Skocz do zawartości

ZWO Seestar S50


matrixxus

Rekomendowane odpowiedzi

Przecież wystarczy napęd w jednej osi i aparat foto z obiektywem - i efekty mogą być dużo lepsze . Nie wspomnę o walorach edukacyjnych takiego rozwiązania.

Na wycieczkę w góry to się zabiera lornetkę a nie zestaw fotografujący. Przecież jakość tych fotek to jest dramat - nawet będąc niezwykle tolerancyjnym łatwo to zauważyć.

Edytowane przez Gość na chwilę
  • Haha 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Gość na chwilę napisał(a):

Na wycieczkę w góry to się zabiera lornetkę a nie zestaw fotografujący

Jedni wolą szynkę, a inni marchewkę.

Nie widzę nic złego, w zabieraniu na wycieczkę S50. Poza tym to nie jest zestaw foto. To EAA, którym przy okazji można zrobić fotkę.

Wbrew pozorom zobaczy się nim więcej niż lornetką 15x70. 

A że fotki nie są technicznie najwyższej próby. Coś za coś. Nie zawsze ma się możność taszczyć w teren RH200 czy choćby TS15028 wraz z montażem paralaktycznym 😉

 

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Gość na chwilę napisał(a):

Nie taniej po prostu kupić materiał albo fotki w necie?

 

To pytanie dotyczy wszystkich astrofotografów , robiących "oklepane" obiekty ? :g:

 

 

7 godzin temu, Gość na chwilę napisał(a):

Przecież wystarczy napęd w jednej osi i aparat foto z obiektywem - i efekty mogą być dużo lepsze .

 

Tyle, że tu trzeba włożyć już jakiś wysiłek. Po za tym, niektórzy, tak jak ja mam awersję do obróbki. Gdyby nie ona to bym może i próbował astrofoto. Może jakiś automat obróbczy powstanie ? :D

 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.11.2023 o 12:27, dobrychemik napisał(a):

Myślę, że S50 to genialne posunięcie ze strony ZWO. Próg wejścia minimalny, a jak ktoś nowy polubi tą zabawkę i zapragnie czegoś więcej, to niemal na pewno sięgnie po czekający już sprzęt ZWO pokroju AsiAir, AM3, kamer Asi itd. I dopiero wtedy ZWO porządnie zarobi, bo Seestar to jest chyba na granicy rentowności.

Dla producenta Seestar to nie produkt mający dawać zyski, ale inwestycja.

Teraz widac jak ceny "prawdziwych" teleskopów i dodatków do nich są absurdalnie zawyżone. Łatwo można wpaść w wir astrovoodoo i zrujnować domowy budżet wierząc w magiczną moc filtra za 2tys, który jest zwykłym szkiełkiem. Czułość matryc w smartfonach już zaczyna przewyższać lustrzanki a obiektywy stają się coraz mniejsze. Fotografia obliczeniowa robi całą robotę, my wybieramy tylko obiekt obserwacji. Epoka wielkich apertur i ciężkich tub, montaży zbliża się ku końcowi.

Edytowane przez April
  • Lubię 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Filtr za 2 k złotych nie jest "zwykłym szkiełkiem" a smartfon nie zastąpi kamery astro. A różnica ceny wynika nie tylko z "widzimisię" producentów. Seestar to zabawka o przeznaczeniu opisanym wyżej przez kolegów i nic więcej. Nie zastąpi w żadnym przypadku porządnego zestawu astrofoto i - jak to celnie opisał jeden z przedmówców- pozwala bez zbędnego wysiłku zarejestrować fakt istnienia obiektu na niebie. Tylko tyle i aż tyle.

W dalszym ciągu nie mogę do końca zrozumieć kolegów dopatrujących się najmniejszych artefaktów na zdjęciach publikowanych na forum a jednocześnie zachwalających efekty uzyskiwane przy pomocy tego gadżetu.

"Epoka wielkich apertur i ciężkich tub, montaży zbliża się ku końcowi." nic bardziej mylnego.

Bardzo mądre zdanie napisał Oskar " Myślę, że S50 to genialne posunięcie ze strony ZWO. Próg wejścia minimalny, a jak ktoś nowy polubi tą zabawkę i zapragnie czegoś więcej, to niemal na pewno sięgnie po czekający już sprzęt ZWO pokroju AsiAir, AM3, kamer Asi itd. I dopiero wtedy ZWO porządnie zarobi"

Edytowane przez Gość na chwilę
  • Lubię 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Gość na chwilę napisał(a):

Nie zastąpi w żadnym przypadku porządnego zestawu astrofoto

Ach ta miniaturyzacja. Trzydzieści lat temu myślałem tak o aparatach cyfrowych. Pewnie, różnice są, ale lustrzanki średnioformatowe zniknęły z amatorskiego rynku, a "mały obrazek" nazywa się "pełną klatką".

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajna zabawka. Patrząc na młodych ludzi, np. mojego syna i jego kolegów, jestem przekonany, że może jeden by się znalazł co by kupił tradycyjny sprzęt astrofoto a większość skusiła by się na ten gadżet. Myślę, że doskonale poradzi sobie na rynku i u nie jednego wyląduje pod choinką. Sam fakt, że ktoś, kto nigdy by nie zrobił zdjęcia m42, za pomocą tego urządzenia, dokona tego, dla mnie jest dowodem na to, że to fajna popularyzacja astronomii.
Niedługo będę w pracy opowiadał o astrofotografii i oczywiście pokaże ZWO Seestar S50 i jego możliwości. Może ktoś zacznie od niego a jak się wciągnie to i tak wiadomo jak skończy :)

  • Lubię 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, April said:

Teraz widac jak ceny "prawdziwych" teleskopów i dodatków do nich są absurdalnie zawyżone. Łatwo można wpaść w wir astrovoodoo i zrujnować domowy budżet wierząc w magiczną moc filtra za 2tys, który jest zwykłym szkiełkiem. Czułość matryc w smartfonach już zaczyna przewyższać lustrzanki a obiektywy stają się coraz mniejsze. Fotografia obliczeniowa robi całą robotę, my wybieramy tylko obiekt obserwacji. Epoka wielkich apertur i ciężkich tub, montaży zbliża się ku końcowi.

A czy "fotografii obliczeniowej" nie można zaprząść do dużej apertury? Jak swetna czułość kamer by nie była, wieksza apertura to po prostu wiecej swaitła, detalu, lepsze lub szybsze efekty. Kropka. Wiec wielkie montaże raczej z nami pozostaną na dłużej.  Acz napedy harmoniczne tu troche też namieszały. 

 

Nie wiem czy porównywałeś zdjęcie podmiejskie/miejsckie zrobione samym aparatem i ze "zwykłym szkiełkiem" które przepuszcza kilka nano metrów spektrum. 

 

Omawiane urządzenie jest moim zdaniem znakiem czasów: tweetów, szortów i inszych rolek. Szybko, bez wysiłku kliknąć, udostępnić, zabłysnąć zalajkować i zapomnieć. Nestępny proszę. Garść amatorów kupi to śwaidomie jako dodatkowy sprzęt żeby na szybko znajomym na imprezie pokazac. Ale ogromna rzesza klientów to będą ludzie nigdy nie związani astronomią, którzy zobaczyli zdjęcie z hubbla w artykule i AI podpowiada mu teraz rekame S50. U których po paru razach bedzie się to kurzyć lub wyląduje na olx-e. 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest idealny sprzęt do polecenia komuś kto chciałby spróbować astrofotografii, krok dalej niż aparat w telefonie. Jednocześnie też dla zaawansowanych chociażby do EAA. Myślę, że będzie sukces i cieszę się, że na pewno wiele osób dla których astrofotografia wydawała się za trudna, zacznie na takim sprzęcie wszystko w jednym i z czasem pójdzie dalej. Próg wejścia mocno się obniżył i bardzo dobrze.

 

Podobnie jak amator fotografii krajobrazowej kupi kompakt, to znaczy, że to nie ma sensu? To tylko hobby i tylko fotografie ;) każdy może mieć z nich radość w dowolny sposób. 

Edytowane przez Sebastian Ś.
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, matrixxus napisał(a):

Nie jestem w stanie zrozumieć wylewanych w niniejszym wątku żali i narzekania, autorstwa osób będących weteranami tego forum i hobby.

 

Nikt z piszących tu użytkowników Seestara nie zasugerował nawet, że jest to sprzęt, który miałby konkurować z poważnymi zestawami astrofoto. Za to właściciele poważnych zestawów astrofoto, koniecznie chcą wytłumaczyć, że Seestar to nic niewarta zabawka 😂

 

Akurat mój "poważny" zestaw astrofoto, razem z ważącym 35kg montażem leżą i się kurzą z braku pogody. Za to Seestara wystawiam w pojedynczych przerwach między chmurami i czerpię z tego frajdę. Nie odczuwam przy tym potrzeby przekonywania kogokolwiek do czegokolwiek.

 

Pogodnego nieba, a i mniej zadęcia.

To samo u mnie 

Zero jakichkolwiek problemów z czym kolwiek szybka dostępność 

Wyciągasz z boxa odpalasz Apke i gotowy do roboty bateria ostatnio z 90% do 15% wytrzymała  10 godz

Zerooooooooo problemów z niczym i dlatego też to zakupiłem i nie żałuję każdego wydanego 💷💷💷

Z moimi innymi teleskopami strasznie zrazilo mnie wieczne problemy z czym kolwiek a to z kamerą a to z mount a to z kablami a to z laptopem  wiecznie czymś i pierdyliami innych rzeczy najgorsze to rozstawianie sprzętu i wieczna kalibracja 🤮🤮🤮🤮 

Do wizuala ok tu się zgadzam lepszy dobsonik lub inny teleskopik

Pozdrawiam serdecznie 👍

PXL_20231005_200736980.thumb.jpg.5f633ca6f38bc4514eac6c0bc57d09b6.jpg

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam pytanie jak to jest z tym Seestarem. Wszem i wobec powtarza się, że AZ nie nadaje się do fotografii. Prowadzenie za gwiazdą jeszcze jakoś rozumiem, ale przy długich sesjach obraz będzie zrotowany.

Edytowane przez amatorastro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy długich czasach naświetlania rotacja pola nieco demoluje narożniki ale pozostała część zdjęcia jest w przyzwoitej jakości. Oczywiście ma swoje ograniczenia ale łatwość i szybkość rozstawienia zestawu w pełni to rekompensuje. Dziś poraz kolejny wystawiłem S50 przed dom. Na początek kilka ujęć Księżyca a później skierowałem na gromady otwarte i galaktyczki. Istotne podczas rozstawiania S50 jest wypoziomowanie całego zestawu. A potem to już tylko wybór obiektu i naświetlanie.20231118_165111.thumb.jpg.d39dcfe0bb723f027781672c680f3295.jpg

1700322378205.jpg

1700321785074.jpg

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, amatorastro napisał(a):

A ja mam pytanie jak to jest z tym Seestarem. Wszem i wobec powtarza się, że AZ nie nadaje się do fotografii. Prowadzenie za gwiazdą jeszcze jakoś rozumiem, ale przy długich sesjach obraz będzie zrotowany.

Bo to nie jest sprzęt do astrofotografii tylko do EAA, choć fotkę miarę znośną przy okazji można zrobić 😉

Robisz 10 sekundowe kadry. Apertura 50mm. Więc na ciemniejsze obiekty się to raczej nie nadaje.

Co do zrotowania - oczywiście, skoro nie ma derotatora to narożniki po kilkunastu minutach robią się kolorową kaszką. Po 2 godzinach trzeba sporo obciąć z kadru.

Tak wyglądała "Trąba Słonia" po 2 godzinach zbierania (widać narożniki z bardzo osłabionym sygnałem)

elephants-trunk-no-processing.thumb.jpg.dffb8df6717231a21d39b7138e85b7cd.jpg
Ale po przycięciu i obróbce jest już znośnie.

elephants-trunk.jpg.896ff405b6a46c945921c41b8dfc5ef1.jpg

  • Lubię 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie za dobrze te gwiazdy wyglądają i trudno z tym coś zrobić... BXT zmasakrował je trochę
 

2.jpg.1e8d4692ca05cb09ba9b9b2d3e008d24.jpg

 

ale bez gwiazd...

 

1.jpg.6acc89584ce6f55556d8f186dea167ac.jpg

bxt, nxt i rozciągnąłem trochę. No nie jest źle... choć to tło trochę takie... @piotrfie stackowałeś to sam, czy to gotowy rezultat z aplikacji?

 

W odruchu chciałem napisać, że mgławice planetarne powinny być ok z tą rotacją pola, ale to nie ta ogniskowa i apertura... Nie no fajna zabawka, ale jak zacząć głębiej analizować, to ani do planet, ani małych DSów, ani gromad kulistych... "Pozwala stwierdzić że jest" - to chyba najlepsze określenie. I sobie pozaglądać na niebo. Gdyby to był taki FRA300+533MC chłodzona + automatyczny rotator+guiding, to byłby to poważny konkurent. No tylko cena... 5500+5500+1500 montaż = ajajajajaj :D

Edytowane przez lkosz
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Gość na chwilę napisał(a):

Echhh... napisz jeszcze dla słabszego: co tu wygląda "znośnie"? Gwiazdy? Mgławica? Kolorystyka? Ostrość? Czy może jeszcze coś innego?

 

Maciek, zrozum, że S50 to nie jest sprzęt dla takich osób jak Ty. S50 kosztuje jedną setną wartości Twoich astrozabawek, obsługa wymaga 100 razy mniej wiedzy i doświadczenia, a radochy właścicielowi może dać co najmniej tyle samo, a podejrzewam, że jednak więcej. S50 to urządzenie, które ma umożliwić człowiekowi otwarcie oczu i umysłu na coś dla niego zupełnie nowego. Takie chwile potrafią być przełomowe i bardziej zapadają w pamięć niż zrobienie kolejnej, setnej perfekcyjnej technicznie fotki.

  • Lubię 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Gość na chwilę napisał(a):

Echhh... napisz jeszcze dla słabszego: co tu wygląda "znośnie"? Gwiazdy? Mgławica? Kolorystyka? Ostrość? Czy może jeszcze coś innego?

 

To, że każdy może "coś zobaczyć" bez wchodzenia w technikalia.

 

Żeby samemu zestawić zestaw który zrobi taką słąbę tronia to raz trzeba jednak już coś

o sprzęcie wiedzieć,  dwa wydać więcej kasy, trzy umieć choć podstawowo to obrobić.

A to wyjmujesz z futeralu, otrzepujesz z kurzu, stawiasz i klikasz na telefonie...

 

Efekt jest co prawda kiepski, ale i tak nie gorszy niż pierwsze zdjęcia większości z nas ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.