Skocz do zawartości

Kometa C/2011 L4 (PANSTARRS)


Rekomendowane odpowiedzi

A tu wersja druga obróbki z 2013-04-06

attachicon.gifC2011 L4 (PanSTARRS) Messier 31 wer2.jpg

Podoba mi się jak ostra jest Twoja fotka. I kolory. Jak długie ekspozycje pojedynczych klatek zastosowałeś? Piggyback na montażu z napędem?

 

Poniżej moja próba z wczoraj. Sony Alpha A200 i obiektyw manualny Pancolar 1.8/50. Fotka ze statywu, więc przysłona otwarta prawie na maksa (chyba f/2.8, już nie pamiętam dokładnie).

 

8634895561_212fcfc8b9_z.jpg

Comet C/2011 L4 (PANSTARRS) and Andromeda Galaxy- 2013-04-08 21:45 CET by AstroTripper2000, on Flickr

 

Niestety jak nie dżuma to cholera. Udało mi się tak rozstawić, żeby mieć kometę pomiędzy największymi źródłami łuny. Jednak zaraz po zachodzie słońca zaczęły unosić się mgły, także nawet jak już zrobiło się całkiem ciemno, to i tak do wysokości mniej więcej 15 stopni gołym okiem można było dostrzec jedynie najjaśniejsze gwiazdy. Miałem poważne problemy z dostrzeżeniem komety przez moja tandetną lornetkę, o dostrzeżeniu jej gołym okiem nie było mowy.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coraz mniej osób pisze o komecie, a tymczasem pod ciemnym niebem jest ona jeszcze bardzo atrakcyjnym obiektem lornetkowym. Aktualnie jest ona znacznie lepiej widoczna na niebie porannym - świeci wtedy przed świtem około 20 stopni nad horyzontem i z dnia na dzień jest coraz wyżej. Ja ostatnio miałem okazję ją obserwować 11 kwietnia nad ranem z miejsca oddalonego od Krakowa o jakieś 40 km na północny-wschód (na pograniczu województw małopolskiego i świętokrzyskiego). O kulisach tej obserwacji napiszę więcej w Dziennikach Gwiazdowych.

 

Warunki były bardzo dobre, gołym okiem było widać w zenicie gwiazdy do 7.0 mag (a może i nieco lepiej), a w okolicy komety zasięg gołego oka był bliski 6.5 mag.

Kometa w takich warunkach była widoczna gołym okiem całkiem dobrze, a w lornetce 10x50 fantastycznie. Gołym okiem wyglądała jak dość duży, mniej więcej jednorodny obiekt o kształcie zbliżonym do trójkąta równobocznego, o boku długości około 1 stopnia. Była jedynie nieznacznie gorzej widoczna niż pobliska podwójna gromada otwarta chi i ha Persei.
W lornetce kometa była naprawdę atrakcyjnym obiektem. Jej warkocz w najdłuższym miejscu miał długość około 1.3 stopnia, a różnica w kącie pozycyjnym jego prawej i lewej krawędzi była nie mniejsza od 100 stopni. W okolicach prawej krawędzi warkocza wyraźnie widoczna była wąska struktura o długości około 20', która była znacznie jaśniejsza od otoczenia. Jasność komety oceniłem lornetką na 5.8 mag (oczywiście jest to jasność samej głowy komety - jasność sumaryczna głowy i warkocza była na pewno większa od 5 mag, może nawet bliska 4 mag).

 

 

  • Lubię 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coraz mniej osób pisze o komecie, a tymczasem pod ciemnym niebem jest ona jeszcze bardzo atrakcyjnym obiektem lornetkowym. Aktualnie jest ona znacznie lepiej widoczna na niebie porannym

 

niestety pogoda nie dopisuje

wczoraj mieliśmy nadzieję ją zaobserwować ale poddaliśmy się około 4:00

sat24 pokazywał czyste niebo ale lokalnie tworzyły się chmury. Momentami było widać Kasjopeję ale niżej cały czas było mleko

gdy pakowaliśmy sprzęt niemal całe niebo było w chmurach

 

pozdrawiam

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj zasadzam się z rurą na grubego zwierza :) spróbuje ją zrobić ds- owo i w kolorze.

 

Na 13:15 pojawia się od północy klin bezchmurnego nieba . Jest szansa że na wieczór obejmie Wa-we . No chyba że inną masz miejscówkę.

Z tym sprzętem myślę że wyjdzie super. Powodzenia. Czekamy na fotki.

 

Andrzej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i poległem, pokonany przez złośliwości pogody z jednej strony, i słabe planowanie z drugiej. Chciałem upolować kometę wczoraj wieczorem i dziś rano.

 

Jadąc na wieczorną miejscówkę, z której widok w kierunku komety jest mało zanieczyszczony łuną, jechałem pełen optymizmu. Już rzut okiem na miejskie niebo zaraz po wyjściu z domu wypełnił me serce otuchą. Zero chmur, ładna przejrzystość powietrza. Dojechałem na miejsce, spojrzałem w niebo, prawie całe czarne, jedynie wąskie pasemko delikatnych chmur majaczyło nad głową. Młody Księżyc całkiem nisko, nie będzie przeszkadzał. Przystąpiłem do poszukiwań. Ani gołym okiem, ani lornetką nie byłem w stanie wyłuskać komety. Przystąpiłem do poszukiwań fotograficznych i udało mi się wkrótce odnaleźć mój cel. Uzbrojony już w wiedzę o jego lokalizacji, spróbowałem ponownie lornetki. I nic. W ogóle jakoś tak podejrzanie mało było przez lornetkę widać. Kolejny rzut oka na Księżyc wyjawił prawdopodobną przyczynę. Od momentu, kiedy przyjechałem, niebo stopniowo zakrywane było przez "mleko". Odpuściłem sobie kometę, pooglądałem gwiazdki, ale już po kilkunastu minutach tylko te najjaśniejsze były widoczne gołym okiem. Mleko zgęstniało na tyle, że przydusiło nawet blask Księżyca. Udałem się do domu z postanowieniem, że spróbuję jeszcze rano.

 

Na poranne obserwacje (moje pierwsze) wybrałem inne miejsce, z którego widok na północno-wschodnie niebo jest czysty. Dotarłem tam ok. 3.30. Widziałem delikatne chmury nachodzące od wschodu, ale pomyślałem sobie, że wiatr je pewnie zaraz rozwieje. Rozłożyłem się i przystąpiłem do poszukiwań komety. Udało mi się ją zlokalizować, ale chmury już mocno zaczęły się dawać we znaki. Po kilku minutach cała wschodnia część nieba była już zakryta rzadkimi chmurami, które uniemożliwiały dostrzeżenie komety przez lornetkę. Zdecydowałem się odjechać na zachód na moją wieczorną miejscówkę. Tam widok był już nieco czystszy, ale okolice Kasjopei były niestety zasłonięte pasemkami chmur. Z każdą minutą niebo robiło się czystsze od chmur, ale niestety również jaśniejsze. Wydaje mi się, że w końcu udało mi się dostrzec "sugestię" komety na już wyraźnie niebieskim niebie, ale to już był koniec obserwacji. Pokonany, wróciłem do domu :(

 

Z obu obserwacji wróciłem z serią fotek, ale niewiele jestem w stanie z nich wyciągnąć.

 

Wydaje mi się, że gdybym w obu przypadkach przybył na miejsce wcześniej o ok. godzinę, to załapałbym się na dobre warunki do obserwacji. No ale to tylko zgaduję, w końcu mnie tam nie było, to nie wiem jak to wyglądało w rzeczywistości. Jeżeli taka piękna pogoda jak teraz dotrzyma do wieczora (wg prognoz nie dotrzyma) to spróbuję jeszcze raz dzisiaj.

 

Tak czy inaczej kolejne obserwacje PANSTARRSa są dla mnie coraz większym wyzwaniem. Niedługo zapewne bez teleskopu się nie obejdzie.

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeszów, 15 kwietnia 2013 r.

Wracając z pracy postanowiłem zboczyć z drogi do domu (jakieś kilkanaście kilometrów) na Przybyszówkę by spróbować zaobserwować kometę. iIestety, przez lornetkę 15x70 na statywie udało mi się ledwo wyciągnąć rozmazaną gwiazdkę, i gdyby nie mapka, nie byłbym pewien co obserwuję. Postanowiłem uwiecznić kmetę na zdjęciu. Tak się, przypadkiem składało, ;), że miałem w bagażniku Sky Trackera i lustrzankę A-57. Zrobiłem całą serię zdjęć, przy czym przy ISO 1600 zaczynały się wyraźne szumy i wchodziła "zupa sodowa" od Rzeszowa i DK4 przy czasach powyżej 13s. i ISO 800 podobnie, więc rozwiązaniem kompromisowym okazało się być ISO 800 i 10 s.

Efekty mojej działalności można obejrzeć w załączniku. Jaki widać kometa stanowi jedynie wątły cień tego czym była jakieś 3 tygodnie temu. Co ciekawe, na zdjęciu uwieczniły się gwiazdy poniżej 10m

wiec należałoby oczekiwać, że kometa wypadnie całkiem efektownie.

Panstarrs 15 kwietnia 2013 r..jpg

Edytowane przez don Pedro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś 15 kwietnia wieczorem (a w zasadzie to już wczoraj) zachęcony pogodą wybrałem się za Konstancin/Obory pod Warszawą, żeby nacieszyć oczy niebem. To co prawda tylko 20km od centrum Wawy, ale zawsze lepiej niż z miejskiego balkonu. Na miejscu zastałem pola zalane wodą, na których ptaki i inne zwierzęta chyba nadrabiały czas stracony przez spóźniającą się wiosnę. W każdym razie odgłosy przypominały mi klimat z gry Wiedźmin, gdy akcja działa się nocą na bagnach. Do ewentualnej obrony miałem lornetkę TS 15x70 ;)

W zasadzie nawet nie planowałem komety, bo znajdowała się dokładnie w łunie nad miastem, gdzie zasięg wynosił max 3m i gołym okiem jej nie widziałem. Ale przez lornetkę 15x70 widoczna była bez żadnego problemu. Świeciła tuż obok gwiazdy HIP1982 o jasności 5.7m. Miała wyraźne, dość skondensowane jądro i szeroki warkocz o długości co najwyżej niecałego stopnia.
No cóż, widok już nie taki, jak miesiąc temu, ale wciąż wart wycieczki za miasto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kometa C/2011 L4 Pannastars stereo i w kolorze. Nareszcie miałem ją w zasięgu swojego setupu...

Obróbka bardzo trudna bo zdjęcie w całości robiłem z Warszawy tuż nad północnym horyzontem czyli nad Zielonką :)

 

Luminancja 6x300 sekund, chrominancja 5x120 sekund każdy kanał.

Składane modułem CometAlignment PixCore RP5 i Photoshop CS-5

Veloce RH-200, STL 11000, EM-200.

 

Pannstars.jpg

 

 

Edytowane przez wessel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzisiaj ogladalem komete od okolo 3;30 do okolo 4;20. najlatwiej jest ja zlokalizowac za pomoca lornetki ze wzgledu na duze pole widzenia oraz ze kometa obecnie jest widoczna wsrod dosc jasnych gwiazd Kasjopei. o wiele lepiej bylo ja widac przez Newtona 150/f6 i pow. 45x. widoczny warkocz i jasna glowa komety.przez kilkanascie minut mialem lepszy widok niz w poczatkach widocznosci w marcu o zmierzchu. bylo by lepiej gdyby nie luna z nad Rzeszowa i niedalekie latarnie.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Udało mi się ją wczoraj złapać. Warunki nie były idealne, przez niebo przewalały się chmury. Na szczęście w okolicy Kasjopeii było w miarę czysto, jedynie cienkie pasemka chmur utrudniały obserwacje. Po określeniu dokładnej pozycji komety z pomocą lustrzanki, zabrałem się za obserwacje lornetką. Oj, nie było łatwo ją dostrzec. Niestety nie mogę powiedzieć, żebym widział ją dokładnie. Byłem w stanie ją wyłapać zerkaniem jako rozmazany punkcik. Raczej sugestia jej obecności :) Gdybym dokładnie nie wiedział gdzie jest, to nie ma szans, żebym dostrzegł cokolwiek. Zrobiłem trzy serie fotek, poniżej rezultaty z dwóch z nich.

 

8656189936_4be61f44a2_z.jpg

Comet C/2011 L4 (PANSTARRS) near Cassiopeia - 2013-04-15 21:33 CET by AstroTripper2000, on Flickr

 

8655086075_8e42b244d0_z.jpg

Comet C/2011 L4 (PANSTARRS) near Cassiopeia on a cloudy sky - 2013-04-15 22:05 CET by AstroTripper2000, on Flickr

 

Prawdę mówiąc, to nie sądziłem, że coś wyjdzie z tych fotek. Ale chyba coraz lepiej sobie radzę z obróbką fotek. Chyba wrócę do starego materiału i zobaczę, czy uda mi się coś poprawić.

  • Lubię 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15.04 2013, godzina 20.40, niebo jeszcze dość jasne. Czas 1 minuta, iso 1600, redukcja szumów w aparacie, ED 80 + Canon 350D

Druga, gorsza!!! fotka to stack w DSS 10 x 1 minuta.

Przez lornetkę komety nie potrafiłem odnaleźć.

 

Niezły materiał!

 

Spróbuj zestakować w ... Registax. Pomimo iż jest to program raczej do plant, Księżyca i Słońca ale ma dużo opcji wyrównywania zdjęć (także ręcznego na jeden lub więcej punktów).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oto próba z Registax'a. Zaznaczyłem na pierwszym zdjęciu położenie komety (jeden punkt) Niestety program w trakcie obróbki odrzucił połowę zdjęć i zestackował tylko 6. Fotki były robione z różnymi czasami od 30 sek do 2 minut i zapewne dlatego pojechane gwiazdki mają różną średnicę. Nie rozumiem dlaczego tyle zdjęć zostało odrzuconych. Na jednym z nich widać ślad przelatującego satelity.

kometa Registax.jpg

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przed wciśnięciem przycisku Limit ustaw jakość klatek w Quality settings (boczny panel)

zmniejsz Lowest quality na 50% lub nawet mniej

na dole zostanie wyświetlona aktualna ilość klatek spełniających kryterium jakości, które zostaną uwzględnione podczas stackowania

 

pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki

Obniżyłem quality na 30 w Ragistax, odrobinę pomogło bo obrobiło 7 klatek. Dodatkowo zauważyłem, że mam małe przesunięcie zdjęć. Są dwie grupy 7 klatek i 8 klatek. Różnica jest większa niż obszar zaznaczania jądra komety. Jeśli zwiększę obszar łapią się w nim sąsiednie gwiazdki. Przy zaznaczaniu wyłącznie głowy komety w DSS program nie potrafi złożyć wszystkich zdjęć i składa albo jedną albo drugą grupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki

Obniżyłem quality na 30 w Ragistax, odrobinę pomogło bo obrobiło 7 klatek. Dodatkowo zauważyłem, że mam małe przesunięcie zdjęć. Są dwie grupy 7 klatek i 8 klatek. Różnica jest większa niż obszar zaznaczania jądra komety. Jeśli zwiększę obszar łapią się w nim sąsiednie gwiazdki. Przy zaznaczaniu wyłącznie głowy komety w DSS program nie potrafi złożyć wszystkich zdjęć i składa albo jedną albo drugą grupę.

 

Najlepiej więc składać manualnie, ale i automatycznie też czasem daje radę.

 

Właśnie nagrałem krótki tutorial składania automatycznego. Ważne by obniżyć Lowest quality , ja ustawiam na zero.

 

 

Stack komety C/2011 L4 (PANSTARRS) w Registax 5.1 (zdjęcia z 25 marca 2013)

 

Edytowane przez Limax7
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.