Skocz do zawartości

Czy jest możliwy astro-zlot wszystkich for?


Gość ignisdei

Rekomendowane odpowiedzi

Pełne opanowanie własnych emocji to gwarantowana choroba wrzodowa. Odradzam. :)

 

Pozdrawiam.

 

To lepiej klepać wszystko w klawiaturę co palce przyniosą? :)

Ja już dawno nauczyłem się spokojnie podchodzić do tematu.

Ostatnia sytuacja z Xininsem pokazałz, że chłop coś chciał powiedzieć a nie wyszło, jakoś tak głupio się stało ale gość na zlocie przy gronie prawie 100-osobowym złapał za mikrofon i przeprosił i powiedział, że to nie tak miało być.

Na żywo jest fajnym facetem a przez sieć dziwnie wyszło i go zlinczowali.

Komunikacja przez sieć jest zimna i trzeba uważać.

Owszem można napisać wiele, ale do osób, które znają się jak przysłowiowe łyse konie.

Myślę, że taki zlot jeszcze nie jest możliwy dopóki wszyscy zainteresowani nie spotkają się na żywo lub nie zdzwonią się telefonami. Pisanie tutaj nic nie da. Szkoda czasu.

 

Pozdr Adamo

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość ignisdei
Zwrócę jeszcze uwagę na to, co napisałeś:

 

A: (...)domyślam się zmąciłem entuzjastyczną jednorodność, która zaczęła się z wolna wykluwać w wątku.

B: (...)chroniłem tylko partykularnych interesów userów FA –Zloty w Zatomiu to jedna z twarzy forum.

 

To dokładnie oddaje moje podejrzenia i zarysowuje problem. Czy naprawdę uważasz, że taki wątek (10 urodziny całego przedsięwzięcia), jest najlepszym miejscem do tego, żeby bronić interesów Twojego forum, do tego TU, na Astropolis?

 

Może jestem kosmitą, albo przysłowiowym debilem, ale nie wyobrażam sobie, żebym miał bronić interesów Astropolis u Ciebie na forum - jakiekolwiek by one nie były. Po prostu... kwestia chyba nawet etyki?

 

Błagam Adam! Piszesz tak jak bym wszedł do rzeczonego tematu, mocno pojechał po bandzie, skłócił 1/3 Twoich userów a drugie tyle obraził. Moim zdaniem jesteś przewrażliwiony na moim punkcie. Ja nie zjadam userow AP na śniadanie!

Troszkę zastanawiałem się jaką pozę przybrać pisząc tamtym temacie i tak naprawdę tylko wypowiedziałem się w kwestii miejsca i użyłem asertywnych, nie noszących znamion agresji słów, będących bardziej apelem niż roszczeniem. Normalnie rozeszło się by to po kościach…ktoś napisał by że to miejsce „A” nie jest dobre ze względu na odległość od siedzib większości, inny że możemy rozważyć tą lokalizację ze względu na brak LP a jeszcze inny, że ze względu na słabą logistykę proponuje miejsce „B”… szczerze myślałem że taki będzie efekt! Nie potrzebnie po raz kolejny podnosiłeś tą kwestię kija i mrowiska….wczoraj jeszcze myślałem, że po wydzieleniu postów i nadaniu sprawie charakteru lekko żartobliwego będziecie tam polemizować nad własną imprezą…a tu będziemy rozmawiać o ewentualnym, przyszłym, wspólnym zlocie 2014 . Liczyłem, że włączy się do dyskusji nasz stary a jakże nowy druh J.P. może i M.S. A teraz co mamy? Wałkujemy kwestię zakłócenia równowagi w temacie jubileuszowym! Czy to nie jest bicie piany? Najpierw musisz ustanowić kwestie hierarchii w stadzie by potem zając się meritum??? Jeśli mamy rozmawiać tu o porozumieniu …to po co ciągle bić pianę! Nie wiem czy ja postępuje etycznie czy nie..czy tylko nie mieszczę się w Twoich purytańskich, etycznych ramach! Jedno jest pewne mam dość konfliktów. I szczerze myślałem, że ten temat wyjdzie na dobre społeczności.

Dlatego dla jej dobra – kończę tą że czczą gadaninę! Mogę porozmawiać o konkretach (odnoszących się do tytułu wątku) ale na pewno nie podniosę już kwestii mojego udziału w kolejnej (udanej) (zamierzonej, czy też nie) destabilizacji projektu na AP!

Bo to bzdura na resorach!

Edytowane przez ignisdei
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja dorzucę dwa słowa na temat tytułowy:

taki ogólny zlot jest po prostu potrzebny. Miałem przyjemność poznać i Adama i Roberta (Ignisa) i wiem, że ich spotkanie mogłoby wiele wyjaśnić. Sądzę, że takich przypadków mogłoby być o wiele więcej.

Gdy się pozna drugą osobę w realnym świecie, wie którędy chadzają myśli tej osoby, wtedy zupełnie inaczej się odbiera jej słowo na forach.

 

Sam też chciałbym poznać trochę osób, z którymi nie zawsze jest mi po drodze - a jestem przekonany, że po takim spotkaniu i one nie będą mi straszne, ani ja im.

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To lepiej klepać wszystko w klawiaturę co palce przyniosą? :)

Ja już dawno nauczyłem się spokojnie podchodzić do tematu.

Ostatnia sytuacja z Xinisem pokazałz, że chłop coś chciał powiedzieć a nie wyszło, jakoś tak głupio się stało ale gość na zlocie przy gronie prawie 100-osobowym złapał za mikrofon i przeprosił i powiedział, że to nie tak miało być.

Na żywo jest fajnym facetem a przez sieć dziwnie wyszło i go zlinczowali.

Komunikacja przez sieć jest zimna i trzeba uważać.

Owszem można napisać wiele, ale do osób, które znają się jak przysłowiowe łyse konie.

Myślę, że taki zlot jeszcze nie jest możliwy dopóki wszyscy zainteresowani nie spotkają się na żywo lub nie zdzwonią się telefonami. Pisanie tutaj nic nie da. Szkoda czasu.

 

Pozdr Adamo

 

A co Xinins zrobił? Jakoś mi umknęło :)

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pełne opanowanie własnych emocji to gwarantowana choroba wrzodowa. Odradzam. :)

 

Kto mówi o pełnym opanowaniu? Emocje to sól życia. Tylko, że jeśli mnie zdenerwuje szef, to nie muszę lać żony. Wystarczy klub walk Wschodu. A najlepszy jest wyjazd do Mrozowej Woli pod gwiazdy (ewentualnie zakup nowej lornetki :piwa: ).

 

Edycja:

Zejdźcie z Xininsa. To równy gość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co Xinis zrobił? Jakoś mi umknęło :)

 

Xinins wyraził swoje odmienne zdanie na temat filmu o Pawle Maksymie. Sęk w tym, że wyraził to niefortunnie. I tak jak wspomniałem wyżej - został nie tak odebrany, jak pewnie zamierzał. To spowodowało, że dostał kilka mniejszych i kilka grubszych gromów.

Ma jednak na tyle duże cojones, że na zlocie przed wszystkimi, z mikrofonem w ręce wyjaśnił sprawę i przeprosił za to, że mógł kogoś urazić.

Ludzie na zlocie obrócili sprawę jak należy. Mniej więcej w ten deseń: "Spoko stary, dziękujemy, w zasadzie nie ma problemu. W ogóle zostawmy to, i zacznijmy jeszcze raz".

Gdyby zawsze dało się tak załatwić sprawę, to z pewnością pomogłoby to wszystkim...

 

*"edyta"*

 

Edycja:

Zejdźcie z Xininsa. To równy gość.

 

Jeden z najlepszych, jakich znam.

Edytowane przez wimmer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Xinins wyraził swoje odmienne zdanie na temat filmu o Pawle Maksymie. Sęk w tym, że wyraził to niefortunnie. I tak jak wspomniałem wyżej - został nie tak odebrany, jak pewnie zamierzał. To spowodowało, że dostał kilka mniejszych i kilka grubszych gromów.

Ma jednak na tyle duże cojones, że na zlocie przed wszystkimi, z mikrofonem w ręce wyjaśnił sprawę i przeprosił za to, że mógł kogoś urazić.

Ludzie na zlocie obrócili sprawę jak należy. Mniej więcej w ten deseń: "Spoko stary, dziękujemy, w zasadzie nie ma problemu. W ogóle zostawmy to, i zacznijmy jeszcze raz".

Gdyby zawsze dało się tak załatwić sprawę, to z pewnością pomogłoby to wszystkim...

 

 

Dobry przykład sytuacyjny. Bo przecież Xinins pisał to już na forum (przepraszał), ale fakt, że zostało to zignorowane. Jak widać, w realu już zupełnie inaczej to odebrano. Naprawdę świetna ilustracja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...PS. Dajcie znać kiedy, bo muszę sobie perukę kupić w międzyczasie :D

 

Tylko nie podawaj jej z keczupem, bo może zaszkodzić.

 

A tak w ogóle, bardzo się cieszę.

Edytowane przez Janko
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto mówi o pełnym opanowaniu? Emocje to sól życia. Tylko, że jeśli mnie zdenerwuje szef, to nie muszę lać żony. Wystarczy klub walk Wschodu. A najlepszy jest wyjazd do Mrozowej Woli pod gwiazdy (ewentualnie zakup nowej lornetki :piwa: ).

(...)

 

Ooo... kto bije babe? Moje emocje właśnie wzrosły do poziomu gdzie nie zamierzam nad nimi panować!

 

 

Powtórze jeszcze raz :) , pełne panowanie nad własnymi emocjami to zły pomysł. Są chwile gdy trzeba powściągnąc swe moce i zmilczeć lub rozegrać sprawe na zimno, a są sytuacje, gdy wskazane jest reagować z marszu.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się Ciebie ciągle boję :flirt:

 

Marasa trzeba się bać, bo on jest niebezpieczny.

Ja już drugi zlot z rzędu, jak go tylko zobaczę, to od razu uciekam. Raz w Roztokach miotał we mnie kijkami, i mało co nie przeszył mnie na wylot, jak włócznią.

 

 

Powtórze jeszcze raz :) , pełne panowanie nad własnymi emocjami to zły pomysł. Są chwile gdy trzeba powściągnąc swe moce i zmilczeć lub rozegrać sprawe na zimno, a są sytuacje, gdy wskazane jest reagować z marszu.

 

Pozdrawiam.

 

To prawda. Nie można zawsze być ofiarą i dać się napadać. Np. gdy ktoś nas napada :)

 

pzdr

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja (com trochę podgrzał atmosferę) przyznam mikroskopijną rację Robertowi T. (Ignisowi)

 

Rzeczywiście gdyby odbył się zlot A w okolicy D, a kilka dni potem zlot F też w okolicy D

To ci ludzie co bywaja na obu mieli by trochę nudno/nieciekawie

dwa razy wyjazd w to samo miejsce Polski.

Ale

Robercie T.

No pisz to inaczej

skoro

wątek temat miał Jubileuszowy, a wpada dygresja/prośba

to króciutko, bez linku "super impreza" i innych dokładnych detali

(wiadomo jaki zlot robicie nikt tego nie zakwestionowałby)

napisać

że kilka osób bywa na zlotach obu for wiec może warto oddalić sie troche żeby nie było nudno 2x jechać w to samo prawie miejsce

i na koniec dodać, że tyle w tej kwestii i prosisz o nie kontynuowanie jej tylko ewentualne rozpatrzenie przez organizatorów.

 

Albo załatwic to na PW.

 

A tak piszesz post literacko poprawny, fajny ale ... interpretacje od sasa do lasa (np ja podejrzewałem

że kryptoreklama na zasadzie że wiesz że nie [bo generalnie dobra intencja] a mimo wszystko "dołożyłeś").

Ale to Ja więc nie przejmuj się i nie ustosunkowywuj - wiadomo jak postrzegasz moje załóżmy "dziwne" patrzenie - OK!

 

Powiem tak. W wątkach o poważnym tytule piszmy ostrożnie, grzecznie, unikając nawet szans na podpadnięcie offtopem, kryptoreklamą itp.

 

Wracając do tematu!

 

Mimo wszystko (skoro był taki fajny post - a słowo napisane jak pisze Wimmer to nie to samo co rzeknięte)

pierwszy ruch to koniec gadania i pojawnie się ciałem Roberta T. i ewentualnie Janusza P na jubileuszowym zlocie AP {sic!}

 

Bez warunków wstępnych i innych dyskusji i pisaniny ...także mojej - uff - tyle w tym temacie z mojej strony.

 

Pozdrawiam

p.s.

Dziekuję za docenienie Szuu (jako wzorca)

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marasa trzeba się bać, bo on jest niebezpieczny.

Ja już drugi zlot z rzędu, jak go tylko zobaczę, to od razu uciekam. Raz w Roztokach miotał we mnie kijkami, i mało co nie przeszył mnie na wylot, jak włócznią.

...

To prawda. Nie można zawsze być ofiarą i dać się napadać. Np. gdy ktoś nas napada :)

Niecni wrogowie Wimmera!

Powściągnijcie wasze podstępne knowania, bo będziecie mieć do czynienia ze MNĄ!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powtórze jeszcze raz :) , pełne panowanie nad własnymi emocjami to zły pomysł. Są chwile gdy trzeba powściągnąc swe moce i zmilczeć lub rozegrać sprawe na zimno, a są sytuacje, gdy wskazane jest reagować z marszu.

 

Pozdrawiam.

dac_w_morde_mleczko.JPG

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może jeden zlot i na otwarcie mała bitwa paintballowa? Kolory farby w zależności

od regionów. Trochę negatywnych emocji zostanie w siniakach na tyłkach.

 

Proklamuję również oddzielne zawody dla ekip firm zajmujących się biznesowo astronomią.

Tutaj: (ponieważ wykraczamy poza nawiasy amatorszczyzny) - karabinki o maksymalnej mocy

i na niewielkim polu gry, zero osłon, tylko miłośnicza, zgodna gra w kulki.

 

Lecąc dalej w te kulki - po takim otwarciu uważam, że nastąpi od razu:

1) pełna integracja (konsolidacja w cierpieniu)

2) zero agresji (relaksacja po traumatycznych przejściach)

3) same uśmiechy (tyłki w siniakach, a chłopaki nie płaczą)

4) szacunek (respekt, poza tym zostanie jeszcze trochę kulek w zanadrzu?).

 

Pozdrawiam, A.

 

  • Lubię 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może jeden zlot i na otwarcie mała bitwa paintballowa? Kolory farby w zależności

od regionów. Trochę negatywnych emocji zostanie w siniakach na tyłkach.

 

Proklamuję również oddzielne zawody dla ekip firm zajmujących się biznesowo astronomią.

Tutaj: (ponieważ wykraczamy poza nawiasy amatorszczyzny) - karabinki o maksymalnej mocy

i na niewielkim polu gry, zero osłon, tylko miłośnicza, zgodna gra w kulki.

 

Lecąc dalej w te kulki - po takim otwarciu uważam, że nastąpi od razu:

1) pełna integracja (konsolidacja w cierpieniu)

2) zero agresji (relaksacja po traumatycznych przejściach)

3) same uśmiechy (tyłki w siniakach, a chłopaki nie płaczą)

4) szacunek (respekt, poza tym zostanie jeszcze trochę kulek w zanadrzu?).

 

Pozdrawiam, A.

 

Świetny pomysł. Wychodząc naprzeciw tym co lubią face to face proponuję pola Grunwaldu i jakieś starodawne narzędzia ale żeby nie było za ciężko to w zbroje nie ma co inwestować gdyż można się zmęczyć.

Data jest już ustalona na 3 lipca na godzinę 16-tą.

Polecam. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.