Skocz do zawartości

Dowcipy


Rekomendowane odpowiedzi

Młoda ortodoksyjna para Żydów przygotowuje się do ślubu. Poszli do rabina, aby zadać mu parę pytań.

- Czy to prawda, że kobieta i mężczyzna nie mogą ze sobą tańczyć?

- Tak, to prawda - odpowiada rabin. Z powodów moralności kobieta i mężczyzna mogą tańczyć tylko osobno.

- Nawet, jeśli są małżeństwem?

- Tak.

- A co z seksem?

- Będziecie małżeństwem, więc nie ma żadnego problemu.

- A możemy próbować różnych pozycji?

- Oczywiście.

- Kobieta może być na górze?

- Jak najbardziej.

- Możemy to robić na pieska?

- Jeśli lubicie.

- A na stojąco?

- Na stojąco kategorycznie nie!

- Ale czemu na stojąco nie?

- Bo to może skończyć się tańcem!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zresztą chyba każda historia zaczynająca się na "kuzynka mojego kolegi...", "cioteczna wujenka trzeciego męża naszej sąsiadki..." itp. z zasady jest "podrobiona" ;)

 

Tiaa, albo "stryjeczny wuj szwagra mego drugiego męża..." :szczerbaty: Ale to już klasyka gatunku :)

Edytowane przez Ania
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdziwe źródło świńskiej grypy

swinska11.jpg

Wystarczyła chwila nieuwagi i już awantura na cały świat... a gdzie wtedy byli rodzice tego dziecka?

 

A potem dziecko poszło do przedszkola, a pani na nie popatrzyła i powiedziała:

- Ty chyba jesteś chore maleństwo...

- Łiiiiiiiii tam zaraz chore.

Edytowane przez M.K.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Na jednym portalu znalazłem taką oto informację:

 

"Oglądanie zaćmienia słońca wymaga posiadania okularów do spawania oraz podróży na Saharę lub co najmniej w Bieszczady"

 

Spadłem z krzesła, zwłaszcza po tych Bieszczadach :szczerbaty:

Edytowane przez Karol Wójcicki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zły dzień

 

Jak poznac osobiscie anonimowego rozmowce telefonicznego,

do ktore zadzwoniles z powodu pomylki wybierania numeru?

 

Często zdarza się nam mieć zły dzień. I bardzo chcemy się na kimś wyżyć.

Tak, to się naprawdę zdarza. Ale moim zdaniem zbyt często wyżywamy się na

bliskich i znajowych, podczas gdy o wiele lepiej jest wyładować stress na

kimś zupełnie obcym.

 

Postąpiłem tak pewnego dnia. Przypomniałem sobie w biurze o zaległym

telefonie, jaki miałem wykonać. Odnalazłem numer w notesie i wystukałem go

na klawiaturze telefonu. Usłyszałem, jak jakiś facet po drugiej stronie mówi

"halo!", więc zapytałem grzecznie, czy mogę rozmawiać z Anią Jurkowską.

Facet

bez słowa rzucił słuchawką. Byłem kompletnie zaskoczony. Jak można być tak

źle wychowanym! Sprawdziłem jeszcze raz numer do Ani i wykręciłem go

(okazało się, że przekręciłem dwie ostatnie cyfry). A po zakończeniu rozmowy

postanowiłem znowu zadzwonić pod poprzedni "zły" numer i kiedy tylko tamten

facet podniósł słuchawkę rzuciłem krótkim "ty ch*ju!", po czym rozłączyłem

się.

 

Zapisałem sobie jego numer na zółtej karteczce i przykleiłem na monitorze.

Raz na kilka tygodni, kiedy coś wyjątkowo źle mi wychodziło, kiedy płaciłem

zaległe rachunki, dostałem mandat za parkowanie albo z innego powodu miałem

zły dzień, dzwoniłem do typa i kiedy tylko się zgłosił, serwowałam mu głośne

"ty ch*ju!". Od razu robiło mi się lepiej...

 

Po pewnym czasie telekomunikacja wprowadziła program identyfikacji numeru

dzwoniącego, przez co mój nowy sposób na chandrę i stres okazał się poważnie

zagrożony. Zadzwoniłem więc do typa, przedstawiając się jako pracownik

telekomunikacji i zapytałem: "przepraszam, czy słyszał pan może o naszej

nowej ofercie w zakresie identyfikacji numeru dzwoniącego?". "Nie!" - uciął

i rzucił słuchawkę. Zadzwoniłem do niego ponownie: "nie słyszałeś o tym

programie dlatego, że jesteś zwyczajnym ch*jem!".

 

Kilka dni później, kiedy na parkingu przed supermarketem próbowałem zająć

ostatnie wolne miejsce, jakiś dresiarz w BMW bezczelnie zajechał mi drogę i

wepchał się na moje miejsce. Wkurzyłem się nielicho. Na beemce była kartka

"na sprzedaż" i numer telefonu. Zanotowałem go skrupulatnie. Wieczorem

zadzwoniłem.

- "Halo, czy to pan ma beemkę do sprzedania?"

- "Tak."

- "A gdzie można ją obejrzeć?"

- "Stoi na podwórzu domu przy Leśnej 23."

- "A kiedy pana można złapać w domu?"

- "No tak od 17.00 już raczej jestem."

 

Zapisałem numer dresiarza na żóltej karteczce, tuż poniżej numeru faceta, do

którego miałem zwyczaj poprzednio dzwonić. Teraz miałem dwóch dupków, na

których mogłem się wyżyć. Ale po kilku dniach wydzwaniania do nich poczułem,

że nie było to już takie podniecające, jak na początku... Wpadłem na

zupełnie inny pomysł... Zadzwoniłem do tego pierwszego faceta.

- Halo! - rzucił jak zwykle.

- Ty ch*ju! - krzyknąłem, ale tym razem nie odłożyłem słuchawki. - Jesteś

tam jeszcze?

- Jestem! - krzyknął. - Jestem, pieprzony palancie! Nie wiem, kim jesteś,

ale chciałbym cię dostać w swoje ręce! Gnoju pierd*lony! Powiedz, gdzie

mieszkasz, to zaraz pojadę i ci rozjebię ten oblany ryj!

- Tak? No to mieszkam przy Leśnej 23... Poznasz po czarnej beemie

zaparkowanej w podwórzu! Czekam na ciebie, ciemny baranie z lasu!

 

Facet rzucił słuchawką a ja natychmiast wykręciłem numer dresiarza.

- Halo, to ty, pedale? Dzwonię do ciebie, bo mam ochotę w końcu ci

przypierdolić! Jak masz jaja to wyjdź przed dom, zaraz u ciebie, k*rwino,

będe!

 

W chwilę potem zadzwoniłem na policję, informując o bójce w okolicach Leśnej

23, oraz do telewizji regionalnej, wspominając coś o porachunkach

gangsterów. Na koniec podjechałem samochodem w okolice Leśnej i patrzyłem z

dala na dwóch dupków, bijących się w światłach dwóch radiowozów i

reflektorów ekipy telewizyjnej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zły dzień

...

W chwilę potem zadzwoniłem na policję, informując o bójce w okolicach Leśnej

23, oraz do telewizji regionalnej, wspominając coś o porachunkach

gangsterów. Na koniec podjechałem samochodem w okolice Leśnej i patrzyłem z

dala na dwóch dupków, bijących się w światłach dwóch radiowozów i

reflektorów ekipy telewizyjnej...

 

taaaa.... jak Ja zacznę dzwonić do wszystkich co mnie irytują, to zamieszki na mieście się zrobią... :szczerbaty: a w sejmie się zrobi armagedon.

 

pozdrawiam

Ori

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam psa labradora i właśnie kupowałem worek Pedigree Pal w supermarkecie czekając w kolejce do kasy. Kobieta za mną zapytała czy mam psa (!). Bez zastanowienia odpowiedziałem, że nie i właśnie ponownie rozpoczynam dietę Pedigree Pal. Chociaż nie powinienem, bo ostatnio wylądowałem w szpitalu. Ale zdołałem zgubić ponad 20 kg zanim obudziłem się na oddziale intensywnej terapii z rurami w większości moich otworów i z igłami w obydwu ramionach. Powiedziałem jej, że jest to w sumie idealna dieta i należy mieć zawsze wyładowane kieszenie bryłkami Pedigree Pal i zjadać jedna lub dwie gdy poczujesz głód. Jest to żywność zawierająca wszystkie składniki niezbędne do życia i mam zamiar znowu ja zastosować. Muszę zaznaczyć, że teraz wszyscy w kolejce byli oczarowani moją opowieścią, zwłaszcza wysoki facet za tą kobietą. Zszokowana, zapytała, czy dlatego wylądowałem na intensywnej terapii, bo zatrułem się pożywieniem dla psów. Powiedziałem jej, że nie. Po prostu usiadłem na ulicy, by wylizać sobie jajka i samochód mnie uderzył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam psa labradora i właśnie kupowałem worek Pedigree Pal (...cut...) Po prostu usiadłem na ulicy, by wylizać sobie jajka i samochód mnie uderzył.

 

Dałeś do pieca..... :buahaha: :buahaha: :szczerbaty::buahaha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś czas temu w jednostce bombowców strategicznych zapowiedziano poważne ćwiczenia, włącznie z wylotem z kompletem uzbrojenia bojowego. Przyjechała wizytacja ważnych szyszek, łącznie z jakimś generałem, bohaterem Wielkiej Wojny Ojczyźnianej. Delegacja stoi sobie spokojnie na lotnisku, obok pasa startowego, obserwują pułk podczas ćwiczenia "Alarmowe poderwanie jednostki". Samoloty startują parami, jedna szybciutko za drugą, zawracają. Nagle... od jednego z samolotów coś się oderwało. Podobne do bomby. Cała delegacja przerażona zaiwania do rowów, tylko jeden generał został. Bomba upadła, parę razy się odbiła, pobujała i uspokoiła. Oficerowie wyleźli z rowu. Brudni, jak świnie, bo to po deszczu było. Podchodzą do generała, pytają:

- Towarzyszu generale, dlaczego nie uciekaliście, a jakby wybuchła?

- A po co się chować? Toż to jądrówka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziś musiałem zapłacić UŁ 120 zł za wydanie dyplomu :burza: bo Jego Magnificencja Rektor wydał takie zarządzenie :sterb026: i jeszcze mam coś ślubowć :zadek: pani w rektoracie zrobiła ksero a orginał kazła odnieść do właściwego dziekanatu żeby go do mojej teczki włożyć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Autentyczna (podobno) korespondencja pracowników pewnego londyńskiego hotelu z gościem tego hotelu. Hotel opublikował te teksty w jednej z

ogólnokrajowych gazet.

 

 

 

Szanowna Pani Pokojówko,

 

Proszę nie zostawiać w mojej łazience tych małych hotelowych mydełek,

ponieważ przywiozłem ze sobą własne duże mydło kąpielowe dial. Proszę też zabrać 6 nieotwartych mydełek z półki pod apteczką i 3 z mydelniczki pod prysznicem, ponieważ mi zawadzają. Dziękuję.

 

S. Berman

 

 

 

Szanowny Gościu z pokoju 635,

 

Nie jestem tą pokojówką, która zwykle sprząta Pański pokój. Ona ma wolne i wróci jutro, czyli w czwartek. Tak jak Pan prosił, zabrałam 3 mydełka spod prysznica. Zdjęłam 6 mydełek z półki i położyłam na

pudełku z chusteczkami, na wypadek gdyby Pan zmienił zdanie. Na półce leżą teraz tylko 3 mydełka, które zostawiłam dzisiaj, bo mam polecenie, by zostawiać codziennie 3 sztuki w każdym pokoju. Mam nadzieję, że jest Pan zadowolony.

Dotty

 

 

 

Szanowna Pani Pokojówko,

 

Mam nadzieję, że tym razem zwracam się do Pani, która zwykle sprząta mój pokój. Najwidoczniej Dotty nie powiedziała Pani o moim liściku dotyczącym mydełek. Kiedy dziś wieczorem wróciłem do pokoju, zobaczyłem, że położyła Pani 3 kolejne małe camay na półce pod apteczką. Zamierzam pozostać w tym hotelu jeszcze przez dwa tygodnie i zabrałem ze sobą własne kąpielowe mydło dial, nie będę zatem potrzebował tych 6 małych camay, które leżą na wspomnianej półce i przeszkadzają mi przy goleniu, myciu zębów i tak dalej.

Proszę je zabrać.

 

S. Berman

 

 

 

Szanowny Panie,

 

W ostatnią środę miałam wolny dzień i zastępująca mnie pokojówka

zostawiła u Pana 3 hotelowe mydełka, bo mamy polecenie od kierownika, by tak zawsze robić. Zabrałam 6 mydełek, które zawadzały Panu na półce, i przełożyłam je do mydelniczki, gdzie trzymał Pan swoje mydło dial, a dial położyłam w apteczce, aby było Panu wygodniej. Nie ruszałam 3 mydełek, które zawsze wkładamy do apteczki dla nowych gości i co do których nie zgłaszał Pan obiekcji, kiedy wprowadzał się Pan w poniedziałek. Jeśli mogę jeszcze czymś Panu służyć, proszę dać mi znać.

Pańska pokojówka Kathy

 

 

 

Szanowny Panie,

 

Zastępca dyrektora, pan Kensedder, poinformował mnie dziś rano, że

dzwonił Pan do niego wieczorem i skarżył się na pracę pokojówki. Przydzieliłam Panu inną osobę. Mam nadzieję, że przyjmie Pan moje

przeprosiny za wszelkie kłopoty. Gdyby miał Pan jeszcze jakieś uwagi,

bardzo proszę skontaktować się ze mną, bym mogła sama poczynić odpowiednie kroki. Będę wdzięczna, jeśli zadzwoni Pan wprost do mnie między godziną 8 a 17, numer wewnętrzny 1108.

Elaine Carmen, administrator

 

 

 

Szanowna Pani Administrator,

 

Nie mogę się z Panią skontaktować telefonicznie, ponieważ opuszczam hotel o 7.45 i wracam dopiero o 17.30 lub 18.00. Właśnie dlatego wczoraj wieczorem dzwoniłem do pana Kenseddera. Pani już wtedy nie było. Prosiłem pana Kenseddera tylko o to, żeby zrobił coś z tymi mydełkami. Nowa pokojówka przydzielona mi przez Panią myślała chyba, że dopiero się wprowadziłem, bo zostawiła u mnie kolejne 3 mydełka w apteczce, poza tymi 3, które zawsze kładzie na półce. W ciągu ostatnich 5 dni zebrałem już 24 mydełka. Czy to się kiedyś skończy?

 

S. Berman

 

 

 

Szanowny Panie,

 

Pańska pokojówka Kathy została pouczona, by nie zostawiać mydełek w Pańskim pokoju. Kazałam jej też usunąć te, które już tam były. Jeśli

jeszcze mogę czymś Panu służyć, proszę do mnie zadzwonić: numer wewnętrzny 1108, od 8 do 17.

Elaine Carmen, administrator

 

 

 

Szanowny Panie Dyrektorze,

 

Znikło moje duże mydło dial. Z mojego pokoju zabrano wszystkie mydła,

łącznie z moim własnym. Wczoraj wróciłem późno i musiałem wezwać posłańca, żeby mi przyniósł 4 małe kostki cashmere bouquet.

 

S. Berman

 

 

 

Szanowny Panie,

 

Poinformowałem naszą administratorkę, pani ą Elaine Carmen, o Pańskim problemie z mydłami. Nie rozumiem, dlaczego w Pańskim pokoju nie było mydła, wydałem przecież wyraźne polecenie, by każda pokojówka przy każdym sprzątaniu zostawiała w każdym pokoju 3 kostki mydła. Natychmiast poczynimy w tej sprawie odpowiednie kroki. Proszę przyjąć moje przeprosiny za kłopoty, które sprawiliśmy.

Martin L. Kensedder, zastępca dyrektora

 

 

 

Szanowna Pani Administrator,

 

Kto, do diabła, zostawił w moim pokoju 54 mydełka camay? Wróciłem wczoraj wieczorem i leżały u mnie 54 sztuki. Nie chcę 54 małych kostek camay. Chcę moje jedno jedyne, cholerne, wielkie mydło dial. Czy Pani rozumie, że mam tu 54 kostki mydła? Chcę tylko moje duże dial. Proszę mi zwrócić moje kąpielowe mydło dial.

 

S. Berman

 

 

 

Szanowny Panie,

 

Skarżył się Pan, że ma Pan w pokoju za dużo mydła, więc poleciłam je

sprzątnąć. Następnie poskarżył się Pan panu Kensedderowi, że mydło znikło, więc osobiście przyniosłam je z powrotem 24 kostki camay plus jeszcze 3, które powinien Pan otrzymywać codziennie (sic!). Nic nie wiem o 4 kostkach cashmere bouquet. Najwyraźniej Pańska pokojówka Kathy nie wiedziała, że przyniosłam te mydła, więc także zostawiła 24 sztuki camay plus standardowe 3. Nie wiem, skąd się Pan dowiedział, że goście tego hotelu otrzymują duże kąpielowe mydła dial. Udało mi się znaleźć duże ivory, które położyłam w Pańskim pokoju.

Elaine Carmen, administrator

 

 

 

Szanowna Pani Administrator,

 

Dziś tylko krótka notatka o stanie mydełek w moim pokoju. Obecnie mam:

- na półce pod apteczką 18 kostek camay w 4 słupkach po 4 sztuki plus 1

słupek z 2 sztukami,

- na pojemniku na chusteczki 11 kostek camay w 2 słupkach po 4 sztuki plus 1 słupek z 3 sztukami,

- na toaletce w sypialni 1 słupek z 3 kostkami cashmere bouquet, 1 słupek z 4 dużymi kostkami ivory, do tego 8 kostek camay w 2 słupkach po 4 sztuki,

- w apteczce w łazience 14 kostek camay w 3 słupkach po 4 sztuki plus 1

słupek z 2 sztukami,

- w mydelniczce pod prysznicem 6 kostek camay, bardzo rozmiękłych,

- na północno-wschodnim rogu wanny: 1 kostka cashmere bouquet, mało używana,

- na północno-zachodnim rogu wanny: 6 kostek camay w 2 słupkach po 3

sztuki.

Proszę poprosić Kathy, by przy każdym sprzątaniu dopilnowała, żeby słupki były równo ułożone i odkurzone. Proszę ją także poinformować, że słupki, w których jest więcej niż 4 kostki, mają tendencję do przewracania się. Pozwolę sobie zasugerować, że parapet w mojej łazience nie jest wykorzystywany i że znakomicie nadaje się do składowania kolejnych dostaw.

I jeszcze jedno: kupiłem sobie kostkę kąpielowego mydła dial, którą będę przechowywał w hotelowym sejfie, by uniknąć dalszych nieporozumień.

 

S. Berman

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cień promu na tle tarczy Słońca :szczerbaty:

 

W tym artykule są zdjęcia promu Atlantis i HST na tle tarczy Słońca

http://wiadomosci.onet.pl/125306,21,3,pokaz.html

 

Według jednego z komentarzy (nr.7):

rewelacja

Na zdjęciu 4 widać wyraźnie cień promu kosmicznego na Słońcu. Rewelacja.

 

:Boink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.