Skocz do zawartości
Wypróbuj Astropolis Market - nową platformę sprzedażową. Kliknij tutaj, aby przejść. ×

Niestabilność napędu EQ-3


dobrychemik

Rekomendowane odpowiedzi

Od 12 lat mam EQ3-2 z napędami o obu osiach. Nigdy nie rozbierany, konserwowany itp. Od czasu kiedy wziąłem się za astrofotografię coraz bardziej mnie ten montaż denerwuje, bo pracuje niestabilnie. Ustawi się go jak należy, parę fotek całkiem ładnie wyjdzie, nagle kolejne zdjęcia zamiast gwiazd mają kreski, po jakimś czasie samo z siebie potrafi się poprawić. Nie ważne jak bardzo bym pracował nad idealnym ustawieniem na biegun to ujęcia dłuższego niż 30 sekund nigdy nie udało mi się dobrego uzyskać. Czy to jest bardziej wina samego montażu (ślimak itp.) czy raczej silnika? Jeśli to w montażu to czy jest do w miarę latwego skorygowania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O jakiej ogniskowej rozmawiamy?

 

Takie zachowanie to jest cecha wrodzona wszelkich montaży paralaktycznych z napędem ślimakowym. Ta nierówność pracy wynika głównie z niedokładności wykonania ślimaka i ślimacznicy, w mniejszym stopniu od kolejnych małych zębatek jakie są w napędzie. Ogólnie nazywa się to błędem okresowym (PE), który jest z grubsza okresowy wraz z kolejnymi obrotami ślimaka (ale błąd ten jest dużo bardziej nieregularny). Aby sobie z tym wadzić wymyślono guiding :) Oczywiście montaże z wyższej półki mają ten błąd mniejszy, choć zazwyczaj nadal jest to za mało żeby pracować bez guidingu. Niestety montaże takie jak EQ3 są kiepskie do guidowania z powodu ogromnych luzów i  braku porządnego łożyskowania, więc nawet z guidingiem nie będzie rewelacji (ale będzie dużo lepiej).

Regulacja luzów, wymiana smarów i łożysk może nieco sprawę poprawić, ale większość problemów jest "wrodzona" (trzeba by było wymienić ślimak na dobrej jakości, a tego nikt nie produkuje).

Edytowane przez MateuszW
  • Lubię 3
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, dobrychemik napisał:

Moje ogniskowe to 600 i 1500mm - w obu są te problemy. 

Uuu no to nie masz szans uzyskać nic sensownego. 600 mm to ogniskowa pod HEQ5 (no może EQ5 jeśli to coś lekkiego).

Gdyby EQ3-2 prowadził takie ogniskowe to na naszym forum byłoby 2x mniej postów :)

  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, dobrychemik napisał:

Moje ogniskowe to 600 i 1500mm - w obu są te problemy. 

Teraz to pojechałeś, gdybyś napisał np 50mm i 135mm to można było by rozmawiać, przy 600mm i 1500mm obraz będzie pływał niezależnie od tego czy go porządnie serwisujesz czy nie. Max co uciągnie to 300mm z guidingiem do 90 sekund bo deklinacja mocno odjeżdża. 

 

Montaże pod astrofoto z 600mm jest minimum Celestron AVX, a doecelowo HEQ5. Pod foto z 1500mm conajmniej NEQ6. Tego nie przeskoczysz, wiem co mówię próbowałem focić z EQ2, EQ3-2 i EQ5, wszystkie tuningowałem i ostatecznie się z nimi pożegnałem.

Jedyną zaletą "siłowania" się z tymi montażami było to że naprawdę dużo się nauczyłem przy tym.

Edytowane przez cwic
  • Lubię 1
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję za dobre wieści:

- nie muszę się bawić w rozkręcanie sprzętu, bo to mi niezbyt pomoże (duża ulga)

- nie tylko ja mam kiepsko, ale wszyscy inni posiadacze EQ-3 mają tak samo źle (jak rzekł K. Makuszyński: "Przyjacielu, aby Cię rozweselić, opowiem Ci moje nowe zmartwienie")

- mam bardzo racjonalny powód, by kupić drugi, lepszy montaż

;)

 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest oś RA. Nie ma tam łożysk.

Wszędzie są luzy, bo bez nich by się nic nie obracało. Chyba zostawili za dużo miejsca na smar :-)  Jak się skręci za mocno, to za ciężko chodzi. 

Jak się dociśnie sprzęgło, to cała oś RA się przesuwa. 

 

 

DSC_0301.JPG

DSC_0290.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

EQ3-2 można wykorzystać do rejestrowania planet, Księżyca itp. - czyli tam, gdzie czasy naświetlania będą bardzo krótkie. 1,5m to już całkiem sporo ogniskowej i ciekawe rzeczy można zobaczyć. A jak chcesz się bawić w jakieś dłuższe ekspozycje, to musisz przynajmniej jedno zero odjąć od tego co podałeś :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:-) 

Te dwa łożyska na pocieszenie właśnie są na ślimaku. 

 

Jak się odkręca oś RA, od strony lunetki biegunowej jest taka tarcza przykręcona na ośkę osi RA, czyli na tą rurkę, w którą lunetkę biegunową się wkłada.

Tarcza jest zabezpieczona przed wykręcaniem się, trzema śrubkami z boku. Czubki tych śrubek wgniatają się prosto w gwint rurki i go " niszczą" , przez co prawie nie da się tej tarczy odkręcić. 

 

DSC_0301-001.JPG

DSC_0301-002.JPG

DSC_0292.JPG

Edytowane przez Adm2
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja zasugeruje coś co mi się przytrafiło kilka razy z tym montażem. Sprawdź czy przez cały czas dokładnie kontaktują styki od zasilania napędu ;) kilka razy straciłem już tak sporo czasu bo myślałem, że elegancko zbieram kolejne klatki a tu się okazywało, że w między czasie zasilanie lekko się rozłączyło i po jakimś czasie dopiero zaskoczyło ponownie. Co do samego montażu to fakt, nie jest to nawet średnia półka ale przy dobrych warunkach czasami udawało mi się robić klatki po 60 sekund z newtonem 150/750.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.