Skocz do zawartości

Księżyc w rozmiarze XL


lulu

Rekomendowane odpowiedzi

No właśnie - to są niby nieuchwytne niuanse, a przy tak mizernym kolorze ktoś powie że to w ogóle fantasmagorie - ale ja mam stale wrażenie że oprócz delikatniejszego i wrażliwszego sposobu "rysowania" obrazu przez Meadzia, miał on również większą czułość na kolor. Te wcześniejsze zdjęcia z njutka C8-N też są oczywiście kolorowe, ale te z Meadzia miały jednak takie niuanse jakie się C8-N, czy nawet C9,25 nie trafiały... Ujmę to tak: obrazki z C8-N są powtarzalne, kolor jest do przewidzenia. A w wypadku zdjęć z Meadzia kolejne ujęcie potrafi zaskoczyć i wymusić odmienny sposób postępowania z kolorem.

Edytowane przez lulu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
4 godziny temu, lulu napisał:

Panorama w wykonaniu Celusia C8-N i nowo nabytej kamerki ASI 183 MC. Tak gigantyczna matryca jest jednak wyzwaniem w wypadku teleskopu o kiepsko skorygowanym polu - jak mój njutek. Nawet z 2x soczewką Barlowa krzywizna pola daje się we znaki, manifestując się choćby przy próbie ułożenia mozaiki z kilku zdjęć. Okazuje się, że ich geometria - zwłaszcza w zewnętrznych obszarach kadru - jednak minimalnie się różni, a precyzyjne spasowanie dużych brytów staje się niemożliwe.

 

No ale po co pasować bryty, skoro matryca daje imponujące pole widzenia?

 

Cóż - ta kamera jest wymagająca... Musiałem poświęcić chwilę żeby skolimować njutka na gwieździe, bo stosowanie kolimatora to jednak kompletna fikcja. Po jego wyjęciu i włożeniu ciężkiego Barlowa z kamerką, całą kolimację szlag trafia. Aby walczyć z utratą ostrości na brzegach tej wielkiej matrycy, muszę jednak pilnować kolimacji dość precyzyjnie, a to znaczy: z takim wyposażeniem i w takiej pozycji, w jakiej będzie przeprowadzana obserwacja. Więc ASI 183 to nie jest to sprzęt "bezobsługowy" i kamerka dla początkującego. Poprzedniczkę - ASI 178 MC - mógłbym polecić śmiało każdemu, nawet początkującemu astrofotografowi. Tutaj mamy sprzęt dla tych, którzy chcą uzyskać troszkę więcej - i są gotowi włożyć nieco więcej uwagi i wysiłku.

 

MARE-CRISIUM-2022-12-30-15x666-73-80-Cel

 

To brzmi jak focuser do wymiany. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Focuser w tym modelu jest faktycznie prosty, zębatkowy (to jest to samo co obecnie sprzedaje się jako Sky Watcher rack&pinion focuser), a w dodatku dość długi ze względu na dodatkową tuleję redukującą średnicę do 1,25 lub 2''. Więc wobec braku łożyskowania utrzymującego tuleję na całej jej długości, nie zapewnia wystarczającej stabilności osiowej. To prawda. Ale szczerze mówiąc nie wierzę aby łożyskowany wyciąg crayforda ją zapewnił jeśli dowiesić mu ciężkiego i długiego, 2-calowego Barlowa z kamerą. Przecież nawet w najlepszym wyciągu wystarczy obrócić kolimator w tulei okularowej albo adapterze, aby wynik się zmienił - a co dopiero po wymianie takiej obciążającej zawartości...

 

Ja w każdym razie kolimuję na lekko rozogniskowanej gwieździe w dokładnie takim układzie akcesoriów i pozycji tubusa, w jakiej będzie potem używany podczas zdjęć - i wówczas widzę co się dzieje. Oczywiście lusterko wtórne wobec głównego można sobie ustawić kolimatorem. Ale drugą część wykonuję "na żywo", na ekranie. Oczywiście im mniejsze pole widzenia kamerki tym jest to bardziej uciążliwe, bo obraz łatwo ucieka z pola widzenia po minimalnym nawet ruszeniu lustrem, ale w sumie jest to robota na parę minut.

Edytowane przez lulu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.01.2023 o 13:05, lulu napisał:

Focuser w tym modelu jest faktycznie prosty, zębatkowy (to jest to samo co obecnie sprzedaje się jako Sky Watcher rack&pinion focuser), a w dodatku dość długi ze względu na dodatkową tuleję redukującą średnicę do 1,25 lub 2''. Więc wobec braku łożyskowania utrzymującego tuleję na całej jej długości, nie zapewnia wystarczającej stabilności osiowej. To prawda. Ale szczerze mówiąc nie wierzę aby łożyskowany wyciąg crayforda ją zapewnił jeśli dowiesić mu ciężkiego i długiego, 2-calowego Barlowa z kamerą. Przecież nawet w najlepszym wyciągu wystarczy obrócić kolimator w tulei okularowej albo adapterze, aby wynik się zmienił - a co dopiero po wymianie takiej obciążającej zawartości...

 

Ja w każdym razie kolimuję na lekko rozogniskowanej gwieździe w dokładnie takim układzie akcesoriów i pozycji tubusa, w jakiej będzie potem używany podczas zdjęć - i wówczas widzę co się dzieje. Oczywiście lusterko wtórne wobec głównego można sobie ustawić kolimatorem. Ale drugą część wykonuję "na żywo", na ekranie. Oczywiście im mniejsze pole widzenia kamerki tym jest to bardziej uciążliwe, bo obraz łatwo ucieka z pola widzenia po minimalnym nawet ruszeniu lustrem, ale w sumie jest to robota na parę minut.

 

W życiu nie stałem obok wysokiej klasy wyciągu, więc nie potrafię powiedzieć, ile taki zniesie. Mam GSO z crayfordem i jego używanie przypomina Twoje perypetie, ale ja nie mam cierpliwości na taką zabawę. Z kolei dwa Sky-Watchery z microfocuserami zachowują się bardzo stabilnie, przynajmniej jak na moje potrzeby. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, karp_killer napisał:

 

W życiu nie stałem obok wysokiej klasy wyciągu, więc nie potrafię powiedzieć, ile taki zniesie. Mam GSO z crayfordem i jego używanie przypomina Twoje perypetie, ale ja nie mam cierpliwości na taką zabawę. Z kolei dwa Sky-Watchery z microfocuserami zachowują się bardzo stabilnie, przynajmniej jak na moje potrzeby. 

 

Tutaj zaczyna mieć znaczenie nie tylko sam wyciąg, ale i to co się do niego powkładało - precyzja wykonania kolejnych tulejek, a może ich być ich w sumie nawet 3 - Barlow 2'', adapter 1,25'', nosek kamery... Na każdym z tych elementów mogą pojawić się nieosiowości rujnujące to, co się ustawiło za pomocą kolimatora. Samo ustawienie matrycy w kamerze ma znaczenie - nie musi być idealne, więc nawet przy idealnej kolimacji i osiowości, na końcu może pojawić się problem z prostopadłością matrycy względem osi optycznej. Takie rzeczy jest szansa korygować jedynie z podglądem na żywo, na ekranie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, lulu napisał:

 

Tutaj zaczyna mieć znaczenie nie tylko sam wyciąg, ale i to co się do niego powkładało - precyzja wykonania kolejnych tulejek, a może ich być ich w sumie nawet 3 - Barlow 2'', adapter 1,25'', nosek kamery... Na każdym z tych elementów mogą pojawić się nieosiowości rujnujące to, co się ustawiło za pomocą kolimatora. Samo ustawienie matrycy w kamerze ma znaczenie - nie musi być idealne, więc nawet przy idealnej kolimacji i osiowości, na końcu może pojawić się problem z prostopadłością matrycy względem osi optycznej. Takie rzeczy jest szansa korygować jedynie z podglądem na żywo, na ekranie.

Jak się nad tym zastanowię, to teoretycznie uginanie focusera powinno powodować taką zmianę toru optycznego, jakiej nie można wyregulować pokrętłami od luster. Tam potrzebne jest poluzowanie śrub i obrócenie lustra wtórnego w osi pająka. Inaczej węższe boki lustra wtórnego nie będą w jednakowej odległości od sensora. Więc nawet jeśli dokonasz korekcji w pozostałych osiach i kolimacja będzie wyglądać ok na gwieździe,  to będzie to dotyczyło jedynie środka obrazu. Im dalej od środka, tym powinny się tworzyć większe zniekształcenia, jajowatość. Tak mi się wydaje, ale może się mylę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, karp_killer napisał:

Jak się nad tym zastanowię, to teoretycznie uginanie focusera powinno powodować taką zmianę toru optycznego, jakiej nie można wyregulować pokrętłami od luster. Tam potrzebne jest poluzowanie śrub i obrócenie lustra wtórnego w osi pająka. Inaczej węższe boki lustra wtórnego nie będą w jednakowej odległości od sensora. Więc nawet jeśli dokonasz korekcji w pozostałych osiach i kolimacja będzie wyglądać ok na gwieździe,  to będzie to dotyczyło jedynie środka obrazu. Im dalej od środka, tym powinny się tworzyć większe zniekształcenia, jajowatość. Tak mi się wydaje, ale może się mylę. 

 

Można to pewnie sprawdzić patrząc jak wygląda obraz gwiazdy na krańcach pola widzenia - bardzo możliwe że masz rację. Natomiast w pierwszej chwili efekt jest taki, że teleskop ustawiony na podstawie kolimatora, po założeniu całego majdanu fotograficznego daje obraz centralnego krążka otoczonego pierścieniem który często wychyla się mocno w jedną stronę, czyli nie jest centralny względem krążka. Ruszając lustrem głównym jestem w stanie doprowadzić do sytuacji gdy cały ten układ staje się w miarę wycentrowany - oczywiście na tyle na ile pozwala to ocenić ruszające się stale powietrze. Więc wydaje mi się że to i tak jest postęp w porównaniu z zawierzeniem kolimatorowi.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Marvaz napisał:

Orion Mac 150/1800 + 2xbarlow + Asi 178MC

 

Warto byłoby porównać jak wygląda detal bez użycia Barlowa. Teoretycznie masz niemal idealnie dobraną ogniskową do średnicy i wielkości piksela w ASI 178, więc Barlow nic nie wnosi poza niepotrzebnym obcięciem pola widzenia i dodaniem swoich własnych wad.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 hours ago, lulu said:

 

Warto byłoby porównać jak wygląda detal bez użycia Barlowa. Teoretycznie masz niemal idealnie dobraną ogniskową do średnicy i wielkości piksela w ASI 178, więc Barlow nic nie wnosi poza niepotrzebnym obcięciem pola widzenia i dodaniem swoich własnych wad.

Kopernik byl robiony bez Barlowa.

Oczywiscie jest duzo lepiej. :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale chodziłoby o to żeby porównać ten sam obszar - np. najmniejsze kraterki widoczne w Claviusuie. Ja wielokrotnie próbowałem używać Barlowa z SCT-kami w nadziei, że teoria swoje, a praktyka pokaże swoje. Ale niestety - oprócz niepotrzebnego zmiękczenia obrazu i obcięcia pola widzenia, nigdy nic nie uzyskałem, a np. obrazy planet były z Barlowem zdecydowanie gorsze niż bez niego. Tutaj można sobie policzyć optymalne powiększenie dla danej średnicy i piksela: http://www.wilmslowastro.com/software/formulae.htm#CCD_Sampling

Edytowane przez lulu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 hours ago, lulu said:

I kolejna panorama z przedostatniego dnia 2022 roku.

Ech... był to rok rozstania z Meadziem! Ale również rok, w którym zapoznaliśmy się z Celusiem C8-N. A Celuś - cóż, trzeba to powiedzieć otwarcie, nie obwijając w bawełnę! Otóż Celuś również nie zasypia gruszek w popiele, ale stara się i robi naprawdę fajne zdjęcia. Takie jak to:

 

MARE-NECTARIS-2022-12-30-15x666-73-80-Ce

 

Petarda fota.

Jaki byl powod zprzedazy Meade'a?

Ja wlasnie rozwazam jakies 8'' SCT. 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Marvaz napisał(a):

 

Petarda fota.

Jaki byl powod zprzedazy Meade'a?

Ja wlasnie rozwazam jakies 8'' SCT. 

 

Dzięki. 8 cali to po prostu trochę mało jak się chce łowić detale, dlatego Meade poszedł w świat. Jestem na etapie poszukiwania czegoś większego, ale w miarę mobilnego. Celuś miał pełnić rolę tymczasowego zapychacza czasu - ale nabieram dla niego coraz większego szacunku i już nie jestem pewien czy będę chciał się go pozbyć, nawet jeśli trafię na większy instrument docelowy.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.