Skocz do zawartości

Skąd ten ostracyzm sprzętowy (APO 127mm)?


kubaman

Rekomendowane odpowiedzi

Co by nie powiedzieć, dzięki temu przykrótkiemu, pękatemu odrośnikowi to jest najbrzydszy refraktor APO ever :P

Optyka i mechanika jest najważniejsza, ale kupuje się też oczami.

Druga sprawa, to w USA na pewno lepiej działa wymiana takiego ESa na lepszy egzemplarz, jeżeli, ktoś np. używa tej tubki do astrofoto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwróćcie uwagę, że ten teleskop wychodzi w dwóch wersjach: na szkle Hoya FCD100 i na FCD1. Warto brać to pod uwagę oceniając aberrację chromatyczną, bo w tym wątku piszą, że różnica jest znaczna:

 

https://www.cloudynights.com/topic/607851-fcd100-vs-fcd1-type-glass/

 

Nie wiem jak ceny w PL, ale wydaje mi się, że wersja z FCD100 będzie kosztowała ponad 10k PLN:

 

https://explorescientific.com/collections/apo-triplet/products/127mm-fcd100-apochromatic-refractor

 

https://explorescientific.com/collections/apo-triplet/products/ed127-essential-series-air-spaced-triplet-refractor

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wersja o ktorej piszę i myślę czyli z tym szkłem FCD 100 kosztuje ok 9,5 koła w PL. W karbonie 12.5 koła. Flattener Hotecha do niego 8 stów. A Askar 130 kosztuje 18 koła i nawet nie ma podanego typu szkła ED. Stąd moje zdziwienie.

Edytowane przez kubaman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.11.2023 o 08:31, wampum napisał(a):

No to może ja się wypowiem.

Na Kudłaczach w tym roku Krzysztof P. przywlekł na moją prośbę Meade 127/ 1140 - dublet F-9 na FPL51.

Byłem bardzo ciekawy tej starszej konstrukcji i jego widoków, szczerze oczarował mnie niesamowicie.

Jak większość z Was już wie z wątku o refraktorach były tam też inne TOPowe refraktory APO, LZOSy, EDki (obok mnie stał ED120), więc człowiek latał od jednego do drugiego i porównywał to co jest na Jowiszu i Saturnie oraz jak widać topowe DSy letnio/jesienne.

Ten Meade 5" ED niczym nie odstawał od innych, bawał bardzo dobry szczegółowy obraz i detal na Jowiszu, aberracja ? nawet jak coś tam było to wręcz symboliczne. A widok Chichotek wypełniających całe pole w Meade UWA 20mm, mnie rozwalił i zostanie na zawsze w mojej pamięci.

Z tego co czytałem, to po dublecie powstały Triplety na FPL51 F7 a później omawiane Triplety na FCD100. 

Można gonić sthrela do wartości 99,999, tylko pytanie...po co?,

oczami wyobraźni widzę wariata na rynku np. w Krakowie bigającego z EDkiem i wołającego patrzcie mam sthrela 99,999....

Miałeś dość udany egzemplarz 125 to był chyba TS ? Napisz coś o nim.

Ja mam mało zaufania do tego szkła FCD - produkty APM są na tym i słabo wypada.

Natomiast FPL 51 - widziałem CFF na tym zrobionego i odstawał zarówno ostrością, astygmatyzmem jak i punktowością gwiazdy oraz kontrastem.

Strehla bada się w każdym widmie. Poza tym cały projekt optyczny, korekcja, nadkorekcja - w jakim widmie, sferochromatyzm, aberracja chromatyczna, astygmatyzm, koma.

Jak się zachowuje obraz w całym widmie i pod jaki kolor jest ustawiony dany projekt.

Strehl jest bardzo ważny, należy też wziąć pod uwagę cały system optyczny, wszystkie parametry. Zobaczcie jak to robi Rohr. 

Łatwiej podać wysoki strehl ogólny, niż zrobić świetny optycznie sprzęt w całym zakresie, że tak powiem.

 

Dla foto to może i mniej ważny ten Strehl... Cytat z Rohra 

http://r2.astro-foren.com/index.php/de/9-beitraege/01-aeltere-berichte-auf-rohr-aiax-de-alles-ueber-apos/164-a102-vixen-ax-103-s-f-825-mm-refraktor-als-fotomaschine

Cytat

 Jakakolwiek nadmierna lub niedostateczna korekcja, która może wystąpić, przesuwa część energii świetlnej do pierwszego
pierścienia dyfrakcyjnego ( co i tak ma miejsce w przypadku zasłoniętych systemów RC ) i po prostu nieznacznie „powiększa” średnicę punktu gwiazdy, ale
rzadko jest to wykonywane przez – ponownie zmierzył astrofotograf. Ogólnie rzecz biorąc, „fotomaszyna” nadal daje
dobre obrazy nawet przy Strehlu wynoszącym około 0,50, ponieważ nie ma potrzeby stosowania dodatkowego powiększenia za pomocą okularów. Wartość Strehla jako kryterium dobrej „fotomaszyny” traci na znaczeniu, ponieważ
wartość ta zawsze opiera się wyłącznie na optyce. Oś jest określona i nigdy nie znajduje się w polu obrazu. Tam jakość jest potwierdzana jedynie za pomocą wykresów punktowych, ale nigdy za pomocą
wartości Strehla, które i tak są zmienne w zależności od kąta padania. Poniżej podjęto przynajmniej próbę ujęcia ich, między innymi, w kategoriach Strehla.

 

W dniu 9.11.2023 o 20:49, kubaman napisał(a):

Pytanie nurtujące mnie od bardzo dawna.

Dlaczego nikt w tutaj na forum nie ma Explore Scientific ED127.

Wyjątkowo dobre szkło, cena 30% niższa niż konkurencja, tuba która ma naprawdę jeden z wyższych wskaźników APODowatości.

Rozumiem, że niepopularna w EU, że Chińczyk, że Takahashi najlepszy. Tylko tu nie ma porównania po stronie kosztów, ta tuba kosztuje poniżej 10k pln.

A z tego na ile wiem, to nikt tu nie pokazuje zdjęć z tej rurki.

 

Może będę kiedyś pierwszy..

Nie jest to dobre szkło, poza tym jakie są pozostałe soczewki, jak wykonane, jak z celą, jak osadzone itd 

Możliwość kolimacji, podatność na spadki temperatur. Jest parę zagadnień...

Jak widać rynek, świat astrofot, bardzo dobrze weryfikuje. Widocznie są lepsze rozwiązania i bardziej dostępne.

Jakość kosztuje i jeszcze trzeba wiedzieć co kupić.

 

W dniu 10.11.2023 o 08:38, Mumia napisał(a):

Problemem tego meade, nie jest jakoś generowanych obrazów, tylko cela. Tam jest konstrukcja z poszerzona szczelina powietrzna i problematyczna kolimacja. Na cloudy nights jest sporo wątków o tym. Dodam, że tam jest szkło FK01, bardzo podobne, ale jednak nie FPL51.

To już tłumaczy z czym mamy do czynienia, niestety. Też bym chciał, 90% wydajności taka za 1/3 ceny.

Edytowane przez m_jq2ak
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak miałem 125 ED TS, miałem też ED120 SW i ED100 SW w niebieskiej tubie (pierwsza wersja na rynku).

Z nich wszystkich najbardziej ostry obraz oraz czarny smolisty odcień czerni na terminatorze Księżyca dawał ED100, i nie dlatego, że to F9 FPL53 (no dobra może trochę miało to wpływ), tylko dlatego, że optycznie był wykonany bardzo starannie, ogólnie pierwsze wersje EDków od SW to takie białe kruki z najlepszą optyką.

Co do TSa 125 ED, to był lepszy w korekcji aberracji i obrazie od SW120 ED (który to właśnie zmieniłem na TSa 125mm). 

Ale najlepszy detal na Księżycu tak do pierwszej kwadry widziałem z Achromatu ZEN 120mm F8, po pierwszej kwadrze wchodziła już aberracja i to psuło idealny odbiór detalu na terminatorze, jednak te końcówki rogalika te złączenie się dwóch łuków tworzonych przez wierzchołki kraterów i same kratery przy terminatorze, to było coś wręcz zjawiskowego, zresztą najlepszego Marsa w opozycji też widziałem jak na razie z ZEN 120mm (z filtrem czerwonym). Wynikało to z prostej rzeczy, ręcznie wykonana każda powierzchnia zespołu obiektywów, najwyraźniej tak udana i precyzyjna, że detal był niesamowicie ostry a aberracja wchodziła dużo później niż np. z seryjnego SW Achro 120/1000. Proszę pamiętać, że to moje spostrzeżenia osobiste i większość się z nimi nie zgodzi, dla mnie jakość optyki ma bezpośrednie przełożenie na to co i jak można zobaczyć w każdego typu refraktorze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.11.2023 o 08:31, wampum napisał(a):

No to może ja się wypowiem.

Na Kudłaczach w tym roku Krzysztof P. przywlekł na moją prośbę Meade 127/ 1140 - dublet F-9 na FPL51.

Byłem bardzo ciekawy tej starszej konstrukcji i jego widoków, szczerze oczarował mnie niesamowicie.

Jak większość z Was już wie z wątku o refraktorach były tam też inne TOPowe refraktory APO, LZOSy, EDki (obok mnie stał ED120), więc człowiek latał od jednego do drugiego i porównywał to co jest na Jowiszu i Saturnie oraz jak widać topowe DSy letnio/jesienne.

Ten Meade 5" ED niczym nie odstawał od innych, bawał bardzo dobry szczegółowy obraz i detal na Jowiszu, aberracja ? nawet jak coś tam było to wręcz symboliczne. A widok Chichotek wypełniających całe pole w Meade UWA 20mm, mnie rozwalił i zostanie na zawsze w mojej pamięci.

Z tego co czytałem, to po dublecie powstały Triplety na FPL51 F7 a później omawiane Triplety na FCD100. 

Można gonić sthrela do wartości 99,999, tylko pytanie...po co?,

oczami wyobraźni widzę wariata na rynku np. w Krakowie bigającego z EDkiem i wołającego patrzcie mam sthrela 99,999....

Pewnie "siadał" przy powiększeniu... Wg Rohra to pół APO-ED http://r2.astro-foren.com/index.php/de/13-beitraege/05-messtechnik-teil-1/725-e059a-sterntest-bei-refraktoren-merkmale-farbreinheit

MeadeED127_1140.jpg.93fa6004887b0e5fb8f79a58253391f6.jpg

MeadeED127_1140_2.jpg.c26412ab456680de38070615ce4c37c8.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, m_jq2ak napisał(a):

 

Jak widać rynek, świat astrofot, bardzo dobrze weryfikuje. Widocznie są lepsze rozwiązania i bardziej dostępne.

Jakość kosztuje i jeszcze trzeba wiedzieć co kupić.

 

No i właśnie nieprawda. Ten teleskop ma więcej osób na świecie niż TSy razem wzięte. Ja ani go nie promuję, ani nie twierdzę że jest świetny, ani nawet nie mam zdania. Po prostu pytam czy ktoś wie co tu się dzieje - Polacy tacy mądrzy czy coś innego gra tu rolę. Kilka dobrych sugestii padło ale w obszarach innych niż optyczne (astrofotograficzne).

 

No nic, po pierwsze widzę, że jest bardzo duży rozdźwięk pomiędzy wizualowcami i fotografami - z którego nie zawałem sobie sprawy. Dla mnie np.  CFF to docelowy teleskop jak Takahashi, a powyżej czytam, że słaby.

 

Po drugie nie ma tu osoby najwyraźniej, ktora miała by praktyczne doświadczenie z ED127, czyli wątek teoretyczny póki co.

 

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Scaiter napisał(a):

Siadał przy powiększeniu, tzn?Tak z ciekawości, przy jakim D x ? I tak idąc tym tropem dobry dublet ile wytrzymuje D x powiększenia nim siądzie?

Też się zastanawiam, gdzie jest ten "X" gdzie obraz siada, pełna zgoda jest taki punkt powiększenia gdzie delal planetarny już nic nie wnosi więcej a obraz staje się jakby rozpkseklowany. . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, wampum napisał(a):

Też się zastanawiam, gdzie jest ten "X" gdzie obraz siada, pełna zgoda jest taki punkt powiększenia gdzie delal planetarny już nic nie wnosi więcej a obraz staje się jakby rozpkseklowany. . 

W/g Sacka 2,7xD dla doskonalej optyki ( no i seeingu). Tyle powinien wytrzymac dobry refraktor. 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, JSC napisał(a):

W/g Sacka 2,7xD dla doskonalej optyki ( no i seeingu). Tyle powinien wytrzymac dobry refraktor. 

No to jeszcze nie miałem dobrego seeingu, a tak na poważnie dla mnie każdy refraktor który ma wzorowy obraz do 2xD to już dobry egzemplarz, a tak 2,3/2,4xD to naprawdę TOP jakościowy ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, kubaman napisał(a):

 

No i właśnie nieprawda. Ten teleskop ma więcej osób na świecie niż TSy razem wzięte. Ja ani go nie promuję, ani nie twierdzę że jest świetny, ani nawet nie mam zdania. Po prostu pytam czy ktoś wie co tu się dzieje - Polacy tacy mądrzy czy coś innego gra tu rolę. Kilka dobrych sugestii padło ale w obszarach innych niż optyczne (astrofotograficzne).

 

No nic, po pierwsze widzę, że jest bardzo duży rozdźwięk pomiędzy wizualowcami i fotografami - z którego nie zawałem sobie sprawy. Dla mnie np.  CFF to docelowy teleskop jak Takahashi, a powyżej czytam, że słaby.

 

Po drugie nie ma tu osoby najwyraźniej, ktora miała by praktyczne doświadczenie z ED127, czyli wątek teoretyczny póki co.

 

ED127 to nie będzie wiele odstawać od znanych modeli - produktów ED-APO chińskiej produkcji. 

Do fotografii strehl nie gra aż takiej roli, można nadrobić aperturą w wielgachnym skrócie...

Już nie mówiąc o ustawianiu sprzętu pod foto... taki chwyt marketingowy, pisze o tym Rohr... z testu TS130/910

Cytat

16 października 2018 Wydaje się, że w obiegu jest więcej tej optyki.
Tym razem również pojawiają się te same problemy z pytaniem, czy powinienem poświęcić swój czas pracy TS , czy też klient powinien z zaufaniem zwrócić APO sprzedawcy, aby
mógł wycentrować śpiączkę osi zamiast mnie. Można się w tej kwestii spierać, ponieważ optyka sprzedawana jest jako fotolinia i można wówczas argumentować, że w przypadku

astrofotografii  dokładność nie musi być aż tak wysoka . Wizualnie, powinieneś
chcieć używać tego obiektywu tylko przy małych powiększeniach.

 

13 godzin temu, Scaiter napisał(a):

Siadał przy powiększeniu, tzn?Tak z ciekawości, przy jakim D x ? I tak idąc tym tropem dobry dublet ile wytrzymuje D x powiększenia nim siądzie?

Przez wszystkie dublety które patrzyłem 1,5 do 1,8xD. Najlepsze co widziałem to FS102 - 214x. Wytestuję jak zdobędę coś świetnego z okularów 3mm.

11 godzin temu, wampum napisał(a):

Też się zastanawiam, gdzie jest ten "X" gdzie obraz siada, pełna zgoda jest taki punkt powiększenia gdzie delal planetarny już nic nie wnosi więcej a obraz staje się jakby rozpkseklowany. . 

Chodzi mi o zmianę w obrazie spadek kontrastu, ostrości, tej klarowności, obwódki się pojawiają itp. 

Edytowane przez m_jq2ak
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie  refraktor achro Vixen 80/1200 spokojnie 200x ( wiecej nie próbowałem). Zarówno Księżyc jak i planety. Planety traca kolor przy bardzo malych źrenicac, ale ostrosc pozostaje.

Refraktor TS 102/1122 ED 280x. Obraz zyleta i komfortowo jasny jak dla mnie. Uwagi o okolorze j.w. Widac w tym powiekszeniu ( to teoretyczny max Sacka) wiecej szczegółów planetarnych niz w mniejszych powiekszeniach.

Mak 100/1400 140×. Za malo jednak nim obserwowalem, aby wyrobic sobie zdanie na wcej ( seeing).

Newton 200/1000 250x potem obraz mieknie, traci kontrast. Ale uwaga jak wyzej do Maka 100.

SkyLux 70/700 max. 140x na Ksiezycu ( potem obraz robi sie ciemny zażółcony). Na planetach wysiada wczesniej. Mozliwe ze trafilem na niezbyt rewelacyjny egzemplarz(?)

Bresser 70/900 180x na Księżycu. SkyLuxem 70/700 nie moglem rozdzielic epsilonow w Lutni. Tym spokojnie dalo sie to robic. 180x potwierdzone takze w relacjach internetowych dotyczących SW 70/900.

 

Na koniec bardzo wazna uwaga! Bardzo wiele zalezy od okularu! Nawet w tych budzetowych 70/900 widac różnice. Mowa oczywiscie o powiekszeniach maksymalnych. 

 

 

Edytowane przez JSC
  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, JSC napisał(a):

U mnie  refraktor achro Vixen 80/1200 spokojnie 200x ( wiecej nie próbowałem). Zarówno Księżyc jak i planety. Planety traca kolor przy bardzo malych źrenicac, ale ostrosc pozostaje.

Refraktor TS 102/1122 ED 280x. Obraz zyleta i komfortowo jasny jak dla mnie. Uwagi o okolorze j.w. Widac w tym powiekszeniu ( to teoretyczny max Sacka) wiecej szczegółów planetarnych niz w mniejszych powiekszeniach.

Mak 100/1400 140×. Za malo jednak nim obserwowalem, aby wyrobic sobie zdanie na wcej ( seeing).

Newton 200/1000 250x potem obraz mieknie, traci kontrast. Ale uwaga jak wyzej do Maka 100.

SkyLux 70/700 max. 140x na Ksiezycu ( potem obraz robi sie ciemny zażółcony). Na planetach wysiada wczesniej. Mozliwe ze trafilem na niezbyt rewelacyjny egzemplarz(?)

Bresser 70/900 180x na Księżycu. SkyLuxem 70/700 nie moglem rozdzielic epsilonow w Lutni. Tym spokojnie dalo sie to robic. 180x potwierdzone takze w relacjach internetowych dotyczących SW 70/900.

 

Na koniec bardzo wazna uwaga! Bardzo wiele zalezy od okularu! Nawet w tych budzetowych 70/900 widac różnice. Mowa oczywiscie o powiekszeniach maksymalnych. 

 

 

Nawiązując do achromatu Sky Watcher 70/900 stosowałem maksymalne powiększenie na Jowiszu 184x z barlowem Badera 2,25x i okularem Plossl TV 11mm gdzie obraz był jeszcze ostry a księżyce planety pokazywały swoje tarcze z prążkami dyfrakcyjnymi co bardzo dobrze świadczy o jakości obiektywu w tym teleskopie.Wiekszych powiększeń nie próbowałem chociaż myślę że refraktor wytrzymałby te 220x tyle że są to już puste powiększenia testowe nie wnoszące nic do obrazu. Ogólnie refraktor najlepsze obrazy daje do wartości 2D czyli tych 140x co jest według mnie świetnym wynikiem jak na zwykły tani achromat.Jesli chodzi o ilość detalu na tarczy Jowisza to widać naprawdę sporo ,bardzo fajny tani refraktor z dokładnym obiektywem którym można prowadzić wartościowe obserwację.

Edytowane przez krzysiek81
  • Lubię 2
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, m_jq2ak napisał(a):

Tarcze Księżyców ? Nowa fizyka ?

Ganimedes 1.52"

 Zdolność rozdzielcza 70 mm to 1,97"

ostry obraz 🤔

A czy podczas przejść któregoś z księżyców Jowisza na tle planety gdy zbliży się do jego tarczy na styk nie widać ewidentnie tarczy tego satelity nawet w niewielkim refraktorze 70-80 mm? A gdyby w ciemnym dobrym optycznie achromacie 70mm  zastosować duże powiększenie przy dobrych warunkach rzędu 184x tak aby było wystarczająco ciemno a optyka teleskopu pozwalała na zastosowanie takiego powiększenia bez większej straty na ostrości obrazu tak  aby przygasić blask jowiszowych księżyców nie jesteśmy w stanie zobaczyć ich tarczek w okularze? Nie myl zdolności rozdzielczej z rozmiarami kątowymi bo nie o tym tu mowa.

Radzę więcej obserwować a mniej prowokować i zadymiać na forach.

W ramach edukacji zamieszczam przykładowe rozmiary księżyców Jowisza w porównaniu do tarcz Urana i Neptuna 

3 (1).jpg

Edytowane przez krzysiek81
  • Lubię 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, krzysiek81 napisał(a):

(...)

Radzę więcej obserwować a mniej prowokować i zadymiać na forach.

 

Podzielam opinię !
Takie poddawanie w wątpliwość czyichś obserwacji na pewno nie pomaga aktywności wizualnej części Forum, bo nie każdy ma ochotę udowadniać, że nie koloryzuje.

 

Po spojrzeniu na księżyce Jowisza w aperturze 80 mm i planetarnym powiększeniu od razu wiem jakiego seeingu się spodziewać, bo jak jest dobry, to widać różnicę w wielkości ich tarcz.
Książkowe kryteria zdolności rozdzielczej dotyczą źródeł punktowych, a 1.5" to przecież nie punkt.
Największy krater w Plato ma około 2.4 km średnicy, co z 380 000 km daje wielkość kątową 1.3".
W 80 mm widuję go przy dobrym seeingu, czasem w towarzystwie jeszcze jednego trochę mniejszego i jednej zlewającej się pary.
 

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno widać  zróżnicowana wielkość punktów pod którymi kryją sie Księżyce Galileuszowe. Moze to wynikac z ich magnitudo. Ale... widac tez róznce w wielkosci cieni tych księżyców na tarczy Jowisza, a tu o magnitudo nie moze byc juz mowy.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.