Skocz do zawartości

AAO: Astropolis Astronomical Observatory - dziennik budowy by Jesion


Rekomendowane odpowiedzi

Oj!

Szczerze współczuję :(

Może po wysuszeniu będzie działał?

 

 

niestety po suszeniu też nie chciało działać

na szczęście w sklepie mieli drugą zmontowaną kartę przekaźników, moduł ethernetowy też już zamówiony,

ale najbardziej szkoda tego Fostera :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) po ostatnich mega ulewnych deszczach, po górnej belce dostała się woda do obserwatorium, a konkretnie poleciało delikatnie po ścianie, (...)

 

Widzisz jakąs metode zapobiegnięcia podobnym przypadkom? Sugerowane osłony, zmiany konstrukcyjne jakieś? U mnie szczęsliwe kompletnie sucho, a ondulina wydaje naprawde przyjemny dźwięk bębnienia w trakcie zlewy.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz jakąs metode zapobiegnięcia podobnym przypadkom? Sugerowane osłony, zmiany konstrukcyjne jakieś? U mnie szczęsliwe kompletnie sucho, a ondulina wydaje naprawde przyjemny dźwięk bębnienia w trakcie zlewy.

 

Pozdrawiam.

U mnie też tak było, do póki nie zaczął padać "poziomy" deszcz od północy. Rozwiązanie jest banalne. To tylna strona odjeżdżanego dachu, więc wystarczy dać wysoki "płaszcz" na zewnątrz obserwatorium, który jeździ z dachem. Wtedy nie ma szans na takie zdarzenie. Wszystko to miałobyć zrobione ASAP, ale wypadki są szybsze od nas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety po suszeniu też nie chciało działać

 

Z doświadczenia wiem że elektronika po zalaniu wodą rusza dopiero po kilkudziesieciu godzinach od momentu gdy wydaje sie ze jest już idealnie wyschnięta. Jak kiedyś zaliczyłem "wlew" 3l destylowanej z chłodzenia wodnego na mainborda to płyta ruszyła po połowie tygodnia.I co ciekawe chodzi idelanie do dziś (4 lata)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak, bo woda destylowana, wbrew pozorom dość słabo przewodzi prąd, niestety woda deszczowa już ma jakiś odczyn, więc ryzyko zwarcia niestety jest już dużo większe, tym bardziej, ze z tego co wiem, jedna nóżka któregoś scalaka jest czarna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

W obserwatorium cały czas prace. Po zalaniu zmodernizowałem trochę konstrukcję oraz dołożyłem nowe przełączniki prądowe. Zmieniony został też teleskop, teraz główną rolę w astrofotografii będzie odgrywać refraktor.

 

Miałem trochę problemów z instalacją robofocusa, ale już sobie poradziłem. Refraktorem powinno mi być znacznie łatwiej pracować zdalnie. Gdyby nie to, że obserwatorium jest 30 km ode mnie, to pewnie bym został przy newtonie. W środę wieczorem zmontowałem cały zestaw i musiałem niestety wyjechać. Wróciłem wczoraj, miałem nadzieję na pierwsze światło, a tu kiszka - brakuje wyciągu. Za chwilę jadę do obserwatorium i dołożę coś, co pozwoli wyostrzyć obraz na kamerze. Mam nadzieję, że starczy ekstendera. Jak nie, to znowu... dorabianie złączki i czekanie, czekanie...

 

TOA130 jest ogromne, "na barana" nosi 80ED, które tu wygląda jak szukacz. Średnica odrośnika to ponad 180 mm, a sama tuba ma 150 mm. Stąd gabaryty APO180, a nie 130.

 

Nowy zestaw jest znacznie cięższy niż poprzedni z Newtonem 250/1200 + refraktor 100/1000. Ciekawostka, ale TOA mają naprawdę spore wymagania montażowe.

 

Powoli też opanowuję sprawę kabli. Wykorzytałem taśmy "na rzep" co pozwala mi czasami modyfikować miejsce na tablicy rozdzielczej. Myślę, że dzisiaj lub jutro większość kabli nie będzie już widoczna. Póki co, nadal jest to obraz nędzy i rozpaczy.

 

Czekam z firmy Foster Systems na przesłanie części zamiennych do spalonego układu sterującego obserwatorium. Firma stanęła na wysokości zadania i przesłała mi elementy po kosztach i do tego pokryła shipping. Gratulacje. Polecam z czystym sumieniem. Jest support, jest troska, jest pomoc. Super.

IMG_0306.jpg

IMG_0307.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:notworthy::notworthy:

 

to drugie zdjęcie robi wrażenie :o

 

ale mam jedną uwagę. Do niektórych puszek kable wchodzą od góry. Jeśli para wodna skropli się na kablach to dostanie sie do środka i może uszkodzić elektronikę. Kable powinny wchodzić od dołu, a w najgorszym przypadku z boku ale pod warunkiem, że są skierowane w dół

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:notworthy::notworthy:

 

to drugie zdjęcie robi wrażenie :o

 

ale mam jedną uwagę. Do niektórych puszek kable wchodzą od góry. Jeśli para wodna skropli się na kablach to dostanie sie do środka i może uszkodzić elektronikę. Kable powinny wchodzić od dołu, a w najgorszym przypadku z boku ale pod warunkiem, że są skierowane w dół

 

pozdrawiam

Geez... znowu dałem ciała? Ale mówisz o tych prądowych, czy sieciowych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sugerowałbym jeszcze gasnice, o ile już jej tam nie ma.

 

Ale Adam ma 30 km dojazdu! Moze oprocz gasnicy jakas czujke dymu.

Czujka np. taka: http://sklep.bj.com.pl/cgi/easyshop.cgi?vi...r&com=PT/61 i podpiac ja do systemu sterujacego astro (moze sie da?)

 

Albo (jesli jeszcze tego nie ma) to regularny alarm wyposazony m.in. w czujke dymu.

 

W sumie do rzeczywiscie jest tu sporo kabli, sporo polaczen, 230V, sporo wartosciowego sprzetu... Trzeba zdecydowanie pomyslec o wykrywaniu problemow z ogniem.

 

Piotrs

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale Adam ma 30 km dojazdu! Moze oprocz gasnicy jakas czujke dymu.

Czujka np. taka: http://sklep.bj.com.pl/cgi/easyshop.cgi?vi...r&com=PT/61 i podpiac ja do systemu sterujacego astro (moze sie da?)

 

Albo (jesli jeszcze tego nie ma) to regularny alarm wyposazony m.in. w czujke dymu.

 

W sumie do rzeczywiscie jest tu sporo kabli, sporo polaczen, 230V, sporo wartosciowego sprzetu... Trzeba zdecydowanie pomyslec o wykrywaniu problemow z ogniem.

 

Piotrs

 

 

Czujka na nic się nie zda, jeżeli Adam nie zaimpregnował drewna stosownym preparatem. I porozmawiałbym z właścicielem Pola na którym jest obserwatorium, ażeby nie przyszło mu do głowy wypalanie ścierniska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W obserwatorium sporo zmian. Przede wszystkim wstępny porządek z kablami. Większość elementów sterujących powędrowała na "tablicę", włącznie ze sterownikami kamer (FLI ma ten bajer, że osobno ma moduł sterujący, co odciąża kamerę i pozwala przenieść wszystko na tablicę sterującą). Także huby, switche, konwertery RS232 - wszystko jest już na swoim miejscu.

 

W zasadzie dopiero teraz powoli będę mógł zacząć "konsumować" obserwatorium i usuwać ew. błędy. Póki co wszystko działa perfekt.

 

Więcej zdjęć w galerii:

http://www.jesion.pl/astro/astropolis

IMG_1949.jpg

IMG_1945.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takiego zdalnie sterowanego sprzętu może Ci pozazdrościć niejedno obserwatorium w Polsce, gratulacje.

Munipack polecany przez astronomów z Suchory ( co prawda wykorzystywany do gwiazd zaćmieniowych) ma funkcję wykrywana zmiennych przez komparację zdjęć wykonywanych w różnym czasie. Możesz się pobawić i potraktować to jako preludium przed egzoplanetami.

 

 

Pozdrawiam

 

 

 

 

Prawie trafiłeś - egzoplanety, egzoplanety i jeszcze raz egzoplanety. Zmienne też, bo przez najbliższy rok studiować będę kwestie związane z fotometrią CCD.

 

PS. Słowo sprostowania - proszę nie nazywać tego "inwestycją", bo to nie jest inwestycja, a wydanie kasy na przyjemności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takiego zdalnie sterowanego sprzętu może Ci pozazdrościć niejedno obserwatorium w Polsce, gratulacje.

Munipack polecany przez astronomów z Suchory ( co prawda wykorzystywany do gwiazd zaćmieniowych) ma funkcję wykrywana zmiennych przez komparację zdjęć wykonywanych w różnym czasie. Możesz się pobawić i potraktować to jako preludium przed egzoplanetami.

Pozdrawiam

No taki jest koncept... ale po kolei trzeba do wszystkiego dojść. Fotometria wymaga skupienia, na razię chce to skończyć, pobawić się "for fun", a potem powoli myśleć o priorytetowych celach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No taki jest koncept... ale po kolei trzeba do wszystkiego dojść. Fotometria wymaga skupienia, na razię chce to skończyć, pobawić się "for fun", a potem powoli myśleć o priorytetowych celach.

 

 

Ważne, że jest koncept. Powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie, z ogromną ciekawością przeczytałem posty związane z budową Twojego obserwatorium... jestem pod ogromnym wrażeniem zapału do realizacji takich przedsięwzięć...

Aż człowiek zaczyna sam marzyć o czymś takim:)))

Ale do czego zmierzam... Przyjrzałem się zdjęciom z wnętrza ukazującym mnogość instalacji elektrycznej, podpięć, kabli itp, zapewne drogiego sprzętu do obserwacji oraz konstrukcję obserwatorium...

Szczerze zalecam abyś pomyślał nad konkretnym rozwiązaniem przeciwpożarowym. Widziałem, że koledzy wcześniej pisali o zamontowaniu czujki, co jest niegłupim pomysłem, ale jeśli faktycznie masz do przejechania 30km, to po przyjeździe możesz zastać smutny widok. A urządzenia elektryczne potrafią się palić w bardzo czasami dziwny i gwałtowny sposób....

W zeszłym roku, jak pracowałem w jednym z urzędów (nazwy nie będę przytaczał, bo to raczej ciężkie wspomnienie), z racji mojej profesji dotyczącej zagadnień bhp uczestniczyłem w prezentacji nowego sytemu gaśniczego, przeznaczonego do zabezpieczenia serwerowni.

Jest to tak cwane urządzenie, że w żaden sposób, podczas gaszenia nie niszczy elektroniki, czego dowodem był film, na którym w tej samie szafie gdzie wybuchł pożar pracował laptop, który ani przez chwilę nie przerwal działania, pomimo dosłownie "zawalenia" go środkiem gaśniczym. Pożar oczywiście został błyskawicznie ugaszony:))

Pod tym linkiem: http://www.poz-pliszka.pl/oferta.html możesz znaleźć prezentacje systemów gaśniczych i kontakt do firmy...

Niestety, ale nie pamiętam telefonu do gościa, który wtedy był na prezentacji...:(( Pamiętam jedynie, że bardzo często bywa w Wawie....

Ale jest nawet taka możliwość, że możesz im podać dane pomieszczenia itp. przez telefon, a oni prześlą wstępny kosztorys....

 

Z góry oczywiście zastrzegam, że nie jest to żadna forma reklamy, po prostu moja specjalizacja jest związana z tematyką bezpieczeństwa i higieny pracy (po sąsiedzku również ppoż) i po przyjacielsku doradzam:)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Genialne. Jeżeli nie kosztuje to fortuny, to na pewno byłoby świetnym rozwiązaniem. Teraz mam trochę inne priorytety (np. ogrodzenie, które leży i czeka na montaż), ale w następnej kolejności zapewne pomyślę o takim systemie.

 

Dziękuję Ci bardzo za link!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Adam, obawiam się, że zaplączesz się w tych kablach, w ciemności Ty lub któryś z twoich gości (a będziesz miał takich zapewne) wdepnie w całą tę plątaninę kabli i coś złego się stanie.

Proponuję abyś rozważył poprowadzenie do każdego stanowiska (słupa) po podłodze (lub lepiej pod) rynienki, w której zmieszczą się wszystkie kable. Innym rozwiązaniem było by umieszczenie „tablic” w bezpośredniej bliskości słupów.

Przez wiele lat pracowałem w ciemnościach, w plątaninie przewodów / rurek z różnego rodzaju czułymi detektorami i takie wpadki, szczególnie po wielogodzinnym czuwaniu, nie raz mi się (prawie) zdarzały.

 

Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.