Skocz do zawartości

OAG z długą ogniskową - pytanie do użytkowników


diver

Rekomendowane odpowiedzi

W tej chwili do prowadzenia mojego newtona 1000 używam zacnego guidera SW Evoguide 50ED z flattenerem. Jego ogniskowa wynosi 242 mm, więc z ogniskową tuby głównej 1000 mm jest na granicy użyteczności. W sumie nie narzekam, bo uzyskuję dokładność prowadzenia rzędu 0,4-0,7 ", co przy mojej skali dla kamery głównej jest wystarczającym wynikiem. Zaletą tego rozwiązania jest fakt, że FOV guidera z kamerką ASI120 jest niemal identyczny jak FOV UNC+ASI294. Więc gwiazdek do guidowania nigdy mi nie brakuje. Wadą jest oczywiście konieczność pilnowania jak największej równoległości osi osi guidera i tuby głównej.

 

Kusi mnie, żeby przejść na OAG. Zalet jest kilka:

- zmniejszenie masy całego setupu;

- znika problem korelowania lunetki guidującej i tuby głównej, czyli ewentualny problem rotacji pola;

- znika problem różnic ogniskowych, czyli dokładności prowadzenia.

 

Jeżeli chodzi o OAG, widzę jedną zasadniczą wadę. Przy ogniskowej tuby głównej i malutkiej matrycy ASI120, FOV guidera radykalnie się zmniejsza - u mnie będzie cztery razy mniejszy niż FOV głównego setupu. Rodzi się więc obawa, czy czasem nie zabraknie gwiazdek do guidowania. 

 

Jestem ciekaw, czy ktoś używa OAG do długich ogniskowych tuby głównej (1000 mm i więcej)? Jeżeli są tacy koledzy, to jestem ciekaw jakich kamerek używają do guidingu i jakie mają rezultaty i spostrzeżenia. Będę wdzięczny za każdą odpowiedź w tym temacie w zakresie praktyki użytkowania OAG z długimi ogniskowymi.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ASI 120 może dać radę z 1000mm ale bezpieczniej 290/220/174MM(droga ale ogromne pole gwiazd, myślę że overkill do 1000mm) + OAG-L.  U mnie 290MM dawała radę przy 2800mm, kadencja 3s.

 

W listopadzie nabyłem, drogą zakupu, 220MM(większy sensor od 290MM) i od tej pory nie zrobiłem ani jednej klatki.

  • Lubię 1
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla ogniskowej 1600mm f8 wymieniłem w OAG 120 mini (miałem z 2 przypadki że nie było na czym prowadzić) na 174mm i jest OK mimo ze fov ogranicza teraz rozmiar pryzmatu. IMHO dla 1000mm f5 powinno zagrać. Niestety to dodatkowa waga na wyciągu. Czy będzie zysk? Nie wiem.

Edytowane przez M_H
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie ogniskowa 1140mm i kamerka ASI 290 mini (odkąd się pojawiła na rynku, a wiec już ładnych pare lat). Zawsze kilkanaście gwiazd w polu widzenia. Miałem wcześniej Lodestara X2 (który swego czasu był uznawany za najlepsza kamerę do guidingu) i widać różnice, nie tyle w czułości, co w szumie. 

  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja używam OAG (tego mniejszego od ZWO) przy ogniskowej 2450mm, czasy zazwyczaj 3-5s. Zwykle w pobliżu jakaś dostatecznie jasna gwiazda jest, czasem znajdzie się i cztery, choć są rejony nieba, gdzie trzeba ciut przesunąć kadr. Celuję w planetarki, rzadziej inne mgławice oraz galaktyki więc to dla mnie nie problem. Jedyne co, to musiałem przejść na ASI174mm mini, żeby skorzystać z pełnego pola dawanego przez pryzmat (niestety nie oświetla całości matrycy). Dzięki temu pozbyłem się delikatnego dryfu (coś się gdzieś u mnie ugina). Gorąco polecam, dla wygody warto dokupić do OAG focuser helikalny, choć nie jest to niezbędny sprzęt.

Edytowane przez lkosz
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Grzędziel napisał(a):

Statystycznie ilość dostępnych do guidowania gwiazdek nie zależy od długości ogniskowej tylko od światłosiły. Dla Twojej tuby f/5 pewnie będzie podobnie, jak dla dotychczasowego guidera.

Na pewno?

 

image.png.3aff6a1614ad31f3ba2339226747a933.png

 

W obu wypadkach F/4

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ASI120 w OAGu 1000 mm będzie bardzo "trudna". Swego czasu robiłem analizę i wyszło mi, że najlepszym wyborem (kompromis widoczności gwiazd i ceny) jest ASI290 - taką też mam i sprawdza się idealnie, gwiazd jest co najmniej kilka do wyboru. Pewnie teraz jest coś nowszego co równie dobrze się sprawdzi. Ale ogólnie - potrzebujesz kamery z niskim szumem odczytu.

  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy zwiększamy średnicę obiektywu i ogniskową zachowując światłosiłę to oczywiście spada ilość widzianych gwiazd ze względu na zmniejszenia FOV ale zyskujemy ich ilość ze względu na zwiększony zasięg. Wystarczy zrobić prosty test: skierujmy teleskop np. 100/500 i  200/1000 na jakiś obszar nieba (ten sam). Patrząc tym samym okularem zobaczymy w obu teleskopach mniej więcej tyle samo gwiazd i obraz będzie mniej więcej tak samo jasny.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SCT na ogniskowej 1900 i asi 174mini z najtańszym OAGiem ZWO.  Bardzo rzadko brakuje  gwiazdek do guidowania, najpewniej problem rozwiązał by lepszy OAG z większym pryzmatem, bo ten co mam nie wykorzystuje nawet połowy matrycy asi 174. Popieram zakup fokusera helicalnego do guidera, bo po refocusowaniu przy zmianie filtrów (rożnych typów), kamera OAGa może trochę tracić ostrość.

  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Grzędziel napisał(a):

Statystycznie ilość dostępnych do guidowania gwiazdek nie zależy od długości ogniskowej tylko od światłosiły. Dla Twojej tuby f/5 pewnie będzie podobnie, jak dla dotychczasowego guidera.

 

Piotr, przy założeniu jednorodności rozkładu materii (a więc również gwiazd) we wszechświecie masz teoretycznie rację. Ale tylko teoretycznie-statystycznie. Praktyka obserwacyjna pokazuje coś zgoła innego. Są obszary wizualnie pełne gwiazd, są i puste. To skutek koncentracji materii międzygwiazdowej i po prostu nagromadzenia dostrzegalnych gwiazd w obszarze kadru. Więc w sensie praktycznym zupełnie nie zgadzam się z Twoją tezą.

 

Ten wątek popełniłem podczas rozmyślań nad zakupem tuby i dłuższej ogniskowej niż mam (1000 mm). O ile guider 254 mm jeszcze z tubą 1000 mm daje radę, o tyle do tuby 2000 mm minimalna sensowna ogniskowa to jakieś 500 mm. Przy dłuższych ogniskowych OAG wydaje się być jedynym sensownym rozwiązaniem.

 

Dziękuję wszystkim kolegom za posty. Będę miał materiał do analizy i rozmyślań. A może przyda się też innym użytkownikom forum. :)

Wątku oczywiście nie zamykamy, może ktoś jeszcze coś ciekawego skrobnie.

 

 

 

Edytowane przez diver
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Tayson napisał(a):

Ja polecam uzywac OAGa z kazda ogniskową. 

Sprawniej, mniej problemowo i niezawodnie.

Jako kamera guidera od lat siedzi Lodestar X2.

 

Jak pamiętam Tomek, masz chyba TS 100 mm f/5.8 Quadruplet? Przy takiej ogniskowej użycie w OAG-u dość malutkiej matrycy Lodestara X2 ma jeszcze sens. Ale przy ogniskowej ponad 1000? Z pewnością przydałaby się większa matryca, np. ASI174. Podzielam Twoją opinię, że OAG jest pod wieloma względami lepszy i wygodniejszy. Jednak przy krótszych ogniskowych (powiedzmy 600 mm i mniej), lunetka guidująca też ma swoje zalety. Wtedy ogniskowa lunetki rzędu 150-200 mm w zupełności wystarcza. Ja swojego Askara 500 prowadzę przez lunetkę iOptron 120 mm zintegrowaną z montażem i jest ok. Przy skali 1,91 "/px dokładność prowadzenia rzędu 1" w zupełności mi wystarcza. Więc na pewno do Askara 500 OAG-a nie założę. ;)

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, diver napisał(a):

 

Jak pamiętam Tomek, masz chyba TS 100 mm f/5.8 Quadruplet? Przy takiej ogniskowej użycie w OAG-u dość malutkiej matrycy Lodestara X2 ma jeszcze sens. Ale przy ogniskowej ponad 1000? Z pewnością przydałaby się większa matryca, np. ASI174. Podzielam Twoją opinię, że OAG jest pod wieloma względami lepszy i wygodniejszy. Jednak przy krótszych ogniskowych (powiedzmy 600 mm i mniej), lunetka guidująca też ma swoje zalety. Wtedy ogniskowa lunetki rzędu 150-200 mm w zupełności wystarcza. Ja swojego Askara 500 prowadzę przez lunetkę iOptron 120 mm zintegrowaną z montażem i jest ok. Przy skali 1,91 "/px dokładność prowadzenia rzędu 1" w zupełności mi wystarcza. Więc na pewno do Askara 500 OAG-a nie założę. ;)

 

 

 

Też używam lodestara x2, ale z 800mm ogniskowej f/4. Zawsze mam kilka gwiazd w polu widzenia. 
Z innych: próbowałem prowadzić epsilona 130d (130mm f/3.3) przez OAG i asi120. Niestety asiair miał problem i nie dawał rady, mimo, że widziałem gwiazdy na obrazie. Z asi290 poszło bez problemu.

  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.