Skocz do zawartości

NASA szykuje wyprawę do Plutona!


Jacek Michalski

Rekomendowane odpowiedzi

To "na kolorowo" to nie są zdjęcia z MVIC. Użytkownicy m.in. unmannedspaceflight.com wykorzystali próbkę kolorów ze zdjęć MVIC o małej rozdzielczości do "pokolorowania" zdjęć z LORRI.

 

MVIC ma dużo mniejsza rozdzielczość, poza tym jest to bardziej skaner niż kamera (ma bardzo długie, wąskie pole widzenia). Zdjęcia kolorowe otrzymamy zapewne kilka miesięcy po zbliżeniu- tylko LORRI będą prezentowane na bieżąco.

 

EDIT:

Warto wspomnieć, że 14 lipca nie będzie żadnego kontaktu z sondą, która będzie gorączkowo wykonywać wszystkie zaplanowane akcje. Najlepsze zdjęcie Plutona, jakie będzie w tym okresie dostępne, zostanie pobrane w nocy we wtorek 14 lipca o 3:15 UT w sesji E-Health 1 trwającej nieco mniej niż godzinę. Przedstawiać będzie ono tarczę Plutona widzianą przez LORRI o rozdzielczości 3.8km/px, czyli tarcza Plutona będzie miała szerokość ok. 680 pikseli.

 

info stąd:

http://www.planetary.org/blogs/emily-lakdawalla/2015/06240556-what-to-expect-new-horizons-pluto.html

Warto się zapoznać, jak ktoś jeszcze nie widział.

Edytowane przez Krawat
  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież nie pisałem, że to zdjęcia z MVIC, tylko że:

Kamera LORRI, z której pochodzą zdjęcia, jest czarno-biała. Kolor do zdjęć ma zapewnić instrument MVIC ;)


Tak jak w załączonym przykładzie. Zdjęcie z LORRI, kolor z MVIC.

Użytkownicy m.in. unmannedspaceflight.com


NASA pisze o autorach:

New Horizons team members

http://www.nasa.gov/feature/new-horizons-color-images-reveal-two-distinct-faces-of-pluto-series-of-spots-that-fascinate

 

To ci sami? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach, rozumiem. Oczywiście będą też osobne zdjęcia z MVIC, to nie jest instrument tylko do kolorowania LORRI ;)

 

 

 

To ci sami? ;)

 

Bardzo prawdopodobne. Na unmannedspaceflight.com w wątku o New Horizons udziela się nawet sam Alan Stern! Oprócz tego Emily Lakdawalla i inni naukowcy. :)

Edytowane przez Krawat
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle, że z Hubble żadnych szczegółów na powierzchni jeszcze nie zarejestrował. Poczekajmy, to jeszcze 30 milionów kilometrów.

 

Wiadomo jaką jasność ma obecnie Pluton widoczny z sondy? :)

 

Trzeba obliczyć!

Jeżeli Pluton obserwowany z odległości ok. 40AU ma jasność ok. 14 mag to obserwowany z 30 milionów km (czyli 1/5 AU) a więc z odległości 40*5=200 razy mniejszej będzie miał 200^2=40.000 razy większy blask co przekłada się na 11,5 mag (log 40.000 przy bazie 2,512). Zatem z 30 mln km świecić będzie światłem 14-11,5 = +2,5 mag.

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to zapowiada się świetnie. Urozmaicona karłowata planeta. Nie taka monotonia jak na Ceres. Choć Ceres uratowała trochę reputacji tą tajemniczą białą mąką i tą piramidą (co by nie mówić arcyciekawą).

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli rozumiem, że New Horizons znajdzie się dwukrotnie w cieniu - za Plutonem, a potem Charonem? :o Szkoda, że średnica kątowa Słońca jest stamtąd zbyt mała, więc nie zobaczymy zakrycia na fotografii :/

Edytowane przez LibMar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na New Horizons wystąpiła anomalia, 4 lipca utracono kontakt z sondą- łączność została już odzyskana.

Sonda przełączyła się w tryb bezpieczny, i do czasu rozwiązania problemu (co może zająć od jednego do kilku dni) nie będzie zbierać nowych danych.

źródło

 

Aż mi się gorąco zrobiło z rana! :whaaaaa:

 

EDIT: Na DSN widać że NH nadaje z prędkością 1kbps, czyli chyba wyłączyli safe mode. Mam nadzieję że usterkę uda się szybko usunąć.

Edytowane przez Krawat
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na New Horizons wystąpiła anomalia, 4 lipca utracono kontakt z sondą- łączność została już odzyskana.

Sonda przełączyła się w tryb bezpieczny, i do czasu rozwiązania problemu (co może zająć od jednego do kilku dni) nie będzie zbierać nowych danych.

 

To tak na wszelki wypadek ;) zawsze będzie można powiedzieć że sonda kaput i z głowy tłumaczenie się ^_^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też zaczynam pilnie obserwować końcówkę misji. Tak swoją drogą - przeczytanie tego wątku od 2006, od startu to jest bardzo fajna lektura wakacyjna. Dzięki koledzy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak swoją drogą - przeczytanie tego wątku od 2006, od startu to jest bardzo fajna lektura wakacyjna. Dzięki koledzy!

O tak, zdecydowanie. I pewna refleksja przy okazji. Pluton co prawda nie jest już uznawany za planetę, ale przez długi czas był- i według mnie zdjęcie jego tarczy przesłane przez NH będzie zwieńczeniem pewnego okresu eksploracji Układu Słonecznego. Wiecie, o jakie zdjęcie mi chodzi- o to, które przejdzie do historii, które będzie na pierwszych stronach gazet i w podręcznikach dla dzieci, portretowe zdjęcie Plutona.

 

Swoją drogą- pamiętam, jak czekałem na start New Horizons i czytałem jakiś artykuł (chyba w Wiedzy i Życiu) że doleci w 2015 roku. Myślałem sobie wtedy: "2015? To prawie 10 lat! Kiedy ja tego doczekam?". A tutaj proszę, 2015 nadszedł, przelot za tydzień. Tak właśnie widać, jak szybko ten czas mija.

Edytowane przez Krawat
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też zaczynam pilnie obserwować końcówkę misji. Tak swoją drogą - przeczytanie tego wątku od 2006, od startu to jest bardzo fajna lektura wakacyjna. Dzięki koledzy!

 

Pamiętam, jak parę miesięcy temu czytałem temat (mający kilkanaście stron) o komecie C/2006 P1 McNaught. Nie widziałem jej, gdyż w 2005-2006 dopiero rozpoczynałem pierwsze kroki z astronomią i o niej nie słyszałem ;) Czułem Waszą ekscytację jak ona jaśniała zdecydowanie szybciej niż przewidywano, a potem... kto pierwszy na nią zapoluje (były słabe warunki) ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też czekam z niecierpliwością na przelot. Jedyne z czym mogę to porównać, to przeloty Voyagera 2 koło Urana w 1986 i Neptuna w 1989, które śledziłem z wypiekami na twarzy jako mały szczyl. Wiadomo, nie było wtedy internetu, ale zbliżenia były relacjonowane w telewizji, radiu, gazetach i pismach takich jak "Młody Technik", "Problemy" itp, w ogóle mam wrażenie że ludzie bardziej się wtedy interesowali takimi rzeczami niż teraz, mimo, że ledwo wiązali koniec z końcem...

A Pluton był wtedy pełnoprawną planetą :)

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pluton co prawda nie jest już uznawany za planetę

 

Chyba, że mieszkasz w stanie Nowy Meksyk. W ogóle w USA mają hopla na punkcie Plutona ponieważ był jedyną planetą odkrytą przez Amerykanina, a tu taki zonk.

 

 

W 2005 odkryto obiekt większy od Plutona, ale i tak żałośnie mały - Eris. Wkrótce okazało się, że do Międzynarodowej Unii Astronomicznej należy mniej Amerykanów, niż reszty świata. Pluton został zdegradowany do statusu planety karłowatej, a biedne hamburgery muszą szukać dalej. Planety pozasłoneczne się nie liczą. Olano nawet prośbę o przyznanie okrągłego numerka - chyba, że ktoś uznaje za taki 134340. Zbuntował się jedynie stan Nowy Meksyk - utworzył własną astronomię, w której Pluton dalej jest planetą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sonda sobie leciała na Plutona, a nagle główny komputer został zdestabilizowany, bo ktoś z zespółu misji postanowił zapisać nowe informacje do jego pamięci flash
nie zbadawszy czy w tym samym czasie komputer nie realizuje wyjatkowo obciążającego go kompresowania bogatego zestawu istniejących danych.
Na szczeście luka w zaplanowanych na te dni informacjach do pozyskania jest niewielka i wszystko chyba wróciło do normy. Czekamy na bliski przelot.

 

Znowu potwierdziła się stara prawda, że najczszęstszą przyczyną awarii (wielkich lub drogich urządzeń jak np w elektrowniach atomowych) są błędy człowieka od bieżącej obsługi lub z fazy projektowej.

http://www.bbc.com/news/science-environment-33421208

Pozdrawiam

pl.jpg

pl2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sonda sobie leciała na Plutona, a nagle główny komputer został zdestabilizowany, bo ktoś z zespółu misji postanowił zapisać nowe informacje do jego pamięci flash

nie zbadawszy czy w tym samym czasie komputer nie realizuje wyjatkowo obciążającego go kompresowania bogatego zestawu istniejących danych.

Na szczeście luka w zaplanowanych na te dni informacjach do pozyskania jest niewielka i wszystko chyba wróciło do normy. Czekamy na bliski przelot.

 

Znowu potwierdziła się stara prawda, że najczszęstszą przyczyną awarii (wielkich lub drogich urządzeń jak np w elektrowniach atomowych) są błędy człowieka od bieżącej obsługi lub z fazy projektowej.

 

http://www.bbc.com/news/science-environment-33421208

 

Pozdrawiam

 

Przecież to nie było tak, że ktoś postanowił sobie w ciemno zapisać jakieś dane. To była planowa i niezbędna operacja - wprowadzenie ostatecznego planu komend sterujących obserwacjami w czasie przelotu przez układ Plutona. Wątpię, by zespół misji nie wiedział, że sonda wykonuje w tym czasie jakies operacje. Przypuszczam raczej, że po prostu wystąpiła jakaś kombinacja czynników, których nie objęły testy i które nie wystapiły podczas wcześniejszych operacji. Nie jest to nadzwyczajne w bardziej skomplikowanych systemach, a szczególnie takich, w których komórki pamięci są bombardowane promieniowaniem kosmicznym :) (ekranowanie nigdy nie jest idealne, a już na pewno nie w takiej małej sondzie). No i właśnie na takie przypadki jest zapasowy komputer, safe mode itd.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.