Skocz do zawartości

Kolimacja, sztywność i inne newtonowo-refraktorowe zmagania


JSC

Rekomendowane odpowiedzi

8 minut temu, JSC napisał:

Ale... refraktory nie maja pajaka :mr.green: ;)

A tak serio. Pajak to co innego niz cela z soczewkami. Jak jest ciepło to jest mniej napręzony i LW ( szczególnie przy duzych Newtonach) przekrzywia pająka. Jak jest zimno to sie nad miare napręza a potem znowy flaczeje... Jesli masz Newtona z wiotkim pajakim to pewnie wiesz, że same ramiona pajaka mozna palcami przekkrzywiać w osi teleskopu. To po prostu jest zły patent! Chociaz intencje sa dobre, bo spajki przy cienkim pajaku sa bardziej delikatne. Ale... to Newton i trzeba tak czy owak pogodzić się z nimi. 

 

Mówisz, że przekrzywia się z godnie z zaprojektowanym kierunkiem sił (czyli LW "spada" w stronę LG lub zbliża się w którą ze stron krawędzi tuby ) ? Bo chyba nie mówisz o sile skrętnej, która występuje w sumie tylko przy "gmeraniu". Po za tym, ile rozszerza się stal w takim pająku przy różnicy powiedzmy 10 stopni ? Ile by tego nie było w sumie to i tak bez znaczenia bo i tak naciągasz ze sporą siłą takie ramiona ... I pz twego powodu mają one szerokość 20-40 mm a nie 5 mm ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, astrokarol napisał:

 

Mówisz, że przekrzywia się z godnie z zaprojektowanym kierunkiem sił (czyli LW "spada" w stronę LG lub zbliża się w którą ze stron krawędzi tuby ) ? Bo chyba nie mówisz o sile skrętnej, która występuje w sumie tylko przy "gmeraniu". Po za tym, ile rozszerza się stal w takim pająku przy różnicy powiedzmy 10 stopni ? Ile by tego nie było w sumie to i tak bez znaczenia bo i tak naciągasz ze sporą siłą takie ramiona ... I pz twego powodu mają one szerokość 20-40 mm a nie 5 mm ;)

Mozna teoretyzowac, zaprzeczac, protestowac.

Fakt jest taki , że ostatnie obserwacje przeprowadzałem Newtonem w lecie. Natrudziłem sìr okropnie, aby wszystko było zgrane i samo sie nie rozkolimowywalo.... Przed chwilka wyciagnałem go z kata i... juz na oko w wyciagu widac  bez kolimatora, że kolimacja jest rozjechana.

Tego w rafaktorach ani nawet w Makach nie ma. Wyciagam z kata i kolimacja jest taka jak była.

Inna rzecz, że Newton jest większy, cięższy i to powodyuje na pewno większe naprężenia. Wiotki pająk i cienka blaszana tuba w kształcie elipsy ze szwem na pewno w tym nie pomagają.

Edytowane przez JSC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, JSC napisał:

Ale... refraktory nie maja pajaka :mr.green: ;)

A tak serio. Pajak to co innego niz cela z soczewkami. Jak jest ciepło to jest mniej napręzony i LW ( szczególnie przy duzych Newtonach) przekrzywia pająka. Jak jest zimno to sie nad miare napręza a potem znowy flaczeje... Jesli masz Newtona z wiotkim pajakim to pewnie wiesz, że same ramiona pajaka mozna palcami przekkrzywiać w osi teleskopu. To po prostu jest zły patent! Chociaz intencje sa dobre, bo spajki przy cienkim pajaku sa bardziej delikatne. Ale... to Newton i trzeba tak czy owak pogodzić się z nimi. 

Czy temperatura działa tylko na pająka a reszta tuby jest w jakiś sposób przed nią chroniona  ? Przecież jeśli pod wpływem zimna metal się kurczy to nie tylko pająk ale i tuba. To po pierwsze. Po drugie jakie to są wartości ? Dziesiąte milimetra ? A trzecia sprawa to kierunek kurczenia/rozszerzania się ramion pająka. Załóżmy, że jest jakieś mega zimno jak obecnie w USA i ramiona pająka się kurczą a tuba nie. Co wtedy dzieje się z LW ? Otóż dokładnie nic, bo ramiona pająka są ustawione symetrycznie wiec siły działają promieniście wzdłuż jego ramion a żeby LW się przekrzywiło siła musiałaby działać również wzdłuż tuby. W przypadku pająka jednoramiennego (z jedną noga) mogłoby się coś stać a mianowicie LW odsunęłoby się od osi tuby kiedy noga by się skurczyła.

Przekrzywienie się LW mogłoby nastąpić tylko wówczas gdyby nogi pająka miały nierówną grubość. 

Edytowane przez anatol
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, JSC napisał:

Fakt jest taki

 

Fajnie, szkoda tylko, że to słaby jakościowo (mechanicznie) Newton.

 

PS. Jak takich historii nie miałem więc albo masz wadliwą sztukę albo zbyt delikatnie wszystko skręcasz (nie bój się, nie rozerwiesz ramion dokręcają ich śrub ręką ...).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, anatol napisał:

Czy temperatura działa tylko na pająka a reszta tuby jest w jakiś sposób przed nią chroniona  ? Przecież jeśli pod wpływem zimna metal się kurczy to nie tylko pająk ale i tuba. To po pierwsze. Po drugie jakie to są wartości ? Dziesiąte milimetra ? A trzecia sprawa to kierunek kurczenia/rozszerzania się ramion pająka. Załóżmy że jest jakieś mega zimno jak obecnie w USA i ramiona pająka się kurczą a tuba nie. Co wtedy dzieje się z LW ? Otóż dokładnie nic, bo ramiona pająka są ustawione symetrycznie wiec siły działają promieniście wzdłuż jego ramion a żeby LW się przekrzywiło siła musiałaby działać wzdłuż tuby. W przypadku pająka jednoramiennego (z jedną noga) mogłoby się coś stać a mianowicie LW odsunęłoby się od osi tuby kiedy noga by się skurczyła.

Przekrzywienie się LW mogłoby nastąpić tylko wówczas gdyby nogo pająka miały nierówną grubość. 

Kwestia taka czy to wszystko zmienia wymiary równomiernie. Wystarczy że pajak ostygnie szubciej niz tuba. Poza tym masz pierscuenie na końcach tuby z innego metalu.

I chyba nawazmiejsze -  czy w tubie w ksztalcie elipsy o mozliwosci obracania jej w obejmach, napręzenia na ramionach pajaka masz zawsze takie same? Niestety wiekszość Newtonów ma blaszana tubę ze szwem...

 

Edytowane przez JSC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, JSC napisał:

Jedno pytanie Anatol. Czy w tubie w ksztalcie elipsy o mozliwosci obracania jej w obejmach. Naoręzebia na ramionach pajaka masz zawsze takue same?

Jeśli tuba nie jest idealnie okrągła to oczywiście niedobrze, ale można to w pewnym stopniu skorygować pokrętłami na końcach ramion pająka tak żeby ustawić oprawę LW w centrum tuby.

"Naoręzebia na ramionach pajaka masz zawsze takue same?" - co masz na myśli ?

 

Edytowane przez anatol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, astrokarol napisał:

 

Fajnie, szkoda tylko, że to słaby jakościowo (mechanicznie) Newton.

 

PS. Jak takich historii nie miałem więc albo masz wadliwą sztukę albo zbyt delikatnie wszystko skręcasz (nie bój się, nie rozerwiesz ramion dokręcają ich śrub ręką ...).

Oczywiscie ze dużo  zależy od kobkretnego typu teleskopu a nawet od konkretnego egzemplarza. 

Pewnie z refraktorami jest tak samo. Ja nie mam kolimowalnej celi zarówno w Vixenie 80/1200 jak i w TSie ( chyba bo migdy tam nie zaglądałem). Wszystko jest ustawione za zycher i tak trzyma.

 

2 godziny temu, anatol napisał:

 

"Naoręzebia na ramionach pajaka masz zawsze takue same?" - co masz na myśli ?

 

Masz cztery ramiona. Jak tuba jest elipsą i jak przekrecisz ją w obejmach to dwa ramiona pajaka będą mialy mniejsze napręzenie ( beda bardziej wiotkie) a drugie dwa bardziej napręzone. Nawet siła zacisku obejm na takiej blaszanej tubie robi różnicę.

To nie dotyczy tylko pająka, ale także pozycji wyciągu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, JSC napisał:

Masz cztery ramiona. Jak tuba jest elipsą i jak przekrecisz ją w obejmach to dwa ramiona pajaka będą mialy mniejsze napręzenie ( beda bardziej wiotkie) a drugie dwa bardziej napręzone. Nawet siła zacisku obejm na takiej blaszanej tubie robi różnicę.

To nie dotyczy tylko pająka, ale także pozycji wyciągu.

Jeśli sama tuba jest niewystarczająco sztywna to tak. I tu dochodzimy do kluczowej sprawy, o której już ktoś pisał i o czym ja też wspomniałem wcześniej - jakości wykonania teleskopu. Jeśli tuba nie jest sztywna, jeśli wyciąg nie jest ustawiony prostopadle do tuby, jeśli lustro jest zbyt luźne w celi, jeśli ogólnie cały teleskop jest zrobiony z chinoleum ? zamiast porządnych materiałów to wtedy można sobie kolimować bez końca. Z tego co wiem masz newtona SW200/1000, miałem takiego i mój egzemplarz był wykonany całkiem przyzwoicie z tego co pamiętam. 

Oczywiście ta zasada dotyczy również refraktorów, że wspomnę chociażby te nieszczęsne oprawy obiektywów Bressera. 

Dlatego mam tylko i wyłącznie teleskopy ATM - wiem co mam i mogę mieć pretensje tylko do siebie..  

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porzadny Newton kosztuje dwa, trzy razy więcej niż "blaszany wyrób kowala"

https://www.astroshop.pl/teleskopy/ts-optics-teleskop-n-203-1000-carbon-photon-ota/p,75320

 

PS

I tak mie jestem pewien na ile "porządny" jest ten podlinkowany Newton. Momo wszystko mam juz uraz do końca życia do cienkich blaszanych pająków ;)

I niestety jego przewaga ekonomiczna w stosunku do innych konstrukcji maleje .

W tym miejscu pewnie znowu pojawi sie miejsce na dyskusję jak bardzo maleje :D

Edytowane przez JSC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Piotrek K. napisał:

I tu dochodzimy do pytania ile procent osób zaczynajacych swoją przygodę z astro i teleskopami, na pierwszych swoich obserwacjach porywa się na łapanie ciasnych podwójnych i szukanie mikroskopijnych detali na planetach w źrenicach 0,5mm i mniejszych itp. Stawiam że to będzie 0%. 

Epsilony w Lutni zaliczaja sie do ścislej czołówki obiektów, ktore trzeba zobaczyc.

Ja je ogladalem chyba jako trzeci lub czwarty obiekt po zakupie refraktorka 70mm.

Więc nie "0%" a jak juz to "0.000...1%" :movingtongue:

Gdyby teleskop nie pokazal mi czterech sztuk Epsilonków, to autentycznie wyrzuciłbym go na smietnik.

A ilez to razy czytam o teleskopach nie potrafiących rodzielic tego klasyka nieba.

Edytowane przez JSC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, JSC napisał:

Porzadny Newton kosztuje dwa, trzy razy więcej niż "blaszany wyrób kowala"

https://www.astroshop.pl/teleskopy/ts-optics-teleskop-n-203-1000-carbon-photon-ota/p,75320

 

PS

I tak mie jestem pewien na ile "porządny" jest ten podlinkowany Newton. Momo wszystko mam juz uraz do końca życia do cienkich blaszanych pająków ;)

I niestety jego przewaga ekonomiczna w stosunku do innych konstrukcji maleje .

W tym miejscu pewnie znowu pojawi sie miejsce na dyskusję jak bardzo maleje :D

W moim newtonie 10" pająk ma nogi z blaszek stalowych o grubości 1,5 mm. Sztywny jak cholera.

Tuba jest kartonowa (impregnowana) a pająk jest przekręcony do metalowego pierścienia (jak widać pierścień nie przylega idealnie do tuby, ale właśnie o to chodziło, żeby kształt tuby nie miał wpływu na zespół mocowania LW).

Wygląda to tak (sorki za słabe zdjęcie)  

 

 

1672060531853.jpg

Edytowane przez anatol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, JSC napisał:

Epsilony w Lutni zaliczaja sie do ścislej czołówki obiektów, ktore trzeba zobaczyc.

Ja je ogladalem chyba jako trzeci lub czwarty obiekt po zakupie refraktorka 70mm.

Więc nie "0%" a jak juz to "99.999...%" :movingtongue:

Gdyby teleskop nie pokazal mi czterech sztuk Epsilonków, to autentycznie wyrzuciłbym go na smietnik.

A ilez to razy czytam o teleskopach nie potrafiących rodzielic tego klasyka nieba.

 

Z Epsilonami (i ogólnie gwiazdami) to jest dziwna sprawa. Newton 10" Epsilony mi oczywiście rozdziela, ale gwiazdy nie są tak piękne, punktowe jak w refraktorze 80/1200.

Ale na planetach czy Księżycu newton pokazuje mnóstwo detalu. Dlaczego ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, anatol napisał:

 

Z Epsilonami (i ogólnie gwiazdami) to jest dziwna sprawa. Newton 10" Epsilony mi oczywiście rozdziela, ale gwiazdy nie są tak piękne, punktowe jak w refraktorze 80/1200.

Ale na planetach czy Księżycu newton pokazuje mnóstwo detalu. Dlaczego ?

Bo to jest detal wynikający głownie z siły zbiorczej. Po prostu widać odblaski brzegów kraterków, szczelin itp. Oczywiście jeśli seeing pozwala to też z racji rozdzielczości. Kontrast jest jednak słabszy, bo brzegi takich mikrodetali są rozmydlone jak Epsilony przy nienajlepszym seeingu lub rozkolimowanym teleskopie.

Moj Newton 200/1000 też pokaże więcej odblasków kraterków w Plato od refraktora 102/1122ed. Ale ten drugi ładniej pokazuje cienie, z większą dokładnością brzegu i z większym kontrastem, co pozwala przebić Newtona na jakichś mikrorozpadlinkach. To nie tylko moje odczucie bo dokładnie to samo czytałem o takim porównaiu tych teleskopów na zagranicznych forach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Mareg napisał:

Jak dla mnie to zrobiła się w tym wątku ciekawa pasożytnicza dyskusja o kolimacji, dlatego może warto by ją wydzielić do osobnego wątku.
Jeśli nasi kochani Admini się z tym zgadzają, to bardzo proszę o odfiltrowanie kolimacyjnych postów.

 

 

Racja :) Starałem się to zrobić możliwie precyzyjnie, ale kilka postów było "na granicy".

Niewątpliwie ciekawa dyskusja ;)

  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Paether zmienił(a) tytuł na Kolimacja, sztywność i inne newtonowo-refraktorowe zmagania
4 hours ago, JSC said:

 

Problem z kolimacją jest taki, że wielu ludzi robi ją mechanicznie zupełnie nie rozumiejąc co robi i jak to ma wyglądać.

Zreszta co ja tu bedę pisal jesli pisano to juz w dziesiatkach postów. Np. tu:

 

Łatwiść kolimacji tez dla każdego oznacza co innego. Dla mnie kolimacja na miejscu obserwacji jest nie do zaakceptowania.

Czy jest potrzebna? To zależy od konkretnego Newtona i przede wszystkim od źrenic wyjsciowych ktore używamy. Jesli dla kogos minimalną źrenicą wyjsciową jest źrenica 2,3mm to nie ma dyskusji. Jeśli jednak ktos schodzi niżej,  to wszystko się zmienia.

 

Kolego JSC, kolejny raz mam do Ciebie prosbe, zebys przestal robic z siebie oszoloma wypisujac bzdury sugerujace ze seryjnie produkowane teleskopy Newtona ze stajni GSO czy Sky Watcher to sa zle zaprojektowane instrumenty i ze daja gorsze obrazy od tych Twoich malo srednicowych refraktorow. Gwalcisz prawde i prawa fizyki i celowo lub przez niewiedze wprowadzasz w blad  tymi swoim wpisami o slabych obrazach w Newtonach albo koniecznosci kazdorazowej ich kolimacji przed obserwacjami nowych astroamatorow. Czy nie rozumiesz ze piszac nieprawde wyrzadzasz nieodwracalna krzwyde calemu polskiemu srodowisku astro hobbystow? Dodatkowo pokazujesz, ze nie masz bladego pojecia jak skolimowac najtwiejszy typ teleskopu jaki jest do kolimacji czyli Newtona. Twoj kolega witos, tez jest dobry. Na astromaniaku poleca  docelowy okular bez wiedzy do jakiego teleskopu ma byc to okular i jakie obiekty chce obserwowac osoba pytajaca. Rece idzie zalamac.

 

 

Jak jestes taki kozak to bier ta swoja rurke i porownamy na podwojnych mojego Newtona z tym Twoim refraktorkiem. Ten co wygra oddaje teleskop zwyciezcy.

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, mkowalik napisał:

Kolego JSC, kolejny raz mam do Ciebie prosbe, zebys przestal robic z siebie oszoloma wypisujac bzdury sugerujace ze seryjnie produkowane teleskopy Newtona ze stajni GSO czy Sky Watcher to sa zle zaprojektowane instrumenty i ze daja gorsze obrazy od tych Twoich malo srednicowych refraktorow. Gwalcisz prawde i prawa fizyki i celowo lub przez niewiedze wprowadzasz w blad  tymi swoim wpisami o slabych obrazach w Newtonach albo koniecznosci kazdorazowej ich kolimacji przed obserwacjami nowych astroamatorow. Czy nie rozumiesz ze piszac nieprawde wyrzadzasz nieodwracalna krzwyde calemu polskiemu srodowisku astro hobbystow? Dodatkowo pokazujesz, ze nie masz bladego pojecia jak skolimowac najtwiejszy typ teleskopu jaki jest do kolimacji czyli Newtona. Twoj kolega witos, tez jest dobry. Na astromaniaku poleca  docelowy okular bez wiedzy do jakiego teleskopu ma byc to okular i jakie obiekty chce obserwowac osoba pytajaca. Rece idzie zalamac.

 

 

Jak jestes taki kozak to bier ta swoja rurke i porownamy na podwojnych mojego Newtona z tym Twoim refraktorkiem. Ten co wygra oddaje teleskop zwyciezcy.

Jeszcze są Święta, nie ma co się tak rozgrzewać w dyskusji. :santa:

A pomysł z bezpośrednim pojedynkiem teleskopów jest nawet fajny, przypomina pojedynki rewolwerowców. Tylko kto będzie sędziował ?

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Paether napisał:

Niewątpliwie ciekawa dyskusja ;)

 

oj tak

proponuję przykleić aby stale była dostępna dla każdego. Jest tu masa ciekawych informacji

 

ja np. dowiedziałem się, że przez 20 lat źle kolimowałem Newtony

do tej pory robiłem to w dzień, w ciepłych kapciach i ze szklaneczką orzeźwiającego napoju w dłoni, a tymczasem trzeba to robić po ciemku, na mrozie i w błocie

 

dowiedziałem się też, że im mniejsza źrenica wyjściowa, a tym samym pole widzenia teleskopu tym ważniejsza kolimacja. Co prawda teoria i praktyka mówią coś wręcz przeciwnego ale skoro największy guru od optyki na tym forum tak twierdzi to tak musi być. I niech walą się leszcze od astrofotografii, którzy twierdzą, że im większa matryca kamery tym trudniej skolimować Newtona (szczególnie f/4), a i sama teoria zgodnie z którą im większe pole widzenia tym większy offset i aberracje musi być błędna. Twierdzi ona niesłusznie, że przy dużych powiększeniach obserwujemy obrazy w pobliżu osi optycznej, więc wystarczy aby oś optyczna LG była prawidłowo zgrana z osią wyciągu, a cła reszta jest mało istotna (głównie chodzi o offset). Do bani z taką teorią

 

widać to najlepiej po refraktorach, które przecież zwykle nie mają nawet możliwości kolimacji. Soczewki są tam ustawione losowo bez szans na zgranie osi optycznych obiektywu i wyciągu, a i tak dają znakomite obrazy na osi ... eee nie tyle na osi co gdzieś tam obok osi. W końcu to refraktory więc muszą być lepsze od wszystkiego ... bo tak

 

dowiedziałem się też, że Maki są bardzo trudne w kolimacji. Zawsze wydawało mi się to bardzo proste bo są tam tylko 3 śruby kolimacyjne, a wystarczy nawet kręcić dwoma by takiego Maka skolomować. Czyli poziom trudności przypomina ustawienie szukacza ... ale widocznie bardzo się myliłem lub coś robiłem źle bo w/g eksperta to jest znacznie trudniejsze

 

budżetowe Newtony są bardzo  niskiej jakości w porównaniu do budżetowych refraktorów, które są bardzo wysokiej jakości. Co prawda fora astronomiczne są pełne opisów ludzi, którzy przestawiali losowo soczewki czy kolimowali achromaty i uzyskiwali wyraźną poprawę obrazów ale zapewne się oni mylili, skoro ekspert twierdzi inaczej. Widziałem nawet opisy jak to różnej maści "eksperci" w laboratoriach optycznych miesiącami próbowali kolimować triplety z marnym skutkiem ... ignoranci

 

pająk pod wpływem niskiej temperatury wiotczeje. Mnie uczyli na materiałoznawstwie, że metale na ogół kurczą się podczas schładzania ale pewnie była to zwykła ściema i spisek jajogłowych by wprowadzić maluczkich w błąd ... dokładnie tak jak z tą kulistą Ziemią

 

a to tylko mały fragment tych rewelacji. Normalnie Kopalnia Wiedzy. Jestem pod wrażeniem JEGO Wiedzy i Inteligencji

 

pozdrawiam

  • Lubię 5
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, mkowalik napisał:

Kolego JSC, kolejny raz mam do Ciebie prosbe, zebys przestal robic z siebie oszoloma wypisujac bzdury sugerujace ze seryjnie produkowane teleskopy Newtona ze stajni GSO czy Sky Watcher to sa zle zaprojektowane instrumenty i ze daja gorsze obrazy od tych Twoich malo srednicowych refraktorow. Gwalcisz prawde i prawa fizyki i celowo lub przez niewiedze wprowadzasz w blad  tymi swoim wpisami o slabych obrazach w Newtonach albo koniecznosci kazdorazowej ich kolimacji przed obserwacjami nowych astroamatorow. Czy nie rozumiesz ze piszac nieprawde wyrzadzasz nieodwracalna krzwyde calemu polskiemu srodowisku astro hobbystow? Dodatkowo pokazujesz, ze nie masz bladego pojecia jak skolimowac najtwiejszy typ teleskopu jaki jest do kolimacji czyli Newtona. Twoj kolega witos, tez jest dobry. Na astromaniaku poleca  docelowy okular bez wiedzy do jakiego teleskopu ma byc to okular i jakie obiekty chce obserwowac osoba pytajaca. Rece idzie zalamac.

 

 

Jak jestes taki kozak to bier ta swoja rurke i porownamy na podwojnych mojego Newtona z tym Twoim refraktorkiem. Ten co wygra oddaje teleskop zwyciezcy.

Przestan juz idiito pisac tym tonem. Taka uprzejmośc z mojej strony za wszystkie inwektywy z twojej.

 

Jesli chcesz to w kazdwj chwili moge kazdemu pokazac jak wyglada dobry obraz w teleskopie. Jak wyglada np. Księzyc w powiekszeniu 270x w refraktorku 100mm (TS 102/1122ed), czy tez w powiekszeniu 200x w achromaciku 80mm (Vixen 80/1200). Kopara ci opadnie.  Gwarantowane Robiłem juz z kolegami takie porównania., stąd moja pewnośc. 

Moge ci tez pokazac jak wygląda dobry obraz w Newtonie 200/1000 ( SkyWatcher) przy źrenicy 0,8mm. 

 

Lecisz od poczatku na obrazaniu, a kompletnie niczego wartosciowego nie napisałes. 

Jakich uzywsz źrenic wyjsciowych i dlaczego. Napiszesz? Czy boisz sie?

 

Edytowane przez JSC
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, ZbyT napisał:

pająk pod wpływem niskiej temperatury wiotczeje. Mnie uczyli na materiałoznawstwie, że metale na ogół kurczą się podczas schładzania ale pewnie była to zwykła ściema i spisek jajogłowych by wprowadzić maluczkich w błąd ... dokładnie tak jak z tą kulistą Ziemią

Jak chcę odkręcić nakrętkę ze śrubki to ogrzewam.

Niższa temperatura działa na pająk i na tubę = nakrętkę.

Ciekawy temat, rożne efekty działają na tubę wzdłuż jej długości i szerokości w zależności od temperatury.

Można się czegoś dowiedzieć  tego wątku.  Bądźmy milsi do siebie, są święta.

Wszystkiego dobrego.

 

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, fizyk5 napisał:

 

Ciekawy temat, rożne efekty działają na tubę wzdłuż jej długości i szerokości w zależności od temperatury.

Można się czegoś dowiedzieć  tego wątku.  Bądźmy milsi do siebie, są święta.

Wszystkiego dobrego.

 

Kiedys była dyskusja o dryfie temperaturowym. Np. wbrew oczekiwaniom, wyciąg trzeba wsuwac do srodka tuby wraz z obniżaniem temperatury, a zdawałoby sie ze bedzie odwrotnie. Zapewne to kwestia optyki. Osobiscie tego nie sprawdzałem ale wierzę astrofociarzom. 

Takie zaleznosci temperatorowe to jakies ulamki milimetra, a mimo wszystko wpływają na obraz. Ķażdy sam moze sprawdzic czy ostrosc w teleskopie bedzie taka sama po kikunastu minutach obserwacji. Oczywiscie nie, bo trzeba ją będzie na nowo ustawiać.

Edytowane przez JSC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, JSC said:

Przestan juz idiito pisac tym tonem. Taka uprzejmośc z mojej strony za wszystkie inwektywy z twojej.

 

Nie mam nic do refaktorów 80/1200 lub innych dłuższych tego typu rurek i ludzi, którzy je używają, ale nie potrafię ścierpieć tego jak ktoś uparcie pisze nieprawdę, że chińskie Newtony są beee, cięzko się je kolimuje itp itd. Jeśli masz problem ze swoim Newtonem to oznacza tyle, że nie do końca umiesz go skolimować albo rozpoznać przyczynę złego obrazu. Poproś zatem o pomoc bardziej doświadczonego kolegę.

 

Składany Newton ATM MateuszaF, po jego złożeniu na polu błota i śniegu, trzyma kolimację w punkt. Nic nie trzeba poprawiać. Wielokrotnie widziałem to na własne oczy. Podobnie inni koledzy (+ja) mieli z seryjnymi Newtonami w pełnych tubach. Nikt nie cudował z poprawianiem kolimacji po przyjeździe na miejscówkę. Teleskop się rozkadało i zaczynało się obserwować niebo, a wraz z upływem czasu i wychładzaniem lustra, gwiazdy dochodziły do szpileczek. Mój pierwszy seryjny i produkowany dla mas (u Pana Kowala) teleskop Newton SkyWatcher 150/750 rozbija epsilony bez problemu, więc nie bardzo rozumiem co tak złośliwie się odgrażasz, że teleskop, który nie rozbije epsilonów wyrzucasz na śmietnik.

 

Zrozum wreszcie, że takim pisaniem wyrządzasz krzywdę osobom (i całemu astrośrodowisku), które będa Twoje wypowiedzi czytać w przyszłości i w nie uwierzą, co da efekt taki, że zrezygnują z kupna Newtona, albo wogóle jakiegokolwiek teleskopu, bo uznają, że to złom od kowala. Ja dodam, że taki refraktor 80/1200 to wspaniały teleskop balkonowy do oglądaniaplanet lub gwiazd podwójnych, ale nie przesadzałbym twierdząc, że w nim rozdzielę więcej par gwiaz podwójnych niż w 15 cm Newtonie. Jak sie trafi okazja to tez taki długi refraktor kupię do swojej kolekcji, no chyba że staniesz do rywalizacji i go wygram :-).

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, mkowalik napisał:

 

Nie mam nic do refaktorów 80/1200 lub innych dłuższych tego typu rurek i ludzi, którzy je używają, ale nie potrafię ścierpieć tego jak ktoś uparcie pisze nieprawdę, że chińskie Newtony są beee, cięzko się je kolimuje itp itd. 

No to zacznijmy po kolei.

Czy zgadzasz sie z twierdzeniem, iz chińskie Newtony maja stalowe  tuby z rury ze szwem? Pytam bo nie wiem. Mój 200/1000 ma wlaśnie taką.

PS

Prosze napisz z jakimi źrenicami obserwujesz. 

Edytowane przez JSC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem wam krótko co mi powiedział

 

stary newtoniarz co sporo wiedział

 

o achromatach tych malusieńkich

 

cienkich soczewkach w rurki wetkniętych

 

tych fifkach małych , wątłych rureczkach

 

prawie dziecięcych tych zabaweczkach

 

wątłych fujarkach anorektycznych

 

i właścicielach ich fanatycznych

 

powiem to krótko lecz bardzo szczerze

 

w ich moc magiczną jakoś nie wierze

 

troszczkę nimi pooglądałem

 

i co są warte się przekonałem

 

przykro to mowić lecz będę szczery

 

wsadźcie je sobie w cztery litery …

  • Lubię 1
  • Kocham 1
  • Haha 7
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.