Skocz do zawartości

Dowcipy


Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 tygodnie później...

Pamiętam gdy kiedyś wracałem ze sprzętem(w tedy to był Nostrus150/750 na EQ2), zatrzymała mnie policja i poprosiła o dowód i papiery (jak to określili) "na ten zestawik" :blink:

Z tym dowodem to chyba pytanie retoryczne bo 14 lat miałem...Ciężko im było wmówić, że to TELESKOP, momentami chcieli mnie na komisariat zaprosić :szczerbaty: Trudno uwierzyć ale to prawda

Dlatego zawsze gdy ktoś mi mówi że chce kupić teleskop tylko nie wie jaki odpowiadam " Tylko wiesz, że teleskopy w Polsce są nielegalne?

Myślisz że dlaczego wszyscy oglądają nocą? Zgoda kosztuje 650PLN i trzeba chodzić na 10 miesięczny kurs, a i musisz 18 skończyć" Kocham miny ludzi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

rebus.jpg

 

HAN(s) OLO :lol:

 

Kurcze, dopiero teraz to zauważyłem :D

Doooobreee !!!

 

Wimmer! Gdzie jest ten cholerny Czubaka!? Odpalamy sokoła i trzeba zrobić porządek z tym sithem!

 

On już jest skończony :D Zrobiłem z nim porządek w Bieszczadach ;) A Czułi gdzieś zniknął, podejrzewam, że w końcu się ogolił i już nie łatwo go rozpoznać ;)

Edytowane przez wimmer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...

jeszcze a propo

 

Kliknij Link do śmiesznego zdjecia tu na AP

 

W tych prześmiesznych rozmowach policjantów najbardziej uderzyła mnie ta o spodziewanym gwałcie.

Niestety jak młotkiem w łeb (bo śmieszna inaczej - jak dla mnie).

Zwięzła, sucha i bezemocjonalna.

Policjant musiał dużo w życiu przeżyć, skoro ...

taki opanowany! :D

Ja za gwałt na krewnej anihilował bym cały element z okolicy. Z sercem. Nie bezemocjonalnie.

Żadne tam 5 lat. Do końca życia Układu Słonecznego :D

Astropolis Warszawą stoi. To jednak zapytam. Ktoś z Was mieszka pod tamtym adresem (Jagiellońska 42)? :D

 

a teraz do rzeczy!!!

 

Teściowa do zięcia:

- Skoro tak mnie nienawidzisz, to dlaczego masz moje zdjęcie na kominku?

- Żeby dzieci nie zbliżały się do ognia.

 

 

- Kurcze, mam problem z teściową, wchrzania się do każdej dyskusji, kłócimy

się, nie mogę dojść z nią do ładu.

- Spoko, kup jej samochód, teraz jest dużo samochodów, wypadki, zabije się

gdzieś.

- Ok.

Po dwóch tygodniach:

- Chryste, aleś mi doradził.

- Co się stało?

- Posłuchaj, nie dość, ze straciłem kasę na samochód, ona żyje i prowadzi

jak szatan to jeszcze ma 3 kierowców na sumieniu.

- A jaki jej samochód kupiłeś????

- No, syrenkę.

- Boś głupi, trzeba było jaguara, to by już nie żyła.

- Ok. Teraz kupię jaguara.

Po dwóch tygodniach:

- O, jaki jestem szczęśliwy!

- Co, nie żyje? A nie mówiłem?

- Ufff, wreszcie nie żyje, a najbardziej mi się podobało, jak jej głowę

odgryzał....

 

 

Zachodzi facet do restauracji. Ubrany schludnie, ale widać, że ubranie

znoszone. Siada przy stoliku i woła kelnera. Ten podchodzi, a facet pyta:

- Przepraszam, a ryba u was jest?

- Oczywiście. Łosoś, tuńczyk, pstrąg...

- Nie, nie... Ja poproszę jakiegoś mintaja, albo coś takiego... Jak

najgorszego i nieświeżego...

Kelner odrobinę się wzdrygnął, ale niewzruszenie mówi:

- W porządku, zaraz ktoś skoczy do marketu. Nie ma sprawy.

Facet kontynuuje:

- I proszę ją przygotować w specjalny sposób.

- Słucham?

- Proszę jej nie myć, nie rozmrażać, nie czyścić...

- Ale...

- Dużo soli! - ciągnął dalej facet - Ale tylko z jednej strony! Za to z

drugiej strony pieprzu od serca! I Smażyć ją proszę bez oleju! Tak po prostu

rzucić na patelnię i przypalić z jednej strony. Za to druga strona ma być

kompletnie surowa...

Kelner osłupiały próbuje się wycofać, ale facet go zatrzymuje:

- I jak będzie mi pan rybę podawał, to proszę bez żadnych kurtuazyjnych

"smacznego", "proszę bardzo" czy innych. Proszę rzucić talerz na stół i

warknąć: "Żryj, kurwa!"

Kelner odwraca się, po czym wypełnia co do joty polecenia klienta.

Facet ze łzami w oczach wciska mu do kieszeni banknot 200- złotowy i mówi:

- Rozumiesz, kochany, trzeci miesiąc w delegacji... Tak mi się do żony

tęskni...

 

 

U dentysty:

- Ile kosztuje ekstrakcja zęba?

- 50 złotych.

- 50 złotych? Za kilka minut pracy?!

- Mogę wyrywać powoli, jeśli pan chce.

 

 

Przychodzi para do knajpki i zostawia płaszcze w szatni.

Szatniarz pyta:

- Na jeden numerek?

- Nie, na kawę. - odpowiada facet.

 

 

W restauracji:

- Poproszę pieczeń z zająca. Tylko żeby mi w niej śrutu nie było!

- Ma pan szczęście, dzisiaj przywieźli jednego, który podciął sobie żyły...

 

 

- Byłaś u szefa na dywaniku?

- Tak, a skąd wiesz?

- Wzorek Ci się odcisnął na plecach.

 

 

Recepcjonista w hotelu zagaja do nowo przybyłej pary:

- Urlop?

- Tak...

- A dzieci państwo posiadają?

- Posiadają...

- A to tym razem państwo nie zabrali?

- Nie zabrali...

- Tylko we dwoje? Romantyczny wypad!

- Tak...

- A kto został z dziećmi?

- Żona...

Edytowane przez ekolog
  • Lubię 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Obawiam się, że należało by powiedzieć:

 

Dziecko jest jak auto: czym starsze tym więcej pieniędzy trzeba w nie wkładać ;)

 

Ale myśle że i tak warto (dziecko, nie auto ;) )

 

a myślalem, że wkładać

wkladanie_oj_tam.jpg

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalezione na innym forum:

 

 

Stres trzeba odreagować.Kilka pomysłów:

 

Podczas przerwy obiadowej siadaj w swoim samochodzie z suszarką do włosów skierowaną na przejeżdżające samochody i sprawdzaj czy zwalniają.

 

Za każdym razem, gdy ktoś cię o coś prosi, pytaj czy chce do tego frytki.

 

Postaw na swoim biurku kosz na śmieci z napisem "DO ZAŁATWIENIA."

 

Przez trzy dni z rzędu zaparzaj w firmowym ekspresie kawę bezkofeinowa. Kiedy już wszyscy uwolnią się od kofeinowego nałogu przejdź na Espresso.

 

Na swoich czekach w rubryce "notatki" wpisuj zawsze "za usługi seksualne".

 

Ustaw jasność swojego monitora na maksimum a kontrast na minimum i wmawiaj wszystkim, że tak ci wygodnie.

 

Nieużywajżadnychznakówprzestankowychanispacji

 

Jak tylko to możliwe zamiast chodzić, podskakuj.

 

Pytaj wszystkich jakiej są płci.

 

W operze podśpiewuj wraz z aktorami.

 

Idź na wieczór poezji i pytaj dlaczego wiersze się nie rymują.

 

Dowiedz się gdzie robi zakupy twój szef i kupuj dokładnie te same rzeczy.

 

Noś je zawsze następnego dnia po tym jak Szef był ubrany w taki sam strój. (Jest to szczególnie efektywne, gdy twój szef jest przeciwnej płci)

 

Wysyłaj e-maile do reszty współpracowników, informujące dokąd się udajesz. Na przykład: "Jeśli ktoś by mnie szukał, to jestem w ubikacji."

 

Pięć dni naprzód mów swoim znajomym, że nie przyjdziesz do nich na imprezę, bo nie jesteś w nastroju.

 

Mrucz w windzie.

 

 

 

Procesja pogrzebowa zmierza bardzo, bardzo powoli w stronę cmentarza. Nic dziwnego, bo średnia wieku w pochodzie waha się między 80 a 90 lat. Staruszki z trudem stąpają po błotnistej alejce, chwieją się na silnym wietrze, popłakują w rękawy. Ich Marysia umarła. Nagle, na zakręcie z trumny spada wiązanka. Wandzia schyla się, żeby ją podnieść. Nie jest jej łatwo, bo ma sztywne kolano.

Gdy w końcu udaje jej się podnieść niesforną wiązankę, Irenka wykrzykuje ze zgrozą:

- Moja droga Wandziu, co żeś Ty narobiła?! Złapałaś bukiet!

 

 

 

DZiennikarz z New York times'a robi wywiad ze Steviem Wonderem:

 

-"Powiedz Stevie,jesteś niewidomy od urodzenia,pewnie życie z takim brzemieniem nie jest łatwe???"

 

_"To,że jestem niewidomy to nic..całe szczęście że nie jestem czarny.."

 

 

Reporter na ulicy pyta przechodnia:

- Pali Pan ?

- Palę.

- Wie Pan, że to niezdrowe?

- Wiem

- Ile Pan ma lat ?

- Sześćdziesiąt.- Od jak dawna Pan pali?

- Zacząłem już w wieku dwunastu lat.

- Proszę Pana. Czy zdaje Pan sobie sprawę, że gdyby Pan te pieniądze, które przez ten czas, który Pan pali i wydał na papierosy, zaoszczędził. To teraz przykładowo kupiłby Pan za nie np. tego Mercedesa SLK, który tam stoi?

- A Pan pali?

- Nie.

- A ma Pan taki samochód?

- No... nie mam.

- No widzi Pan. A ja palę i to jest mój Mercedes.

 

 

 

Szczyt narcyzmu?

 

Poprawiać w photoshopie swoje zdjęcie rentgenowskie.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Od kiedy przeczytałem ten kawał, to moje życie już nie jest takie same :szczerbaty: W sumie bez sensu, ale mnie rozwala :D :

 

Pierwsza lekcja biologii w roku szkolnym :

- Dzisiaj drogie dzieci - mówi nowa nauczycielka; opowiemy sobie o ośmiornicach…..Ośmiornice żyją na dnie oceanów. Poruszają się przy pomocy specjalnych odnóży. Z początku wolno, bardzo wolno pełzną po piasku. Potem coraz szybciej i szybciej aż nabiorą takiej szybkości, że pozwala im to pędzić pod górkę w kierunku brzegu. Wybiegają na plażę i biegną. Dalej i dalej. Przebywają bezkresne równiny, pustynie i z całą mocą woli kierują się w stronę gór. Na pełnym gazie wbiegają całym stadem na szczyt, podskakują i unoszą się w kierunku nieba. Mijają stratosferę i za chwilę są już w kosmosie……..

- Proszę pani - dobiega głosik z pierwszej ławki . Wydaje mi się, że pani mówi nieprawdę.

- Taaak? A jak się nazywsz dziewczynko?

- Marysia Kowalska.

- Dobrze dzieci, otwieramy zeszyciki i wszyscy piszemy:

“Kowalska jest pier**lnięta!”

 

:lol:

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.