Skocz do zawartości

RC10 truss od TS - testy, pomiary i pierwsze światło


diver

Rekomendowane odpowiedzi

Ale kombinujesz, kolimacji RCka nie zrobisz na stole i żadne elektroniczne gadżety nie pomogą. Kolimację można za to zrobić bez niczego patrząc jedynie oczami. Potrzeba cierpliwości i przede wszystkim pogody i najlepiej dodatniej temperatury by nie pośpieszać.

Nie chciałem pisać przy zdjęciach ale masz całkiem mocno jajowate nawet jak obcinasz kadr. To jest wina przede wszystkim wtórnego do ustawienia na gwiazdach. Zakręć ballfa bo się w kolimacja bardzo przydaje.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.03.2024 o 07:35, Wiesiek1952 napisał(a):

Nie wiem po co mieszasz z tym NCFZ. To bardzo wydumany parametr jakiegoś przenaukowionego myśliciela. 🙂 Jak mierzysz grubość drutu suwmiarką to uwzględniasz temperaturę, wilgotność i ciśnienie atmosferyczne? Bo powinieneś, bo to ma wpływ na pomiar.

 

Mieszam?? :g:  Postanowiłem skorzystać z NCFZ, ponieważ jest nowszą praktycznie udoskonaloną formułą CFZ. CFZ to czysta teoria optyczna. Do NCFZ wprowadzono zależność od warunków obserwacji, czyli seeingu. To posunięcie wydaje mi się bardzo sensowne, gdyż nie ostrzysz w próżni lecz w atmosferze na dodatek nizinnej. W atmosferze nie jesteś w stanie wyostrzyć tak jak w próżni, więc siłą rzeczy tolerancja ostrzenia może być trochę większa niż wynikałoby to z samego CFZ.

 

Porównanie z mierzeniem drutu jest nie przystające do tematu, więc grubo przesadziłeś. Niemniej ustosunkuję się. Na mierzenie grubości drutu temperatura ma jakiś wpływ, tym większy w liczbach bezwzględnych im grubszy drut. Wilgotność i ciśnienie atmosferyczne nie ma praktycznie żadnego wpływu.

 

W przeciwieństwie do użytych przez Ciebie parametrów przy mierzeniu grubości drutu, dla ostrości (nie laboratoryjnego) obrazu gwiazdy seeing ma znaczenie kluczowe i łatwo dostrzegalne nawet gołym okiem.

Więc poradziłbym Ci, żebyś jednak przestał używać formuły CFZ (bo ona nadaje się do pomiarów w próżni) i przeszedł na bardziej dostosowaną do warunków rzeczywistych formuły NCFZ. :)

 

"less then critical focus..." odnosi się po prostu do formuły. Więc może być równie dobrze "less then CFZ" jak i "less then NCFS". Zależ której formuły zechcesz użyć.

 

 

W dniu 23.03.2024 o 07:35, Wiesiek1952 napisał(a):

Kupując nowy teleskop trzeba pamiętać o tym, że jest złożony tak żeby przetrwał transport z Taiwanu do Europy w kontenerze, w drganiach i wstrząsach i przy dużych zmianach temperatury - wewnątrz kontenera na statku może być i +80°C w słońcu w tropikach (wiem coś o tym). To nie może być skręcone na sicher bo lustro może tego nie wytrzymać. No to są dwie możliwości albo zrobi to sprzedawca (po co skoro teleskop znowu pojedzie TIRem) albo "end user" i to "in situ".

 

Sensowna to argumentacja. Jeżeli jednak producent świadomie zakłada tego typu "luz transportowy", to powinien (lub sprzedawca) poinformować endusera, że po rozpakowaniu teleskopu należy LG wyregulować samodzielnie.

Gdy kupowałem newtona, LG razem z celą przyszło w osobnym kartonie. Więc sprawa była jasna, że samemu trzeba sprawdzić i złożyć. W przypadku RC-ka sprawa była niejasna.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, diver napisał(a):

...

Więc poradziłbym Ci, żebyś jednak przestał używać formuły CFZ (bo ona nadaje się do pomiarów w próżni) i przeszedł na bardziej dostosowaną do warunków rzeczywistych formuły NCFZ. :)

...

 

 

 

U mnie ostrzy. U Ciebie nie. Ale masz rację - ja się nie znam zupełnie - więcej nic a nic w tym wątku nie napiszę. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.03.2024 o 16:06, kubaman napisał(a):

Ale kombinujesz, kolimacji RCka nie zrobisz na stole

 

Dzięki Kuba za rady, ale pozwolisz mi jeszcze trochę pokombinować? ;)

 

W dniu 23.03.2024 o 16:06, kubaman napisał(a):

Nie chciałem pisać przy zdjęciach ale masz całkiem mocno jajowate nawet jak obcinasz kadr.

 

To były testowe fotki, co zaznaczałem i wyraźnie sam pisałem o ich wadach. O wadach kolimacji również. Więc nie starałem się tego w żaden sposób ukrywać czy maskować.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Wiesiek1952 napisał(a):

U mnie ostrzy. U Ciebie nie.

 

Wiesiek konfabulujesz po prostu. Skąd wiedza, że u mnie nie ostrzy? Toż napisałem że w kolejnych próbach gdy zmieniłem parametry zaczął mi ostrzyć. A wczoraj w kolejnych testach zaczął mi ostrzyć dobrze i sprawnie. Bez względu na to, czy w rozważaniach użyję formułki CFZ czy NCFZ. ;)

 

12 minut temu, Wiesiek1952 napisał(a):

Ale masz rację - ja się nie znam zupełnie

 

Odpisałem Ci rzeczowo i na temat, a Ty dąsasz się jak dziecko. Wolałbym rzeczową odpowiedź. Albo żadną. Jeżeli wybierasz żadną, może być. Lepsza żadna niż dąsy.

 

 

Edytowane przez diver
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Kolimacji ciąg dalszy (z pewnym sukcesem)

 

Po demontażu celi i regulacji docisku LG oczywiście ponowna kolimacja. Najpierw na stole oczywiście przy pomocy Cats Eye. W koło Macieju. Mam nadzieję, że to będzie na jakiś czas docelowe.

 

DSC08788_m.jpg.f04a46a446e7461ebde5b05e8abc806f.jpg

 

Potem pokusiłem się o kontrolę kolimacji na gwiazdach (asteryzm Kemble 2). Wykonałem jakieś zupełnie minimalne ruchy śrubami kolimacji LG, żeby uzyskać okrągłe obrazy dyfrakcyjne gwiazdek na klatkach 3s. Podczas kolimacji okazuje się oczywiście, że ich okrągłość zmienia się wraz ze zmianami seeingu. Możemy więc chyba mimo wszystko umówić, że są okrągłe.

 

Kemble2_2024-03-27_21-46-03_0002_L_-10.50_G120_3.00_10000_m.jpg.387ba879ece676c1ea3793507d0848f2.jpg

 

Po tak wykonanej kolimacji zebrałem rzeczony asteryzm Kemble 2 z całkiem niezłym chyba technicznym (w sensie kolimacji) rezultatem. Wygląda na to, że kolimację powoli udaje mi się "odczarowywać".

 

I na koniec jeszcze wynik analizy pięciu testowych klatek 3s zebranych jedna po drugiej  (już wyostrzonych oczywiście) wykonanej przez CCD Inspectora.

 

CCDInspectorAnalise.png.daa656c3d86a21c3f829fd8de593e3ca.png

 

Zwróćcie uwagę na zmiany kolimacji w zakresie 0,7" do 2,9". Krzywizna również ulegała dość znaczącym zmianom. W ciągu tych 15 sekund zbierania pięciu klatek nikt przecież nie dotykał teleskopu. Cóż się więc działo przez te 15 sekund? Jedna rzecz mogła się dziać: mógł się zmieniać seeing. Ale FWHM pięciu klatek jest niemal identyczne!? Więc skąd takie różnice w szacowaniu kolimacji i krzywizny przez CCD Inspectora? Nie zaglądałem do procedur i pewnie nie zajrzę. Niemniej to co tutaj widzę każe mi traktować CCD Inspectora jako narzędzie do oceny jakości kolimacji z bardzo dużym przymrużeniem oka. Żeby nie powiedzieć, że to wręcz jakaś teoretyzująca zabawka.

 

 

Edytowane przez diver
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, diver napisał(a):

...

 Możemy się chyba mimo wszystko umówić, że są okrągłe...

... Niemniej to co tutaj widzę każe mi traktować CCD Inspectora jako narzędzie do oceny jakości kolimacji z bardzo dużym przymrużeniem oka. Żeby nie powiedzieć, że to wręcz jakaś teoretyzująca zabawka.

 

 

 

 

Ta zabawka wyraźnie pokazuje,  że jeszcze jest do poprawki. Aspect na poziomie 60-70% to 3-4 razy za dużo. Tenże aspekt zresztą widać na tych rozogniskowanych gwiazdkach. Nie są okrągłe a wyciągnięte - wszystkie w jednym kierunku.

 

 

EDIT: Przeoczyłem, że miałem już więcej nie pisać. Obiecuję poprawę. Nic więcej tu nie napiszę. Naprawdę. Howgh. 

 

 

To co poniżej jest darmowe i znacząco pomaga w ocenie "okrągłości" gwiazd.

Screenshot 2024-04-03 090439.png

Edytowane przez Wiesiek1952
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Piotr K. napisał(a):

Hej, pytałem już wcześniej, ale nie odpisałeś - czy próbowałeś zmierzyć kilka razy tę samą klatkę?

 

Teraz spróbowałem. CCD Inspector na tej samej klatce zwraca zawsze ten sam wynik.

 

18 godzin temu, monter napisał(a):

jakby co możesz jeszcze wspomóc się SI w kolimacji:

 

Dzięki. Ale nie skuszę się na kolejną "zabawkę" za 450$. ;)

 

16 godzin temu, Wiesiek1952 napisał(a):

Ta zabawka wyraźnie pokazuje,  że jeszcze jest do poprawki.

 

Poniżej pięć kolejnych następujących po sobie klatek 3s na rozogniskowanych gwiazdach z centrum kadru w animacji.

 

animacja.gif.83406fe3ef9dfb17c4fc997e55cc61ac.gif

 

Widać, że w kolejnych klatkach obrazy gwiazdek wyraźnie zmieniają kształt. Dość trudno więc ocenić ich okrągłość i na tej podstawie zrobić kolimację "w punkt". Tak, wiem że np. CCD Inspector na użytek Defocused Star Collimation Viewer zaleca "Best results will be achieved with an exposure from 0.5 to about 2 seconds." Moje klatki mają po 3s, ale i przy 2s wpływ seeingu byłby z pewnością widoczny, a efekt podobny.

 

Nie wątpię, że nie jestem jeszcze "w punkcie". Niemniej zasadne jest pytanie, jaką granicę błędu można przyjąć za sensowną dla klatek zbieranych na użytek późniejszej obróbki.

 

Poniżej jeszcze wyniki z analizy tym razem 15 klatek 3s zebranych w ciągu 1 minuty w obliczeniach CCD Inspectora.

 

CCDInspectorAnalise_3s.png.949ab30af501b5fcdb10291f8c6c1831.png

 

 

Rozrzut w pomiarze (wyliczeniach) kolimacji wynosi 0,5"-3,8", natomiast dla Aspect ratio 57-82.

 

A poniżej jeszcze wyniki analizy z 15 klatek tego samego obiektu chwilę później, ale w ekspozycji 8s.

 

CCDInspectorAnalise_8s.png.7dc7f2b29150eb6f86a2b584120e508c.png

 

Tutaj dla materiału zebranego w ciągu 2,5 minuty mamy rozrzut kolimacji 0,0"-5,0", natomiast rozrzut Aspect ratio 16-32.

Cóż się stało, że Aspect ratio factor polepszył się 3-4 krotnie? Mój wniosek jest taki, że kształty gwiazdek "ładnie" wyrównał seeing. 

Popatrzmy jeszcze z pewną uwagę na powyższą tabelkę i spróbujmy doszukać się sensownej korelacji pomiędzy wartościami Collimation i Aspect. Np. dla najlepszej obliczonej kolimacji 0,0" mamy Aspect 28. Natomiast dla najgorszej 5,0" mamy Aspect 18, czyli gwiazdy są bardziej okrągłe. Nie znam procedur obliczeniowych CCD Inspectora, ale dla mnie przedstawione wyżej wyniki są bardzo niejednoznaczne. Może jest ktoś, kto potrafi i zechce je sensownie zinterpretować?

 

Podsumowanie.

Nie wątpię, że nie jestem jeszcze w kolimacyjnym "punkcie" (i nie wiem, czy kiedykolwiek będę). Zasadne jest więc pytanie, jaką granicę błędu można przyjąć za sensowną dla klatek zbieranych na użytek późniejszej obróbki. Z pewnością nie musi to być kolimacja w teoretyczny "punkt".

Gdy oglądam astrofotki na tym forum (i różne inne), nie robię tego pod mikroskopem i nie pastwię się nad drobnymi defektami geometrii, które nie mają jakiegoś rażącego wpływu na odbiór obrazka. I na użytek własny również nie zamierzam być pod tym względem masochistą. Co nie oznacza, że to koniec mojej przygody z kolimacją RC-ka. Mam jeszcze trochę małe doświadczenie  z tym teleskopem, żeby jakoś kategorycznie się wypowiadać. Zmierzam do punktu, w którym uznam że kolimacja jest wystarczająco poprawna do uzyskania sensownych finalnych obrazków z zebranych kadrów.

 

16 godzin temu, Wiesiek1952 napisał(a):

Przeoczyłem, że miałem już więcej nie pisać. Obiecuję poprawę. Nic więcej tu nie napiszę. Naprawdę. Howgh.

 

Wiesiek, przy całym szacunku dla Twojej wiedzy i doświadczenia mam jednak pewien problem komunikacyjny. Nie słyszałem od Ciebie refleksji "no nie wiem, zastanowię się, przemyślę twoje uwagi, może masz rację itp.". Pokazałeś, że w naszej komunikacji (i nie tylko naszej) nie ma raczej raczej miejsca dla dyskusji. Praktycznie całą przestrzeń rezerwujesz dla swoich niezachwianych racji. Trudno więc z Tobą dyskutować. Właściwie nie można dyskutować, Ty mówisz jak ma być. "Howgh". ;)

 

 

Edytowane przez diver
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, diver napisał(a):

 

Wiesiek, przy całym szacunku dla Twojej wiedzy i doświadczenia mam jednak pewien problem komunikacyjny. Nie słyszałem od Ciebie refleksji "no nie wiem, zastanowię się, przemyślę twoje uwagi, może masz rację itp.". Pokazałeś, że w naszej komunikacji (i nie tylko naszej) nie ma raczej raczej miejsca dla dyskusji. Praktycznie całą przestrzeń rezerwujesz dla swoich niezachwianych racji. Trudno więc z Tobą dyskutować. Właściwie nie można dyskutować, Ty mówisz jak ma być. "Howgh". ;)

 

 

 

@diverNie chciałem tego pisać ale mnie zmusiłeś tym co powyżej - zwłaszcza nie chciałem oceniać publicznie na forum. Ty to zrobiłeś - jak zwykle odnosząc się do mojej poczytalności - bardzo budujące i niewątpliwie zjednujące, wręcz pokojowe. Nieśmiało zauważę, że do tej pory we wszystkich naszych dyuskusjach, także tych na PW, negowałeś, kwestionowałeś i naśmiewałeś się ze wszystkiego co powiedzaiałem/napisałem zwyke z uwagami typu "udowodnij mi".  Moje rady a było tego duuuuuużo, nawet bardzo dużo, od zawsze były tak traktowane. Kwestionowanie, negowanie i podsmiechujki se czyniłeś. I tak bardzo długo wytrzymałem - wręcz wykazałem nazbyt dużą cierpliwość bo powinienem to uciąć już ze cztery miesiące temu.  Co z tego, że po czasie wychodziło na moje skoro zanim się o tym sam przekonałeś zdążyłeś naubliżać. Pisałem Ci zresztą o tym już w grudniu - wprost i niczego nie ukrywając. Sądzisz, że mi się taka postawa podoba? Za sporą pomoc dostaję po pysku.  Ostatni post też napisałem, żeby Ci uświadomić, że z kolimacją jest dalej coś nie tak - nie ze złośliwości tylko naprawdę aspect 80% jest ogromny a CCD Inspector nie jest "zabawką" tylko wyniki trzeba umieć interpretować.  Usiłujesz sam sobie udowodnić, że masz rację z tym co napisałeś w ostatnim poście. Nie masz. Przy Twoim podejściu naprawdę szkoda mi czasu na dalsze pomaganie - zwłaszcza, że jak wyżej. 

 

 

 

 

Edytowane przez Wiesiek1952
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Wiesiek1952, dziękowałem Ci po wielokroć za Twoją  pomoc (wykłady). I podziękuję tutaj jeszcze raz.

 

15 godzin temu, Wiesiek1952 napisał(a):

Usiłujesz sam sobie udowodnić, że masz rację z tym co napisałeś w ostatnim poście. Nie masz.

 

Na razie nie usiłuję niczego udowadniać. Mam różne wątpliwości, które tutaj opisuję. Żeby nie gadać po próżnicy pokazuję też materiał ilustracyjny związany z tematami, które budzą moje wątpliwości. Mimo wszystko szkoda że rzeczowo się do nich nie odniosłeś. Byłoby o czym pogadać.

 

No już dobrze Wiesiek, masz rację. Generalnie zawsze masz rację.

Jest ciężko z tą komunikacją. Ale może kiedyś się ułoży. Mam taką nadzieję. :)

 

 

Edytowane przez diver
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Guider z filtrem IR Pass vs bez filtra IR Pass

 

Na starcie za radą kolegi @Wiesiek1952 zastosowałem do guidera filtr IR Pass 680 nm. Teoretycznie jest to oczywiście uzasadnione, gdyż filtr odcina efekt seeingu w pasmach widzialnych, na które matryca kamery jest najbardziej czuła.

Bywają jednak kadry, w których ilość gwiazdek wystarczająco jasno świecących w IR jest znikoma. Bywało, że miałem problem ze znalezieniem gwiazdki do guidingu, nie mówiąc już o guidingu na kilku gwiazdkach. Wyjąłem więc filtr IR Pass.

Ostatnie wyniki guidingu pokazują, że w praktyce przewaga guidera z filtrem IR Pass w sensie dokładności prowadzenia jest niewielka. Więc póki co pozostanę bez filtra IR Pass.

Prowadzenie w ostatniej sesji bez filtra IR Pass na obiekcie o wysokości na horyzontem ok. 54 st. Nie ma czego się czepiać.

 

guiding.png.c534aca996d183364c09be523d2df239.png

Edytowane przez diver
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzałka LW

 

Dotychczasowa praktyka użytkowania RC-ka pokazała, że lustro wtórne potrafi zaparować, a w temperaturach poniżej zera potem zamarznąć. Być może odpowiednio długi odrośnik załatwiłby sprawę, ale jakoś nie jest jestem zwolennikiem odrośników w reflektorach (w newtonie teź nie stosuję). Dodatkowy kawałek rury zwiększa długość setupu no i trzeba go sobie wykonać a potem wymyślić jakiś patent na mocowanie. Więc tak jak w newtonie poszedłem w ideę grzałki LW, tym bardziej że w newtonie spisuje mi się ona bez zarzutu.

 

Korzystając z ostatniej kiepskiej pogody zamontowałem sobie taką oto grzałkę.

 

DSC08802_m.JPG.04728fb14054197bc4da0a4278dbe435.JPG

 

DSC08803_m.JPG.2c37ec316ccb983a4f510349135f72d1.JPG

 

Grzałka to drut oporowy w elastycznej izolacji silikonowej o rezystancji 180 ohm/m. 0,33 m długości mojej grzałki daje mi 59,4 ohm, co przy napięciu zasilania 12 V daje teoretyczną moc 2,42 W. Według zmierzonego prądu 0,16 A rzeczywista moc grzałki wychodzi ok. 1,9 W. Nie jest to mało - w moim newtonie moc grzałki jest ok. 0,4 W i to wystarcza. Jednak w newtonie elementy grzejne mam przyklejone bezpośrednio do LW. W RC-ku nie mam takiej możliwości - drut oporowy został więc przyklejony silikonem na zewnątrz obudowy LW. Więc większa moc wydaje się uzasadniona. Zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce - testy przede mną.

 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.