Astro Quiz Astrozagadki

[ekolog]

Tak.

Loxley o minutę za późno ale jest jasne, że i On wiedział.

Szuu, przejmujesz wątek.

Wymyślasz zagadkę.

Siema

p.s.

"W przybliżeniu dla małych drgań wahadła okres drgań nie zależy od amplitudy, a jedynie od długości wahadła i przyspieszenia grawitacyjnego." (wiki)
T = 2*Pi * SQRT(l/g).
Mamy więc do wyłuskania wartość jednej niewiadomej.  Akurat g.

___

SQRT to inaczej pierwiastek kwadratowy.

Edytowane 12 Maja 2020 przez ekolog

[szuu]

trzecia zasada dynamiki newtona mówi że skoro słońce przyciąga ziemię, to również ziemia przyciąga słońce i to z taką samą siłą.

w takim razie dlaczego ziemia krąży wokół słońca a słońce nie krąży wokół ziemi, skoro siły są takie same?

[Krzysztof z Bagien]

21 minut temu, szuu napisał:

w takim razie dlaczego ziemia krąży wokół słońca a słońce nie krąży wokół ziemi

Co krąży wokół czego, to tylko kwestia przyjętego układu odniesienia. Każdy ruch jest względny.

[ekolog]

25 minut temu, Krzysztof z Bagien napisał:

Co krąży wokół czego, to tylko kwestia przyjętego układu odniesienia. Każdy ruch jest względny.

Faktycznie Słońce w ciągu roku pozornie lata dookoła Ziemi na tle gwiazd ale Słonecznianie widzą, że to Ziemia lata dookoła Słońca na tle gwiazd.

 

Mogłoby jednak Szuu chodzić o prawa grawitacji - było nie było już znane - i o to że Ziemia i Słonce krążą dookoła wspólnego środka  masy, a ten znajduje się w Słońcu?

 

Może ratuje nas to, że mikrofalowe promieniowanie tła jednak wyznacza nam ramy kosmosu i wiadomo co szybko leci, a co prawie stoi względem całego kosmosu.

Obstawiam właśnie te ustalenia względem mikrofalowego promieniowania tła czyli ram kosmosu.

Tą metodą to wiemy, że Słońce majestatycznie posuwa się prawie po linii prostej dookoła centrum Drogi Mlecznej a razem z DM brnie przez wszechświat, a Ziemia dodatkowo lata dookoła niego?!

 

Siema

Edytowane 12 Maja 2020 przez ekolog

[Krzysztof z Bagien]

17 minut temu, ekolog napisał:

Obstawiam właśnie te ustalenia względem mikrofalowego promieniowania tła czyli ram kosmosu.

To przy takim podejściu nie "Ziemia krąży wokół Słońca" czy tam odwrotnie, tylko wszystko obiega wspólny środek masy, który przeważnie (ale nie zawsze!) jest wewnątrz Słońca.

[ekolog]

Szuu nie zaakceptował naszych pomysłów (był tu) to daję kolejny.

Słońce nie krąży dookoła Ziemi "mimo że siły są takie same"  bo dla takiej konkretnie siły trajektoria, orbita cięższego Słońca byłaby dużo dłuższa (pewnie jakaś duża elipsa) i okres obiegu byłby kolosalnie razy dłuższy niż około 365*24 godzin.

Siema

Edytowane 12 Maja 2020 przez ekolog

[Wojsa]

30 minut temu, ekolog napisał:

Faktycznie Słońce w ciągu roku pozornie lata dookoła Ziemi na tle gwiazd ale Słonecznianie widzą, że to Ziemia lata dookoła Słońca na tle gwiazd.

 

Mogłoby jednak Szuu chodzić o prawa grawitacji - było nie było już znane - i o to że Ziemia i Słonce krążą dookoła wspólnego środka  masy, a ten znajduje się w Słońcu?

 

Może ratuje nas to, że mikrofalowe promieniowanie tła jednak wyznacza nam ramy kosmosu i wiadomo co szybko leci, a co prawie stoi względem całego kosmosu.

Obstawiam właśnie te ustalenia względem mikrofalowego promieniowania tła czyli ram kosmosu.

Tą metodą to wiemy, że Słońce majestatycznie posuwa się prawie po linii prostej dookoła centrum Drogi Mlecznej a razem z DM brnie przez wszechświat, a Ziemia dodatkowo lata dookoła niego?!

 

Siema

Ale mikrofalowe promieniowanie to przecież fotony które lecą z prędkością światła więc jak chcesz określić co się porusza a co nie względem nich?

[ekolog]

10 minut temu, Wojsa napisał:

Ale mikrofalowe promieniowanie to przecież fotony które lecą z prędkością światła więc jak chcesz określić co się porusza a co nie względem nich?

To akurat jest znane (gdzieś tam czytałem). 

Jak nie stoimy względem mikrofalowego promieniowania to z tej strony w którą lecimy ono staje się nieco inne (kolokwialnie "nieco mocniejsze") .

To bada się najlepiej z sond kosmicznych wiszących w kosmosie, a nie przez atmosferę.

Siema

Edytowane 12 Maja 2020 przez ekolog

[holeris]

Siły grawitacji nie są jedynymi siłami działającymi w układzie Ziemia - Słońce. Jest jeszcze siła dośrodkowa i ta działa tylko na Ziemię, bo to ona się kręci wokół Słońca. Tylko jak wykazać, że ta siła istnieje

[szuu]

10 minut temu, holeris napisał:

Siły grawitacji nie są jedynymi siłami działającymi w układzie Ziemia - Słońce. Jest jeszcze siła dośrodkowa i ta działa tylko na Ziemię, bo to ona się kręci wokół Słońca. Tylko jak wykazać, że ta siła istnieje

ale jeżeli jest jakaś siła dośrodkowa działająca na ziemię, na przykład pochodząca od słońca, to z 3 zasady dynamiki wynika, że istnieje też siła o takiej samej wielkości działająca na słońce i wywołana przez ziemię. a więc jak to możliwe że jedno ciało porusza się inaczej a drugie inaczej, skoro działają na nie takie same siły? 

[Wojsa]

Ale chyba nie ma wątpliwości że to Słońce swą masą ugina 4 wymiarową czasoprzestrzeń i to Ziemia krąży w leju grawitacyjnym  Słońca a nie odwrotnie:)

[Krzysztof z Bagien]

Tą siłą dośrodkową (czyli zakrzywiającą tor ruchu Ziemi) to jest właśnie grawitacja.

 

A co do pytania - zgodnie z drugą zasadą dynamiki, przyspieszenie ciała jest proporcjonalne do działającej na to ciało siły oraz odwrotnie proporcjonalne do masy. Słońce jest dużo bardziej masywne od Ziemi, więc ta sama siła porusza nim w dużo mniejszym stopniu, niż "leciutką" Ziemią

[szuu]

5 minut temu, Krzysztof z Bagien napisał:

Słońce jest dużo bardziej masywne od Ziemi, więc ta sama siła porusza nim w dużo mniejszym stopniu, niż "leciutką" Ziemią

miałem na myśli takie właśnie wyjaśnienie "sprzeczności" w 3 zasadzie dynamiki  (uwaga o względności ruchu i konieczności zdefiniowania układu odniesienia też jest oczywiście słuszna ale chodziło o jak najprostszą odpowiedź dla laika, nie wprowadzającą kolejnych komplikacji)

 

a więc następna zagadka twoja! 

[Krzysztof z Bagien]

Dobra - może nie będzie ściśle "astro", ale twoja zagadka zainspirowała mnie do zadania kolejnego pytania z cyklu "czemu fizyka nie działa jak powinna"

 

Jak wiadomo płyn (czyli ciecz lub gaz) opływający ciało stałe wywiera na to ciało ciśnienie tym mniejsze, im większa jest prędkość przepływu (np. powietrze opływające skrzydło samolotu - nad skrzydłem porusza się szybciej niż pod nim i stąd siła nośna). Ale przecież to, co my makroskopowo rejestrujemy jako ciśnienie, to po prostu efekt uderzania cząsteczek płynu w cząsteczki ciała stałego. Kiedy w zamkniętym pojemniku z gazem wzrasta temperatura, to wzrasta też ciśnienie - bo cząsteczki gazu poruszają się szybciej i mocniej uderzają w ścianki pojemnika.

Makroskopowo to rozumiemy - im piłkarz mocniej kopnie piłkę (czyli piłka ma większa prędkość), tym bramkarz mocniej to odczuwa, gdy ją złapie. A jednak w skali cząsteczkowej to tak nie działa - dlaczego?

[ekolog]

Rozumiem, że chodzi ci o to że cząsteczka jak nie ma wielkiego wiatru wzdłuż to uderza wolniej w to ciało a jak jest ten wiatr to szybciej a mimo to owo ciało "odczuwa" skutki na odwrót - jako mniejsze ciśnienie.

 

To dlatego że lecąc prawie równolegle to mimo że szybciej leci to leci też bardziej ukośnie i dlatego nie może ona się wbić i ugrzęznąć między cząsteczkami ciała bo pod ostrym kątem zawsze trafia na "główkę" jakiejś cząsteczki ciała opływanego ?

 

Siema

EDIT:

p.s.

Nie dodałem ale to oczywiste, że prędkość wiatru dodaje się do prędkości "termicznej" każdej cząstki. Wektor dłuższy jest zatem.

 

Edytowane 12 Maja 2020 przez ekolog

[Krzysztof z Bagien]

Właściwie tak, ale może ktoś to napisze bardziej po ludzku

[ZbyT]

sumowanie wektorów

 

pozdrawiam

[ekolog]

3 minuty temu, ZbyT napisał:

sumowanie wektorów

 

Zdążyłem to samo doedytować przed Twoją odpowiedzią

Wątek znalazł się w stanie kota Schrödingera ale może nie będzie potrzebna wizyta właściciela tego akwarium @Paether

Siema

 

[Krzysztof z Bagien]

No tak - składowa styczna do powierzchni odpowiada za praktycznie całą prędkość cząsteczki, a składowa prostopadła jest minimalna.

 

To teraz sobie wyjaśniajcie, kto tam był pierwszy

[ekolog]

E tam. Składowa prostopadła statystycznie pozostanie ta sama

No chyba, że te z wyraźną tą składową są wycinana przez życie (nadlatujące powietrze odbija się od boku obiektu) ... hmmm ... 

 

Ze ZbyT'em to faktycznie możemy to sobie wyjaśnić nawet przy piwie bośmy z Wrocka ale z powodu koronawirusa jest to z deczko utrudnione.

Mam do niego zadzwonić czy może jednak podejmiesz męską decyzje?

Siema

Edytowane 12 Maja 2020 przez ekolog

[Krzysztof z Bagien]

A dzwoń

[ekolog]

ZbyT zgodził się przejąć wątek.

Siema

[ZbyT]

no to ja przejmuję pałeczkę. Mam nawet pomysł na zagadkę, który nasunął mi temat masy gwiazd ze statusów

 

we wczesnym Wszechświecie powstawały głównie gwiazdy o dużych masach. Obecnie jednak przeważają gwizdy małomasywne. Jest to spowodowane rosnącą ilością "metali" w obłokach gazowych. Niewielka ilość tych "metali" pozwala szybciej schłodzić obłoki, co z kolei powoduje obniżenie ciśnienia, a to oznacza, że potrzeba mniejszej masy by zagęścić obłoki, z których powstają gwiazdy

 

pytanie brzmi: jaki mechanizm powoduje, że niewielka domieszka "metali" pozwala szybciej schłodzić obłoki? Podpowiedź: kluczem jest właśnie niewielka domieszka

 

pozdrawiam

[Behlur_Olderys]

Zgaduję: emisja z linii struktury subtelnej tlenu i węgla?

 

Energia kinetyczna cząstek dość chłodnego obłoku przy zderzeniach wymusza przejścia subtelne w metalach, które emitują potem fotony, które ulatują i schładzają całość.

[ZbyT]

dobra odpowiedź ... choć niepełna

atomy wszystkich pierwiastków mogą zostać wzbudzone lub zjonizowane na skutek zderzeń termicznych ale w przypadku wodoru i helu wyemitowane fotony zostaną pochłonięte przez inne atomy tych pierwiastków (rezonans). Kolejny wzbudzony atom wyemituje foton ale ten ponownie napotka atom odpowiednio wodoru lub helu więc jeden kwant energii będzie krążył długo wewnątrz mgławicy zanim ją opuści. Metali jest bardzo mało więc szansa by taki foton trafił na "swój" atom i aby doszło do jego rezonansowego przechwycenia jest bardzo mała i dlatego może on opuścić mgławicę, a tym samym energię termiczną przekształconą w promieniowanie szybko unieść na zewnątrz

 

Bartek twoja kolej

 

pozdrawiam