Dowcipy

[*Wojtek*]

Tylko jak ich żony albo dziewczyny zobaczą jak faceci reagują, to z pewnością mają w domu kataklizmy, a na pewno jest pochmurnie .

[Paether]

Tylko jak ich żony albo dziewczyny zobaczą jak faceci reagują, to z pewnością mają w domu kataklizmy, a na pewno jest pochmurnie .

 

Nie bez przyczyny większość huraganów nosi żeńskie imiona

[ekolog]

Plan filmowy. Gwiazdy Hollywood, tłum statystów, przedstawiciele prasy, catering ...

Nagle reżyser woła:

- Stop! Kamera stop! Zaczyna kolejno wskazywać statystów: -Ty...ty...i ty... Z tłumu podnosi się ręka: - I jeszcze ja! Panie reżyserze, jeszcze ja!

- Dobrze, niech będzie. Jeszcze ty. Wypad z planu!

 

 

- Panie doktorze, niech pan coś zrobi, ja chcę żyć!
- A ma pan pieniądze?
- Nie.
- To po co panu takie życie?

 

 

80-latek ożenił się z 20-latką i noc poślubną spędzają w hotelu.
Wśród personelu tegoż hotelu trwają zakłady, czy pan młody przeżyje tę noc.
Nad ranem na schodach prowadzących do recepcji pojawia się panna młoda.
Na drżących nogach słania się trzymając się poręczy.

- Co się stało - uprzejmie zagaduje recepcjonistka
Na to panna młoda płaczliwym głosem:
- Jak mówił, że oszczędzał 60 lat, to myślałam, że ma na myśli pieniądze.

 

 

Rozmawiają dwie koleżanki:
- Mam doła, depresję i w ogóle. Jestem gruba i samotna.
- No coś Ty Mariola, nie wygłupiaj się. Pokaż gdzie Ty jesteś gruba?
- Może jeszcze mam Ci pokazać gdzie jestem samotna ?

Na corocznych targach mięsnych spotykają się masarze z całego świata,by wymieniać się doświadczeniami i pochwalić osiągnięciami.Pierwszy zaczyna Amerykanin:
- u nas mamy takie dobre spulchniacze, które wchłaniają tyle wody że z 1 kg mięsa robimy 1,2 kg kiełbasy!
- to słabo - odpowiada Rosjanin - u nas do kiełbasy dodajemy zmieloną skórę świń, dlatego z 1 kg mięsa możemy zrobić 1,5 kg kiełbasy!
- eee, marni z was masarze - chwali się Polak - u nas do kiełbasy dodajemy nie tylko spulchniaczy, zmielonej skóry, uszu, oczu i bebechów świnek, ale też wrzucamy chrząstki i drobno zmielone kości, dlatego z jednego kilograma mięsa robimy 2 kg kiełbasy a z tego co zostanie robimy kotlety sojowe dla wegetarian

Edytowane 27 Listopada 2015 przez ekolog

[szuu]

http://www.vontrompka.com/blog/2015/11/noc-chlodnych-dloni/

[McGoris]

Czego NIE mówią astronomowie/astro-maniacy?

 

- Jak ja uwielbiam Księżyc, tak piękne świeci

- Mi wystarczą zdecydowanie 3 okulary. Po co mi więcej?

- Nie interesuje mnie pogoda.

- U mnie możecie mocno palić w piecach. Uwielbiam dym z kominów.

- Ale piękne latarnie. Mogliby dać jeszcze więcej.

- Moja lornetka w ogóle nie ma wad optycznych.

- Orion, Saturn i Jowisz widoczny dopiero o 4 rano. Nie chcę mi się czekać, wolę pooglądać wiosną o godzinie 20:00.

- Nie no co ty, gdzież będe wstawał tak wcześnie...

- Nigdy nie interesowała mnie astrofotografia, tylko wizual.

- Jutro będzie pogoda! Co? w świętego mikołaja też wierzysz?

- Zimno mi, muszę iść do domu, nie chcę mi się już obserwować.

- Miasto to najlepsze miejsce do obserwacji.

 

 

 

 

[ekolog]

[Hans]

Coś dla fanów Gry o Tron

 

[emeł]

Rozwiązanie na nadchodzące Święta - dla użytkowników małych przestrzeni, których znaczną część zajmuje montaż lub statyw

 

(http://picslog.eu/pomysly-na-choinke-27-zdjec/1746.html)

[ekolog]

Na policję dzwoni jąkała:
- Cz cz cz czy tto ppolicja?
- Tak, słucham.
- Ttutaj nna ulicy lleży k k k koń
- Na jakiej ulicy?
- Trz.. trz.. trz.. trz.. trz..
- Na Trzecińskiej?
- Niee..
- A na jakiej?
- Trz.. trz.. trz.. trz.. trz..
- Wie pan co? Niech pan się na spokojnie zastanowi i oddzwonić za chwile.
Po piętnastu minutach dzwoni telefon:
- Cz cz cz czy tto ppolicja?
- Tak, słucham.
- Ttutaj nna ulicy lleży k k k koń
- Na jakiej ulicy?
- Trz.. trz.. trz.. trz.. trz..
- Na Trzecińskiej?
- Niee..
- A na jakiej?
- Trz.. trz.. trz.. trz.. trz..
- Niech się pan nie denerwuje, proszę zadzwonić za chwile i powiedzieć.
Po godzinie jąkała dzwoni:
- Cz cz cz czy tto ppolicja?
- Tak, słucham.
- Ttutaj nna ulicy lleży k k k koń
- Na jakiej ulicy?
- Trz.. trz.. trz.. trz.. trz..
- Na Trzecińskiej?
- Tak! Już go tu..tutaj, ku.. ku.. kuźwa, przeniosłem!

[ekolog]

- Maryla! Zobacz jakie ciacho!
- Daj spokój, ma simlocka na palcu!
- Eee tam, simlocka da się ściągnąć!

Edytowane 18 Grudnia 2015 przez ekolog

[ekolog]

[szuu]

o, nie było tu jeszcze kawałów o trybunale konstytucyjnym?

[ekolog]

Skoro już ożywiłeś wątek to ja zapodam klasyki

Ciekawe czy oba gify będą od razu "grały", bez klikania?

 

 

- Tato, chcę się ożenić z Basią.
- Przeproś.
- co?
- Przeproś!
- ale za co?
- Nieważne, przeproś.
- ale o co ci chodzi?
- Przeproś
- Daj mi chociaż jakiś powód.
- Po prostu przeproś.
- No dobra. Przepraszam.
- OK. skoro jesteś w stanie przepraszać bez żadnego powodu to faktycznie jesteś gotów ma małżeństwo.


Pewnego dnia szef dużego biura zauważył nowego pracownika. Kazał mu przyjść do swego pokoju.
- Jak się nazywasz?
- Jurek - odparł nowy.
Szef się skrzywił:
- Słuchaj, nie dociekam, gdzie wcześniej pracowałeś i w jakiej atmosferze, ale ja nie zwracam się do nikogo w mojej firmie po imieniu. To rodzi poufałość i może zniszczyć mój autorytet. Zwracam się do pracowników tylko po nazwisku, np. Kowalski, Malinowski. Jeśli wszystko jasne, to jakie jest twoje nazwisko?
- Kochany. Nazywam się Jerzy Kochany.
- Dobra, Jurek, omówmy następną sprawę.


Kowalski kupuje żonie biustonosz.
- Jaki rozmiar? - pyta ekspedientka.
- Nie wiem.
- Może jak grapefruit?
- Nie.
- Może jak jabłko?
- Też nie.
- To może jak jajko?
- Otóż to! woła uradowany Kowalski. - Sadzone!

[Paether]

Takie na czasie:

 

[*Wojtek*]

Hahahahah !

[ekolog]

- Tato, kup mi wypasioną komórkę!
- A gdzie magiczne słowo?
- Natalia.
- Natalia?
- To imię twojej kochanki.
- Pewnie potrzebujesz do tego etui?

[Darek_B]

parodia reklamy apapu , od 18 lat

 

 

[Paether]

[Hans]

Padłem

 

Z bash.org:

 

 

<czeslaw> Jaką sukienkę będziesz miała na tym weselu Andrzeja?
<justynka> no taka czerwona
<justynka> gole plecy
<czeslaw> Wiem, że golisz. Pytałem o sukienkę.

 

[dawid0815]

Rebus. Tym, którzy oglądali "Dzień Świra" będzie łatwiej.

 

attachment

Nie mogę się domyślić?!

[ekolog]

Dziewczyna u ginekologa. Młody, przystojny lekarz zaczyna badanie, zakłada jednorazową rękawiczkę. Zwykłe badanie. Nagle dzwoni telefon. Lekarz jedną ręka odbiera, a jako że czas to pieniądz drugą kontynuuje badanie:
- Halo! Tu Heniek, ze studiów, jestem w twoim mieście.
- Nie może być. Przyjeżdżaj, trzeba to oblać.
- A jak do ciebie dojechać? Dzwonię z dworca.
- Z dworca to pojedziesz prosto, później w lewo, będzie rondo, na rondzie w prawo, następne znowu rondo i dalej to prosto, prosto i jesteś u mnie.
Na to pacjentka:
- Panie doktorze czy jeszcze jedno rondo mogę prosić?

[Hans]

Jak dla mnie motto dnia

 

<paweuo> każdy kto próbował kiedyś puścić cichacza w towarzystwie, ten wie jak operować sprzęgłem

 

 

[Paether]

 

http://aszdziennik.pl/116127,wpadka-na-otwarciu-lodzkiego-planetarium-pokazali-czarna-dziure-ludzie-mysleli-ze-to-baluty

[ekolog]

Szybka pomoc w przychodni.

- Panie doktorze, mój znajomy, też pięćdziesięciolatek, mówi że jeszcze może. Ja nie. Co robić?
- Niech pan też mówi że może. Następny proszę!

 

[Lysy]

Żona: -jeśli w dalszym ciagu bedziesz się w stosunku do mnie tak zachowywać to zapiszę się na kurs "jak zostać suką"!

Mąż: -no, śmiało - etat nauczycielki masz jak w banku.

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------