Skocz do zawartości
  • 0

Dylemat przy wyborze pierwszego teleskopu


General_Fajeczka

Pytanie

Witam wszystkich.

 

Od kilku lat nosiłem się z zamiarem kupna teleskopu, ale mieszkałem w bloku i to mnie skutecznie zniechęcało. Kilka miesięcy temu przeprowadziłem się i teleskop znowu zaczął chodzić mi po głowie. 

 

Przeczytałem wiele tematów na kilku forach i już byłem zdecydowany na zakup GSO 8", ale potem poczytałem jeszcze kilka innych i zmieniłem swój wybór na Maka 127. Niestety teraz odnoszę wrażenie, że wiem mniej, niż zanim cokolwiek zacząłem czytać, dlatego proszę o drobną pomoc. 

 

Przechodząc do rzeczy: 

Mieszkam w Szczecinie, kilka km od centrum, więc niestety warunki są dość kiepskie - wg LPM Bortle 6/7, SQM 18,9. Mieszkam w bliźniaku, mam mały ogród, dokoła jest zabudowa, ale widok mam w mniejszym, czy większym stopniu na każdą stronę nieba. Najlepszy na południową, chociaż tam akurat jest centrum miasta. 25 min drogi od domu mam już całkiem niezłe niebo (Puszcza Wkrzańska z Bortle 3/4) i chciałem kupować GSO 8", z myślą, że będę tam jeździł na obserwacje. Jednak przejechałem się tam kilka razy z lornetką i szczerze mówiąc siedzenie samemu w nocy, na polanie, gdzieś w środku lasu średnio mi się spodobało (chociaż widoki były piękne) - to jakieś zwierzęta biegały w pobliżu, to zatrzymała się do mnie straż łowiecka, patrolująca okolice... :D Jak już z lekką i poręczną lornetką taka wyprawa jest średnio przyjemna, to boję się, że z teleskopem szybko się zniechęcę. Dlatego pomyślałem o Maku i obserwacjach raczej z domu. Z wielu tematów na forum wywnioskowałem jednak, że nawet gdybym miał obserwować w warunkach przydomowych, to i tak Newton 8 będzie lepszym wyborem.

 

Nie mam sprecyzowanych celów obserwacji. Interesuje mnie zarówno US, jak i DS, chociaż wiem, że wybór tych drugich w mieście będzie mocno ograniczony. Moje główne przemyślenia i wnioski:

 

- mak jest bardziej mobilny i w razie krótkich wyjazdów z rodziną mógłbym go może jeszcze upchnąć do auta.

- przy maku nie będzie problemów z kolimacją

- mak ładniej pokaże księżyc i planety (czy na pewno ?)

- mak ma wygodniejszy montaż

- GSO jest tańszy i zostałoby na jakieś fajne okulary

- kiedy już zabiorę GSO pod ciemne niebo, to będzie więcej frajdy

- gdybym miał jechać za miasto, to auto mam kilka m od domu, więc myślę, że nie będzie dla mnie różnicy, czy mam zatachać tam GSO, czy Maka

- na chwilę obecną nie interesuje mnie w ogóle astrofotografia

 

Zakładając, że jednak 90 % obserwacji prowadziłbym z domu i tylko raz na jakiś czas zabierałbym teleskop pod ciemniejsze niebo, czy mimo tego wciąż lepszym wyborem będzie Newton ? A może jest ktoś ze Szczecina lub okolic, kto posiada taki lub podobny sprzęt i byłby chętny się spotkać ? To z pewnością pomogłoby mi w dokonaniu wyboru. 

 

Za wszelkie porady i przemyślenia będę bardzo wdzięczny !

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0
7 minut temu, General_Fajeczka napisał:

Witam wszystkich.

 

Od kilku lat nosiłem się z zamiarem kupna teleskopu, ale mieszkałem w bloku i to mnie skutecznie zniechęcało. Kilka miesięcy temu przeprowadziłem się i teleskop znowu zaczął chodzić mi po głowie. 

 

Przeczytałem wiele tematów na kilku forach i już byłem zdecydowany na zakup GSO 8", ale potem poczytałem jeszcze kilka innych i zmieniłem swój wybór na Maka 127. Niestety teraz odnoszę wrażenie, że wiem mniej, niż zanim cokolwiek zacząłem czytać, dlatego proszę o drobną pomoc. 

 

Przechodząc do rzeczy: 

Mieszkam w Szczecinie, kilka km od centrum, więc niestety warunki są dość kiepskie - wg LPM Bortle 6/7, SQM 18,9. Mieszkam w bliźniaku, mam mały ogród, dokoła jest zabudowa, ale widok mam w mniejszym, czy większym stopniu na każdą stronę nieba. Najlepszy na południową, chociaż tam akurat jest centrum miasta. 25 min drogi od domu mam już całkiem niezłe niebo (Puszcza Wkrzańska z Bortle 3/4) i chciałem kupować GSO 8", z myślą, że będę tam jeździł na obserwacje. Jednak przejechałem się tam kilka razy z lornetką i szczerze mówiąc siedzenie samemu w nocy, na polanie, gdzieś w środku lasu średnio mi się spodobało (chociaż widoki były piękne) - to jakieś zwierzęta biegały w pobliżu, to zatrzymała się do mnie straż łowiecka, patrolująca okolice... :D Jak już z lekką i poręczną lornetką taka wyprawa jest średnio przyjemna, to boję się, że z teleskopem szybko się zniechęcę. Dlatego pomyślałem o Maku i obserwacjach raczej z domu. Z wielu tematów na forum wywnioskowałem jednak, że nawet gdybym miał obserwować w warunkach przydomowych, to i tak Newton 8 będzie lepszym wyborem.

 

Nie mam sprecyzowanych celów obserwacji. Interesuje mnie zarówno US, jak i DS, chociaż wiem, że wybór tych drugich w mieście będzie mocno ograniczony. Moje główne przemyślenia i wnioski:

 

- mak jest bardziej mobilny i w razie krótkich wyjazdów z rodziną mógłbym go może jeszcze upchnąć do auta.

- przy maku nie będzie problemów z kolimacją

- mak ładniej pokaże księżyc i planety (czy na pewno ?)

- mak ma wygodniejszy montaż

- GSO jest tańszy i zostałoby na jakieś fajne okulary

- kiedy już zabiorę GSO pod ciemne niebo, to będzie więcej frajdy

- gdybym miał jechać za miasto, to auto mam kilka m od domu, więc myślę, że nie będzie dla mnie różnicy, czy mam zatachać tam GSO, czy Maka

- na chwilę obecną nie interesuje mnie w ogóle astrofotografia

 

Zakładając, że jednak 90 % obserwacji prowadziłbym z domu i tylko raz na jakiś czas zabierałbym teleskop pod ciemniejsze niebo, czy mimo tego wciąż lepszym wyborem będzie Newton ? A może jest ktoś ze Szczecina lub okolic, kto posiada taki lub podobny sprzęt i byłby chętny się spotkać ? To z pewnością pomogłoby mi w dokonaniu wyboru. 

 

Za wszelkie porady i przemyślenia będę bardzo wdzięczny !

 

No i co ta staż łowiecka chciała? Grozili mandatem 500zł za wjechanie do lasu? Ja raz miałem z nimi do czynienia, jak zorientowali się co robię to po chwili dyskusji odjechali. Pytali tylko czy złodziei drewna i kłusowników nie widziałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jako posiadacz Maka 127 i niegdyś posiadacz Synty 10": bierz GSO 8".


Mak 127 to teleskop nie tyle miastowy co balkonowy. Już nie chodzi nawet o to, że Maki nadają się do planet bo konstrukcja itd. Chodzi o to, że Dobsony nie są do balkonów z powodu konstrukcji (nie stoją na statywie). Dlatego nawet pomimo tego, że masz słabe niebo to brałbym GSO 8". Mak 127 owszem - jest to idealny teleskop dla miastowych, ale balkonowców, którzy nie mają podwórka żeby bezpiecznie wyjść z teleskopem na dwór, na własne podwórze i wtedy Mak to jest doskonały wybór.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
40 minut temu, General_Fajeczka napisał:

- przy maku nie będzie problemów z kolimacją

 

 

W zasadzie to tylko refraktor nie wymaga kolimacji. a Mak pomimo, że dość odporny na rozkolimowanie, to jednak trzeba go kolimować. Sprawa może i łatwa, ale upierdliwa... Ja swojego już kolimowałem po pół roku użytkowania. Pewnie najlepiej nie być świadomym co to rozkolimowanie i cieszyć się sprzętem :mr.green:

Maki fajna sprawa - lubię je bardzo, ale refraktory sa lepsze, lepsze są nawet od duzo wiekszych Newtonów. Np. mój EDek 102mm f11 daje lepsze obrazy planetarne niz Newton 200mm f/5 - łatwiej dostrzec w nim niektóre szczegóły.

 

Edytowane przez JSC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
1 godzinę temu, Ajot napisał:

No i co ta staż łowiecka chciała? Grozili mandatem 500zł za wjechanie do lasu? Ja raz miałem z nimi do czynienia, jak zorientowali się co robię to po chwili dyskusji odjechali. Pytali tylko czy złodziei drewna i kłusowników nie widziałem.

U mnie było podobnie. Zatrzymali się i zapytali co robię, chwilę pogadaliśmy i pojechali. Mandatem nie grozili, ale na początku trochę się przestraszyłem, bo nie wiedziałem kto to.

 

Godzinę temu, Alice napisał:

Jako posiadacz Maka 127 i niegdyś posiadacz Synty 10": bierz GSO 8".


Mak 127 to teleskop nie tyle miastowy co balkonowy. Już nie chodzi nawet o to, że Maki nadają się do planet bo konstrukcja itd. Chodzi o to, że Dobsony nie są do balkonów z powodu konstrukcji (nie stoją na statywie). Dlatego nawet pomimo tego, że masz słabe niebo to brałbym GSO 8". Mak 127 owszem - jest to idealny teleskop dla miastowych, ale balkonowców, którzy nie mają podwórka żeby bezpiecznie wyjść z teleskopem na dwór, na własne podwórze i wtedy Mak to jest doskonały wybór.

Dzięki Alice !

 

Godzinę temu, JSC napisał:

W zasadzie to tylko refraktor nie wymaga kolimacji. a Mak pomimo, że dość odporny na rozkolimowanie, to jednak trzeba go kolimować. Sprawa może i łatwa, ale upierdliwa... Ja swojego już kolimowałem po pół roku użytkowania. Pewnie najlepiej nie być świadomym co to rozkolimowanie i cieszyć się sprzętem :mr.green:

Maki fajna sprawa - lubię je bardzo, ale refraktory sa lepsze, lepsze są nawet od duzo wiekszych Newtonów. Np. mój EDek 102mm f11 daje lepsze obrazy planetarne niz Newton 200mm f/5 - łatwiej dostrzec w nim niektóre szczegóły.

 

 

JSC dzięki za poradę, ale refraktora nie biorę pod uwagę. Nie chcę sobie jeszcze bardziej komplikować sprawy, bo nigdy nic nie kupię i dalej zostanę z lornetką :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
Godzinę temu, JSC napisał:

Maki fajna sprawa - lubię je bardzo, ale refraktory sa lepsze, lepsze są nawet od duzo wiekszych Newtonów. Np. mój EDek 102mm f11 daje lepsze obrazy planetarne niz Newton 200mm f/5 - łatwiej dostrzec w nim niektóre szczegóły.

Po przysłonięciu lustra o jakieś 30% pewnie będzie podobnie. 

 

Ale Newton to teleskop przede wszystkim do DSów i tu nic go nie pokona. Liczy się apertura i ciemne niebo. 

 

Nigdy nie musiałem kolimować swojego Maka. Kolega, który ma Maka 150, też nie. Mak czy też SCT dość dobrze trzymają kolimację w stosunku do Newtona. 

 

Zgadzam się z kolegą @JSC, że jedynym sprzętem w zasadzie nie wymagającym kolimacji to refraktor. Tylko ja preferuję refraktory światłosilne F5-F6, a kolega te o znacznie mniejszej światłosile F10 i więcej. 

Bo ja lubię oglądać DSy w kontekście i szerokie pola, a kolega Księżyc i układy gwiazd podwójnych (tak w każdym razie pamiętam z wcześniejszych postów, popraw mnie proszę jeśli się mylę). 

 

@General_Fajeczka Mak ma długą ogniskową co przekłada się na wąskie pole. To moim zdaniem bardzo utrudnienia poznawanie nieba zwłaszcza na początku. Przydatny jest montaż z mikroruchami. Moim zdaniem Mak 127 to bardzo dobry wybór ale na drugi teleskop. 

Nieco podobne zdanie mam o tubkach typu 90/900. Tylko, że cenię je znacznie niżej od Maka 127. Taka metrowa tuba na montażu EQ czy AZ jest po prostu bardzo niewygodna w użyciu. 

 

Cóż Ci doradzić?... Powiem tak, musisz wybrać to co myślisz, że najbardziej Ci będzie odpowiadać trochę w ciemno. Czy trafisz to okaże się w przyszłości, samo życie. 

Dostaniesz różne rady, bo każdy z nas ogląda niebo nieco inaczej, w innych warunkach i ma inne możliwości. 

 

8 calowy Newton F6 (1200mm) to fajny sprzęt, ale wozić go i kolimować na miejscu to trochę upierdliwe. No i duża ta Frania. 

 

Pomyśl jeszcze o SCT8. To moim zdaniem chyba najbardziej uniwersalny teleskop. 

 

No i nie rozumiem dlaczego nie chcesz refraktora. Taki Bresser 102/600 na AZ4 to bardzo fajny sprzęt, dość uniwersalny. 

 

Cokolwiek wybierzesz będzie dobrze, od czegoś trzeba zacząć. 

 

Masz giełdy tu, na forumastronomiczne.pl i astromaniak.pl, warto tam kupować bo jest taniej a sprzęt bywa lepszy niż ze sklepu bo tuningowany. 

 

No i nie daj sobie do wizuala wcisnąć montażu EQ. Chyba, że będzie to EQ3-2 i przerobisz go sobie na ALT-AZ. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
32 minuty temu, kjacek napisał:

No i nie rozumiem dlaczego nie chcesz refraktora. Taki Bresser 102/600 na AZ4 to bardzo fajny sprzęt, dość uniwersalny. 

 

 

Zawsze sie spieramy o wyższości krótkiego nad długim refraktorem i odwrotnie. Sprawa trudna do rozstrzygniecia. Ale musze przyznać, ze krótkie achromaty, nie są takie złe jak je malują. Miałem okazje popatrzeć i nie było źle. Sam mam dobrze nastrojonego achro 80/400 i w małych powiekszeniach jest dobrze. Jeszcze lepiej na pewno wypadłby taki Bresser 102/460ED...

 

Jesli ktos chce przejść z lornetki, to może właśnie taki Bresser o szerokim polu? ... Piekło zamarzło - polecam krótki refraktor :mr.green:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jako wciąż początkujący, który zaczął od zakupu Mak127, radziłbym zacząć od małego refraktora - jak masz kasę to jakiś refraktor ED. Ja własnie zamierzam zrobic taki krok w tył i kupić jakiegoś edka o średnicy 72-80 mm, żeby mieć możliwość posadzenia tego także na statywie foto, jak będzie potrzeba. Mak127 jest fajny, ale jak ktoś wspomniał do nauki nieba średnio się nadaje. Poza tym planet w tym roku za bardzo mieć nie będziesz, a Jowisz i Saturn jak się pojawią to będą nisko. Być może z ogródka wcale ich nie zobaczysz, jak drzewa przesłonią. Mak127 może i jest mobilny z punktu widzenia użytkownika dużego Newtona, ale to wcale nie jest ideał mobilności, a już na pewno nie jak go kupisz na paralaktyku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

SCT to już trochę inna półka cenowa i nie chciałbym na pierwszy sprzęt czegoś tak drogiego. Może kiedyś, jak się wciągnę mocno w temat. 

 

Możecie mi jeszcze powiedzieć ile trwa w praktyce kolimacja takiego GSO 8 ? Czy jest ona wymagana po każdej podróży, czy nie ma na to reguły ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
7 minut temu, JSC napisał:

Zawsze sie spieramy o wyższości krótkiego nad długim refraktorem i odwrotnie. Sprawa trudna do rozstrzygniecia. Ale musze przyznać, ze krótkie achromaty, nie są takie złe jak je malują. Miałem okazje popatrzeć i nie było źle. Sam mam dobrze nastrojonego achro 80/400 i w małych powiekszeniach jest dobrze. Jeszcze lepiej na pewno wypadłby taki Bresser 102/460ED...

 

Jesli ktos chce przejść z lornetki, to może właśnie taki Bresser o szerokim polu? ... Piekło zamarzło - polecam krótki refraktor :mr.green:

Aberacja jakaś :ph34r:. Nie rób tego proszę, bo co będzie jak mi się przestawi i zacznę polecać długie tuby... Rozumiem, zmiana klimatu, ale żeby zaraz krótkie tuby polecać :grin:.

 

@General_Fajeczka nie wiem ile trwa kolimacja Newtona, dawno temu to robiłem.

Może Newton 150/750 na AZ4? Bardziej mobilne. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
46 minut temu, General_Fajeczka napisał:

Możecie mi jeszcze powiedzieć ile trwa w praktyce kolimacja takiego GSO 8 ? Czy jest ona wymagana po każdej podróży, czy nie ma na to reguły ?

Nie ma reguły. Szybka kolimacja trwa moment, minutkę (zalezy jak bardzo jest rozkolimowany, jak bardzo to dłuzej). Ale dogłębna (ze zrozumieniem tematu)  moze potrwać kilka... dni ;) , a i tak nie ma pewności, czy sie od razu nie schrzani. Jednak jak pomyślisz co jak dokręcić i umocować to powinno dobrze trzymać.

Edytowane przez JSC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@kjacekwiększość obserwacji będzie z domu, więc chyba już wolę gso 8" niż 150/750 na AZ4, kosztem mobilności, ale dzięki za pomysł.

 

@JSCjeśli kolimacja ma trwać kilka minut, to spoko, ale wizja kilku dni jest już bardzo zniechęcająca... Zakładam jednak, że to w jakiś szczególnych przypadkach ? 

 

Kusicie tymi refraktorami, ale skoro miejsca mam dużo i nie będą to obserwacje z balkonu, to czy nie lepiej lustro ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

przede wszystkim Mak 127 to nie jest teleskop balkonowy. Jak najbardziej nadaje się na balkon ze względu na niewielkie rozmiary ale można go używać wszędzie. Żaden z moich Maków nigdy na balkonie używany nie był

 

wszystkie dobre  teleskopy mają możliwość kolimacji, a w tym też refraktory. Tylko zabawki takiej możliwości nie posiadają. Maki są bardzo odporne więc bardzo rzadko trzeba je kolimować. Wystarczy obchodzić się z nimi jak z optyką tzn. nie rzucać, nie skakać po nich itp. a wytrzymają bez kolimacji kilkadziesiąt lat. Oczywiście pod warunkiem, że kupisz przyzwoity teleskop.

 

jeśli to ma być teleskop do DS-ów i będziesz obserwował spod domu to bierz jak największy czyli z omawianych Newton 8" na Dobsonie. Pokaże znacznie więcej niż mniejsze teleskopy. Pod swoim niebem pewnie i tak wiele nie zobaczysz ale na pewno więcej niż mniejszą aperturą. Musisz tylko pamiętać, że dużych źrenic wyjściowych nie uzyskasz. Czasem trzeba będzie go skolimować ale to prosta czynność i przy odrobinie wprawy będzie zajmować jakieś 2-3 minuty i robi się to w dzień. Pod względem technicznym nie jest wcale bardziej skomplikowane niż zdjęcie dekla z teleskopu ;)

 

pozdrawiam

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
11 minut temu, General_Fajeczka napisał:

@kjacekwiększość obserwacji będzie z domu, więc chyba już wolę gso 8" niż 150/750 na AZ4, kosztem mobilności, ale dzięki za pomysł.

 

@JSCjeśli kolimacja ma trwać kilka minut, to spoko, ale wizja kilku dni jest już bardzo zniechęcająca... Zakładam jednak, że to w jakiś szczególnych przypadkach ? 

 

Kusicie tymi refraktorami, ale skoro miejsca mam dużo i nie będą to obserwacje z balkonu, to czy nie lepiej lustro ?

Mieszkasz w centrum. Niby większy teleskop pokaże więcej, więc Newton 8 cali na Dobsonie tu wygra. 

 

Jednak mały teleskop łatwiej spakować i wyskoczyć gdzieś pod ciemniejsze niebo. 

 

Tu musisz sam zdecydować. Czy potencjalnie większe możliwości, czy mobilność.

 

Większy teleskop = większe możliwości. 

8 cali na dobsonie to nie jest taki wielki problem. Chyba, że masz Rodzinę itp. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@General_Fajeczka wtrącę jeszcze swoje trzy grosze ad troszkę innej strony.  Tak się składa, że miałem i Maka (127mm) i GSO 8". 

Makiem generalnie zobaczysz rzeczywiście lepiej US i jest to lekki i mobliny teleskop. Jednak ile można oglądać planety a dodatkowo masz całe "nieplanetarne" okresy w roku. Z DS makiem możesz popatrzeć na gromadki gwiezdne i te kuliste potrafią się ładnie zaprezentować ale na tym moim zdaniem jeśli chodzi o DS koniec. Mgławice (poza M42) poza zasięgiem a o galaktykach można zapomnieć. Gromady otwarte w Mak-u też nie prezentują się za dobrze bo Mak z ogniskową 1500 i małą aperturą - nawet jak patrzysz okularem z 82 st pola widzenia daje obraz trochę jak przez rurkę. 

Newton 8" to teleskop już pokazujący głębokie niebo ale jeszcze mało wymagający. Co więcej - owszem, niezbyt poręczny - ale jeszcze zupełnie lekki a tuba ma około 1,3 m więc w większym kombi włożysz do bagażnika albo na przedni fotel, przypinasz pasami i jedziesz nawet z rodziną albo w innym towarzystwie. 

Z kolimacją to nie przesadzajmy, nie będziesz kolimował tuby na potrzeby długo naświetlanych wymagających astrofotograficznych wyczynów tylko na obserwacje ośmiocalowym zwierciadełkiem. Kolimacja to rzecz banalna i moim zdaniem 2-3 minuty laserowym kolimatorem sprawę załatwią w wystarczającym stopniu. Ja swoje Newtony kolimuję tylko po umyciu luster ale to prawda - nie jeżdżę tylko wynoszę. 

Kończąc przydługi wywód moim zdaniem możliwości Maka cię szybko znudzą. Mak jest fajny jak nie masz innych możliwości albo jako drugi czy trzeci teleskop. Jako facet bez trudu dasz sobie radę z noszeniem Newtona i Dobsona a montaż i demontaż tuby w GSO jest banalnie prosty. 

Ten GSO 8" pokaże Ci sporo mgławic, galaktyk i gromad gwiezdnych a niektóre z nich nawet z Twojego podwórza. Pamiętaj jednak ( i tu miejsce na łyżkę dziechciu) lustro to podstawa ale frajdę da w połączeniu z dobrym okularem.  

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
W dniu 11.04.2021 o 20:24, JSC napisał:

Zawsze sie spieramy o wyższości krótkiego nad długim refraktorem i odwrotnie. Sprawa trudna do rozstrzygniecia. Ale musze przyznać, ze krótkie achromaty, nie są takie złe jak je malują. Miałem okazje popatrzeć i nie było źle. Sam mam dobrze nastrojonego achro 80/400 i w małych powiekszeniach jest dobrze. Jeszcze lepiej na pewno wypadłby taki Bresser 102/460ED...

 

Jesli ktos chce przejść z lornetki, to może właśnie taki Bresser o szerokim polu? ... Piekło zamarzło - polecam krótki refraktor :mr.green:

 

Dam swoje trzy grosze w temacie. Poszedłem dokładnie tą drogą, przerzuciłem się z lornetek na krótki refraktor, SW 120/600. Po kilku miesiącach używania muszę powiedzieć ze jestem bardzo zadowolony. Bardzo fajne szerokie pole, wiele DSów lornetkowych prezentuje się wspaniale (a możliwości znacznie większe niż lornetka), szczególnie gromad otwartych, mgławic, kulek... Na prawdę bardzo polecam jak ktoś lubi DS'y w szerokim polu i kontekście dookoła. Jednak chyba najważniejsze jest to że da się to komfortowo przetrzymywać, transportować, wnieść, znieść, generalnie zachęca do obserwacji. Myślę ze jeżeli mieszka się w jasnym mieście to trzeba zakładać ze w końcu zachcę się wyjechać ze sprzętem do ciemnej wiochy, ja to sobie bardzo chwalę i wiem że gdybym wziął popularnego ośmiocalowca to taki zadowolony bym nie był:) wiem ze autor ma inne założenia co do użytkowania teleskopu, ale dzielę się świadectwem które może komuś pomoże. 

 

Aha, AC nie denerwuje. Tylko na najjaśniejszych gwiazdach w które celuje tylko do kalibracji szukacza. Planet za bardzo nie ma więc nie wypowiem się.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
Godzinę temu, BuzzAstral napisał:

Aha, AC nie denerwuje. Tylko na najjaśniejszych gwiazdach w które celuje tylko do kalibracji szukacza. Planet za bardzo nie ma więc nie wypowiem się.

Planety (jak już się kiedyś pojawią) i Księżyc można oglądać ze zmniejszoną aperturą. To spowoduje zmniejszenie AC bo zmniejszymy światłosiłę teleskopu (wzrasta liczba przy F :grin:). 

 

EDIT to nie jest tuba do planet, zatem ignorujemy inne, negatywne efekty jakie przyniesie zmniejszenie apertury. Mam na myśli zmniejszenie rozdzielczości. No cóż, coś za coś. 

Edytowane przez kjacek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Panowie dziękuję za wszystkie Wasze odpowiedzi. Z każdej z nich staram się wyciągnąć jakieś wnioski. Na chwilę obecną odrzucam raczej Maka, najbardziej skłaniam się ku GSO 8", ale po głowie zaczął mi chodzić też jakiś refraktor. Muszę jeszcze trochę zgłębić temat, bo wcześniej całkowicie odrzucałem taką opcję. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
3 godziny temu, General_Fajeczka napisał:

Panowie dziękuję za wszystkie Wasze odpowiedzi. Z każdej z nich staram się wyciągnąć jakieś wnioski. Na chwilę obecną odrzucam raczej Maka, najbardziej skłaniam się ku GSO 8", ale po głowie zaczął mi chodzić też jakiś refraktor. Muszę jeszcze trochę zgłębić temat, bo wcześniej całkowicie odrzucałem taką opcję. 

Kupujesz dla siebie. Najlepiej znasz swoje możliwości, ograniczenia i przyzwyczajenia. I to gdzie bardziej Cię ciągnie. Czy w stronę Frani (Newtona), która pokaże najwięcej, ale jest dość gabarytowa; czy w stronę znacznie mniejszego refraktora, który pokaże znacznie mniej, a będzie o wiele droższy, jednak może być bardziej wygodny. Dylematy do rozwiązania :flirt:

Cokolwiek kupisz będzie dobrze. 

Jak nie będzie stykać, to odsprzedaż na giełdzie i kupisz coś co może lepiej się sprawdzi. Powodzenia! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jeśli masz ogródek, a czasem także zamierzasz wyskoczyć pod ciemniejsze niebo, to bierz GSO 8".

8"  Newton już sporo pokaże. Mam zarówno MAKa jak i w miarę dużego składanego Newtona i MAK to najrzadziej używany przeze mnie astrosprzęt (został w charakterze balkonowca, a i tu przegrywa z dużą lornetą). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Cokolwiek weźmiesz to po kilku miesiącach i tak będziesz chciał zmienić. Dobson będzie tańszy. Pokaże Ci wiele ciekawych rzeczy. Kolimacja nie jest taka trudna i do wizuala nie musi być perfekcyjna. 

W jednym i drugim rozwiązaniu masz długa ogniskowa i czeka Cię ściganie obiektów na niebie. Szybko zapragniesz prowadzenia/śledzenia. Biorąc MAK kupisz też jakiś montaz do niego. Tu bym się zastanowił, czy brać co popadnie czy jednak inwestować w coś lepszego co mozesz wykorzystać na przyszłość i z inną tuba.  Cena rośnie. Pragnienia pozostaną.

Zaraz pojawi się chęć kupna lepszych okularów, filtrów... kasa będzie i tak potrzebna na te wydatki.

Bierz GSO 8" i życzę czystego nieba i wiele godzin miłej zabawy. Pierwsze co dokup to kolimator laserowy. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@bacHorDzięki. To kolejny głos na gso podparty rozsądną argumentacją.

 

@kompas Niestety generałem jestem tylko samozwańczym :D Nie mam ściśle określonego budżetu, ale zanim przekonam się, czy jest to na pewno moja bajka, wolałbym nie wydawać zbyt dużo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.