Skocz do zawartości

MateuszW

Biznes
  • Postów

    9 958
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    41

Treść opublikowana przez MateuszW

  1. Właśnie o tym mówiłem, tylko bez rysunku A wcześniej pasował do MPCC? Wiem tyle, że w MPCC i OAGu TS na pewno są gwinty M48x0,75. RCC i tej złączki niestety nie znam.
  2. Krótko mówiąc: tak myślałem Takich rzeczy nie powierza się sklepowi, bo oni nie zwracają uwagi na "szczegóły", które są dla Ciebie niezwykle istotne. Z ciekawości, ile Cię ta "przyjemność" kosztowała? Rozumiem, że korektor RCC ma gwint zarówno T2, jak i M48? A czy nie najlepszym wyjściem byłoby zrobienie takiej przejściówki, żebyś gwintem M48 skręcił korektor, oaga i wyciąg? Bo obawiam się, że mając połączenie oag - korektor na T2 będziesz miał winietowanie. I jeszcze taka sprawa, jak mając połączenie gwintowane z wyciągiem zamierzasz kadrować/obracać aparat w dowolną orientację? Ty na pewno masz M42x1 w oagu i M42x0,75 w pierścieniu canona, a nie na odwrót? Jeśli tak, to po co kupowałeś oaga z taką redukcją? Powinieneś mieć albo taką redukcję: http://www.teleskop-express.de/shop/product_info.php/info/p1649_T2-Anschlussring-fuer-TS-Off-Axis-Guider-TSOAG9-und-TSOAG16.html, albo najlepiej taką: http://www.teleskop-express.de/shop/product_info.php/info/p6262_EOS-Anschlussring-fuer-TS-Off-Axis-Guider-TSOAG9-und-TSOAG16.html, do której nie musisz już nic przykręcać.
  3. Chwila, jak? Mieli tor o długości 4 km, tak? To mnie najbardziej zastanawia, jak pozbyli się wszelkich "zakłóceń" pomiaru, jak rozszerzalności termicznej, ruchów gleby, drgań i czego tam jeszcze. W teorii wydaje się fajnie, jedne tunel zmienia długość, a ten drugi, prostopadły nie. Ale jest mnóstwo czynników, które powodują zmianę długości znacznie większą, niż fale grawitacyjne, a są one niezależne dla każdego tunelu. Jak sobie z tym radzą? Czyli jak rozumiem mówisz o czymś w rodzaju teleskopu grawitacyjnego? Ale czy przy tych falach można stwierdzić w jakikolwiek sposób, z której strony nadeszła fala? Czy to nie jest taki pomiar, że jest fala, ale nie wiadomo jaka i skąd? W przypadku teleskopów optycznych mamy zdjęcie - znamy dokładne źródło promieniowania. W przypadku neutrin też mamy namiastkę czegoś takiego - da się określić kierunek, z jakiego nadchodzą neutrina. A czy przy falach też można coś takiego zrobić? I jeszcze jedno, skąd oni wiedzą, że te fale pochodzą akurat od tych dwóch czarnych dziur, a nie czegokolwiek innego?
  4. A jaką masz średnicę tego obiektywu? Obiektyw powinien mieć gwint filtrowy i napisaną jakąś tam średnicę. Do tego gwintu zapewne Janusz w Astrokraku Ci dorobi redukcję na M48 (gwint filtrowy).
  5. EOS-clip, jak sam nazwa wskazuje odpada Można zamocować filtr na front obiektywu, ale filtr nie może być mniejszej średnicy, niż obiektyw, bo będzie potworne winietowanie. Założę się, że Twój obiektyw ma większą średnicę, niż 48 mm (tyle ma gwint filtru 2"), więc pewnie nic się nie da zrobić. No ale jak będziesz tolerował utratę części kadru, to można dać taki filtr i kadrować zdjęcia potem. No przecież światło padające na matryce jest właśnie najczęściej mniej prostopadłe, niż to padające na obiektyw. Jeśli mamy dłuższą ogniskową, to światło padające na obiektyw jest w przybliżeniu równoległe, a to na matrycy ma już kąt wynikający ze światłosiły. Chyba, że mówimy o bardzo szerokich kadrach, to może ten kąt być już większy.
  6. Wiedziałem, że to kod jakiegoś znaku, ale nie mogłem zlokalizować jego początku i końca, oraz jaki to znak Skąd to wyskoczyło? W wolnym czasie również zerknę do instrukcji. Na razie biorę to bardziej na logikę i z doświadczenia z innym sprzętem
  7. Ura, z Celestrona jeszcze się spotyka, szczególnie z Hyperstar, no chyba, że chodzi Ci o Celestrony widłowe, odpowiedniki tych meade. Jeśli tak, to faktycznie o nie również trudno.
  8. No właśnie, mnie to zawsze zastanawiało, jak gdzieś słyszałem o takich "planach" wydobycia. Jaki surowiec jest tak niebotycznie drogi, że opłacałoby się go wydobywać na innym ciele niebieskim i transportować na Ziemię? Takie wydobycie wymaga budowy stałej bazy, zaprojektowania, zbudowania i przetestowania zupełnie nowych maszyn (tak jak się projektuje np łaziki marsjańskie), wybudowania co najmniej kilku wielkich rakiet, które to wszystko wyślą. Przygotowanie takiej bazy i sprzętu to koszt co najmniej kilku wypraw na Marsa, a NASA ma problem ze sfinansowanie jednej! Oczywiście taka baza będzie też generować stałe koszty, np za systematyczny transport jedzenia, paliwa, tlenu, oraz transport urobku w drugą stronę. Utrzymanie ISS to przy tym pikuś. Moim zdaniem jeśli nie zmienimy drastycznie naszej technologii lub loty w kosmos nie staną się niezwykle popularne, to nigdy nie znajdziemy tak drogiego surowca, który będzie się opłacało wydobywać spoza Ziemi.
  9. Że enkodery wpływają na precyzję goto, to się zgodzę. Choć i tak nigdy nie uważałem, aby ta precyzja była w montażach SW lepsza, niż 4 min, więc straty raczej nie ma Ale że enkodery wpływają na śledzenie (tracking), to już nie mogę się zgodzić. Po pierwsze, gdyby tak było, to obraz by skakał na 1/10 średnicy Księżyca. Przecież przy trackingu silnik RA się po prostu równo kręci na tych swoich mikrokrokach i go nie interesuje, że tam jest jakiś enkoder. Bo po co ma na niego patrzeć? Po co by było używać enkodera przy trackingu, skoro by tylko pogarszał jakość prowadzenia, jaki by to miało cel? Co to znaczy?
  10. Skoro klin jest w planach, to bardzo mnie cieszy. Ja mam doświadczenie z LX200 12" na razie bez klina i powiem szczerze, że mnie rozczarował. W zasadzie nie da się na nim uzyskać nawet przyzwoitego efektu, jeśli nawet olać rotację pola. Prowadzi bardzo różnie, ale najczęściej słabo lub fatalnie. A nawet samo goto też nie działa jakoś super i trafia na poziomie HEQ5 lub gorzej. U nas też jest w planach klin więc być może się to zmieni. Mam nadzieję, że za problemy z prowadzeniem odpowiadają kiepskie wyliczenia teleskopu odnośnie orientacji i prostu nie zgadzają się prędkości prowadzenia, a same silniki i przekładnie są wystarczająco dokładne. Jeśli tak, to z klinem powinno to zacząć normalnie działać. U was jest LX600, czyli nowa generacja. Tego modelu nie miałem przyjemności używać, ale mam nadzieję, że meade znacznie poprawiło elektronikę i teraz jest git. Jestem dobrej myśli No nareszcie! Wiesz, ile szukałem w necie chociaż jednego, jednego porządnego zdjęcia z LX200? Już straciłem nadzieję, że tym teleskopem można cokolwiek zrobić. A tu niespodzianka, da się! No to mam nadzieję, że u nas po dokupieniu klina też będzie to normalnie działać i wreszcie zacznie się czerpać przyjemność z jego użytkowania. No chyba, że ja trafiłem na felerny model, już sam nie wiem. A przy okazji, ktoś wie, jakiego reduktora mógłby używać ten astrofotograf? On ma wypadkowe f/5, podczas gdy reduktor meade daje tylko f/6,3.
  11. Jeśli ktoś z astrobazy tu zaglądnie, to mam jedną uwagę. Widzę po zdjęciach, że nie macie klina na meade. To spory błąd, bo bez niego trudno będzie wykonać jakiekolwiek zdjęcie. No chyba, że nastawiacie się tylko na pokazy? W każdym razie meade i tak prowadzi kiepsko i do długich czasów nawet z klinem się średni nadaje. To jest LX200, czy LX800? I jaka apertura?
  12. U mnie smar jest, bo czuć tą lepkość, ale nie stawia za dużego oporu. O włos bym się nie martwił, raczej będzie ok. A jak coś, to pomyślisz jak się pojawi problem, nie ma się co martwić na zapas
  13. Niby fajne, ale trochę mała pojemność. Mojego D80 by pociągnęło jakieś 4,5h, a to nie za dużo.
  14. Hmm. FireCapture z tego, co zauważyłem dość dobrze "zawłaszcza" sobie procesor i dba o płynność nagrania. Gdy próbuję robić równocześnie coś, co obciąża procesor, to ten inny program zaczyna się ciąć, a FireCapture działa nadal niewzruszony. Do tego obecnie procesory są wielowątkowe (co najmniej 2), więc istnieje możliwość faktycznie równoczesnej synchronizacji czasu i rejestracji. Na pewno jakieś opóźnienia są, ale dla komputera 1 ms to wieczność i myślę, że z taką dokładnością powinien dać radę. Chyba nic innego nie rozstrzygnie sprawy, niż testy Tylko jak to testować?
  15. Ja chciałem do zasilania zastosować powerbanka (taki do telefonów). Kompaktowe i wygodne rozwiązanie. Powinien starczyć na ok 8 godzin. Trzeba dać tylko przetwornicę z 5 na 8V. Jedyny problem, jaki widzę to to, że w czasie odczytu aparat będzie brał z akumulatora przy 5V aż 3,4A, a wydajność wyjść to max 2A. Jeśli tylko nie ma jakiegoś ograniczenia, to w impulsie mu nie zaszkodzi, a jak jest ograniczenie, to aparat może zgłupieć.
  16. Zmierzyłem dla mojego D80, ile bierze prądu. W czasie ekspozycji 6,1W, w czasie zapisu zdjęcia (max) 17W, standby 2,8W. Także cudów nie trzeba. Nie rozumiem tylko, po co zasilacz sieciowy, który mam daje aż 5A, jak tu nawet połowy nie trzeba.
  17. No to mamy takie same szukacze. Jak nie zapomnę, to postaram się zmierzyć w piątek źrenicę. Ale zapewne wyjdzie to samo. Też Ci się zmienia ostrość pod "naporem" oka? A swoją drogą, to ten oryginalny krzyż jest dość gruby, w SW jest cieńszy, lepszy.
  18. MateuszW

    NGC 3718

    No, teraz jest miodzio Dla mnie dziwnie wygląda tylko ta mniejsza galaktyka, bo kiedyś też robiłem ten kadr i wprost nie mogę uwierzyć, że na nieodszumionym L, które tu wrzuciłeś nie ma tam ani grama szumu. Miałem więcej materiału spod bieszczadzkiego nieba, a szum u mnie większy. No może jest jednak aż taka różnica między naszymi kamerami. Mam wrażenie, że nie trafiłeś w za dobry seeing, bo u mnie gwiazdki są mniejsze. Ale to szczegóły.
  19. Chyba, jeśli komuś jest obojętne, a chce przyjechać, to najlepiej jest oddać głos na tak dla obu opcji? No bo po co innego by było osobne pytanie dla obu, zamiast wyboru
  20. Widzę, że masz u siebie złącze zasilające w korpusie, podobne, jak u mnie. Nie musisz się bawić z atrapą akumulatora, po to jest właśnie to złącze. Niestety ta wtyczka jest dość niestandardowa i co prawda nie szukałem, ale może być problem dostać samą wtyczkę. Ja kupiłem zamiennik zasilacza sieciowego za ok 100 zł do mojego modelu u chińczyków i działa dobrze. Ciebie pewnie interesuje zasilanie w polu, bez dostępu do sieci? W takim wypadku będziesz potrzebował załatwić tą wtyczkę oraz regulator napięcia z 12V na ok 8V. W EQ3-2 wymiana akumulatora to nie problem, ale w SA taka wymiana oznacza konieczność ponownego ustawienia na biegun i kadrowania - bez sensu, musi być stałe zasilanie. A swoją droga, strasznie krótko Ci ten aparat trzyma, wychodzi nieco ponad 1,5h. Mi w normalnej temperaturze trzyma 2-3h, co i tak jest bardzo słabym wynikiem na tle kolegów Chyba, że mówisz o pracy na mrozie, to wtedy faktycznie mój aparat też tylko tyle ciągnie. Hmm, faktycznie zasilacz do DC in ma u mnie nieco wyższe napięcie, niż bateria, bo 9V. Ale nie widzę tu żadnego sensu. Po co dawać wyższe napięcie i je zmniejszać w aparacie? W każdym razie nie sądzę, żeby zmniejszenie napięcia o ok 1V powodowało grzanie, które miałoby wpływ na zdjęcie. W każdym bądź razie, ja nie zauważyłem u siebie żadnej różnicy na darkach między zasilaniem baterią, a zasilaczem. Podłączenie zasilacza poprzez złącze jest znacznie wygodniejsze, a do tego ciągle obecna bateria daje gwarancję, że w wypadku zaniku zasilania zewnętrznego aparat nadal działa.
  21. Jak masz ten adapter L, to on ma dziurę na lunetkę. Jak mocujesz głowicę bezpośrednio, to dziury nie masz. A wg użytkowników ustawienie na biegun po założeniu aparatu jest wręcz konieczne.
  22. Wizualna ocena może być o tyle niedokładna, że w zależności od pola widzenia okularu będziesz miał wrażenie różnych powiększeń (trudno oszacować okiem rozmiar kątowy). Ale już pomiar źrenic jest moim zdaniem jednoznacznym potwierdzeniem i tu nie ma się do czego doczepić. Czy to jest taki niebieski szukacz i ma regulację ostrości poprzez obrót okularu (swoją drogą ta regulacja powoduje tylko tyle, że od opierania oka się ciągle psuje)? Jeśli tak, to mogę wykonać podobny test na szukaczu, do którego mam dostęp. "Spalenie" przez słońce to żadna różnica dla powiększeń. Diafragma (czyli kawałek plastiku naokoło krzyża) się lekko podtopiła, ale co to za problem. Brzydko wygląda No a rzutowanie obrazu szukaczem, to chyba kogoś zdrowo pogrzało Ale piszesz, że jest to "plastikowy szukacz". Ten mój jest metalowy (i dość ciężki przy okazji), z wyjątkiem jedynie plastikowego okularu. Podawanie za małego powiększenia nie nazwałbym oszukiwaniem, bo przecież większe powiększenie nie jest jakoś dużo lepsze Umyślne zaniżanie powiększenia to jakiś bezsens. Gorsze jest to, że parametry są zwyczajnie zafałszowane i po prostu można mieć problemy z próbą oceny pola widzenia szukacza, które jest istotne przy korzystaniu z map. No i właśnie, nie rozumiem, czemu żaden producent szukacza nie podaje nigdy jego pola widzenia? Zaraz po aperturze jest to najważniejszy parametr szukacza. Powiększenie to sprawa wtórna.
  23. Swego czasu próbowałem temat rozgryźć i jeśli chodzi o SW, to nie jest to takie proste. Już nie pamiętam wszystkiego, ale mniej więcej. GPSy SW obsługują dwa protokoły: NMEA do komunikacji z PC i jakiś "binary" do komunikacji z pilotem. Opis tego "binary" swego czasu znalazłem w czeluściach internetu i gdzieś go mam na dysku. Do GPS w pilocie mamy dostęp z poziomu menu chyba utilities oraz na początku, przy uruchamianiu pilota. W menu nie ma problemu - pilot rozpoznaje komendy w tym protokole binary i jest git (napisałem taki "symulator" na PC). Ale już na początku, przy inicjalizacji, czyli wtedy, gdy gps jest najbardziej potrzebny, to już niestety nie chce działać. Pilot wysyła jakiś bajt i zapewne oczekuje na odpowiedź, ale ten bajt ma się nijak do protokołu. W starych wersjach firmware tego nie było i działało normalnie. W nowych coś zmienili i już nie działa. Tak więc chyba jedyną opcją na zmuszenie tego do działania jest zakup oryginalnego gpsa i podpatrzenie, co też on wysyła do pilota. Można też użyć funkcji Set Location i Set Time, które służą do ustawiania tych parametrów z PC. Problem jest tylko taki, że w tym wypadku należy dane wysłać w momencie, gdy wyświetlany jest ekran z ustawieniem czasu podczas inicjalizacji, jeśli zrobimy to w innym momencie inicjalizacji, to dane zostaną zignorowane (czemu? nie mam pojęcia). Po zakończeniu inicjalizacji działa to już normalnie, w dowolnym momencie. Poza tym, gdy używamy tych komend PC, to pilot i tak pyta się nas o datę, czas i lokalizację, co jest znaczną wadą w stosunku do prawdziwego gpsa, dzięki któremu pozbywamy się tych ekranów. Miałem właśnie w planie zrobienie takiego małego modułu do tłumaczenia komend dla pilota, ale temat zarzuciłem. Poza licznymi problemami, które wypisałem, jest jeszcze coś. Gdy używamy EQMod, to możemy gps podłączyć do pc i użyć go w sterowniku bez żadnych przeróbek. Po prostu działa.
  24. Czyli jak rozumiem sygnał na PPS pojawia się w czasie "pełnej sekundy"? Konwertery np FTDI mają wszystkie piny sterujące, więc ten sygnał powinien działać prawidłowo. Wydaje mi się, że więcej, jak jednak synchoronizacja na kilka minut/godzin i tak nie jest potrzebna. Zegar systemu to zapewne jakiś po prostu kwarc, który ma jakiś błąd i spieszy lub opóźnia, ale to się nie uwidoczni na takim krótkim czasie. Nie powinno być krótkookresowych oscylacji, a tylko jakiś stały "mnożnik".
  25. Ja również myślałem o takim rejestrowaniu kamerką planetarną. FireCapture zapisuje czas startu i końca nagrania z dokładnością do 1 ms. Można też dołożyć timestamp na obraz, który jest nawet z większą dokładnością (pozostaje pytanie, skąd ta dokładność?). Zegar systemowy Windowsa ma rozdzielczość chyba 1 ms (w każdym razie tyle można z niego odczytać). Protokół NMEA do GPS również przekazuje co do 1 ms. Czyli teoretycznie wszystko powinno hulać. Ten programik, który linkujesz być może wystarczy do synchronizacji czasu w PC. Jeśli nie, to można dość prosto napisać program, który odczyta czas z GPS i ustawi go w PC (funkcja SetSystemTime w C++). Zastanawia mnie tylko jedno. Niby GPS zwraca czas co do 1 ms, ale przecież wysłanie jednej ramki danych po RS232, która ma kilka bajtów zajmuje już kilka ms. Tak więc nie wiadomo, jaki dokładnie czas dostajemy. R.ziomber, co o tym sądzisz? Aha, no chyba, że to pracuje na większej prędkości, niż 9600
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.