻÓŁTEGO to pewnie to nazwę tak jak już proponowałem w innym plebiscycie: ISAAC. Chyba, że ktoś mnie uprzedzi! :)

Edytowane przez cygnus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.