Skocz do zawartości

Dowcipy


Rekomendowane odpowiedzi

Noob astronom(wersja trochę rozszerzona):

 

-Nie zna się na podstawach z optyki, kieruje się tylko powiększeniem.

-Szuka M31 w Łabędziu.

-Nie wie co to kolimacja.

-Myśli, że każde przelatujące światełko to UFO.

-I wrzuca 1000 tematów na forach, że widzał UFO.

-Nigdy nie chodzi pod ciemne niebo.

-Spodziewa się obrazów rodem z Hubble'a/VLT.

-A także widocznych tarcz odległych gwiazd.

-Jak jest kiepski seeing to jak widzi miśkową gwiazdę, myśli że to jej tarcza.

-A jak jest pod ciemnym niebem to myśli, że M31 i M33 to obłoki Magellana.

-Szuka na naszej długości geograficznej Alfy Centauri.

-Obserwuje M31 4mm okularem z polem widzenia 30 stopni.

-Zaś maleńkich mgławic planetarnych szuka przez okular 32mm i 100 stopni pola widzienia.

-Nie wie, co to źrenica wyjściowa.

-Szuka M33 przez okular 4mm.

-Dziwi się, że w reflektorze jest odwrócony obraz.

-Myli Marsa z Aldebaranem, Arkturusem ew. Betelgezą.

-Rzuca się na mgławice serce i dusza/veila/głowę czarownicy pod niebem 4 mag i bez filtrów.

-Nie wie o wychłodzeniu teleskopu oraz o seeingu. Potem klnie - dlaczego obraz tak faluje?

-Tłucze teleskopem o ściany, rozkolimowując go ciągle.

-Chce obserwować słońce bez filtra (z wiadomym skutkiem)

-Kupuje Syntę 14" do obserwacji z miasta, mieszając na 10 piętrze.

-Poleca marki takie jak: Opticon/Wega Star/ Super Dooper 1000000x.

-Robi zdjęcia DS'ów telefonem komórkowym.

-Używa filtra UHC do galaktyk i mgławic refleksyjnych.

-Ma rozregulowany szukacz i nie wie jak go ustawić.

-Nigdy nie kontroluje pogody satelitarnej, jedzie pod ciemne niebo 40 km i dopadają go chmury.

-Syntą 6" rzuca się na słabe NGC/IC/PGC ponad 13 mag.

-A gdy ma lepszy teleskop, atakuje słabe galaktyki ~12mag pod zamglonym niebem.

-Myśli, że Droga Mleczna to chmury.

-Myśli, że migoczące gwiazdy to pulsary.

-Szuka gwiazdozbioru Oriona w lecie.

-Zaś Strzelca atakuje w zimie.

-"Gdzie jezd krzysz połódnia?"

-A "Omege centałri widać?"

-Doszukuje się spirali w galaktykach eliptycznych.

-Nie wie, że kwazary można wypatrzeć przez teleskop (3C279 w Pannie, 12,7 mag)

-Obserwuje Marsa, gdy ten jest oddalony najbardziej od Ziemi.

-Wenus tak samo

-Nie używa filtrów polaryzacyjnych.

-Próbuje dopatrzeć się tarczy Betelgezy z filtrem słonecznym.

-Nie zabezpiecza teleskopu, gdy wozi go samochodem, po czym jest rozkolimowany.

-Boi się meteorów, bo myśli, że w niego trafi.

-Widząc jasnego bolida sra w gacie, wracając do domu.

-Boi się ciemności.

 

 

Edytowane przez McGoris
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Dziń dobly, ci jest mąka?

- Nie ma mąka - odpowiada sprzedawczyni, zmierzywszy obcokrajowca wzrokiem.

Ten chwilę wpatruje się w nią jak zaczarowany, a kiedy ta już zaczyna mu tłumaczyć na migi, pyta nieśmiało:

- A ciemu pani uziwa mianownika ziamiast dopełniacia?



fotka.jpg

Edytowane przez ekolog
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Stoi dwóch kosmonautów na Marsie i z paniką w oczach zerkają to pod nogi, to na pojazd stojący obok, to znowu pod nogi, aż w końcu spoglądają na siebie i jeden z nich nie wytrzymuje:
- Co się gapisz? To nie ja zatrzasnąłem kluczyki w kabinie!


Spotykają się dwaj aktorzy:
- Słyszałem, że dostałeś główną rolę w filmie.
- To prawda. Będę grał kosmonautę. W ostatniej scenie moja rakieta rozbije się o wielki asteroid. Reżyser zapowiedział, że scena zostanie nakręcona z zachowaniem wszelkich realiów.
- I nie boisz się że w ostatniej scenie możesz naprawdę zginąć?
- Nie. W ostatniej scenie będzie za mnie grał mój dubler!


No i już wiemy, z poważnego źródła, czy na Marsie jest życie. Nie ma! :)


Obrazek jest z:
http://www.mirror.co.uk/news/technology-science/science/earth-up-325-billion-years-2283557

Mars_Human.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Siema mordy, co Wy tu robicie?

- Czekamy na Zdzicha.

- Zdzicha? przed uniwertysetem? tfu.. trudne słowo.

- No, o już idzie! i co Zdzichu, co gadał profesor? kogo na prezydenta wybierać?

- Nie mam pojęcia, nic nie zrozumiałem.

- No to na kogo głosujemy ?

- A który to obiecywał że piwo stanieje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trwa konferencja. Kolejny referat: "Kariera zawodowa, a wierność małżeńska".
Referent mówi:
- Pierwsze miejsce, jeśli chodzi o zdrady małżeńskie zajmują lekarze. Te nocne dyżury, młode pielęgniarki, kilka etatów naraz.
- Drugie miejsce, to oczywiście artyści. Ciągle nowe role, plany, otoczenie.
- Trzecie miejsce to właśnie ludzie tacy jak państwo: uczestnicy konferencji, szkoleń, jeżdżący w delegację.
Z sali odzywa się facet:
- Protestuję! Już od 20 lat wyjeżdżam i nigdy żony nie zdradziłem!
Na to głos z końca sali:
- I właśnie przez takich jak ty mamy trzecie miejsce!

Edytowane przez ekolog
  • Lubię 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pastor, ksiądz i rabin postanowili sprawdzić, który z nich jest lepszym kaznodzieją. Poprzeczkę ustawili wysoko; każdy ma iść do lasu i nakłonić niedźwiedzia do przejścia na wiarę. Spotkanie sprawozdawcze za tydzień.

Przyszedł pastor i ksiądz.

Pastor: - No, udało mi się. Powiedziałem niedźwiedziowi dobrą nowinę i postanowił się ochrzcić.

Ksiądz: - To ja lepszy jestem. Mój niedźwiedź kazał się ochrzcić od razu w lesie, w strumyku. A rabin gdzie?

Pastor: - Co się głupio pytasz? W najlepszym razie w szpitalu.

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Paweł Trybus

Wchodzi małżeństwo do galerii w Edynburgu i ogląda obrazy. Zatrzymują się na dłuższą chwilę przed płótnem przedstawiającym szczególny widok. Oto trzech nagich Murzynów siedzi na ławce w parku. Dwóch ma czarne penisy, a trzeci - ten w środku - różowy.

Kustosz galerii zauważa, że oglądający mają problem z interpretacją tego dzieła, więc podchodzi i oferuje pomoc. Nawija przez kilkanaście minut, mówiąc o przytłoczeniu sfery seksualnej u Brytyjczyków afrykańskiego pochodzenia, jakiego doświadczają w tradycyjnym, konserwatywnie nastawionym społeczeństwie, czego wyrazem ma być właśnie to malowidło:

- Tak naprawdę krytycy sztuki uważają, że różowy penis jest symbolem kulturalnego i socjalnego prześladowania, jakiego ludzie o ciemnym kolorze skóry w naszym kraju doświadczają.

Kustosz oddala się, a do małżeństwa podchodzi Szkot i zagaduje:

- Chcecie wiedzieć, co naprawdę przedstawia ten obraz?

- Chce Pan nam powiedzieć, że wie o nim więcej, niż ten kustosz?...

- Jasne, w końcu ja go namalowałem.

- I?...

- Nie chodzi w nim wcale o żadne prześladowanie ani seksualne przytłoczenie!

- To co przedstawia ten obraz?

- Trzech szkockich pastuchów, a jeden właśnie wrócił z domu po obiedzie.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro wątek i tak jest na samej górze to wybaczcie, proszę, że wyjątkowo ożywię go drugi raz w krótkim czasie. Jutro i tak cień Księżyca przesunie go w dół :)

 

Dwóch policjantów łączy się przez radio z wydziałem zabójstw:
- Przyślijcie ekipę!
- Jaka sytuacja?
- Zabójstwo, ofiara to mężczyzna, lat 38, matka uderzyła go nożem kilkanaście razy za to, że wszedł na mokrą, dopiero co umytą podłogę.
- Aresztowaliście matkę?
- Nie, podłoga jeszcze mokra.

ce2.jpg

ce7.jpg

ce9.jpg

Edytowane przez ekolog
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.