Skocz do zawartości

Celestron 80ED vs Orion 80ED


Adam_Jesion

Rekomendowane odpowiedzi

80ED niestety zaparowuje, odraszacz jest dośc krótki. Ja mam standartowo suszarkę, 20 sek i spokój na 1 godz. Proste i niezawodne rozwiązanie.

Oskar piszesz, że obraz 80ED kontra 102FL jest zancznie różny. To prawda ale to nie ta skala do porównań-nie te ogniskowe i średnice. My porównywaliśmy topowe TMB o tych samych parametrach. Wtedy mozna wyciągać wnioski co do optyki tego refraktorka. Ja choruję teraz poważnie na TMB.

 

P.s. Postaram się w poniedziałek wrzucić pełną pojedynczą klatkę z 10D+80ED taką w miarę z krótkiej ekspozycji-rozumiem że chodzi o określenie krzywizny pola dla takiego zestawu-zobaczycie jest nieźle! Zamieszczę też M42 w pełnej rozdzielczości.

 

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Co do Horsehead'a to na ten obiekt trzeba kilku godzin ekspozycji - to nie jest mgławica emisyjna i poziom sumu do sygnału nie jest najlepszy. No i najlepsze efekty są przez H-alpha wiec bez tego cudów nie będzie.

 

Pozdrawiam,

Dominik

 

Tak ale przede wszystkim ciemnego nieba. u mnie nawet na małych ISO i długim czasie efekt był taki że "szum" kolorowy (pomarańczowy jak dla kliszy o duzej czułości-od light poll.) jest tak duży, że "zalewa" ciemniejsze zarysy HorseH. To samo dotyczyło M31-w zasadzie dla ISO800 ekspozycje 60 sek są lepsze, zawierają więcej możliwości obróbkowych niz 120sek. Niestety trzeba będzie jeździć ze sprzętem, w domu pozostaną planetki do focenia.

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie , ten wątek ma 277 postów i 12918 wyświetleń . Jego celem jest ocena refraktorów ED . Dlatego bardzo proszę aby nie odbiegać od tematu a tym bardziej nie robić tu poligonu do prywatnych rozgrywek personalnych .

 

McArti, nie obraziłem się bo niby o co? :P

 

 

Problem parowania soczewek w tych małych refraktorach jest dość istotny więc jeżeli ktoś zna jeszcze inne rozwiązania to proszę o linki .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie , ten wątek ma 277 postów i 12918 wyświetleń . Jego celem jest ocena refraktorów ED . Dlatego bardzo proszę aby nie odbiegać od tematu a tym bardziej nie robić tu poligonu do prywatnych rozgrywek personalnych .

 

nie można mu doklejać odrośnika dłuższego?

Zawsze można.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pokombinuję coś z tym odrośnikiem . Jutro pojadę do Castoramy i może znajdę jakiegoś gotowca w dziale hydraulicznym . Jak nie to po prostu zrobię przedłóżkę z plastikowej czarnej okładki teczki biurowej .

 

W 150-tce problem parowania soczewki praktycznie nie istnieje . Przez pół roku może ze trzy razy musiałem dmuchać suszarką .

 

To rozwiązanie proponowane przez Domka też wydaje się godne zastosowania ale przydały by się jakieś konkrety .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To rozwiązanie proponowane przez Domka też wydaje się godne zastosowania ale przydały by się jakieś konkrety .

 

Piotrze zapomnij o tym Dew Shieldzie bo to tylko opóźni kondensację a nie jej zapobiegnie.

 

Poniżej kilka konkretów do grzałki:

 

Kup sobie taśme oporników 2,6-2,8kOma (ja za ten kawałek co widac poniżej zapłaciłem chyba 2 zł (dwa złote) i to grubo przepłacając :lol: )

 

grzalka1.jpg

 

Następnie lutownica w dłoń plus kawałek a w zasadzie dwa kawałki miedzianego kabla i robi się coś takiego:

 

grzalka2.jpg

 

Następnie nożyczki w dłoń i obcinasz zbędne końce oporników - zostaje zlutowana taśma szerokości ok 3 cm. Następnie dolutowujesz do tego kabelek na jednum końcu takiej taśmy (+ i -) i podłączasz oba końce do na przykład akumulatora 12V. Ja mam cos takiego podpięte do zasilacza z regulowanym napięciem dzięki czemu mam możliwość regulacji temperatury takiej grzałki.

 

Taką surową taśme owijasz szarą taśmą (ja kupiłem taką wzmacnianą w Castoramie) i owijasz dookoła dew shielda.

 

A zamontowane na teleskopie wygląda to tak (zwróć uwagę, że ja użyłem szerokiej gumy do majtek :lol::lol::lol: aby grzałka dobrze przylegała do dew shielda. W Mewlonie po prostu owinąłem dookoła tubusa i skleiłem taśmą.

 

grzalka3.jpg

 

grzalka4.jpg

 

Całość działa znakomicie (tak jak pisałem skorzystałem z porady PTL-a) i od momentu zamontowania grzałek nie miałem na obiektywie ani lustrze Mewlona (tak tak Mewlon też mi się obraszał) ani śladu kondensacji.

 

Grzałka do Mewlona pobiera u mnie 0,65A przy 12V a do TMB 0,45A przy 12V. Łatwo mozna sobie wyliczyć jej moc (jest bardzo mała).

 

Proste ? A jakże skuteczne :salu:

 

Pozdrawiam,

Dominik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak wyglada sprawa z zywotnoscia akumulatora? Przez noc to chyba potrafi sie (prawie) caly wyladowac..a to dla niektorych typow chyba niezdrowe.

Czy taka grzalka nie wyplywa jakos znaczaco na jakosc obrazow?

 

PS.

Mam taka grzaleczke na kamerke, ktora rejestruje meteory. Sprawdza sie bajkowo :salu:

Grzalke podpieta mam jednak do zasilacza z koleki PICO (dzieki temu mam regulowana temperature:)) i stad tez moje pytanie o akumulator...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak wyglada sprawa z zywotnoscia akumulatora? Przez noc to chyba potrafi sie (prawie) caly wyladowac..a to dla niektorych typow chyba niezdrowe.

Czy taka grzalka nie wyplywa jakos znaczaco na jakosc obrazow?

 

PS.

Mam taka grzaleczke na kamerke, ktora rejestruje meteory. Sprawdza sie bajkowo  :salu:  

Grzalke podpieta mam jednak do zasilacza z koleki PICO (dzieki temu mam regulowana temperature:)) i stad tez moje pytanie o akumulator...

 

No pomysł z tym zasilaczem do kolejki PICo znakomity. Ja jak pisałem mam po prostu zasilacz z regulowanym napięciem.

 

Co do zużycia akumulatora to powiedzmy - 0,7Ax10 godzin nocnych obserwacji to jest 7Ah. Nawet jeśli zasilamy grzałkę z akumulatora samochodowego, to ryzyko, że nie uruchomimy auta nad ranem jest chyba niewielkie. Ale warto mieć w teren akumulator łodziowy odporny na głębokie rozładowanie. Ja mam taki 95Ah ale jeszcze nie byłem w terenie wiec nie wiem jak długo pociągnie.

 

W tym miejscu jeszcze raz dziekuję PTL-owi za podpowiedź w sprawie grzałki bo to on mi coś takiego pokazał. Szkoda, że nie działa jego strona bo tam jest znakomity opis budowy grzałki a także wiele innych projektów astro do wykorzystania. Ma nadzieję, że strona wkrótce będzie działać dla dobra wszystkich.

 

Pozdrawiam,

Dominik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzałka przeciw rosie, to jest b.dobre rozwiązanie. Ja zrobiłem sobie wersję full wg PTL-a, gdzie sterowaniem mocą jest przez regulację szerokości wypełnienia impulsu.

W piątek na obserwacjach jak przywaliło wilgocią, to załączyłem pudełeczko, a po 2 minutach nie było śladu rosy :D .

Jednak dobra rada dla wszystkich nie podłączajcie na dłużej do akumalatora, który ma Wam potem służyć do uruchomienia wozu. Ja raz to popełniłem. Ze 4 godziny grzałem lornetkę. A potem to mi zgłupiał alarm w samochodzie :? . Całe szczęście, że samochód stał na podwórku u babci, to można go było podładować rano z 220V, ale tak w szczerym polu to porażka. Sugeruję więc dedykowane zasilanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzałka przeciw rosie, to jest b.dobre rozwiązanie. Ja zrobiłem sobie wersję full wg PTL-a, gdzie sterowaniem mocą jest przez regulację szerokości wypełnienia impulsu.

W piątek na obserwacjach jak przywaliło wilgocią, to załączyłem pudełeczko, a po 2 minutach nie było śladu rosy :D .

Jednak dobra rada dla wszystkich nie podłączajcie na dłużej do akumalatora, który ma Wam potem służyć do uruchomienia wozu. Ja raz to popełniłem. Ze 4 godziny grzałem lornetkę. A potem to mi zgłupiał alarm w samochodzie  :? . Całe szczęście, że samochód stał na podwórku u babci, to można go było podładować rano z 220V, ale tak w szczerym polu to porażka. Sugeruję więc dedykowane zasilanie.

 

He he, no to musisz mieć niezłą moc tej grzałki. Ja włącam grzałkę na poczatku obserwacji i dzięki temu nie mam śladu kondensacji. Przypuszczam, że jeśli włączysz za późno to jest potrzena zbyt duża moc aby usunąć skondensowaną parę wodną z obiektywu.

 

Tak więc delikatna moc grzałki od momentu rozpoczęcia obserwacji i już :salu:

 

Pozdrawiam,

Dominik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśłi chodzi o samą ideę ogrzewania tuby - czy to nie pogarsza obrazów ?

 

Wystarczy aby optyka była cieplejsza o 1-2 *C od otoczenia i wystarcza to do nieprzekroczenia przy szkle punktu rosy a nie wpływa znaczaco na uzyskiwane obrazy :salu:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio zrobiłem kurteczkę ocieplająca do SC10" z karimaty z warstwą metalizowanej foli.

Porzednim razem użyłem warstwowego kartonu, który utrzymał optykę ok. 5-6 godzin bez pary. (t +3st.) Jeśli to zawiedzie, trzeba będzie pomyśleć o grzałce.

 

Jakoś trudno mi sobie wyobrazić taka kurteczkę. Ewentualny problem widzę w chłodzeniu całej tuby. Jeśli owiniemy ją kurteczką to spadek temperatury w nocy o kilka stopni (co nie jest u nas zjawiskiem rzadkim) doprowadzi do zbyt dużej różnicy pomiędzy temperaturą otoczenia a temperaturą tuby co moze mieć wpływ na jakość obrazów.

 

Co do grzałki to tutaj chodzi o to aby bardzo delikatnie podnieść temperaturę w okolicach płyty korekcyjnej/obiektywu/lustra - i tylko tam. Bardzo delikatnie to znaczy o dzisiąte części stopnia C nawet aby optyka nie osiągnęła po prostu punktu kondensacji. Jeśli optykę podgrzejemy za dużo to też mogą nam się zepsuć obrazy. Jednak jeśli zrobimy grzałkę z małych oporniczków i podłaczymy do max 12-14V lub mniej nie podgrzejemy niczego za bardzo - nie ma obawy.

 

Pozdrawiam,

Dominik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Udało mi się zakupić prawie wszystkie komponenty do grzałki . Taśma z opornikami , cztery metry przewodu, dwa krokodylki do podłączenia akumulatora i doradzony przez sprzedawcę przewód do połączenia oporników zwany "srebrzanką" . Problem jest z potencjometrem bo podobno jest potrzebny "druciak" 25-50 omów i 10 W . Czy ten potencjometr jest niezbędny ? podobno taki czuły jest nie do zdobycia . Może ktoś ma i zechciałby odstąpić ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem test na aberrację . Dla porównania mamy zdjęcia zrobione Celestronem 150/750 (achromat) i Celestronem 80 ED .

 

Tu M-32 i kawałek M-31 zrobione achromatem .

 

32.jpg

 

 

Ta sama okolica zrobiona refraktorkiem 80 ED .

 

and.jpg

 

 

Różnica ogniskowych powoduje że pola są różne ale widać że zasięg 150-tki jest większy ale też otoczki aberracyjne walą po oczach . Przy ED zjawisko to praktycznie nie występuje .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy w jednakowym stopniu obrobiłeś fotki ale zasięg na oko wydaje się bardzo porównawalny pomimo krótszej ogniskowej i mniejszej średnicy tego APO a zdjęcia od razu wiele zyskały na jakości i rozdzielczości, czyli to krok jak najbardziej w odpowiednią stronę :salu:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.