Skocz do zawartości

Typy widmowe wg Roberta Burnhama Jr


Bellatrix

Rekomendowane odpowiedzi

Agent Smith, dziękuję :) Paether, tak, po angielsku. Z tego co kojarzę nie ma polskiego tłumaczenia. Mogę przetłumaczyć, jakby ktoś chciał. Ale powiem wprost: nawet taki głąb z angielskiego jak ja był w stanie to rozszyfrować. Na Burnhamie nauczyłam się z grubsza czytać zagraniczną literaturę naukową. 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Lili chemik napisał:

A zobaczę wieczorem co on tam napisał o ewolucji.

 

Kiedyś była tu taka Bellatrix, też mocno obyta z literaturą Burnhama, ale stwierdziła, że Astropolis nie jest jej do niczego potrzebne, a szkoda bo mogłabyś skonsultować to i owo ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.07.2021 o 19:53, Lili chemik napisał:

Agent Smith, dziękuję :) Paether, tak, po angielsku. Z tego co kojarzę nie ma polskiego tłumaczenia. Mogę przetłumaczyć, jakby ktoś chciał. Ale powiem wprost: nawet taki głąb z angielskiego jak ja był w stanie to rozszyfrować. Na Burnhamie nauczyłam się z grubsza czytać zagraniczną literaturę naukową. 

Ależ  jest wszystko po Polsku ,tylko dzisiaj nikt nie promuje książek tylko internet .Poradnik miłośnika Astronomii str 122-134 lub Astronomia ogólna E.Rybka ,Astronomia XX wieku i wiele innych .:uhm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.07.2021 o 20:14, Paether napisał:

 

Kiedyś była tu taka Bellatrix, też mocno obyta z literaturą Burnhama, ale stwierdziła, że Astropolis nie jest jej do niczego potrzebne, a szkoda bo mogłabyś skonsultować to i owo ;) 

Ba, była Bellatrix, była też przez jakiś czas Thymo, aż się ludzie pogubili :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze lubiłam. Słucham jak nikt nie słyszy. A czapka to z pierwotnego zamysłu miał być biret. Uszyłam go ze starej nogawy. 

 

1 godzinę temu, dobrychemik napisał:

 

Nazwy coraz bardziej chemiczne. Efekt samodoskonalenia? ;)

 

 

A nie wiem, po prostu jestem chemikiem. O wiele bardziej niż astronomem. Ale bez astronomii też nie mogę żyć. 

 

2 godziny temu, lkosz napisał:

Aż się ostatnio zastanawiałem gdzie jesteś, bo coś dawno nic nie pisałaś. A Ciebie w ogóle nie było i nas zostawiłaś :Cry:

Tak, zostawiłam. To było głupie posunięcie. Ale zrobiłam to na złość .. komuś...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Lili chemik napisał:

Tak, zostawiłam. To było głupie posunięcie. Ale zrobiłam to na złość .. komuś...

i pewnie się tak namęczyłaś, odmroziłaś uszy, a ten ktoś nawet nie zauważył? i teraz zostałaś z tymi uszami jak Himilsbach z angielskim?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to już nie rozmawiajcie, bo nie ma o kim ;) Są o wiele lepsze osoby do rozmowy, np. pan Burnham. Spójrzmy, co napisał o białych karłach. 

 

Wg Roberta Burnhama, badanie i analiza widm spektroskopowych tzw. białych karłów są trudne z uwagi na niezwykłe właściwości fizyczne tych obiektów. Z jednej strony białe karły są zbudowane z materii bardzo gęstej, niepodobnej do żadnej, z którą stykamy się bezpośrednio na ziemi (jest to tzw. materia zdegenerowana - elektrony nie zajmują już swoich ściśle określonych pozycji wokół jąder atomowych. Znajdują się one dużo bliżej, niejako je "opływając". To trochę tak, jakbyśmy atom "ścisnęli" ujmując mu objętości i wolnych przestrzeni pomiędzy składnikami: jądrem i elektronami). Ale wg R. Burnhama białe karły prócz tej nadzwyczaj gęstej substancji zawierają cienką powłokę, otoczkę niezdegenerowanej materii (jakieś 80-100 km grubości). Do tego dochodzi atmosfera otaczająca białego karła. Ma to zapewne wpływ na utrudnioną analizę widma takich gwiazd. Atmosfera, jak wspomina autor, jest zapewne mocno "ściśnięta" (nie jest obszerna), z racji na wysoką siłę grawitacji działającą na powierzchni obiektu. Ciśnienie atmosferyczne może być tam ok. 2000 razy wyższe niż na ziemi. Wszystkie te nadzwyczajne cechy sprawiają, że widmo spektroskopowe może być trudne do interpretacji. 

Są takie białe karły, u których widmo zdaje się być praktycznie ciągłe. Nie ma w nim dostrzegalnych żadnych linii. Oznaczono je jako "DC". Istnieją przypuszczenia, wg których "zniknięcie" pasm ma związek z silnym rozmyciem (poszerzeniem) linii spektroskopowych (spowodowane bardzo wysokim ciśnieniem). I tutaj muszę wtrącić parę słów od siebie. Może dlatego, że czytając podrozdział, dłuższy czas nie zorientowałam się, o co Autorowi chodziło z tym, że są różne rodzaje białych karłów, w tym m.inn.: DB, DA, DF, DG... Czyżby one też miały swoje typy widmowe? Wiem, część z Was pewnie rozniesie mnie śmiechem. No ale ja wcześniej na to nie wpadłam. Dla mnie oznaczenie "DA" znaczyło po prostu tyle co "biały karzeł", bez wnikania, co to "A" może oznaczać. A tu jednak dodatkowa literka ma związek z temperaturą i liniami spektalnymi poszczególnych pierwiastków/jonów/drobin (zupełnie jak typy widmowe u gwiazd ciągu głównego, olbrzymów, nadolbrzymów itd).

Z tego, co R. Burnham pisze, typ DA to ten "najzwyklejszy", najbardziej powszechny. Dlatego zwykle widywałam taki właśnie zapis. U gwiazd typu DB obserwujemy silne pasma helu niezjonizowanego i zanik pasm wodorowych, co jest typowe dla gwiazd bardzo gorących. Przykładem jest gwiazda HZ29 (AM CVn). Katalog "Simbad" podaje typ widmowy DBnnp. Podwóne "n" , czyli linie muszą być ekstremalnie rozmyte. Widma gwiazd DA (tych najbardziej typowych) wykazują silne linie wodoru. Białe karły typu DF, takie jak np. Ross 627 zawierają pasma wodoru oraz wapnia. Jeśli gwiazda jest chłodniejsza, poniżej 8000K linie wodorowe zanikają na rzecz linii metali, np. wapnia czy magnezu. Gwiazdy DG wykazuje obecność wapnia i żelaza.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat czytałem dziś o białych karłach do obiadu i ta atmosfera/otoczka z niezdegenerowanej materii jest nader istotna: silnie blokuje emisję promieniowania, dzięki czemu wnętrze karła pozostaje gorące przez miliardy lat. Bez otoczki wystygłby znacznie szybciej (materia zdegenerowana b. dobrze przewodzi ciepło). Otoczka ma kilka-kilkadziesiąt tysięcy kelwinów, ale pod nią panuje (równomiernie w całej objętości karła, dzięki ww. przewodnictwu) 106 - 107 K.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.