Skocz do zawartości

Dowcipy


Rekomendowane odpowiedzi

Szanowni Państwo

 

W raporcie z wypadku jako przyczynę podałem :"próba samodzielnego wykonania pracy" .W swoim piśmie Państwo stwierdzili , że powinienem podać pełniejsze wyjaśnienie co niniejszym czynię. Sądzę , że poniższe szczegóły będą wystarczające.

 

Jestem z zawodu murarzem. ............

 

Było niedawno na forum :D:lol:

http://astro-forum.org/Forum/index.php?sho...4&hl=beczka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parkować 4 minuty i nie dokonać tego :ha:

 

Facet wsiadł i w 15 sekund :D

 

No cóż, nie każdy może być dobrym kierowcą... Najgorsza u większości kobiet i mniejszości mężczyzn jest brak wyobraźni przestrzenej, a co za tym idzie, kompletne zagubienie przy parkowaniu, bo nie wiedzą w która stronę kręcić kierownicą... :angry:

 

Zawodniczce ze skody, co zaliczyła dachowanie należy się medal, do tej pory nie mam pojęcia jak ona tego dokonała :blink:

 

pozdrawiam wszystkich kierowców

Ori

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że brak wyobraźni przestrzennej to duży minus przy jeździe samochodem. A o wiele gorzej jest, tak jak mówisz, przy parkowaniu.

 

Po prostu śmiałem się, że parkowała 4 minuty. Ciekawie to wyglądało ;).

 

Rozwaliło mnie jednak jak pani nadziała się na słupek blokujący :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pani kazała na lekcję przygotować dzieciom historyjki z morałem. Historyjki mieli opowiedzieć dzieciom ich rodzice. Następnego dnia dzieci po kolei opowiadają. Pierwsza jest Małgosia:

- Moja mamusia i tatuś hodują kury - na mięso. Kiedyś kupiliśmy dużo piskląt, rodzice już liczyli ile zarobią, ale większość zdechła.

- Dobrze Małgosiu, a jaki z tego morał?

- Nie licz pieniędzy z kurczaków zanim nie dorosną - tak powiedzieli rodzice.

- Bardzo ładnie.

Następny Mareczek:

- Moi rodzice mają wylęgarnie kurcząt. Kiedyś kury zniosły dużo jaj, rodzice już liczyli ile zarobią, ale z większości wykluły się koguty.

- Dobrze Mareczku, a jaki z tego morał?

- Nie z każdego jajka wylęga się kura - tak powiedzieli rodzice.

- Bardzo ładnie.

No i wreszcie opowiada Jasio:

- łociec to mnie tak pedział: Kiedyś dziadek Staszek w czasie wojny był cichociemnym. No i zrzucali go na spadochronie nad Polską. Miał przy sobie tylko mundur, sten'a, sto nabojow, nóż i butelkę szkockiej whisky. 50 metrów nad ziemią zauważył, że leci w środek niemieckiego garnizonu. Niemcy już go wypatrzyli, więc dziadek Staszek wychlał całą whisky na raz, żeby się nie stłukła, odpiął spadochron i spadł z 20 metrów w sam środek niemieckiego garnizonu. I tu dawaj! Pandemonium! Dziadek Staszek pruje ze sten'a! Niemcy walą się na ziemię jak afgańskie domki! Juchy więcej niż na filmach z gubernatorem Arnoldem. Z 80-ciu ubił i jak skończyły mu się pestki, wyjął nóż i kosi Niemrów jak Boryna zboże. Na 30-tym klinga poszłaaaa, pozostałych dziadek zarąbał z buta i uciekł.

W klasie konsternacja. Pani ostrożnie pyta się:

- śliczna historyjka dziecko, ale jaki z tego morał?

- Też się taty pytałem, a on na to: "Nie wk#$%$ dziadka Staszka jak se popije".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stary chemik nie umiera. On tylko przestaje reagować.

 

Definicja chemika:

Chemik jest to osoba rozwijająca ogólną teorię z wzorów wyprowadzonych z niewielką dokładnością, z wątpliwych założeń opartych na podejrzanych tabelach wyników uzyskanych na podstawie niejednoznacznych eksperymentów przeprowadzonych za pomocą niedokładnej aparatury przez osoby o wątpliwej sprawności i mentalności.

"(Definicje chemika cytujemy za "Kurierem Chemicznym" 5/94, który cytował za czasopismem "Chemistry in Action" (nr 38, jesień 92), które cytuje za książką W. Brosłowa "Science in Materials" (wyd. w roku 1979), gdzie też była cytatem... :-))"

 

- W jaki sposób można otrzymać barbituran sodu ?

- Roztworzyć lalkę Barbie w zasadzie sodowej

 

- Co to jest związek chemiczny?

- Związek chemiczny to małżeństwo dwojga chemików.

 

Jaki jest skład chemiczny małżeństwa?

Mało zasad, dużo kwasów ;-)

 

Nauczyciel do ucznia:

- Jasiu co przedstawia ten wzór?

- mam to na końcu języka...

- to wypluj szybko, bo to kwas solny!

 

Chiński układ okresowy (może by u nas taki wprowadzić :szczerbaty: ):

post-17110-1246109160_thumb.png

 

Co piją bakterie z rodzaju Pseudomonas:

post-17110-1246109202_thumb.png

 

Szczyt desperacji w chemii:

post-17110-1246109276_thumb.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja o fizyce:

 

Złapał diabeł Polaka, Francuza i Anglika.

- Macie wykrzyknąć słowo, a jeśli echa nie będzie słychać co najmniej 5 minut to zabiję!

Anglik krzyknął - O....k....k...jjj! - echo słychać było 3 minuty.

Francuz krzyknął - O....uuu...iiii! - echo słychać było 4 minuty.

Polak krzyknął - Wódkę daaaaająąąąą!

A echo - Gdzie ... gdzie ... gdzie ...? - słychać było 2 godziny :lol:

 

 

Student zdaje egzamin z elektrotechniki, lecz odpowiedzi studenta są poniżej krytyki. W końcu profesor zły, mówi:

- Dam panu trójkę, jeżeli powie pan ile jest żarówek w tej sali.

Student zaskoczony szybko policzył i odpowiada: - Trzydzieści.

Na to profesor odpowiada - Nieprawda. Po czym wyjął jedną żarówkę z szuflady biurka.

Za rok ten sam student podszedł do egzaminu i sytuacja się powtórzyła. Na pytanie profesora o ilość żarówek odpowiedział, że trzydzieści jeden. Na co profesor z uśmiechem:

- Nieprawda. Nie mam żarówki w szufladzie.

- Ale ja mam - odparł student wyciągając żarówkę z marynarki B) I dostał tróję.

 

 

W raju spotykają się Newton, Pascal i Einstein. Trzej fizycy stwierdzili, że pobawią się w chowanego.

Einstein zaczyna liczyć: 1, 2, 3...

Pascal i Newton zastanawiają się gdzie tu się schować. Pascal chowa się za jakąś chmurką. Newton bierze kredę i rysuje na ziemi kwadrat metr na metr, po czym staje w nim.

- ... 99, 100. Szukam. Einstein odwraca się i widzi za sobą Newtona.

- Ha! Mam cię Newton!

- Nie, nie, nie - odpowiada Newton - Ja jestem jeden Newton na metr kwadrat, czyli Pascal :D

 

Profesor pyta studenta fizyki:

- Co to jest różniczka?

- To wyniczek odejmowanka - odpowiada student.

 

Studentka pyta na wykładzie:

- Dlaczego transformator podłączony do sieci buczy?

- Jakby pani miała tyle okresów na sekundę co on, to nie tak by pani buczała!

 

Nauczyciel fizyki pyta Jasia:

-Skąd się bierze prąd?

-Z Afryki!- odpowiada Jaś.

-Skąd ci to przyszło do głowy?

-Bo jak wczoraj u nas zgasło światło, to tata zawołał: -I znów te małpy wyłączyły prąd!

 

:lol:

 

(Ze strony Fizyki LO Turek)

Edytowane przez kasia_b92
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z serii angielski i obcokrajowcy

 

An Arabian guy at the airport:

- Name?

- Ahmed al-Rhazib.

- Sex?

- Three to five times a week.

- No, no… I mean male or female?

- Male, female, sometimes camel.

- Holy cow!

- Yes, cow, sheep, animals in general.

- But isn’t that hostile?

- Horse style, doggy style, any style!

- Oh dear!

- No, no! Deer runs too fast.

 

Pewna londynska firma zamiescila w prasie ogloszenie o prace. Odpowiedzialy na nie trzy osoby: Niemiec, Francuz i Hindus. Komisja przeprowadzajaca rozmowe kwalifikacyjna chcac sprawdzic poziom znajomosci jezyka angielskiego u kandydatow, polecila, aby kazdy z nich ulozyl zdanie, ktore zawierac bedzie trzy slowa: green, pink i yellow.

Na pierwszy ogien poszedl Niemiec:

- When I wake up I see yellow sun, green grass and I think to myself that will be wonderful, pink day.

Jako drugi byl Francuz:

- When I wake up I put my green pants, yellow socks and pink shirt.

Na koniec Hindus:

- When come back home I hear the telephone green green, so I pink up the phone and say: Yellow!

Edytowane przez szmarcin
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hana Solo niech moc będzie z panią :blink:

Bereta historia sławnego pistoletu :Boink:

Trawaaaaaaaaa poważne sprawy B) tylko dla ludzi o mocnych nerwach 0,5 kg za 9,90 zł :icon_eek:

Fortepianiono facet nie wytrzymał :Beer: Czy poł butelki wystarczy ... :ha:

Analiza mocy sprawy medyczno paranormalne niejakiego Lorda... :szczerbaty:

Waldek ??? :ha: ciekawa rozmowa

 

Sprawa międzynarodowa a facet udaje że nic nie wie :o ach ta biurokracja...

Uzębienie detektywistyczne :icon_twisted:

Balony

Ważne sprawy biurowe

Przykręcć śrubę synowi

Dioptrie

Bo nie świecą mi stopy

 

Kawałki znanego programu.

Polecam poszukanie Detektywa Inwektywa w sieci np. na wrzuta.pl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.