Dowcipy

[Lysy]

 

 

nie wiem czy to było polecam

[Kuba J.]

Hm...

 

[Ori2711]

ŚWINIE W KOSMOSIE

 

akcja w "mięsnym":

- Czy są skrzydełka wieprzowe?

- Chyba pan żartuje?

Klient z oburzeniem:

- A dlaczego miałbym żartować?!

 

:szczerbaty:

 

[ekolog]

Swatając córkę Temistokles odmówił bogatemu kupcowi o złej reputacji, a przyjął biednego,

ale szlachetnego młodzieńca. Pytany dlaczego odparł - Wolę dla swojej córki człowieka,

który potrzebuje pieniędzy niż pieniądze, które potrzebują człowieka.(Plutarch)

 

Śmieszne? To poczekajcie, aż wasze córki dorosną

 

A najbezpiecznej dla Was (młodych i średnich astro-amatorów)

- "moim skromnym, nieśmiałym, subiektywnym zdaniem (oczywiście mogę się mylić)" - kreujcie synów !

 

 

Skoro juz ujawniam mój zaawansowany wiek to przy okazji angdota o zdrowiu {ponoć staruszkowie głównie o nim ...}

 

Rozmawiam z pewnym dobrze mi znanym człowiekiem starszym o rok i dowiaduję się,

że co tydzień, przez godzinę, biegnie na ruchomej bieżni, ktorą ma w domu. Ku mojemu zdumieniu - okazuje się,

że nawet ma pulsometr (ktory chwilami każe mu iść zmiast biec). Ja na to odruchowo:

 

"Ty to dbasz o zdrowie! Jeszcze mnie przeżyjesz! Ja tego nie przeżyję!! "

 

 

W pierwszej kwestii tego postu jest jedno pocieszenie:

 

I Córki i Kobiety zawsze mogą być piękne - i nie potrzebować swatania - jeśli tylko zechcą

(konsultowałem obrazek z Ekspertką - od urody - i twierdzi, że to nie "Paintshopping" dziennikarzy Gazety Wyborczej)

uff!

Edytowane 24 Marca 2010 przez ekolog

[Kuba J.]

CleverBot Wystarczy podstawowa znajomość angielskiego i możemy rozmawiać z botem, który (ponoć) uczy się dzięki temu, że rozmawia z ludźmi. Edytowane 24 Marca 2010 przez Kuba J.

[Charon_X]

Prawdziwi fani Avatara ;D

 

Dobrze, że nie próbowali dosiadać jakiś wielkich ptaków .

[Pepin Krootki]

[NH2501]

Z XKCD.

[Kuba J.]

[Piotr Brych]

Przeczytane w Angorze:

 

Prawdziwy, mający honor programista powinien się wieszać razem ze swoim programem.

[Gość dwatriczetyrje]

(w kwestii wieszania)

 

"Piotr Brych, absolwent wydziału fizyki komputerowej na Politechnice Warszawskiej. W roku 1999 wydał Wielki Atlas Nieba - zawierający ponad 1 mln gwiazd, największy wówczas (obok Millennium Star Atlas) drukowany atlas nieba. Twórca oprogramowania oraz autor publikacji z dziedziny astronomii."

 

No to jak się z tym czujesz? Ile to już reinkarnacjii ?

 

ale jakby co to wiadomo, że "użytkownik łże jak pies" - więc zawsze mogło to być co innego

[Piotr Brych]

No to jak się z tym czujesz? Ile to już reinkarnacjii ?

O co ci chodzi?

[Gość dwatriczetyrje]

Najmocniej przepraszam. Pana logo jest to kod. Zatem zauważywszy, ze jest Pan programistą domyśliłem sie, że ów dowcip z Agory to Pan bardzo odważnie opowiedział "nawet przeciwko sobie". Chyba, że Panu Pana program nigdy sie nie zawiesił? Zatem NIC ZŁEGO (nie maiłem na myśli).

A czy to logo to jakas zagadka dla młodzieży? Czy on liczy jakież daty przestępcze?

 

- ewentualna odp niekoniecznie tu - w innym dziale tez chetnie zobacze. Ponieważ zawstydziłem sie to jedynie przeczytam

 

Poniewaz nadal pozostajemy w "Dowcipach" to powiem coś wesołego i chyba komplement dla Pana.

 

Swoim dowcipem uderzył Pan ww własne środowisko (twórców oprogramowania) - na lekarza Pan się nie nadaje!

 

ponieważ byc może moj dowcip pozostał niezrozumiany - czyli był kiepski - postaram sie juz nie produkowac w tym dziale.

[Hans]

(...)

A czy to logo to jakas zagadka dla młodzieży? Czy on liczy jakież daty przestępcze?

(...)

 

 

Masz dwatriczetyrje jeszcze długą droge przed sobą. Bardzo długą.

 

http://astro-forum.o...showtopic=17936

 

Potrafisz negatywnie nastawiać do siebie ludzi jak mało kto na tym forum. Przed następnym pytaniem tego typu, skierowanym do kolejnego usera astro-forum, sprawdź najpierw na czym stoisz zadając infantylne pytania lub rzucając głupawe uwagi. (Lub choćby sprawdź o co w ogóle pytasz).

 

Pozdrawiam.

[szuu]

hm... mnie też zdziwił brak konsekwencji w zachowaniu programisty który najpierw opowiada kawały o sobie a potem traci poczucie humoru. przecież to jest wątek z dowcipami! no ale może miał zły dzień bo jeszcze go bolała szyja po ostatnim wieszeniu

 

a widzieliście nowe primaaprilisowe astro-produkty w astrokraku?

[Gość dwatriczetyrje]

Wydaje mnie się, że Piotr Brych miał pewną zagwozdkę, która - częściowo - tłumaczy całe zamiesznie.

Ja tam użyłem "mniemonika" opisanego :R E S P E C T: rozumując, że wyrażę "szacunek"

ale jak sie to potem czytało to niestety mógł on wyglądać na drwinę. A poszło ...

Zatem jeszcze raz przepraszam wszystkich i proponuje zamknąć temat ! Prosze o to Wszystkich!

Pozdrawiam. A teraz najlepsza wiadomość: nie napisze tu tym razem żadnego "dowcipu". Dmucham na zimne, a zarazem dotrzymuje słowa

bo ta wypowiedź jest jakby edycją poprzedniej, a nie nową.

[Piotr Brych]

hm... mnie też zdziwił brak konsekwencji w zachowaniu programisty który najpierw opowiada kawały o sobie a potem traci poczucie humoru.

To rzeczywiście kawał o mnie - co świadczy że mam jednak jakieś poczucie humoru, natomiast dwatriczetyrje dał post na tyle językowo mętny i jednocześnie cytujący mnie, że nabrałem wątpliwości o co mu chodzi? Prawdę pisząc dalej nie wiem co poeta miał na myśli - ale dość już o tym.

[sumas]

Stellarvue też błysnął przedświąteczną ofertą: http://www.stellarvue.com/APRIL1.html

uwagę przykuwa bezkompromisowy Field Flattener oraz niezbędne wyposażenie mocnego teleskopu pod porządnym niebem

 

(gwarantowane Max-Flow)

 

 

a i ceny zdecydowanie bardziej przystępne

[majer]

Początki działalności wyszukiwarki Google

 

Edytowane 2 Kwietnia 2010 przez majer

[ekolog]

to może ja tez powiem dowcip o sobie

 

Będąc jeszcze niedługo po nabraniu się na żart 1-Kwietniowy Sumasa (astropolis)

 

W wątku lornetkowym

http://astro-forum.org/Forum/index.php?showtopic=31702

popełniłem post #10

w którym, na końcu, poprosiłem o wsparcie następnym "LEPSZYM" postem.

Szczena mi opadła bo - jak w przysłowiowym "Mówisz!-Masz!" dostałem go natychmiast, z prędkością światła.

Jak zacząłem go czytać to przebiegła mi przez głowę myśl, że ja chyba znacząco różnię się od innych ludzi.

Coś mnie podkusiło i kliknąłem w nim link na słowo "rektascencja". I wtedy szczena opadła mi jeszcze niżej.

 

Przy okazji - Radosnych Świąt życzę Paniom i Panom tu zaglądającym.

[roberciu]

- Skąd masz topór?

- Królowa Elfów mi dała.

- Czad... A topór skąd masz?

 

 

 

pozdr

R

[Janko]

...przebiegła mi przez głowę myśl, że ja chyba znacząco różnię się od innych ludzi...

Przyznam się, że też miewam takie myśli. Staram się pocieszyć przemyśleniami typu "ale ja mam bardzo zgrabne nogi" (to żart) albo " a mnie się bardzo udała ryba w galarecie na święta" (to prawda). Zaś taki Panasmaras to bardzo bystry chłopak, ale na Śnieżniku byłem pierwszy od niego.

A poważniej, każdy z nas jest inny a na tym forum jest cała masa ludzi pod pewnymi względami wybitnych (tak, tak, to widać, słychać i czuć). Cieszmy się, że mamy z nimi do czynienia, uczmy się od nich a czasem skromnie dorzućmy coś od siebie.

 

PS

Służę przepisem na rybę w galarecie dla leniwych.

[E.Eri]

To ja proszę!

[Janko]

Duże opakowanie mrożonej pangi (właściwie wszysto jedno, jakiej ryby), pieprz ziarna, kilka liści laurowych, kostki rosołowe, żelatyna, ugotowana 1 marchewka, ew. rzodkiewka i parę jej młodych listków, czy też trochę natki pietruszki.

Z ryby spłukać lód i krótko gotować w litrze wody z ziarnami pieprzu i liśćmi laurowymi. Wyjąć i ułożyć kawałki w jakichś płaskich naczyniach, przekładając plasterkami gotowanej marchewki, ćwiartkami i listkami rzodkiewki lub lepiej natką. 6 łyżeczek żelatyny zalać połówką szklanki wody i po spęcznieniu wrzucić do gorącego wywaru z ryby, wraz z 2-3 (jak kto lubi) kostkami rosołu. Liście laurowe lepiej wyjąć, pieprz może zostać. Zalać rybę, wystawić na balkon, przykrywając, by kawki nie zeżarły. Jak się zetnie, samemu zjeść ze smakiem (ew. można kogoś poczęstować).

 

PS

Miłośników dowcipów proszę o wyrozumiałość.

Edit

Pod żadnym pozorem nie zostawiać na balkonie na noc, bo się wdepnie w trakcie obserwacji (bywało)!

[bamus]