pytanie dotyczące komputera

[adams]

Jak komputer, a zwłaszcza tradycyjny dysk znosi niskie temperatury (w pobliżu zera st. C), czy grozi to jego szybkim uszkodzeniem, czy głowica trafia w ścieżki ?

[Agent Smith]

Z powszechnie dostępnych Panasonic Toughbook. Jeśli chodzi o dyski to SSD są generalnie dużo bardziej odporne na wszystko.

[kjacek]

Każdy działający komputer troszkę się grzeje. Moim zdaniem nie chłód, ale wilgoć jest problemem. Ale, ze względu na wydzielane ciepło, ten problem nie powinien wystąpić. 

Czyli po zabezpieczeniu przed wilgocią z zewnątrz i zapewnieniu przewiewu powinno być OK nawet w okolicy 0st C. 

[Gość wessel]

Jacek ma rację. Prawie 60% energii elektrycznej w laptopie idzie na grzanie- tam raczej temperatury niskie nie występują. Ale wilgoć - zdecydowanie tak.

[Tayson]

Mialem laptop z dyskiem talerzowym.  Przy -20C dzialał bez problemu. Jedynie po wylaczeniu juz sie nie uruchomil. Musialem odczekac w domu ok 1h. Nic się nie popsulo.

[MateuszW]

Generalnie należy uruchamiać sprzęt od razu po wyniesieniu i dysk będzie miał komfortową temperaturę. Włączanie zamrożonego dysku może mu zaszkodzić.

[komprez]

6 godzin temu, wessel napisał:

Prawie 60% energii elektrycznej w laptopie idzie na grzanie

E no bez przesady  procesory w laptopach sa już energooszczędne i ich moc sięga ok 20W TDP ... i to w stresie tylko.  Przeciętna ładowarka ma ok 60W (gamingowe nawet 250W+250W - tak , 2 zasilacze)

 

Generalnie wilgoć panowie i panie, jesli mamy względnie małą wilgość (w zimie jest ona niska) to nie powinno zaszkodzić - sam używam w budce PC i na mrozach wszystko pięknie działa. Ważne jest aby nie

było szronu na sprzęcie ew zamarznięcia, wtedy robi się problem bo woda spowoduje korozje/oksydację pól lutowniczych czy złącz - i to właśnie powoduje wilgoć.

[Tayson]

bylo chyba z -10C. nic sie nie stalo  pracowal cała noc.

tylko myszke trzeba bylo chowac do kieszeni, poniewaz bateria siadała.

 

Edytowane 16 Lipca 2021 przez Tayson

[MateuszW]

Koniecznie zamykamy klapę To daje +10 do ochrony przed wilgocią, a i ekran będzie czysty. 

[szuu]

9 godzin temu, wessel napisał:

Jacek ma rację. Prawie 60% energii elektrycznej w laptopie idzie na grzanie

 

2 godziny temu, komprez napisał:

E no bez przesady  procesory w laptopach sa już energooszczędne i ich moc sięga ok 20W

 

dzięki energooszczędności procesora tych watów jest mniej, ale ciągle ile dostarczymy tyle zmieni się w ciepło - choć czasem zmieni się ciepło nie w samym komputerze ale w okolicznych obiektach obmywanych cieplutkimi falami wifi 

 

[ZbyT]

17 minut temu, szuu napisał:

 

 

dzięki energooszczędności procesora tych watów jest mniej, ale ciągle ile dostarczymy tyle zmieni się w ciepło - choć czasem zmieni się ciepło nie w samym komputerze ale w okolicznych obiektach obmywanych cieplutkimi falami wifi 

 

 

pewna część energii jest wypromieniowana w postaci fal widzialnych przez ekran i różne inne elementy świecące. Odrobina energii ucieka w postaci fal radiowych jak w wifi czy Bluetooth oraz niewielka w postaci ruchu powietrza wywołanego przez wentylatory. Cała reszta idzie w ciepło, a grzeje nie tylko procesor główny ale też sporo innych elementów (sam ekran też się mocno grzeje)

 

pozdrawiam

[Gość wessel]

Tomek to chyba samochodową skrobaczkę do szyb ze sobą wozi

[kkk]

5 godzin temu, MateuszW napisał:

Koniecznie zamykamy klapę To daje +10 do ochrony przed wilgocią, a i ekran będzie czysty. 

 

Ja nigdy nie zamykałem, bo bałem się że tasiemki od matrycy mi się połamią jak będę go składał później  A w ostatnich czasach wkładam go do walizki po montażu, którą przymykam na czas trwania sesji. Wewnątrz komputer podnosi delikatnie temperaturę powyżej punktu rosy i wszystko wyciągam później suche.

[adams]

W zasadzie to chciałem używać normalny komputer, nie laptop. A jeśli wyjeżdżacie w pole to jak zasilacie laptopa ? Na bateriach przecież nie pochodzi.

[Gość wessel]

Jeszcze innym rozwiązaniem jest dedykowane rozwiązanie - walizka , które stosuje od lat. No ale to raczej przy założeniu , że mamy zasilanie z sieci.

https://www.forumastronomiczne.pl/index.php?/topic/6070-moje-asia-czyli-nie-jednemu-psu-burek/