Skocz do zawartości

Pomocy! Chciałabym kupić lornetkę


_victoriaax

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Na święta Chciałabym kupić lornetkę ponieważ uważam że jest to bardzo przydatna rzecz. Często podróżujemy więc wydaje mi się że byłaby ona praktyczniejsza niż teleskop. Teleskop No to zobaczysz oczywiście więcej i lepiej ale stoi on u ciebie w domu i jest ciężki. Lornetka natomiast możesz z łatwo ze sobą wszędzie zabrać. Pomocy!!! Wiem że praktyczniejszy jest Teleskop No bo więcej zobaczysz więcej galaktyk więcej mgławic może jakieś gwiazdy lepiej, ostrzej, no ale to trochę bez sensu taki gigant w domu tylko z tego samego miejsca obserwować a przenosić do lasu to za dużo bałaganu. Więc chciałabym zapytać się  was o radę: jaką lornetkę polecacie? Jaka lornetka spełniła by dość dobre moje wymagania Czyli obserwacja mgławic galaktyk i gwiazd. No może jest to więcej niż jedno pytanie ale muszę uzyskać odpowiedź. Jak już mówiłam w wakacje w jakiejś ferie zawsze gdzieś jedziemy do innych krajów więc pomyślałam że taką lornetkę Fajnie by było zabrać na przykład do Egiptu i poobserwować tam niebo. Oczywiście las Mam niedaleko więc codziennie bym mogła sobie chodzić obserwować nocne niebo. Myślałam o jakiejś lornetce z powiększeniem tam 30x80 lub 20x80.  Dysponuje budżetem 1000 zł więc polećcie proszę coś fajnego. Z góry dziękuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć. Trudna sprawa :flirt:

Taka lornetka 20x80 jest dość ciężka i wymaga statywu. To lornetka pod trochę słabsze niebo. Bo źrenica wyjściowa 4mm. Ale ujdzie. 

Ale lornetka 30x80 to już porażka, ŹW=2,7mm, do obserwacji nieba nie nadaje się. 

Tu na forum chyba najczęściej polecana jest lornetka 10x50. Jako najbardziej uniwersalna. 

Ale mi najbardziej pasuje 15x70. 

Lornetka tylko i wyłącznie na statywie (lub lepiej na żurawiu). Głowica 3D chyba najlepiej + adapter lornetkowy L. 

Lornetki chyba nie doradzę. Ale poczytaj o Sky Master Pro 15x70. Ludzie poleca też Sky Guide 15x70. Nie wiem, nie widziałem. 

 

Powinnaś jeszcze rozważyć mały refraktorek ED lub nawet tańszy achromat jak 80/400. 

Też wymaga to statywu, chyba najlepiej AZ4. Trochę powyżej budżetu niestety. 

  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, _victoriaax napisał:

Myślałam o jakiejś lornetce z powiększeniem tam 30x80 lub 20x80.  Dysponuje budżetem 1000 zł więc polećcie proszę coś fajnego. Z góry dziękuję.

Witaj,

 

najpierw określ wielkość i wagę lornetki. Wtedy będzie łatwiej coś doradzić. 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam delte 8x56, nikona exa 10x50 i brassera huntera 10x50 i na moje oko ta ostatnia za niecałe nie wiem ile, ja dałem 199zł kiedyś w astrokraku robi najlepsza robotę. Mała, lekka, poręczna, lekko pracująca i świetny obraz. Za resztę kasy kup jakiś fajny statyw, może być camrock evo t60... i pysznie jest i przejściówkę do lornetki. Udanych obserwacji :)

  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, kjacek napisał:

Cześć. Trudna sprawa :flirt:

Taka lornetka 20x80 jest dość ciężka i wymaga statywu. To lornetka pod trochę słabsze niebo. Bo źrenica wyjściowa 4mm. Ale ujdzie. 

Ale lornetka 30x80 to już porażka, ŹW=2,7mm, do obserwacji nieba nie nadaje się.

Zawsze mnie ciekawi dlaczego pokutuje takie stwierdzenie.

Z praktyki to obserwowałem Kalifornie przez WO 22x70 (źw.3.2mm).

  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, astrokarol napisał:

Zawsze mnie ciekawi dlaczego pokutuje takie stwierdzenie.

Z praktyki to obserwowałem Kalifornie przez WO 22x70 (źw.3.2mm).

Pewnie pod dobrym niebem? Zatem się mylę. 

 

Pytanie - czy źrenica wyjściowa ma wpływ na to co widzimy, czy nie? Mi do tej pory wydawało się, że ma... Im mniejsza ŹW, tym trudniej obserwować obiekty o małej jasności powierzchniowej. To mi się w zasadzie sprawdza w praktyce. 

Może ktoś bardziej doświadczony mógłby coś tu dodać? 

  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, kjacek napisał:

Pewnie pod dobrym niebem? Zatem się mylę. 

 

Pytanie - czy źrenica wyjściowa ma wpływ na to co widzimy, czy nie? Mi do tej pory wydawało się, że ma... Im mniejsza ŹW, tym trudniej obserwować obiekty o małej jasności powierzchniowej. To mi się w zasadzie sprawdza w praktyce. 

Może ktoś bardziej doświadczony mógłby coś tu dodać? 

Niebo wg. mapy LP 21.7 mag/arcsec^2. Gwiazdy po horyzont, dobra przejrzystość, obserwacje bez filtrów. Ta noc była niezła.

 

Co do pytania. Jest tak jak piszesz. Są jednak obiekty o większej jasności powierzchniowej i tu takie lornetki, typu 30x80 są jak najbardziej użyteczne. A nawet powiedział bym, że lepsze dla początkujących w tym sensie, że obiektów o niskiej jasności powierzchniowej i tak taka osoba nie obserwuje. 

Edytowane przez astrokarol
  • Lubię 1
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Recenzja https://www.forumastronomiczne.pl/index.php?/topic/15820-recenzja-lornetka-celestron-skymaster-pro-15x70/

 

Początkujący dość szybko zmieniają poziom na wyższy. Dlatego nie kupujemy sprzętu 'na dzisiaj'. Należy myśleć trochę do przodu. 

EDIT - statyw pod lornetkę powinien być dość porządny. Aby nie generować drgań. 

Poczytaj o Silk 700DX. Chyba da radę z 20x80. Ja wieszam na nim 15x70. 

Swój kupiłem na aukcji allegro. 

Edytowane przez kjacek
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, kjacek napisał:

Pytanie - czy źrenica wyjściowa ma wpływ na to co widzimy, czy nie? Mi do tej pory wydawało się, że ma... Im mniejsza ŹW, tym trudniej obserwować obiekty o małej jasności powierzchniowej. To mi się w zasadzie sprawdza w praktyce. 

Może ktoś bardziej doświadczony mógłby coś tu dodać? 

 

Spoglądałem jakiś czas temu pod dość dobrym niebem na okolice Andromedy przez Nikona 10x50 EX i DO Extreme 7x50.
O ile w 10x50 M31 była ciut większa to w 7x50 była mimo wszystko jaśniejsza, wyraźniejsza, a przez to bardziej widowiskowa. Jak widać przybliżenie to nie wszystko :) 

Osobiście polecam Nikona 10x50 EX, posiadam go już rok, mój apetyt niestety rośnie jeśli chodzi o jakość optyki (chcę BA8) i za chwilę będę go sprzedawał za około 600 zł - jakbyś chciał będę miał go w bdb jakości do odsprzedania, jeszcze na gwarancji 9 lat :) 
Uważam, że 10x50 można fajnie obserwować z ręki, ale oczywiście statyw zawsze umili nam obserwacje. Pod takiego Nikona wystarczy statyw foto :)

  • Lubię 1
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, kjacek napisał:

Pewnie pod dobrym niebem? Zatem się mylę. 

 

Pytanie - czy źrenica wyjściowa ma wpływ na to co widzimy, czy nie? Mi do tej pory wydawało się, że ma... Im mniejsza ŹW, tym trudniej obserwować obiekty o małej jasności powierzchniowej. To mi się w zasadzie sprawdza w praktyce. 

Może ktoś bardziej doświadczony mógłby coś tu dodać? 

Hej.

Nie chcę psuć wątku ale właśnie zamieniłem Sky Guide 15x70 (ź.w. 4,44) na Vortexa dachówkę 18x56 (ź.w. 3,1). 

Uwierz mi Jacku na słowo, bo dość długo testowałem obydwie żeby stwierdzić- która zostaje, że pod ciemnym niebiem dają identyczne obrazy co do zasięgu.

Specjalnie dawałem porównać koledze aby powiedział mi która lepiej punktuje i nie był w stanie wybrać. 

Co ciekawe pod zaświetlonym niebem Vortex o mniejszej źrenicy pokazuje więcej na jasnych obiektach jak np. M42 a pod ciemnym wrażenia się wyrównują.

Dziwne to, ale tak jest.

Wybrałem Vortexa bo jest zdecydowanie bardziej poręczny i da się oglądać z ręki.

Źrenica wyjściowa jest więc ważna, ale jakość optyki potrafi "nadrobić" w stosunku do lepszych parametrów lornetki astronomicznej.

  • Lubię 1
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Pav1007 napisał:

Panowie - jeśli poruszacie kwestie źrenicy wyjściowej to chociaż wyjaśnijcie co to jest i jak to się ma do obserwacji astronomicznych - przypominam, że pytała osoba pocztkująca, która nie ma takiej wiedzy jak Wy.

Prawda, mea culpa. Jednak poproszę innych o wyjaśnienie tego pojęcia. Zwaliło mnie przeziębienie. 

  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, _victoriaax napisał:

A co powiedzielibyście o Lornetce BRESSER Spezial Astro 20x80 lub Lornetka Celestron SkyMaster 15x70??

 

Nie wydawaj kasy w błoto. Chyba, że Cię na to stać. Poza tym 15x i wyżej to tylko na porządnym statywie. A taki to już koszt.
Jeśli z ręki to max 10x lub niżej. Pamiętaj, że lornetka o mniejszym zasięgu, ale technicznie lepsza pokaże ci więcej i będziesz bardziej zadowolona :)

Jeśli chcesz mieć mikroskop do nieba, który przybliża -> teleskop.

Edytowane przez dexter77
  • Lubię 2
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam 4 lornetki : 7x35 , 10x50, 15x70, 25x100.

7x35 mogę używać z reki  jest tak mała i lekka że mogę ją brać ze sobą , powiększenie jest tak małe że obraz nie skacze .

10x50  mogę używać z ręki ale lepiej jest na statywie , obraz trochę skacze , ale jest nieźle widać .

15x70 , statyw konieczny , bez niego da się używać lornetki  , ale jakość obrazu niska , za bardzo skacze. Jest też już tak ciężka że długo się nie potrzyma w rękach .

25x100 tylko statyw , duży masywny ważący co najmniej z 4-5 kilo .

Gdybym się gdzieś wybierał to brałbym 10x50, ta co mam jest ciężka  , ale inne tego kalibru są bardziej znośne.

  • Lubię 2
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Berkut123, ale z Ciebie to kawał chłopa :flirt:, a to dama pyta. 

Powiem tak, mi po prostu ręce latają i żadnej lornetki bez statywu dłużej nie utrzymam. Obraz za bardzo lata. 

 

Jeśli chcesz bez statywu, to może monopod, albo z krzesełka czy leżaka z podłokietnikami. Ale to tylko lornetka o małym powiększeniu, lekka. 

 

Jest jeszcze inne rozwiązanie. Drogie niestety. Lornetka ze stabilizacją. 

Miałem kiedyś możliwość poparzenia w dzień. Bajer. Jednak to zabawki zbyt drogie. 

  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli masz bardzo szeroko rozstawione oczy (źrenice) albo kupujesz z myślą o innych obserwatorach o takiej cesze to pomierz to i dopytaj przed zamówieniem lornetki w jakimś sklepie internetowym (zwykle wychodzi taniej). Ja Kupiłem komuś na prezent Nikon Aculon 10x50 i on nie mógł oboma oczami przez nią patrzeć.

Widocznie bardziej łebski człowiek ode mnie bo ja mogę. :)

Sądzę, że w tej cenie stać Cię na jakąś lornetkę, statyw i złączkę (to drobiazg).

Też polecam 10x50.

Czasem można ratować się podpieraniem łokci na czymś (np aucie) podczas obserwacji obiektów daleko od zenitu.

Jest generalna zasada, że lepsza lornetka więcej kosztuje więc raczej wykorzystaj całą kwotę.

Pozdrawiam

 

 

  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj na forum  _vitoriaax!

Koledzy dobrze Ci radzą. Zacznij od dobrej lornetki 10x50, 8x56, 11x56 itp. Budżet masz aż nadto wystarczający. 10x50 przyzwoitej klasy kosztuje 600+ PLN. Starczy na jakiś podręczny atlas nieba, latareczkę z czerwonym światłem do czytania po ciemku bez oślepiania oczu i możesz zaczynać. Pamiętaj o kilku rzeczach:

-Lornety klasy 15x70, 20x80 to sprzęt typowo statywowy. Niech Ci nawet na myśl nie przyjdzie próbować kupić do użytku z ręki czegoś o powiększeniu ponad 10-11. Nawet lornetka 10x50 waży 800-1000g i utrzymanie jej stabilnie (zwłaszcza przy większych kątach podniesienia, typowych dla astro) przez dłuższy czas to wyzwanie. Docelowe zabieranie statywu i dużej lornety 70-80mm tylko do astro na stacjonarne wakacje nie jest głupim pomysłem. Tylko to raczej kolejny etap rozwoju. Najpierw lorneta 50mm, potem statyw (taki z nadmiarem udźwigu, patrz dalej), a potem do tego lorneta 15-20x średnicy 70-80mm. Taki zestaw to jest duże kilka kg gratów i łącznie więcej, niż Twój budżet. Bo odradzam tani złom optyczny w stylu Bressera. Ja mam np. SkyMaster-a 15x70 i ta lorneta po latach już nie trzyma kolimacji itp., jakość obrazu obecnie uważam za słabą.

-10x50 czy 8x56/11x56 to maksimum tego, co można od biedy zabrać na dłuższą wycieczkę pieszą czy ogólnie w jakąś podróż na lekko w stylu trampingowym (przemieszczamy się z plecakiem z miejsca na miejsce, wiem, pewnie to nie Twój przypadek). Temat znam z autopsji, bo ongiś (teraz sporadycznie) taszczyłem taką lornetę w plecaku po górach w kraju i za granicą (i nie mówimy tu o 1-dniowych wycieczkach z kwatery/schroniska, tylko o trekach z namiotem itp. gratami). Zacząłem od 15x60 (Bresser, a jakże :laughing1:) i to był błąd -za duże powiększenie, ogólnie za duża i ciężka, jakość słaba. Szybko zmieniłem na 10x50 i tego bym się trzymał. Ale te pierwsze widoki lornetkowego nieba z gór Turcji, Rumunii pamiętam do dziś.

-10x50 jest na tyle uniwersalna, że oprócz astro na wyjeździe od biedy może pełnić role lornetki turystycznej. Od biedy, bo jest do tego celu nieco za duża i za ciężka. Głównie chodzi o to, że z tego powodu nie da się jej stale nosić na wierzchu. Dlatego zalega w plecaku i używa się jej rzadko w czasie wędrówki/zwiedzania. Tu lepiej się sprawdzą szkła klasy np. 30mm (ale do astro to za mało). Ale znów: przy stacjonarnej turystyce wycieczki w widokowe miejsca to co najwyżej jednodniówki na lekko. Zatem da się nawet 50-tkę nosić wygodnie w futerale z dłuższym paskiem (przedłużyć fabryczny w razie czego?) przez bark, jak torebkę i wtedy jest O.K., wygodnie, a sprzęt pod ręką.

Pozdrawiam i trzymam kciuki za realizację wakacyjnej astronomii - warto!!!

-J.

Edytowane przez Jarek
literówki :P
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Jarek napisał:

Witaj na forum  _vitoriaax!

Koledzy dobrze Ci radzą. Zacznij od dobrej lornetki 10x50, 8x56, 11x56 itp. Budżet masz aż nadto wystarczający. 10x50 przyzwoitej klasy kosztuje 600+ PLN. Starczy na jakiś podręczny atlas nieba, latareczkę z czerwonym światłem do czytania po ciemku bez oślepiania oczu i możesz zaczynać. Pamiętaj o kilku rzeczach:

-Lornety klasy 15x70, 20x80 to sprzęt typowo statywowy. Niech Ci nawet na myśl nie przyjdzie próbować kupić do użytku z ręki czegoś o powiększeniu ponad 10-11. Nawet lornetka 10x50 waży 800-1000g i utrzymanie jej stabilnie (zwłaszcza przy większych kątach podniesienia, typowych dla astro) przez dłuższy czas to wyzwanie. Docelowe zabieranie statywu i dużej lornety 70-80mm tylko do astro na stacjonarne wakacje nie jest głupim pomysłem. Tylko to raczej kolejny etap rozwoju. Najpierw lorneta 50mm, potem statyw (taki z nadmiarem udźwigu, patrz dalej), a potem do tego lorneta 15-20x średnicy 70-80mm. Taki zestaw to jest duże kilka kg gratów i łącznie więcej, niż Twój budżet. Bo odradzam tani złom optyczny w stylu Bressera. Ja mam np. SkyMaster-a 15x70 i ta lorneta po latach już nie trzyma kolimacji itp., jakość obrazu obecnie uważam za słabą.

-10x50 czy 8x56/11x56 to maksimum tego, co można od biedy zabrać na dłuższą wycieczkę pieszą czy ogólnie w jakąś podróż na lekko w stylu trampingowym (przemieszczamy się z plecakiem z miejsca na miejsce, wiem, pewnie to nie Twój przypadek). Temat znam z autopsji, bo ongiś (teraz sporadycznie) taszczyłem taką lornetę w plecaku po górach w kraju i za granicą (i nie mówimy tu o 1-dniowych wycieczkach z kwatery/schroniska, tylko o trekach z namiotem itp. gratami). Zacząłem od 15x60 (Bresser, a jakże :laughing1:) i to był błąd -za duże powiększenie, ogólnie za duża i ciężka, jakość słaba. Szybko zmieniłem na 10x50 i tego bym się trzymał. Ale te pierwsze widoki lornetkowego nieba z gór Turcji, Rumunii pamiętam do dziś.

-10x50 jest na tyle uniwersalna, że oprócz astro na wyjeździe od biedy może pełnić role lornetki turystycznej. Od biedy, bo jest do tego celu nieco za duża i za ciężka. Głównie chodzi o to, że z tego powodu nie da się jej stale nosić na wierzchu. Dlatego zalega w plecaku i używa się jej rzadko w czasie wędrówki/zwiedzania. Tu lepiej się sprawdzą szkła klasy np. 30mm (ale do astro to za mało). Ale znów: przy stacjonarnej turystyce wycieczki w widokowe miejsca to co najwyżej jednodniówki na lekko. Zatem da się nawet 50-tkę nosić wygodnie w futerale z dłuższym paskiem (przedłużyć fabryczny w razie czego?) przez bark, jak torebkę i wtedy jest O.K., wygodnie, a sprzęt pod ręką.

Pozdrawiam i trzymam kciuki za realizację wakacyjnej astronomii - warto!!!

-J.

Dzięki :) a powiedz mi czy 12x50 to już za dużo czy jeszcze ujdzie??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I dodajmy drugą wadę. Ma już nieco za duże powiększenie w stosunku do średnicy obiektywu. 50/12 = 4.16 . To oznacza że obserwacje przyrody gdy zrobi się wieczór oraz delikatnych mgławic i galaktyk pokażą coś trochę ciemniejszym niż jest w rzeczywistości - a niekiedy przez to ukryją przed nami :(   Iloraz 5 (np 50/10 => 5) uważa się już za dobry standard.

Oczywiście jest bardzo wiele obiektów astronomicznych ładnie osiągalnych w 12x50.  Ty za prawie 300 zł kupisz jakiś bardzo dobry statyw fotograficzny i złączką do przykręcania doń lornetki - dopytaj o to w sklepie (choćby internetowym).

Pozdrawiam

p.s.

Dopytaj też o śrubę do przykręcania złączki (choć może być oferowana razem ze złączką lub lornetką).

Ten iloraz (średnica obiektywu do powiększenia) fachowo nazywamy źrenicą wyjściową i można ją nawet  zobaczyć na papierku za okularem w pewnych okolicznościach.

Edytowane przez ekolog
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.