Skocz do zawartości

Pomysł na początki w astrofoto.


Ragnaros

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Szanownych Kolegów.

 

W mojej głowie zrodził się pomysł, żeby spróbować trochę astrofoto DS. Poświęciłem też kilka ładnych godzin na czytaniu poradników.

Od razu chciałbym zaznaczyć, że nie mam wygórowanych wymagań.

 

Myślałem nad połączeniem SW ED80mm i EQ5 SynScan. Taki sprzęt mieści się w moim budżecie.

(5000zł na całość). Zamierzam dokupić jeszcze Canona 450D.

 

Czy uda mi się osiągnąć takim zestawem w miarę zadowalające efekty, przynajmniej na początku bez guidingu i laptopa ?

 

Z góry dzięki za pomoc i cenne rady dla nowicjusza w tym temacie.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem na tym montażu bez guidingu nie będziesz w stanie uzyskać zadowalających czasów naświetlania klatek. W efekcie w Twoim zasięgu pozostanie kilka najjaśniejszych obiektów jak M13, M27 (M57 ze względu na skalę będzie baaardzo małe).

 

W stosunku do kwoty, którą zamierzasz poświęcić guiding nie będzie już dużym wydatkiem (powiedzmy 1500 PLN za sprzęt z drugiej ręki), natomiast efekty dużo lepsze.

Bez guidingu nie będziesz w stanie wykorzystać możliwości sprzętu.

 

Oczywiście warto próbować, bo będą to cenne lekcje, ale po pewnym czasie zapewne będziesz chciał zainwestować w guiding.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem zamiar inwestować w HEQ5, ale niestety ceny, które teraz serwuje nam kurs $ troszkę mrożą krew w żyłach......

Podejrzewam, że z ,,drugiej ręki'' może być bardzo trudno dorwać Heq5, a nie za bardzo odpowiada mi przerwa od astro na miesiąc/ dwa.

Ps. Czy można złożyć jakiś budżetowy zestaw do guidingu w granicach 800-1000zł ? ( Jednak średnio podoba mi się sprzedawanie połowy moich okularów, żeby mieć taki zapas gotówki)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym raczej brał HEQ5, który ma dużo większy udźwig od EQ5 i przynajmniej jest sprawdzony. Wersja SynScan nie będzie potrzebna, bo i tak pewnie będzie sterowanie z komputera, a tam pilot nie jest potrzebny. Używany da się kupić za mniej, niż 2500 zł, a czasem trafia się i lepsza okazja. Do 80ED trzeba doliczyć flattener. Co do guidingu, to w kwocie 1100 zł też można się spokojnie zmieścić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy czym są dla Ciebie zadowalające efekty.

 

Gwiazdy nie wyglądające jak ,,fasolki szparagowe''.

 

Chyba pozostaje mi rozpoczęcie ,,polowania'' na Heq5.

Chciałem żeby za obiektyw robił refraktor, ale widzę, że raczej zostanę zmuszony do zakupu newtona 150/750.

Edytowane przez Ragnaros
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Gwiazdy nie wyglądające jak ,,fasolki szparagowe''.

 

Chyba pozostaje mi rozpoczęcie ,,polowania'' na Heq5.

Chciałem żeby za obiektyw robił refraktor, ale widzę, że raczej zostanę zmuszony do zakupu newtona 150/750.

HEQ5 pojawia się stosunkowo często na giełdzie, wiec masz spore szanse. Ja bym nawet nie brał pod uwagę kupowania obecnie w sklepie HEQ5, czy podobnych, to zwyczajne zdzierstwo jest. Jak sklepy zauważą, że im sprzedaż spadła, to może obniżą te absurdalne ceny. Hmm, może by zorganizować ogólnopolską akcję "Nie kupujemy HEQ5/NEQ6 w sklepie"? :)

 

Ja bym został przy ED80, to dużo łatwiejsza w opanowaniu tuba, będziesz miał łagodniejszy start. I prędzej coś na niej zdziałasz bez guidingu, niż z newtonem 6". Do newtona trzeba doliczyć MPCC oraz koliamtor, co prawda to dalej jest tańsze, niż ED + flattener, ale dużo trudniejsze w obsłudze (potrzeba koliamcji, ugięcia, dłuższa ogniskowa i większa masa, co utrudnia pracę montażowi).

 

Guiding z giełdy to 600 zł za QHY5/SSAG + 200 zł za tubę SW80/400 lub 100 zł za szukacz 9x50 (do przerobienia na szukaczoguider). Jeśli choć troche kręcą Cię też planetki, to możesz jako kamerkę kupić ASI120mm, która zdecydowanie lepsza, ale to już 1300 zł w sklepie, używki nie istnieją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Newton 150/750 (lub 130/650) + korektor komy będzie tańszy niż ED80 + flattener. I jeden i drugi zestaw posadowiony na heq5 będzie dobrym wyborem do rozpoczęcia przygody z astrofoto DS. Trzecia opcja to TS 65q. Dużo kolegów zaczyna z podobnym sprzętem.

Tak czy inaczej, jakiekolwiek poważniejsze astrofoto (np wspomniane zadowalające efekty :) ) czymkolwiek innym niż obiektywem na szeroko, to konieczność guidowania.

Jeżeli chodzi o guiding. Są dwie opcje. (1) bez laptopa: zakup dedykowanego systemu guidującego ze zintegrowana kamerką lub (2) z laptopem: zakup prostej kamerki np qhy5. Obie opcje (nie licząc laptopa) to zbliżony koszt.

W kosztorysie uwzględnij jeszcze takie drobiazgi jak zasilacz do canona, pikacz do canona, maska bahtinova i/lub moto fokuser, złączkologia (minimum T2-canon), zasilanie zestawu w zależności od dostępności 230V lub z akumulatora typu powertank.

Laptop... Wydaje się zbędny. Ale umożliwi (1) guiding (2) ułatwia sterowanie canonem (3) dokładniejsze ostrzenie (4) wydajne sterowanie montażem. I de-facto bez laptopa będzie sporo trudniej o efektywne focenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja bym podpowiedzial, żeby zacząć po mojemu. Astrowalker, albo inny mobilny montaż, przyzwoity obiektyw fotograficzny. Takim zestawem opanujesz zasady ustawiania na polarną, kadrowanie, ostrzenie, a jak zbierzesz przyzwoitej jakości materiał to jeszcze trzeba przejść przez stackowanie i obróbkę. Niektóre DS-y dają się fotografować już ogniskową 100mm.

Jak Cię to wszystko nie przerazi, wtedy mobilny montaż łatwo sprzedasz, dołożysz środków i kupisz paralaktyka. Podziwiam kolegów, którzy potrafili zacząć od razu od dorosłego zestawu. Montaż, guiding, flattener, fokuser, grzałki, wiadro kabli, zasilanie. Połapać się w tym wszystkim nie jest łatwo.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram kolegę Loki'ego. Zacznij od czegoś prostszego, chyba, że chcesz rok spędzić na opanowywaniu sprzętu bez efektów :) Przy astrotracku np. nie musisz mieć guidingu.

Przeszedłem chyba całą drogę w astrofoto (może poza bardzo długimi ogniskowymi) i teraz wracam do punktu wyjścia czyli szerokich kadrów.

 

Nie podpalaj się tym 80ED ani Newtonem :)

 

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

newton 150/750 + jakiś zewnętrzny guider na heq5 to jest już szczyt możliwości tego montażu. Myślę że krytycznym jest by nie pchać się w newtona szybszego niż F5 ;)

 

Inna kwestia że w 5 tysiącach w tej konfiguracji nie masz szans się zmieścić. Montaż nawet używany to przynajmniej 2 tys, newton + raczej konieczne wręgi 800, korektor 500, guider 300, kamera guidera 500 - 1200, złączki 200, obejmy guidera 250.. Zakładając że laptopa i lustrzankę masz to i tak jest bardzo ciasno :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajdź na tym forum kultowy temat pt. "Sprzęt zakupiony" i przeczytaj go (o ile dasz radę).

Da Ci to pojęcie w co się pakujesz :)

Oj da ci pojęcie, o czasie, kasie, frustracji i niezbędnych pokładał determinacji.

 

Użytkuje zestaw, o którym piszesz pierwszym poście. Są dwie drogi, szybka, łatwa i droższa czyli sklep lub giełda. Kompletowanie zestawu na giełdzie zajęło mi rok czasu, ale zaoszczędziłem około 40-50% środków. Pośpiech to zły doradca.

 

Zacznij od montażu, EQ5 z guide lub astrotracka, do tego dobra lustrzanka i przyzwoite obiektyw.

A efekty i tak nie przyjdą od razu :kwasny: .

Synguidera, miałem, ale nie polecam, niby wszystko OK jednak to nie to. Lepszy będzie laptop za 300 zł z szukaczem 120 zł i QHY5

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SYNGUIDER SKY-WATCHER

Co y tym sądzicie ?

 

Moja opinia po zaawansowanych walkach (zanim się to ustrojstwo nagle zepsuło) jest taka, że SynGuider stwarza w praktyce więcej problemów niż rozwiązuje.

Przede wszystkim wymaga bardzo jasnych gwiazd do guidowania - z szukaczem jest to już poważny problem.

Uciążliwa i czasochłonna jest także procedura znajdowania gwiazdy, ostrzenia itd.

Jak już zadziała (i wyczujesz ustawienia guidowania) to działa w miarę OK.

 

Według mnie znajdzie on zastosowanie tylko tam, gdzie z jakichś powodów użycie laptopa jest wykluczone.

Edytowane przez Agent Smith
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam koledze rozwiązanie jak podano wcześniej czyli montaż + aparat + obiektyw. Pisałem już na forum kiedyś jak zaczynałem więc wkleję to tutaj :

 

Ja właśnie obrałem taką drogę. Na początku był obiektyw 18-55 by "poczuć" z czym to się je i to na statywie fotograficznym. Później kupiłem CG5 GT i obiektyw Jupiter 135/3.5, następnie Jupiter 200mm i oswajałem się ze sprzętem, procedurami ustawiania na polarną, oprogramowaniem itp. Według mnie jest to łatwiejsza droga do wejścia w astrofoto. Z przyjemniejszych rzeczy jakie występują to fakt, że przy tego typu obiektywach manualnych nie ma problemu ustawienia ostrości. Kręcisz na nieskończoność i gotowe ! Tydzień temu kupiłem właśnie obiektyw Tair 3s 300mm i czekam na pogodę by spróbować swoich sił z tą ogniskową. Wciąż się uczę, ale ta nauka jest jak dla mnie przyjemna. Odnoszę wrażenie, że gdybym rzucił się na "głęboką wodę" tzn. od razu tuba, guiding itp. to zamiast przyjemności byłby stres.. choć oczywiście mówię tylko za siebie, bo niektórzy na pewno daliby radę :)

Nie jestem znawcą, ale wydaje mi się, że na start inwestycja w montaż, aparat i obiektyw to dobra droga...można się sporo nauczyć, a i cierpliwość nie będzie bardzo nadwyrężona. Później gdy ogniskowa będzie się zwiększać trzeba ustawiać montaż dokładniej i powoli myśleć o guiderze. W czasie gdy będzie trwać nauka oswoisz się z tematem i można spokojnie odkładać kasę na teleskop. Czas będzie mijał, będziesz miał za sobą pierwsze sesje i zobaczysz co dalej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Macie troszkę racji. Zacznę od zakupu EQ5/HEQ5 na giełdzie, do tego Canon 450d z obiektywem, ale żeby nie pozbawiać się przyjemności z obserwacji również teleskop ( W tej kwestii mam już trochę doświadczenia, więc wiem czego chcę.)

Tylko jaki obiektyw ? Możecie polecić coś taniego, co jest dostępne na alledrogo lub olx ? Znalazłem coś takiego: http://allegro.pl/ob...5424922838.html

Nada się ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o stare szkła M42 to jest to kompletna loteria, bo wszystko zależy bardziej od egzemplarza, na jaki trafisz niż od modelu szkła. Większość tego złomu na Alledrogo było rozkręcane, czyszczone od środka etc. Więc nigdy nie wiesz co dostaniesz zanim nie spróbujesz..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio focę tym obiektywem, właśnie z alledrogo. Fakt faktem jest to loteria, ale mi się udało trafić dobrze - bardzo pomaga to, że jednak te obiektywy są dość pancerne :P Ruskie gniotsa nie łamiotsa, a nawet jak się trafi jakiś syf to na szczęście nie kosztują majątku. Jak chcesz to napisz na pw, podeślę Ci co udało mi się wymodzić

Edytowane przez Qbszon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Canona szukałbym używki 100mm f2.8L makro. Najlepiej eLkę, ale to wydatek ok. 2 tys. Za polowę tej kwoty będzie wersja "cywilna," która jak mówią, jest także bardzo dobra. Oryginalna stałka załatwi problem ostrzenia, będzie można wykorzystać AF aparatu lub fokuser programowy z APT.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.