Skocz do zawartości

Po co ludzkości astronomia?


Adam_Jesion

Rekomendowane odpowiedzi

Aha i astronomia pozwala Ci spojrzeć z góry na te wszystkie codzienności być ponad to. Wspaniale a w pierwszym twoim poście czytam o głupich "plebankach". Coś nisko się wzniosłeś :ha:

 

Prosiłbym więc o powrót do tematu a nie pisanie o tym dlaczego jestem lepszy bo kręcą mnie gwiazdy.

 

Pozdrawiam

 

Ad.1

Wręcz przeciwnie.. bardzo wysoko się wzniosłem. Dzięki astro jestem właśnie ponad dogmatami wygłaszanymi przez panów z ambony. Bo atronomia jak i inne nauki otwiera umysł a nie każe słuchać tych zabobonów, które rok w rok powtarzają "mędrcy" w czarnych sytannach.

 

Ad.2

 

Właśnie tak uważam - dzięki astronomii jestem lepszy od tych którzy zajmuja się głupotami i przyziemnymi sprawami. Astronomia jest dla mnie po to by dać mi jakąś alterntywę, odskocznię bym nie był taki jak większość otaczających mnie ludzi (bez zainteresowań i pasji). Nie podoba Ci się to co piszę?? Nie musi :D Tak samo jak mi nie muszą się podobać twoje filozoficzne refleksje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie nie widzicie parodii sytuacji. Oto jesteście krolikami doświadczalnymi w badaniach marketingowych potentata multimedialnego, który bada rynek. Chce poznać opinie userów co do dalszych inwestycji. Bo jesli profil w astronomiczny ma wpompować środki finansowe i potem umoczyc to lepiej moze inna dziedzina- moze show biznes? Najnormalniej w swiecie on potrzebuje waszej aprobaty że slusznie inwestuje!

 

Drogi Anonimowy, miło że zechciałeś zabrać głos w tej jakże bulwersującej dyskusji. Jakoś tylko nie moge dojść o jakim potentacie mówisz.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie tak uważam - dzięki astronomii jestem lepszy od tych którzy zajmuja się głupotami i przyziemnymi sprawami. Astronomia jest dla mnie po to by dać mi jakąś alterntywę, odskocznię bym nie był taki jak większość otaczających mnie ludzi (bez zainteresowań i pasji). Nie podoba Ci się to co piszę?? Nie musi Tak samo jak mi nie muszą się podobać twoje filozoficzne refleksje.

 

I masz monopol na decydowanie o tym co jest głupotom i przyziemną sprawą, a co nie? Może ktoś na co dzień zajmujący się (hobbystycznie) pracą w pogotowiu dla zwierząt i ratującym psy/koty i inne stworzenia uzna Twoje hobby za głupotę i marnowanie czasu i energii na gapienie się w niebo,(które dla innych jest tak samo wartościowe jak wgapianie się w TV) zamiast robienia czegoś pożytecznego? I co, masz „lepsze” hobby, jesteś „lepszy” od kogoś takiego?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha i astronomia pozwala Ci spojrzeć z góry na te wszystkie codzienności być ponad to. Wspaniale a w pierwszym twoim poście czytam o głupich "plebankach". Coś nisko się wzniosłeś :ha: . ( BTW skoro więc już udowodnione że świat nie powstał w siedem dni to tak jak pisał kanarkusmaximus możemy zwijac astronomię a obserwatoria przerabiać na dyskoteki ).

 

Napiszę wam o pasji, która niesamowicie wycisza pozwala kontemplować przyrodę, dostrzegać to co innym się wymyka być sam na sam z rodzeniem się nowego życia, trwaniem i przemijaniem pozwala odnajdywać siebie w świecie ale tekże dostrzegać siebie w sobie, Sprawia że człowiek widzi siebie jako część wspaniałego miejsca, sam czuje się wszechświatem ......... to ....... wędkarstwo.

 

Więc pisanie jak to jakieś nocne podglądanie uwzniośla, niemal przebóstwia w naszym zjednoczeniu z wszechświatem, to albo pisanie komunałów albo nabijanie postów albo zwyczejne uciekanie od tematu. A temat brzmiał " Po co ludzkości astronomia? " - ludzkość to nie ja, ty czy on - nie po co tobie astronomia. Bardzo egoistyczne i lekko ograniczone gdy ktoś oczekuje że Pan Zdzisław z warzywniaka naładuje się, uwzniośli, więc przestanie kantować na groszówkach ( w końcu te groszówki takie miałkie, nietrwałe. ) gdy zarwie noc na mrozie wpatrując się w plamki na granicy widzialności bez żadnego zrozumienia na co patrzy ( i nie chodzi mi o typowo astrokartograficzną wiedzę w stylu: " Tutaj panie Zdzichu mam pan M31 " ).

 

Prosiłbym więc o powrót do tematu a nie pisanie o tym dlaczego jestem lepszy bo kręcą mnie gwiazdy.

 

Pozdrawiam

 

Teoria, że świat powstał w 7 dni wynika z nieprawidłowej i zbyt dosłownej interpretacji Biblii, która nie popiera tej hipotezy.

 

Zagłębiając i dokładnie analizując te księgę wynika, że 7 dni to znacznie dłuższy bliżej nieokreślony czas.

 

Nauce jeszcze nigdy nie udało się "podkopać" autorytetu i prawd zawartych w Biblii, która wyjaśnia odpowiedzi na pytania "Skąd jesteśmy"? Kto powołał materialny wszechświat do istnienia? Dokąd zmierza sam rządzący się człowiek i dlaczego Stwórca dopuszcza do wypróbowywania rożnych systemów władzy ludzkiej, z góry wiedząc, że skazana jest na fiasko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bądźmi sprawiedliwi. Są też inne "równorzędne" wyjaśniania nad którymi dyskutowaliśmy tu wspólnie:

 

LINK

 

Przy okazji - ciekawa zbieżność - moja stopka (Wszystkie Wszachświaty są Wieczne) być może odpowiada niejako na jedno z Twoich pytań. I nie zmieniłem jej na potrzeby chwili - tak się trafiło.

 

I to właśnie ASTRONOMIA pozwoliła i pozwala rozwijać teorie kosmologiczne - na przykład o pulsującym naszym "wszechświecie".

To jest jedna z jej ról służebnych.

 

Pozdrawiam

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jejku, ale offtopic się robi.

Teraz o stworzeniu wszechrzeczy będzie i o ewentualnym życiu w kosmosie... Temat brzmi: Po co ludzkości astronomia. Tym bardziej poza tematem jest mówienie, że dla mnie jest tym, czy tamtym, i że ja jestem uniesiony pod niebo dzięki astronomii. A bądź że :)

 

Po co ludzkości astronomia? Moim zdaniem, co już wcześniej wspomniano, aby poskromić ciekawość. Widać nad głowami w ciemną noc tyle gwiazd, i Księżyc od zawsze świeci, więc naturalną koleją rzeczy jest, że nas to zastanawia. Skąd to? Co to? Jak daleko to?

Astronomia nie jest też moim zdaniem ważniejsza od innych nauk. Do poznania świata warto też zbadać to, co mamy wokół siebie, pod sobą, a także w sobie.

Astronomia to jedna z wielu dziedzin, która pozwoli nam poznać świat i odpowiedzieć na wiele pytań, także tych najważniejszych, które wymienił Darek_B.

Można też powiązać ją z tymi pionierskimi zachowaniami ludzi: Widzę wysoką górę, to kusi mnie, żeby na nią wejść, widzę rozległy ocean, to kusi mnie aby popłynąć na drugą stronę... widzę odległy Księżyc, to kusi mnie żeby tam polecieć. Ale astronomia jest tylko powiązana z ewentualnymi pionierskimi lotami w kosmos, bo tutaj raczej astronautyka jest istotna. A więc technika, technologia, inżynieria itp. Sama astronomia nie przeniesie nas na inną planetę. To już bardziej ta "przyziemna" konsumpcja i kasa, pozwolą tam polecieć.

 

pzdr

Edytowane przez wimmer
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co ludzkości astronomia? Na tak postawione pytanie można udzielić bardzo wielu mądrych odpowiedzi i takie już tutaj padły. Jednak mam wrażenie, że pytanie Adama dotyczyło czegoś trochę innego – nie „po co”, tylko raczej „dlaczego”. Więc dlaczego ludzie interesują się niebem, czyli „uprawiają astronomię”? Ja dopatruję się tutaj chęci zaspokojenia podstawowej potrzeby człowieka – ciekawości, potrzeby czy nawet nakazu poznawania. Już Genesis każe ludziom „czynić ziemię sobie poddaną” a przez ziemię należy rozumieć także niebo. Metamorfozy Owidiusza mówią z kolei, iż stworzony człowiek od początku „miał nakaz patrzeć w niebo, twarz wznosić ku gwiazdom”. Więc chyba chęć uprawianie astronomii jest częścią naszej ludzkiej natury i dlatego budzi się w każdym nowym pokoleniu i u osób tak zróżnicowanych, jak na przykład uczestnicy forum. Dlatego na postawione pytanie odpowiem słowami Mallory’ego, który zapytany, po co chce zdobyć Everest, odpowiedział: because it is there (ponieważ istnieje).,

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale astronomia jest tylko powiązana z ewentualnymi pionierskimi lotami w kosmos, bo tutaj raczej astronautyka jest istotna. A więc technika, technologia, inżynieria itp. Sama astronomia nie przeniesie nas na inną planetę. To już bardziej ta "przyziemna" konsumpcja i kasa, pozwolą tam polecieć.

 

Wimmerze, czyli wg Ciebie astronomia to sacrum a astronautyka to profanum? :Beer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Załóżmy, że chcesz przekonać podatnika, to co byś mu powiedział? Jakie ma realne korzyści? A może ktoś zna takie opracowanie, artykuł, co astronomia wnosi do realnego świata?

 

 

Realnych żadnych. Bo co może mu dać badanie gwiazd zmiennych? Nawet odkrywanie kolejnych NEO nic nie przynosi jeśli nie będziemy mogli zastosować rozwiązań czysto technicznych aby zapobiec ewentualnemu zagrożeniu. Z drugiej strony kto może mieć pewność że jakieś konkretne odkrycia w astronomii nie moga zainspirować także innych dziedzin do bardziej praktycznych pomysłów ( ciężko mi wyobrazić sobie takie odkrycia przy współczesnym stanie wiedzy ale czemu nie )

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczynam się czuć jak w jakimś eksperymencie psychologicznym.:szczerbaty:

Powiem Ci szczerze, wczoraj odbyłem na fb pewną konwersację, w której zarzucono, że astronomia jest zbyteczną nauką dla ludzkości. W czasie obrony astronomii wpadłem na pomysł, żeby ten temat przenieść na astropolis. Przy okazji dzięki Waszym sugestiom będę miał więcej "amunicji" na następne dysputy ;)

 

Dualizm pytania miał właśnie podkręcić potrzebę "wypowiedzenia się".

 

Fajnie się to czyta, tym bardziej, że niektórzy mają do tej dziedziny bardzo,... duchowe, że tak powiem, podejście. To, że dzięki temu czują się lepsi od innych - pozostawię bez komentarza. Zaczynam powoli rozumieć, dlaczego handlarze sprzętem astro zachowują się jak kapłani, a swoje sklepy nakazują traktować, jak świątynie.

 

Muszę pogratulować też niektórym cywilnej odwagi, bo trzeba mieć jaja, żeby publicznie napisać, że to, czym "ja" się zajmuje jest lepsze, mądrzejsze i ważniejsze od zajęć innych.

 

Są dwie opcje: albo astronomia przyciąga "specyficzne" osoby, albo to ona zatruwa nam społeczny obiektywizm :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Ci szczerze, wczoraj odbyłem na fb pewną konwersację, w której zarzucono, że astronomia jest zbyteczną nauką dla ludzkości. W czasie obrony astronomii wpadłem na pomysł, żeby ten temat przenieść na astropolis. Przy okazji dzięki Waszym sugestiom będę miał więcej "amunicji" na następne dysputy ;)

 

Dualizm pytania miał właśnie podkręcić potrzebę "wypowiedzenia się".

 

Fajnie się to czyta, tym bardziej, że niektórzy mają do tej dziedziny bardzo,... duchowe, że tak powiem, podejście. To, że dzięki temu czują się lepsi od innych - pozostawię bez komentarza. Zaczynam powoli rozumieć, dlaczego handlarze sprzętem astro zachowują się jak kapłani, a swoje sklepy nakazują traktować, jak świątynie.

 

Muszę pogratulować też niektórym cywilnej odwagi, bo trzeba mieć jaja, żeby publicznie napisać, że to, czym "ja" się zajmuje jest lepsze, mądrzejsze i ważniejsze od zajęć innych.

 

Są dwie opcje: albo astronomia przyciąga "specyficzne" osoby, albo to ona zatruwa nam społeczny obiektywizm :P

 

A co Adamie uważasz, że zainteresowanie astronomią nie należy do elitarnych flirt.gif

Skoro niektórzy mylą lub mają wynaturzone poglądy że to: gastronomia, astrologia, leżakowanie i wzdychanie do gwiazd, świrowanie lub w ogóle abstrakcja. Ech to tylko kilka wypowiedzi które usłyszałem od ludzi legitymujących się wyższym wykształceniem. Nie wiem tylko ile w tym złośliwości, a ile takiego pospolitego poglądu na naszą pasję. Aż czasami boję się przyznawać czym się interesuje.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Sebastian

I masz monopol na decydowanie o tym co jest głupotom i przyziemną sprawą, a co nie? Może ktoś na co dzień zajmujący się (hobbystycznie) pracą w pogotowiu dla zwierząt i ratującym psy/koty i inne stworzenia uzna Twoje hobby za głupotę i marnowanie czasu i energii na gapienie się w niebo,(które dla innych jest tak samo wartościowe jak wgapianie się w TV) zamiast robienia czegoś pożytecznego? I co, masz „lepsze” hobby, jesteś „lepszy” od kogoś takiego?

 

Ach jak ja lubię tego typu polemiki. Niektórzy się tak fajnie nakręcają i napinają :D a ja mam tylko z tego ubaw...

 

Troszkę źle zrozumiałeś to co miałem na myśli. Uważam że lepiej interesować sie czymkolwiek wartościowym niż spędzać czas na "nic nierobieniu", czy też chlaniu na przystanku lub narzekanie że wszystko jest do dupy. Bardzo cenię wszystkich ludzi którzy mają jakiekolwiek pasje i pomysł na siebie. Nie ma dla mnie znaczenia czy ktoś interesuje się astro, hodowlą dżdżownic czy też grafiką wektorową (wymieniam przykłady). Jeśli ma pasję - jest kimś. Każde hobby przynoszące innym korzyści jest wartościowe. I mam prawo czuć się lepszy od jakiegoś przykładowego znajducha ,który nic nie robi i ciągle na wszystko narzeka. Nikt mi nie zabroni czuć się lepszym i pod tym względm będę miał czyste sumienie, o!

 

Co do astronomii to jest ona jednym z moich hobby (poza historią XX wieku i pływaniem). Nie jedynym więc ale tym dzięki któremu mogę uzyskać odpowiedzi na wiele pytań nurtujących mnie już od dzieciństwa.

Po co więc ludzkości astronomia?? Każdemu jest potrzebna w innym celu. Jeden widzi w niej odpowiedzi na wiele pytań dotyczących natury otaczającego nas świata, drugi widzi w niej drogę do kariery zawodowej a jeszcze ktoś inny podchodząc zupełnie amatorsko - chce tylko pobawić się w obserwatora nieba bez wkręcania się w zawiłości astronomii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obu Panów proszę o spokój. Zamykamy osobiste wybiegi. Z jednej strony sam od niejakiego Wanderera doznałem gróźb tu i ówdzie ale nie oznacza to, że ktoś nie może się zmienić i zachowywać się poważnie. Dlatego obie strony winny zachować powściągliwość. Jedna zważywszy na, jak by nie było, brzemię jakie nosi winna dać się poznać od jak najlepszej strony merytorycznie. Druga strona winna dać człowiekowi szansę i nie dawać powodów by strona pierwsza wróciła do dawnych zachowań - nie prowokować.

Proszę Was Panowie - wiem, że obaj potraficie być poważni. Bądźcie i tyle!

 

Co do tego, że ktoś mówi, że astronomia do niczego nie jest potrzebna. Jak ktoś mówi coś takiego np. na pokazie nieba - a zdarzyło mi się to parokrotnie to proszę by przestała używać matryc CCD i CMOS, wywaliła do kosza kurtkę z membraną, wróciła do magnetofonu szpulowego a nie się rozkoszuje płytą CD, zrezygnowała z wielu innych technologii do powstania których jednym z koronnych - pośrednich czy bezpośrednich - stymulatorów była astronomia i okolice.

Inną stawą jest to co mawiał Einstein: "że astronomia jest jedyną nauką mającą w sobie potencjał by w przyszłości odpowiedzieć na pytanie kim jesteśmy, gdzie idziemy, skąd pochodzimy".

 

Odnosząc się natomiast do tego co w jednym z pierwszych postów napisał kolega o plebankach i powstaniu świata w 7 dni, napiszę tylko, że RCC (Roman Catholic Church) od kilku wieków nie traktuje Księgi Rodzaju - i ogólnie Biblii - dosłownie a co najmniej od lat 30 (pontyfikat Piusa XII) nie ma mowy o nieuznawaniu prawd naukowych dotyczących powstania Kosmosu. Pisanie więc o "plebankach", może wynikać jedynie z zaszłości jakie powstają lub niestety są stosowane przez część kleru - szczególnie na obszarach wiejskich gdzie (niestety) do dziś taki język znajduje posłuch. Na naszym forum jak mniemam, mamy do czynienia z ludźmi, którzy swoje sądy wolą wynosić z doświadczeń i wiedzy. By więc zainteresowanym tę wiedzę podsunąć a odsunąć w myślach w dal teksty o "plebankach" polecam lekturę "Fides et Ratio" Jana Pawła II oraz "Populorum Progressio" Pawła VI (w tej ostatniej jest krótko jedynie mowa, że do rozwoju ludzkości potrzebny jest rozwój nauk - jest to zaczyn tego co w Fides et Ratio rozważa Wojtyła). Kończę więc sam siebie napominając, że w regulaminie forum mamy nakaz by wstrzymać się od dyskusji na tematy religijne i światopoglądowe. Naganną swą postawę tłumaczę wywołaniem mnie do tablicy w jednym z pierwszych postów :rolleyes:.

 

Pozdrawiam

Paweł Maksym

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pożytki z astronomi są oczywiste, to dzięki niej nastąpił rozwój matematyki, służby czasu, nawigacji morskiej, mechaniki nieba, geodezji, wymiany handlowej, fizyki, optyki, techniki, dzięki którym mógł nastąpić rozwój astronautyki, a ta pozwoliła na rozwój telekomunikacji no i przede wszystkim pozwoliła zaspokoić odwieczną ciekawość w poznaniu bliskiego i dalekiego Kosmosu.

Edytowane przez lemarc
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... nawigacji morskiej...

dokładnie kiedyś bez astronawigacji nie była możliwa żegluga oceaniczna, nawet w dzisiejszych czasach każdy szanujący się nawigator (niestety jest nas coraz mniej) musi mieć astronawigację w paluszku, bo jak GPS zawiedzie, to można wylądować na plaży w Bombaju zamiast w zatoce Perskiej :)

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może wtedy szaremu telewidzowi przemknie przez myśl, że tak na dobrą sprawę mało ważne są konflikty PO-PiS, słabnący złoty czy rozstrzygnięcia w Lidze Mistrzów.

 

O nie! Rozstrzygnięcia w LM są akurat bardzo ważne! W co drugiej drużynie zresztą jest pełno "gwiazd" :szczerbaty:

 

A co do pytania : Astronomia potrzebna jest ludzkości, by mieć wodę, gdy już roztrwonimy nasze zasoby naturalne; przynajmniej wiadomo, że trzeba będzie i naszego naturalnego satelitę rozgrabić ;p

 

;))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Nie wiem, czy wypada odświeżać wątek, w którym ostatnia wypowiedź padła ponad rok temu, ale co tam - najwyżej mnie rozszarpiecie ;)

 

Kilka miesięcy temu popełniłem pewien tekst, kóry w pośredni sposób wiąże się z wątkiem. Jego tytuł to "Po co uczyć astronomii?". Poniżej najważniejszy fragment, a całość jest dostępna tutaj -> http://bit.ly/zfW8yF Weźcie poprawkę na pewne uproszczenia i tematy, które można rozwinąć - w zamyśle tekst miał być krótki, możliwie mało męczący (mam nadzieję).

 

Astronomia jawi się większości ludzi jako nauka dziwna, chociaż ciekawa przez swoją tajemniczość. Traktuje się ją często jako coś oderwanego od znanej nam rzeczywistości. Nie ma bowiem innej dziedziny wiedzy, która zajmowała by się większą przestrzenią i sięgała tak daleko w przeszłość - Wszechświat z definicji zawiera w sobie wszystko, co znamy. Niemal każdy człowiek na pewnym etapie swojego życia zastanawia się, jak powstał świat, w którym żyjemy, dokąd zmierza i co w odległej przyszłości stanie się z nami - ludźmi. W pogodną noc, daleko od miejskich świateł głowa sama wędruje w górę. W obliczu czarnego nieba usianego milionami gwiazd (tak się nam przynajmniej wydaje - w rzeczywistości jest ich najwyżej kilka tysięcy) pytania o początek czasu i przestrzeni, o nasz kosmiczny dom i cel istnienia nas samych oraz ludzkości jako gatunku nabierają głębszego sensu.

 

Astronomia nie ma ambicji odpowiedzieć na wszystkie możliwe pytania o "życie, Wszechświat i całą resztę", jak powiedział pewien pisarz. Jednak tym, którzy zechcą się w nią zagłębić, oferuje wspaniałą intelektualną przygodę. Bliższy kontakt z tą jedną z najstarszych nauk owocuje głębszym zrozumieniem Kosmosu w wielkich i małych skalach, szersze i bardziej krytyczne spojrzenie na przeszłość, teraźniejszość i przyszłość naszego gatunku, radość z osobistego odkrywania zagadek otaczającego świata. Dzięki astronomii można zainteresować się innymi dziedzinami nauki: fizyką, matematyką (bez nich trudno wyobrazić sobie astronomię), chemią, biologią, geologią czy obszarami z pogranicza tych nauk, na przykład szeroko rozumianą inżynierią. Astronomia jest interdyscyplinarna: skupia w sobie nauki ścisłe i humanistyczne - wielu astronomów było i jest filozofami i artystami - pisarzami, poetami, malarzami. Astronomia łączy w sobie fundamenty nauki: eksperyment w postaci bezpośrednich obserwacji i rozważania teoretyczne, będące znakomitym treningiem umysłu. Astronomia bywa zachętą do egzotycznych podróży odbywanych w celu obserwacji rzadkich zjawisk, na przykład całkowitych zaćmień Słońca.

 

A zatem - po co uczyć astronomii? Oto skromna, niepełna i subiektywna lista odpowiedzi na to pytanie:

 

  • zaczynając od najbliższego sąsiedztwa naszej planety, dzięki astronomii dowiadujemy się, że Księżyc to nie tylko okrągły naleśnik na niebie, ale przede wszystkim ciało niebieskie, bez którego prawdopodobnie nie byłoby życia na Ziemi,

  • Słońce daje nam życie, ale potrafi też być niebezpieczne. Jest najbliższą gwiazdą, taką samą jak miliardy innych gwiazd w naszej Galaktyce; dzięki niemu dowiadujemy się wiele o bardziej odległych gwiazdach,

  • Ziemia jest w ciągłym ruchu: obraca się wokół osi przechodzącej przez bieguny geograficzne, obiegając jednocześnie Słońce. Prowadzone przez każdą wysoko rozwiniętą kulturę liczne obserwacje pozwalały na dokładne mierzenie czasu i stworzenie kalendarza, bez którego wielkie cywilizacje nie miałyby szans rozwoju,

  • Wszechświat jest największym i najlepiej wyposażonym laboratorium badawczym - dzięki umiejętnemu wykorzystywaniu jego bogactw wciąż mamy coś nowego do odkrycia. Ciągła ciekawość i zadawanie kolejnych pytań oraz udzielanie odpowiedzi jest motorem napędzającym rozwój ludzkości,

  • prowadzenie coraz bardziej zaawansowanych obserwacji astronomicznych wykonywanych za pomocą teleskopów naziemnych oraz instrumentów wysyłanych poza naszą planetę wymaga współpracy wielu państw i tysięcy ludzi - to uczy pracy zespołowej, zdolności do wypracowywania kompromisów i pozwala na wymianę doświadczeń,

  • suma ludzkiej wiedzy wciąż rośnie. Rozpowszechnianie wiedzy technicznej i naukowej pozwala mieć nadzieję, że w razie katastrofy o globalnym zasięgu ludzkość będzie potrafiła odbudować swój potencjał techniczny. Gdyby nie astronomia, a po niej astronautyka, nie mielibyśmy dzisiaj tak rozwiniętej techniki przekazywania informacji na odległość w sposób niemal natychmiastowy.

  • Lubię 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pożytki z astronomi są oczywiste, to dzięki niej nastąpił rozwój matematyki, służby czasu, nawigacji morskiej, mechaniki nieba, geodezji, wymiany handlowej, fizyki, optyki, techniki, dzięki którym mógł nastąpić rozwój astronautyki, a ta pozwoliła na rozwój telekomunikacji no i przede wszystkim pozwoliła zaspokoić odwieczną ciekawość w poznaniu bliskiego i dalekiego Kosmosu.
Jedne z najbardziej odpowiadajacych mi sformulowan, jakie pojawily sie w tym watku. Na dodatek astronomia umozliwia testowanie i udoskonalanie znanych nam praw fizyki w o wiele wiekszej skali, niz dostepna w naszym grajdołku. A to fizyka stanowi podwaline znacznej czesci aspektow rozwoju naszej cywilizacji.

 

EDYCJA po ukazaniu sie postu xinins (by zachowac ciaglosc wypowiedzi)

A u podstaw prawie wszystkiego (fizyki w szczegolnosci) lezy matematyka ;-)

Edytowane przez r.ziomber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat astronomia jest nauka z gatunku tych, ktore nie sa po cos, ale z powodu czegos.
Wlasnie astronomia ma sens praktyczny (choc moze nie jest to jej bezposrednim celem), wchodzi ona jednak do naszego zycia codziennego po dluzszym czasie. Przyklad: Ogolna Teoria Wzglednosci. W jakim celu powstala? A dzisiaj jest uzywana w odbiornikach GPS, znajduje sie wiec w kazdym bardzosprytnotelefonie ;-)

 

EDYCJA: STW mialo byc ;-)

 

 

Edytowane przez r.ziomber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.