Skocz do zawartości

Dowcipy


Rekomendowane odpowiedzi

- Jasiu, czemu spóźniłeś się na lekcję?
- Myłem zęby. To się więcej nie powtórzy!

 

Adwokat: Daję głowę, że mój klient jest niewinny!
Prokurator: Proponuję, żeby głowę obrońcy włączyć do akt sprawy.

 

Szkot ożenił się z wdową i po ślubie jedzie pociągiem.
- Gdzie pan jedzie? - Pyta go inny podróżny.
- W podróż poślubną
- A gdzie żona?!
- Ona już była

 

- Pański scenariusz nie jest zły, tylko momentami nieco zagmatwany. Trzeba go tak poprawić, aby zrozumiał go każdy idiota.
- A które miejsca są dla pana niezrozumiałe?

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to i ja coś dam dzisiaj :)

 

 

Co emytuje czołg na polygonie?
- Czołg na polygonie emytuje makieta


Motocyklista jadący z predkością 230 km/h zobaczył przed sobą małego wróbelka na wysokości twarzy.
Starał się jak mógł, żeby go uniknąć, ale przy tej prędkości nic się nie dało zrobić.
Uderzony ptak przekoziołkował i upadł na asfalt.
Motocyklista, poruszony trochę wyrzutami, zatrzymał się i wrócił po ptaka.
Ponieważ wyglądało na to, że wróbelek żyje, zabrał go z asfaltu.
W domu umieścił go w klatce, włożył do niej trochę jakiegoś pożywienia i wodę w miseczce.
Rano wróbelek ocknął się.
Popatrzył na wodę, popatrzył na jedzenie, popatrzył na pręty klatki przed sobą i mówi:
O k****, zabiłem motocyklistę


Do celi wchodzi nowy, młody, więzień.
Od razu z łóżek wstaje gromada recydywistów.
Tatuaże na szyjach, podkreślone oczy, kropki, ogolone głowy, blizny, przekrwione oczy itp. Jeden z nich podchodzi do przerażonego gościa:
- Grypsujesz?! - pyta zachrypiałym głosem.
- Proszę Pana - odpowiada młody - ja w życiu jeszcze żadnej gry nie zepsułem!


Pozdrawiam
p.s./BTW(aby nie ożywać naraz kilku wątków, też w poważniejszych działach)

1. Odkryta całkiem niedawno, w podczerwieni, w gwiazdozbiorze Psy Gończe, mgławica Kici-Kici (podaję polskie tłumaczenie jej angielskiej nazwy).

2. Przykład niezwykłego już zaawansowania współczesnych programów graficznych. Kwiat, który, gdyby istniał, powodowałby nieomal oczopląs, wykreowny przez sprawnego użytkownika programu typu PS.

mglawica_kicikici.jpg

tam.jpg

kwiatek.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Autentyczny komentarz sportowy:
"Ze Marco zawisnął na chwilę w powietrzu, czekając na to, co zrobią Amerykanie. A oni w tym czasie zmieniali pozycje"


Gra słówek:
żart na stonkę


- Patrycjo, po połówce to z ciebie nawet niezła laska!
- Tomek, zwariowałeś? To ja, Bronek!


Wynalazca prezentuje w Urzędzie Patentowym swój wynalazek - skrzynka z dziurą - i mówi:
- W ten otwór wkładamy twarz. W środku są dwie brzytwy, które błyskawicznie golą.
- Ale przecież każdy ma inne rysy twarzy!
- Tylko przy pierwszym goleniu


___________________________________
Sytuacja na drodze go szokła! :)
(to z pasami to jest gif - trzeba kliknąć)

szok.gif

szokla.jpg

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wynalazca prezentuje w Urzędzie Patentowym swój wynalazek - skrzynka z dziurą - i mówi:

- W ten otwór wkładamy twarz. W środku są dwie brzytwy, które błyskawicznie golą.

- Ale przecież każdy ma inne rysy twarzy!

- Tylko przy pierwszym goleniu

 

Do tego dowcipu idealnie pasuje określenie "kawał z brodą" :)

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Genialne :) Podobno autentyki z zapisów z kontroli lotów:

 

Pilot: Tu CA 354. Wieża, poproszę o podanie czasu, tak z grubsza.

Wieża: Jest wtorek.

 

Wieża: Tak dla informacji, Speedbird 2030. Byłeś trochę na lewo od linii centralnej podczas podejścia.

Pilot Speedbirda 2030: Jak najbardziej. A mój drugi pilot był trochę na prawo.

 

Pilot uczeń: Wieża, zgubiłem się!

Wieża: Spokojnie, 0910. Co widzisz za oknami?

Pilot uczeń: Jestem nad jakimś jeziorem i lecę na wschód.

Wieża: Zrozumiałem, 0910. Zrób wielokrotnie skręt o 90 stopni, to znajdę cię na radarze.

(krótka przerwa)

Wieża: No dobra, 0910. To jezioro to Ocean Atlantycki. Skręć na zachód...

 

Wieża: CAS 2330, żeby uniknąć hałasu, odchylcie kurs o 45 stopni w prawo.

Pilot CAS 2330: Jaki hałas możemy zrobić na wysokości 35000 stóp?

Wieża: Taki, kiedy wasz 707 uderzy w tego 727, którego macie przed sobą...

 

Wieża: Jesteście Airbus 320 czy 340?

Pilot: Oczywiście, że Airbus 340.

Wieża: W takim razie niech pan będzie łaskaw włączyć przed startem pozostałe dwa silniki.

 

Wieża: Macie paliwo czy nie?

Pilot: Tak.

Wieża: tak, co?

Pilot: Tak, proszę pana.

 

:D

Pozdrawiam.

  • Lubię 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rok 1497. Płynie sobie statek piracki straszliwego kapitana "Rudobrodego".
- Kapitanie! Dlaczego na "akcje" zawsze zakłada pan czerwoną koszulę?
- Bo jak napadamy na statek, to mogą mnie przecież ranić, a na czerwonej koszuli nie widać plam krwi. A gdy nie widać, że kapitan jest ranny, to duch załogi nie upada i wszyscy walczą jak lwy!
W tym momencie majtek z bocianiego gniazda woła:
- Kapitanie trzy brytyjskie statki wojenne!
- Dobra jest! Podajcie moje brązowe spodnie.

 

W środku nocy zdenerwowany mężczyzna dobija się do drzwi portierni szpitala psychiatrycznego:
- Proszę mnie wpuścić, oszalałem, potrzebuję natychmiastowej pomocy lekarskiej!
- Co? Teraz? W środku nocy? Pan chyba zwariował?!

 

Humor z zeszytów szkolnych (pierwszy o wierszu Herberta):
W wierszu "Pieśń o bębnie" bęben gra pierwsze skrzypce.
W czasie wakacji widziałem operę, ale tylko z wierzchu.
_______________________________________________________________
[załączony film - gif]
A chciał tylko raz sprawdzić swój refleks, odwagę i głupotę :)

uniki_2015-03-27_14-19-25.gif

Edytowane przez ekolog
  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Wiesiek, nasza Jadźka w ciąży! Olaboga, nie dopilnowała ja,

a przeta i na oku miała, i chodzić na tańcowanie nie pozwalała,

i nawet w łóżku ze sobom spać razem kazała!

-Cichoj kobito! A to sie w nocy pookrywata, dupy powystawiata, ciemnica w chałupie taka...

a tera jeno przez wos wstyd po wsi sie pokozać.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Paweł Trybus

Humor z zeszytów raz jeszcze:

 

- W czasie Potopu Szwedzi palili chałupy i wyjadali resztki

- Car się zlitował i zamienił mu karę śmierci na żywot wieczny

- Jechał Zbyszko na koniu i piana leciała mu z pyska

- Rycerz średniowieczny składał się z głowy, zbroi i konia, który stawał na każde zawołanie

- Znanym zabytkiem włoskim jest Krzywa Wieża w Piździe

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szuu wrote:
>>> POLAND FOR BEGINNERS {mapa}
AgentSmith wrote:
>>>Astral Wanker?! {Ostrołęka}
ale tam jest jeszcze:
Star Guard :){Stargard}

 

Młoda kobieta miała poważny wypadek samochodowy.

Lekarze uratowali jej życie, ale nie dali rady ocalić jej skóry uszkodzonej przez ogień.

Jej twarz wyglądała paskudnie. Jedynym ratunkiem był przeszczep.

Ponieważ kobieta była cała poparzona, skórę musiał ofiarować ktoś inny.

Dawcą został jej mąż, który oddał jej skórę z pośladków.
Operacja się udała, kobieta wyglądała tak pięknie jak dawniej. Jednak świadoma poświęcenia własnego męża mówi pewnego dnia:
- Kochanie, jestem ci tak wdzięczna, czy jest coś, co mogłabym dla ciebie zrobić?
- Nie, już czuję się wynagrodzony.
- W jakim sensie?
- Wyobraź sobie satysfakcję, jaką czuję za każdym razem, kiedy twoja matka całuje cię w policzek.


Przyszła baba do lekarza i mówi:
- Z bliska słabo widzę
- A z daleka? -pyta lekarz
- Z Koszalina


Głodny buisnessman idzie przez miasto i szuka knajpy, w której mógłby coś zjeść.

Patrzy budka z chińskim jedzeniem, wchodzi bo nic innego nie wypatrzył.

- Dzień dobry- mówi widząc młodą Chinkę. Co pani mogłaby mi polecić?
- Mamy kurćaka!
- Kurczak! o tym marzyłem! odpowiada klient. Poproszę więc kurczaka!
Po zjedzeniu pyta ile płaci.
- Dwaćeśća źłotych! odpowiada Chinka!
- Ale ładnie pani mówi po Polsku, może pani coś jeszcze powiedzieć?
Chinka pokazuje widelec - o wideleć, potem łyżkę - łyźka; patrzy a po podłodze przebiega szczur i mówi:
- O kurćak biegnie!

Edytowane przez ekolog
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hrabia kąpie się w morzu. W pewnym momencie zaatakował go rekin. Krzyczy więc do wiernego sługi: Janie, podaj nóż!
Jan z oburzeniem: Panie Hrabio, z nożem do ryby?!


Dwóch gości popija sobie winko pod sklepem.
Nagle podjeżdża elegancki samochód, z którego wysiada jakieś zamożne małżeństwo.
Kupują w sklepie niegazowaną wodę i zaczynają ją sobie popijać.
- Popatrz - mówi jeden z pijaczków - piją wodę.
- No - mówi drugi - jak zwierzęta

 

chi.jpg

nsi.jpg

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmawiają dwie gaździny o swoich dzieciach. Jedna z nich się chwali:

- A mój Jasiek to teroz studyjuje w takim uniwersytecie, co to się tak jako nazywo: ugryz - nie, nie ugryz... użarł - nie, nie użarł... A, już wim! UJOT !

fotos.jpg

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmowa w tramwaju
- Jak dostać się do filharmonii?
- Trzeba dużo ćwiczyć!


Kiedyś rząd Ukrainy zastanawiał się co zrobić z ziemią wokół Czarnobyla.
- Nie możemy tam nic uprawiać, ani ziemniaków, ani kukurydzy.
- Możemy zasiać tytoń, a na paczkach papierosów umieścimy napis: "Ministerstwo Zdrowia ostrzega po raz ostatni"


Pewne plemię afrykańskie nawiedziła okrutna susza.
Padając z pragnienia udali się do plemiennego szamana z prośbą o pomoc.
Szaman ów wyszedł z lepianki i patrząc po tłumie współplemieńców pyta:
- Kto ma wodę?
Nikt się nie zgłasza to powtarza:
- Kto ma trochę wody?
Nieśmiało zgłasza się jeden z członków plemienia i podając bukłak wody mówi:
- Ja mam jeszcze trochę.
Szaman niewiele myśląc wylał wodę do miseczki, ściągnął koszulę i zaczął ją prać.
Mieszkańcy wioski patrzyli ze zgrozą.
Wyjął koszulę z wody, wykręcił i wodę wylał w krzaki. Znowu pyta:
- Kto ma jeszcze jakąś wodę?
Kolejny osobnik podając mu bukłak mówi:
- Mnie zostało jeszcze pół.
Szaman wziął wodę, wlał do miski i wypłukał koszulę.
Wodę wylał, a koszulę powiesił na sznurku.
Kiedy mieszkańcy wioski chcieli się na niego rzucić zaczęły napływać ciężkie chmury i rozpadał się deszcz.
Szaman na to:
- Jak zrobię pranie to zawsze pada!


To przypomina coś z naszego astropodwórka. Tylko co mamy robić? Kupować tuzin parasolek razem z nową lornetką/teleskopem czy może Atlas Chmur? :)

chmurwy.jpg

iko.jpg

Edytowane przez ekolog
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.